Muffinki jogurtowe z kawałkami czekolady

z 60 komentarzy

Muffiny jogurtowe z siekaną czekoladą

Delikatne, cudownie jogurtowe, wilgotne babeczki z czekoladowym akcentem… Pyszne, proste i szybkie – zarówno w pieczeniu, jak i w jedzeniu!

Nie jestem specjalną fanką muffinek, ale mam swoje wybrane przepisy na nie, które uwielbiam:) Jednym z nich jest na pewno wersja jogurtowa z czekoladą. Po prostu niebo… na języku i podniebieniu. Od zawsze urzeka mnie szybkość i skuteczność, z jaką muffinki ratują mnie z opresji gości, których się nie spodziewałam. Zazwyczaj od telefonu „wpadamy na kawę” do dzwonka w drzwiach, mufiinki są już w piekarniku i kończą się piec. Podobnie rzecz się ma, gdy to my mamy wlecieć do znajomych na kawę i nie chcemy tak z pustymi rękoma:)

A że stygną szybko… i znikają szybko… to nigdy nie zejdą z listy moich ulubionych szybkich i sprawdzonych przepisów:)

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:)
A oto filmik jak przygotowałam muffinki jogurtowe z kawałkami czekolady na szybką wizytę u znajomych. Zapraszam do obejrzenia!

Muffinki jogurtowe z kawałkami czekolady

czas przygotowania: 30 minut (z czego 20 minut to czas pieczenia)
/proporcje na 12 standardowych muffinek, jeśli zostanie trochę ciasta, można zrobić z niego placuszki (na rozgrzanej patelni, bez tłuszczu, bo jest już w cieście)/

SKŁADNIKI:

Składniki suche:

  • 1 ½ szklanki mąki
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 szklanki cukru
  • 1/3 tabliczki gorzkiej czekolady
    (można więcej; można mleczną, choć z gorzką lepszeJ)
  • szczypta soli

Składniki mokre:

  • 2 jaja
  • 400 g naturalnego jogurtu (duże opakowanie)
    /późniejszy dopisek: teraz daję mniej, ok. 300 g/
    można dodać jogurt smakowy, wówczas uzyskamy babeczki o smaku dyktowanym przez jogurt (owocowe, kawowe, kokosowe, itp.)
  • 100 g stopionego masła (ew. margaryny)
    /masło ma być płynne, ale nie gorące/
  • zapach śmietankowy

Zanim przystąpię do dzieła, nagrzewam piekarnik do 180 st. C  -w czasie gdy się nagrzeje, ja zdążę przygotować ciasto. Blachę do muffinek smaruję tłuszczem (najlepszy smalec!) i wysypuję bułką tartą bądź bez smarowania wykładam papilotkami.

Dopiero teraz składniki suche mieszam dokładnie w osobnej misce.

Składniki mokre mieszam dokładnie w osobnej misce.

Do mokrych składników dodaję suche, mieszam niedbale do chwili, gdy mąka wtopi się w ciasto (zniknie postać proszku).

Przekładam do foremek, wstawiam do piekarnika. Piekę w 180 st. C na drugiej półce od dołu przez ok. 30 minut (lub w 200 st. C przez ok. 20 minut).

Po upieczeniu zostawiam w piekarniku na ok. 5 minut bez otwierania drzwiczek i dopiero po tym czasie wyjmuję z blaszki i przekładam na kratkę-ruszt do ostygnięcia. Można przyprószyć cukrem pudrem lub wykończyć ciasto lukrem bądź polewą czekoladową. Ja już nic nie robię, bo w takiej wersji „saute” lubimy je najbardziej:)

Muffinki jogurtowe z kawałkami czekolady

Uwagi:

  • Najlepsze są świeżutkie, ale doskonale smakują i następnego dnia (jeśli oczywiście wytrwają:)). Można je „odświeżyć” wstawiając na 20 sekund do mikrofali –smakują jak świeżo po wyjęciu z piekarnika.
  • Można także zamrażać, by mieć pod ręką na naprawdę niespodziewaną wizytę. Rozmrażam w woreczku, w którym się mroziły, owiniętym w suchą ściereczkę lub w mikrofali.

Gotowe. Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

60 komentarzy

  1. Ula
    | Odpowiedz

    Wczoraj upiekłam. Pyszne, mięciutkie i delikatne muffinki. U mnie wyszedł delikatny zakalec, ale i tak są smaczne 😉

  2. Iwona
    | Odpowiedz

    Muffiny przepyszne mega pulchne, mięciutkie palce lizać, mam pytanie czy jest możliwość zamiast cukru dać miód?

