Pulchne, cieplutkie i bardzo czekoladowe, z kawałeczkami suszonej śliwki w środku…
Przepyszne, proste i szybkie. Przyrządzam je najczęściej z myślą o podwieczorku lub lekkiej kolacji czy śniadaniu na słodko. Nieraz patrzę na nie jak na takie małe czekoladowe chlebki i jem je z masłem.
Są bardzo smaczne, nie za słodkie i właściwie to dodatki, z którymi je podaję stawiają im przysłowiową kropkę nad i. Polecam z kremem czekoladowym –banalne, ale bardzo smaczne:) Z bardziej kontrastowych smaków proponuję dżem z czarnej porzeczki lub serek waniliowy przyprószony wiórkami z czekolady. Jestem jednak przekonana, że każdy prędko znajdzie swój ulubiony dodatek:)
Dodam tylko, że często smażę ich więcej i mam na następny dzień (przechowuję w lodówce). Bywa, że takie większe ilości porcjuję i zamrażam, bo ratują sytuację w przypadku szybkiej kolacji czy śniadania –wystarczy takie zamrożone włożyć do mikrofali i za kilka minut na talerzu lądują pulchne czekoladowe placuszki, ciepłe niczym prosto z patelni;)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam czekoladowe placuszki z suszoną śliwką. Zapraszam do obejrzenia!
Czekoladowe placuszki z suszoną śliwką
czas przygotowania: do 20 minut
- 8 suszonych śliwek
- 1 całe jajko
- 1 i 1/2 szklanki mleka (moja szklanka ma poj. 200 ml)
- 3 łyżki oleju
- 1 łyżka miodu -bardzo pełna łyżka;)
- szczypta soli
- 2 łyżki ciemnego, mocnego kakao
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 szklanki mąki (moja szklanka ma poj. 200 ml)
- olej, masło lub ghee do smażenia placuszków
Suszone śliwki w miarę drobno siekam.
Do miski wbijam jajko, dodaję mleko, olej, miód i sól. Dokładnie mieszam i kiedy składniki są już dobrze połączone dodaję kakao, proszek do pieczenia –mieszam, a następnie mąkę i ponownie dokładnie mieszam. Kiedy ciasto jest gotowe tj. gładkie i bez grudek, dodaję posiekane śliwki i… mieszam po raz ostatni:)
Rozgrzewam patelnię z niewielką ilością tłuszczu i smażę placuszki. Ja kładę na gorącą patelnię po 1 łyżce ciasta, zachowując odstępy, bo lekko urosną. Czasem przygotowuję je metodą beztłuszczową i wówczas powstają takie fajne, chlebkowe słodkie placuszki:)
Gotowe przekładam na metalową kratkę do odparowania i przestygnięcia. Podaję takie jeszcze lekko ciepłe –z kremem czekoladowym, dżemem z czarnej porzeczki (lub ew. innym), serkiem waniliowym i wiórkami tartej czekolady lub po prostu z… masłem:)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
6 komentarzy
Paula
Wyglądają przepysznie, właśnie mam zamiar je dziś zrobić
a ile placuszków wychodzi z podanych proporcji?
krymeer
Czy mógłbym wykorzystać coś innego w zastępie suszonych śliwek? Placki wyglądają naprawdę atrakcyjnie, aczkolwiek nigdy nie przepadałem za tym rodzajem dodatków
MaGda
Np. rodzynki, daktyle, żurawina -jeśli bardzo suche, to przed posiekaniem namoczyć. Można też pominąć te dodatki, ale śliwki bardzo tu pasują, więc ja zazwyczaj daję;)
dorota
Pychotka własnie skonczyłam je smażyć polecam !
Bunia
naprawdę świetne… mój chłopak jest nimi zachwycony
MaGda
no to bardzo się cieszę! zerknij i na inne placuszki, może również Wam posmakują. ja uwielbiam tego typu rzeczy i często z nimi kombinuję, szczególnie, że moi chłopcy też za nimi szaleją;)