Miękkie, soczyste mięso w bogatym smakowo i aromatycznym sosie…
Smaczne i sprawne w przygotowaniu:) A sprawne dlatego, że w zasadzie poza kilkoma czynnościami na początku i w trakcie pieczenia, mięso właściwie „robi się” samo. Może być zatem fajnym pomysłem na weekendowy obiad czy kolację.
Wszystko zależy oczywiście od wołowiny, na jaką trafimy, ale upieczona w ten sposób jest naprawdę soczysta i bardzo przyjemna do jedzenia. Mam nadzieję, że Wam posmakuje:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak przygotowałam łopatkę wołową w sosie musztardowo-śmietanowym z ziołami. Zapraszam do obejrzenia!
Łopatka wołowa w sosie musztardowo-śmietanowym z ziołami
czas przygotowania: do 10 minut pracy własnej + jakieś 120-130 minut pieczenia (choć czasem trzeba piec nieco dłużej niż podaję w przepisie, bo wszystko zależy od tego, na jaką wołowinę trafimy, a piekę, aż będzie odpowiednio miękka)
- ok. 1 kg łopatki wołowej (najlepiej w jednym całym kawałku)
- 2-3 łyżki oleju do posmarowania mięsa i natłuszczenia naczynia
- sól
- czarny pieprz
- ew. oliwa z oliwek do skropienia mięsa z wierzchu (ja często dodaję, ale można pominąć)
- ok. 300 ml zimnej wody, ale dodaję ją stopniowo, według wskazówek w przepisie;)
- 2 łyżki gładkiej musztardy do posmarowania mięsa
- 1 łyżka musztardy do sosu
- 1 solidna łyżka mąki pszennej + 2-3 łyżki śmietany do zup i sosów (ja: 18%)
- 1 łyżka śmietany (tj. jeszcze jedna do „zamknięcia” smaku)
- 1 solidna łyżeczka masła
Rozgrzewam piekarnik do 180 st. C
Naczynie żaroodporne natłuszczam lekko olejem roślinnym.
Mięso myję i osuszam, po czym z każdej strony smaruję olejem i posypuję solą oraz czarnym pieprzem. Tak przygotowane mięso układam w naczyniu żaroodpornym. Ja czasem skrapiam jeszcze oliwą i rozsmarowuję ją z wierzchu, raz jeszcze wcierając ją w mięso z przyprawami.
Wołowinę podlewam wodą tj. na dno naczynia wlewam jakieś pół szklanki wody i naczynie wstawiam od razu do nagrzanego piekarnika. Piekę na drugiej półce od dołu przez ok. 1,5 godziny, co jakiś czas podlewam mięso zimną wodą, szczególnie wtedy, gdy ta z naczynia wyparowała;) Na dnie naczynia w zasadzie cały czas powinna być woda.
Po tych 90 minutach wyjmuję mięso na chwilę z piekarnika (zamykam drzwiczki, by ciepło nie uciekło;)) i smaruję z wierzchu musztardą. Wstawiam ponownie do piekarnika i piekę tak długo, aż będzie dobre i będzie mi odpowiadało miękkością –u mnie trwa to jakieś 30-40 minut.
Gotowe mięso wyjmuję z piekarnika, polewam sosem z dna naczynia i przekładam na suchy talerz, można przykryć folią aluminiową, by nie ostygło. Nie kroję teraz, by nie wypuścić z mięsa soków.
Płyn z dna naczynia przelewam do garnka (naczynie żaroodporne odstawiam na bok, bo za chwilę będzie jeszcze potrzebne), włączam grzanie i szykuje sos. Do osobnego naczynia dodaję mąkę oraz śmietanę i rozprowadzam mąkę w śmietanie tak, by nie było grudek. Tę mieszankę wlewam do gotującego się sosu i cały czas mieszając doprowadzam do zagotowania tak, by powstał gładki sos bez grudek. Kiedy się zagotuje wyłączam grzanie i doprawiam do smaku –ale jako, że smaki są tu bardzo zdecydowane, ja dodaję tylko śmietanę oraz masło i dokładnie mieszam.
Mięso przekładam do naczynia żaroodpornego, zalewam sosem, przykrywam i zostawiam na 10-15 minut do odstania, po czym podaję. Można także wstawić do jeszcze ciepłego piekarnika, gdzie mięso czeka na swoją kolej.
Podaję z kluseczkami francuskimi, półfrancuskimi, drożdżowymi na parze lub z ziemniakami czy pieczywem, a do tego buraczki, marchewka bądź inna jarzynka lub sałatka/surówka.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
8 komentarzy
Ludka
Przepis prościutki i nie trzeba marynować 24h w niewiadomo jakich składnikach, a smak mięsa wyszedł rewelacyjny! 🙂
Jola
Mięso wyszło super 🙂 Dziękuję
Ania
witam:)
a czy łopatka wieprzowa też może być?? ile piekę taki kawałek ok 600g?? pozdrawiam
Marta
Zastanawiam sie, czy z baraniny tez by wyszlo. Zdecydowanie wolowina i baranina roznia sie smakiem, ciekawa jestem czy te same dodatki (ziola, musztarda itd) mozna zastosowac do innego rodzaju czerwonego miesa. Pewnie tak. Sprobuje, to sie przekonam 🙂 Dziekuje za ciekawy pomysl!
matin
mam pytanko czy ta część lopatki wolowej czy to była polędwica cygańska?
MaGda
nawet nie wiem, bo nie ja kupowałam:)
ANNA
BRZMI APETYCZNIE ,WYPRÓBUJĘ I PODZIELĘ SIĘ WRAŻENIAMI.
Dorota
Wygląda pysznie, chetnie wypróbuję ten przepis:) Proszę powiedzić na jaką funkcję ustawiła Pani piekarnik?