  3. Patrycja
    | Odpowiedz

    Robiłam babeczki z różnych przepisów, ale te wyszły przepyszne, po prostu najlepsze❤️
    Chrupiące z zewnątrz, w środku delikatne. Siostra, która jest specjalistką w babeczkach, poprosiła o przepis?

  4. Jola
    | Odpowiedz

    Piekłam 5 min. dłużej są jak nie dopieczone, ciężkie niesmaczne po prostu okropne , przykro ale poszły do kosza .

    • Iwona
      | Odpowiedz

      Muffiny przepyszne mega pulchne, mięciutkie palce lizać, mam pytanie czy jest możliwość zamiast cukru dać miód?

      • MaGda
        | Odpowiedz

        Nie próbowałam, trzeba sprawdzić i ocenić -może na połowie ilości?

  5. Daga
    | Odpowiedz

    Pani Magdo ? uwielbiam Panią i Pani przepisy. Zawsze wychodzą. Lubię gotować, a z Panią odkrywam nowe, smaczne i proste oblicze kuchni. Rodzina zachwycona ? Muffinki są jednym z wielu wypróbowanych przepisów na Pani blogu. Pozdrawiam serdecznie i życzę wielu sukcesów ?

  6. Ela
    | Odpowiedz

    bardzo dobre maffinki – polecam

  7. Ania
    | Odpowiedz

    Muffinki wyszly pyszne. Zrobilam z zurawina i biala czekolada.

  8. Asia
    | Odpowiedz

    Zrobiłam wczoraj. Użyłam 300g jogurtu. Wyszły. Nie smakowały mi jednak. Są moim zdaniem ciężkie i tłuste. Zrobiłam też wczoraj muffiny waniliowe Kacpra (przepis opublikowany 16 września 2017r.) i do tamtych zdecydowanie będę wracać. Tamte są świetne.

    • MaGda
      | Odpowiedz

      No, wiadomo, te późniejsze są dopracowane wieloma podejściami;) I już zdradzę, że od teraz najprawdopodobniej będę piec najczęściej jeszcze inne (właśnie dziś poszedł pierwszy eksperyment, który zdeklasował nasze wszystkie dotychczasowe muffiny;)). Zrobię jeszcze tylko kilka prób z różnymi wariantami i będę nagrywać …ale już teraz -nieoficjalnie i na czuja- wiem, że będą SUPER w każdej postaci;)

  9. Karina
    | Odpowiedz

    Smak tych muffinek jest wyjątkowy, inny niż takich zwykłych na mące maśle itd Dla nas lepsze, bo oprócz tego że prześliczne, to jeszcze zdrowe 😉 to nasz domowy bazowy przepis na muffiny, ulubiony mojego męża, różne rzeczy pakujemy do środka: czekoladę, orzechy, rodzynki, nasiona, kawałki owoców itd Chyba sto razy już je robiłam :d pieke w silikonowych foremkach i po delikatnym ostygnieciu wyjmuja sie bez problemu.smak bardzo nam odpowiada i am pytanie czy można czy można z przepisu upiec ciasto w blaszce? czy to tylko do muffin się nadaje? Gorąco pozdrawiam, cala rodzina jest fanami pani 🙂

  10. Ania
    | Odpowiedz

    Muffinki wyśmienite ,zachęcam do korzystania z tego przepisu.

  11. Ewka
    | Odpowiedz

    Dzięki za przepis, babeczki wychodzą super, cała rodzina się nimi zajada! pozdrawiam serdecznie:)

  12. Ola
    | Odpowiedz

    Mam pytanie, cy piekarnik nagrzewamy góra-dół czy z termoobiegiem? I czy czekolada może być mleczna słodka ?:)

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Góra-dół (termoobieg można np. pod koniec). Czekolada jaką lubisz, ja lubię gorzką, ale mleczna też będzie ok:)

  13. Magda
    | Odpowiedz

    Czy pieczone sa tylko góra dół czy z termoobiegiem. Bo piekłam 20 min + 5 i mam wrazenie że są troche nie dopieczone

  14. Ania
    | Odpowiedz

    Witam, czy do podanego przepisu na mufinki mozna dodać brzoskwinie z puszki lub jakieś inne owoce? Z góry dziękuje za odpowiedz i pozdrawiam

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Tak. Jak najbardziej:)

  15. Lucyna
    | Odpowiedz

    Wyczytałam gdzieś przy przepisach,żeby na jedną muffinkę wziąć 2 papilotki papierowe,wtedy się nie rozpłyną.
    Kupiłam foremki silikonowe i właśnie szukam przepisu na muffinki, by
    je zrobić pierwszy raz.
    Pani Magdo, chętnie korzystam z Pani przepisów i uczę się od Pani,choć
    mogłabym być Pani babcią.
    Podoba mi się też,że mówi Pani ładną polszczyzną i zawsze logicznie i na temat.Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego dla całej Pani rodziny
    w Nowym Roku 2016.

