Pulchne, złociste, skrywające miękkie i słodkie rodzynki w środku, ja dodatkowo polewam je płynnym miodem…
Są przepyszne i trochę kojarzą mi się ze słodkimi bułeczkami z rodzynkami, tyle, że 1) są bardziej płaskie 2) z patelni, a nie z piekarnika i 3) robi się je szybciej;) A tak serio, różnic jest oczywiście więcej, ale skojarzenie z bułeczkami mam i go nie zmienię. Pewnie dlatego ja te placuszki najbardziej lubię właśnie z masłem, choć reszta domowników woli je z miodem.
Cóż więcej dodać? Może to, że robi się je szybciutko i równie szybciutko znikają z talerzy, stąd czasem robię ich więcej, bo smaczne są także na zimno. I w takiej wersji na zimno spokojnie można je zabrać następnego dnia do pracy -smakują świetnie posmarowane cieniutko masłem.
Polecam je w obu wersjach!
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam placuszki pszenno-orkiszowe z rodzynkami. Zapraszam do obejrzenia!
Placuszki pszenno-orkiszowe z rodzynkami (a’la American pancakes)
czas przygotowania: do 20 minut
- 1 szklanka mąki pszennej typu 500
- 1 szklanka mąki pełnoziarnistej (ja biorę z orkiszu)
- 2 solidne łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/3 łyżeczki soli (ilość soli według własnych upodobań i uznania)
- 1 1/2 szklanki mleka
- kilka kropli zapachu waniliowego
- 1 jajko
- 2 łyżki masła
- tłuszcz do smażenia (masło lub ghee, olej, oliwa; ja biorę ghee: Ghee –indyjskie „płynne złoto” /lub oczyszczone masło/ )
Mąkę, proszek do pieczenia oraz sól wsypuję do miski i dokładnie mieszam.
Do osobnego naczynia dodaję mleko, jajko oraz zapach waniliowy i również dokładnie mieszam.
Roztapiam masło (ja robię to w mikrofali, bo tak szybciej).
Do mąki dodaję mleko z jajkiem, mieszam do połączenia i na końcu, kiedy ciasto jest już w miarę gładkie, dodaję roztopione masło oraz odsączone rodzynki i dokładnie mieszam z całością.
Na patelni rozgrzewam niewielką ilość tłuszczu i na taki rozgrzany wykładam zwilżoną w wodzie łyżką porcje ciasta formując placuszki –wielkość w zasadzie dowolna, ja kładę po 3 lub 4 na patelnię. Opiekam po 2, 3 minuty z każdej strony, tak, aby z zewnątrz były złociste, a w środku upieczone;)
Przekładam na kratkę-ruszt, aby nieco odparowały, po czym wołam do stołu;) Gotowe.
Podaję na ciepło, ja polewam płynnym miodem, ale smakują także z cukrem pudrem oraz po prostu posmarowane cieniutko masłem, które roztapia się na placuszkach i cudownie wzbogaca ich smak;)
Uwagi:
Smakują dobrze także na zimno (np. jeśli usmażymy za dużo i zostaną) i wówczas można je odświeżyć (podgrzać lekko np. 30 sekund w mikrofali lub na patelni), ale ja podaję je na zimno z masłem lub z masłem i miodem. Smakują trochę jak płaskie bułeczki z rodzynkami;) Lepsze są oczywiście świeże i na ciepło, ale i w tej wersji spokojnie polecam.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
7 komentarzy
Karolina
Witam, ile rodzynek pani użyła 🙂 parzyła je Pani? Nie mam wizji jakbym mogła je tam umiejscowić.
Natka
A czy uda się gdy zamiast mleka dodamy maślankę?
MaGda
tak, ja bym próbowała
Jolanta
Ja czasem robię American pancakes, ale nie rozpuszczam masła, tylko pokrojone trochę miksuję …fajnie wytapia się podczas smażenia na w sumie suchej patelni, bo tylko przed pierwszym kładę trochę masła na patelnię.
MaGda
fajny pomysł, wypróbuję:)
choć jakoś tak się przyzwyczaiłam do tego topionego, że pewnie trudno mi będzie i z rozpędu… stopię:)
MaGda
cieszę się! mi też bardzo smakują -robię te placuszki zazwyczaj dla dzieci, ale sama podjadam co najmniej dwa, trzy przy ich przygotowaniu:) a potem jeszcze na zimno:)
Mama Idy
pycha 🙂 ciasto lekkie, aromatyczne, pachnące i bardzo smaczne 🙂
super przepis.