  16. Ewa36 :)
    | Odpowiedz

    Już dwa razy robiłam i wyszły doskonałe 🙂 Pulchne i pyszne. Polecam robienie w silikonowych foremkach. Bez problemu odchodzą i nie trzeba ich wydobywać ze środka. Za każdym razem dodaję mały jogurt naturalny i jeszcze dodatkowo cukier walniliowy, ponieważ nie używam margaryn na co dzień więc zamiast margaryny dałam pól szklanki oleju. Za 1 razem zrobiłam z czekoladą mleczną a za drugim gorzką. Autorka ma rację – z gorzką lepsze:)Jeszcze mam zamiar zrobić takie z nutellą w środku – zobaczymy czy wyjdą. Ogólnie przepis pierwsza klasa! Dziękuję i pozdrawiam autorkę 🙂

  17. Joanna
    | Odpowiedz

    Nie wiem dlaczego,ale mnie wychodza te muffinki strasznie gumowate i nie chca odejsc od papilotek. :((

  18. Celia
    | Odpowiedz

    Pani Magdo, zrobiłam właśnie muffinki z Pani przepisu (starałam się robić wszystko dokładnie jak w przepisie), niestety coś chyba poszło nie tak 🙁 Otóż zaraz po nałożeniu ciasta do papilotek (nie posiadam specjalnej blaszki do muffinek, więc wyłożyłam na zwykłą blachę) ciasto strasznie mi się „rozlało” i spłaszczyło papilotki. Pomyślałam, że to pewnie kwestia braku blaszki do muffinek więc nie przejęłam się tym zbytnio i szybko wstawiłam do piekarnika. Po 22 minutach pieczenia i 5 minutach oczekiwania w piekarniku, niestety muffinki wyszły dość płaskie- właśnie takie „rozlane”oraz moim zdaniem, zbyt wilgotne, właściwie to ciasto wygląda trochę jak surowe.. Nie wiem co mogłam zrobić nie tak- czy może mieć na to wpływ fakt, że dodałam letnią margarynę, a nie całkiem zimną? A może to kwestia ilości mąki? Odmierzałam szklanką 200 ml- może przy tej ilości jogurtu potrzeba jednak więcej mąki, żeby ciasto nie było aż tak mokre? Proszę o pomoc:(

    • MaGda
      | Odpowiedz

      O! Ale do papierowych papilotek czy silikonowych? Skoro się rozlały, to zakładam, że do papierowych, bo silikonowe jednak trzymają formę:( No i… jeśli moje podejrzenie jest słuszne, to przyznam, że nigdy tak nie robiłam i chyba nawet nie odważyłabym się -bo papier namoknie i ciasto się rozleje. To już lepiej upiec je w 1 formie (coś jak tutaj: http://gotuj.skutecznie.tv/2015/05/ciasto-z-owocami-i-kruszonka-proste-pulchne-bez-miksera/) i zrobić z tego placek, choć znowu: nie wiem jak wyjdzie, bo tego akurat nie próbowałam, ale podejrzewam, że chyba z owocami jednak lepszy:)
      Podsumowując, ciasto jest gęsto-płynne, bardziej w kierunku gęstego niż naleśnikowego, więc w takim przypadku dosypałabym na przyszłość ciut więcej mąki. Z drugiej strony, muffiny są bardzo wybaczające i jeśli tylko ciasto jest KRÓTKO mieszane, to nie ma prawa się nie udać. Nawet, jeśli byłoby zbyt płynne, bo foremka je przytrzyma i nada muffinom kształt (klasyczna forma do muffinów, a jeśli bez, to sprawdzą się silikonowe papilotki (ale nie papierowe)). Stawiam zatem na formę, a właściwie jej brak:( Ps. No i po tym całym rozpisaniu się powinnam teraz usłyszeć: „ale ja mam papilotki silikonowe”:) W taki wypadku nie rozumiem jednak, jak ciasto mogłoby je spłaszczyć, więc raczej nie są silikonowe. …prawda?

      • Celia
        | Odpowiedz

        Dziękuję za błyskawiczną odpowiedź :)Tak, oczywiście papilotki były papierowe, więc wszystko by się zgadzało. Na przyszłość spróbuję dać ciut więcej mąki, ale przede wszystkim zainwestuję w formę muffinkową (a wydawało mi się że to jednak zbędny gadżet 😉 ) Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję za porady. P.S. świetna stronka, często do niej wracam 🙂

  19. natka
    | Odpowiedz

    Muffinki jak zawsze pyszne, lekko wilgotne, puszyste i smaczne 😉

  20. Magda
    | Odpowiedz

    Są super! Mi wychodzą zawsze!

  21. Gosia
    | Odpowiedz

    Na ile sztuk mufinek jest ten przepis?

    • MaGda
      | Odpowiedz

      12 szt. standardowej wielkości (tj. na blachę jak w dołączonym filmiku)

  22. barbara
    | Odpowiedz

    witam pani Magdo,mam pytanie co zrobiłam nie tak że muffinki z tego przepisu wyszły mi gumowate i ciężkie,zaznaczę że robiłam wszystko tak jak pani pokazała na filmiku ;( z taką tylko róznicą że kupiłam spbie silikonowa forme do mufinek.Przyznam się że sceptycznie podchodziłam do tych form z silikonu,jakoś nie mogłam się do nich przekonać.Ale pomyślałam sobie ze tyle osób w nich piecze i nie narzeka więc spróbuje .No i oczywiście od spodu mi się przypiekły ,boki zupełnie blade ,i tak jak wspominałam ciężkie i gumopwate.Czy to wina SILIKONU?

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Dzień dobry:) Trudno mi odpowiedzieć na odległość, ale podejrzewam, że ciężkie i gumowate, to zapewne wina za długiego i za intensywnego mieszania ciasta. Trzeba je mieszać krótko -wręcz im krócej, tym lepiej, w cieście mogą być grudki. Powiada się nawet, że zamieszanie 10 razy od dna powinno wystarczyć:) Mieszamy tylko do „byle jakiego” połączenia składników, dzięki temu ciasto jest lekkie i puszyste. Za długie mieszanie powoduje, że muffiny są zbite, twarde i gumiaste. Druga kwestia, od razu po wymieszaniu nakładamy do foremek i jak najszybciej wsuwamy do piekarnika, bo proszek do pieczenia już zaczął działać. Dlatego zanim przystąpimy do mieszania suchych z mokrymi, warto już włączyć piekarnik, by był gotowy. I to chyba powinno pomóc. Nie sądzę, że to wina silikonowych foremek:(

      • barbara
        | Odpowiedz

        dziękuję za odpowiedz,co do mieszania to może i rzeczywiście mieszałam troche dłużej,ale starałam się żeby to było jak najkrócej,następnym razem spróbuję mieszać chwileczkę ,;) pozdrawiam

        • MaGda
          | Odpowiedz

          No, ale taką chwileczkę, by jednak z grubsza połączyć te składniki w jako takie ciasto:)

  23. Dorota
    | Odpowiedz

    szklanka 200 czy 250 ml ?

  24. Emilia
    | Odpowiedz

    I znowu zrobiłam te muffinki – tym razem z kakao i na jogurtach wiśniowych. Wyszły świetne – chociaż zapomniałam dodać masła! Rano patrzę, a tu kubek z margaryną w mikrofali 😀 Są może trochę mniej aksamitne ale i tak do dzisiaj nie dotrwała żadna.
    To jest przepis nie do zepsucia 😉

  25. Emilia
    | Odpowiedz

    Przepis super – robię go trzeci raz 🙂 Mam tylko jeden problem – Strasznie przylepiają się do papilotek! Co robić????

  26. Renata
    | Odpowiedz

    Upieklam i wyszly wspaniale!! Ja dodalam jeszcze mieszanki suchych owocow. Delikatne, puszyste, miekkie, cudowne!! Dziekuje.

  27. JUSTYNA
    | Odpowiedz

    hmmm a mi nie wyszły… i nie wiem co było tego powodem :/ wszystko było robione wedle przepisu…. eh eh eh ale próbujemy dalej :d a może w końcu „wyjdą”

  28. wiola
    | Odpowiedz

    ja dodałam nadzienie z serka białego pycha 😉

  29. Monika
    | Odpowiedz

    witam

  30. Ania123456789
    | Odpowiedz

    PyyychA¿! polecam tez wylac ciasto na blache i polac na to czekolade. Wtedy jednak dluzej sie piecz

  31. żarłok
    | Odpowiedz

    ups! gorące

  32. żarłok
    | Odpowiedz

    o już gotowe tylko trzeba czekać te 5 minut

  33. Yoko90
    | Odpowiedz

    Pyyyychaaaa…nie dość, że robi się szybko to do tego mega smaczne:P

  34. katarzynowaa
    | Odpowiedz

    JEstem pod wrazenie ;D upieklam 55 muffinek o srednicy 8cm 😀 to te malutkie i wiecie co !! fenomenalne !!! To moj pierwszy wypiek z czyjegos przepisu a nie z domowegp 🙂 Wspaniale 🙂 pozdrawiam :))

    • MaGda
      | Odpowiedz

      55! cieszę się, że smakowały;) i zapraszam po więcej przepisów! M.
      ps. a może podzielisz się jakimś swoim domowym? uwielbiam nowe, sprawdzone przepisy!

  35. Anita
    | Odpowiedz

    Magda muffinki są przepyszne:) Mam tylko pytanie bo nie chciały mi odejść od papilotek, nie wiem dlaczego. Czy powinnam papilotki posmarować np. jakimś olejem?

    • MaGda
      | Odpowiedz

      absolutnie nie smarować, to tak jak papier do pieczenia tylko uformowany do muffinek:) bo rozumiem, że papierowe, gdyż z silikonowymi nie ma tego typu problemów?
      wyjmuj je z papilotek dopiero, kiedy ostygną, a najlepiej podawaj w papilotkach i niech każdy sam wyjmuje;)
      inną opcją jest pieczenie bez papierków, w lekko natłuszczonych otworkach blaszki muffinkowej i wtedy w ogóle eliminujemy problem (a jeśli dla ozdoby chcesz podać w papilotkach, to po wystygnięciu wkładasz babeczki do pailotek i podajesz).
      trzecia opcja to silikonowa forma do muffinek, a jeszcze lepiej: papilotki silikonowe:) ja się od nich uzależniłam -gorąco je polecam, łatwo odchodzą i do wielokrotnego wykorzystania, co więcej można w nich mikrofalować oraz robić też inne rzeczy np. galaretki -jednym słowem są super!
      M.

  36. Sara
    | Odpowiedz

    czy zamiast margaryny można uzywac do pieczenia muffinek masla?

    • MaGda
      | Odpowiedz

      można, byle by je rozpuścić, czyli płynne. można też olej;)

  37. anna
    | Odpowiedz

    Mam pytanie na temat muffinek. Czy czekolada dodana do środka babeczek napewno się nie rozpuści? czy zachowają się jej całe kawałki po upieczeniu?

    • MaGda
      | Odpowiedz

      rozpuści się, ale nie rozpłynie, bo ciasto ją utrzyma, a potem zastygnie -będzie dobrze:) M.

  38. Marzena
    | Odpowiedz

    na ile osob jest ten przepis i ten z czekoladowymi??pozdrawiam

    • MaGda
      | Odpowiedz

      no cóż, to zależy dla jakich osób i ile babeczek zjedzą na raz:):):)
      z obu przepisów, o których wspominasz wychodzi 12 standardowych babeczek lub 6 takich większych. forma taka, jak na filmiku -jeśli mam podać średnicę otworków, to daj znać:)
      pozdrawiam walentynkowo:)
      M.

  39. Natalia
    | Odpowiedz

    Bardzo przepraszam za błąd w słowie ciekawa miało wyjść ciekawe.

  40. Natalia
    | Odpowiedz

    Moja córka również je lubi i syn są w stanie usłyszeć słowo muffiny albo babeczki padające z innego pokoju,a gdy z tego samego pokoju gdzie są mówię odróbcie lekcje oni jakoś nie słyszą … Ciekawa jak to jest z ich słuchem.Pozdrawiam,a Twoje kiełbaski wołowe pychota.

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Taaaa, dzieci mają słuch… wybiórczy, już dawno to stwierdziłam:) Ciekawe czy te babeczki będą im smakować, moi je uwielbiają, podobnie jak wszystkie dzieci znajomych:) Daj znać!
      Co do kiełbasek -dziękuję i bardzo się cieszę, że smakują!

  41. Jola
    | Odpowiedz

    Mufinki wychodzą wspaniałe :)próbowałam wcześniej dwóch innych przepisów ale nie wyszły takie dobre jak Twoje.Będą atrakcją na imieninach mojej córeczki.

    • MaGda
      | Odpowiedz

      cieszę się!
      A może spróbujesz jeszcze „Babeczki bardzo czekoladowe z nadzieniem z czekolady”? Robi się je bardzo szybko, a jak poustawiasz naprzemiennie („w szachownicę”) z jogurtowymi to na talerzu będzie fajny efekt jasnych i ciemnych babeczek:)
      …a może te ciemne zrobić z jasnym lukrem, a jasne z polewą czekoladową:):):)??
      ps. przy okazji wszystkiego najlepszego dla córeczki! imieniny to fajna okazja, by wciągnąć więcej babeczek:)