Pięknie usmażone, pachnące i pyszne…
Dzisiaj kolejna odsłona placków, tym razem placki makaronowe, czyli placki z makaronu. Potrzebny jest już ugotowany makaron –można go ugotować specjalnie do tego dania lub sięgnąć po ugotowany z lodówki, który został np. z obiadu. Jeśli chodzi o rodzaj czy gatunek makaronu to zupełna dowolność, bo i tak będzie rozdrabniany. Sprawdzi się zatem każdy, także ten w zdrowszej odsłonie, czyli pełnoziarnisty:)
Prezentuję dwa podejścia: na słodko oraz w wersji wytrawnej, bo przepis jest bardzo uniwersalny i chcę to pokazać. Na jego bazie można stworzyć mnóstwo smakowitych wariantów tych placków, w zależności od ochoty naszej lub stołowników, jak i od zawartości szafek czy lodówki. I za to bardzo je lubię:) Robiłam je już w tak wielu odsłonach i zawsze smakują. I na słodko, i na ostro, i na słono. Spróbujcie!
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak zrobić placki makaronowe w wersji wytrawnej i na słodko:) Zapraszam do obejrzenia!
Placki makaronowe -na słodko i wytrawne
czas przygotowania: 10-15 minut + czas smażenia
/proporcje na 12-15 placków, w zależności od wielkości rzecz jasna; ilości można proporcjonalnie zwiększać/
info: składniki odmierzam szklanką o poj. 200 ml
- 350 g już ugotowanego makaronu (dowolny, także pełnoziarnisty)
- 2 całe jajka (takie nie za duże)
- 1 szklanka mąki pszennej (może być też żytnia, orkiszowa lub pełnoziarnista)
/kiedyś próbowałam też z ziemniaczaną i było ok., ale nie pamiętam ile dokładnie jej dawałam, bo sypałam „na oko” patrzyłam na konsystencję ciasta/ - 1/4 szklanki zimnej wody (+ ew. ciut więcej, gdyby ciasto tego wymagało)
- 1/4 łyżeczki soli (ALE jak zawsze: ilość soli jak zawsze wg własnych upodobań i uznania)
- olej –do smażenia1
na słodko:
/poniższe ilości dotyczą całego ciasta; w video-przepisie dzielę ciasto na dwie części, więc dodaję połowę z poniższych dodatków/
- 3-4 łyżeczki cukru pudru
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 4-6 łyżek rodzynek
- jogurt, cukier puder lub gęsta śmietana –do podania już z gotowymi z plackami
wytrawne:
/poniższe ilości dotyczą całego ciasta; w video-przepisie dzielę ciasto na dwie części, więc dodaję połowę z poniższych dodatków/
- 2 kawałki kiełbasy do smażenia (np. śląska)
/dowolna ulubiona kiełbasa do smażenia, sprawdzi się także salami czy np. boczek/ - 1 duża cebula
- 1 łyżeczka majeranku
- szczypta pieprzu
- olej do podsmażenia kiełbasy
inne sprawdzone warianty – BOWIEM dodatki do makaronu mogą być różne (także wegetariańskie) i można je zmieniać w zależności od ochoty czy zawartości lodówki np.:
– podsmażony kurczak + oliwki + parmezan
– ostry żółty ser + siekane świeże zioła
– suszone pomidory + boczek/salami
– zielony groszek + prażony sezam
– krewetki + papryczka chilli
– wędzona makrela + słodko-ostry korniszon
– suszone morele + cynamon
– tarte jabłka + siekana mięta + cynamon
– tarte jabłka + siekane orzechy
– twaróg + rodzynki + wanilia (ew. cukier waniliowy)
– itp. 🙂
Jeśli nie mam ugotowanego makaronu, gotuję go w osolonym wrzątku wg przepisu na opakowaniu. Zazwyczaj jednak robię te placki wtedy, gdy mam już makaron w lodówce, dzięki czemu całość idzie jeszcze sprawniej:)
Ugotowany makaron rozdrabniam –z grubsza siekam nożem, korzystam z blendera lub mielę z pomocą maszynki do mielenia mięsa. W prezentowanej wersji zmieliłam.
Rozdrobniony makaron mieszam z dodatkami –dla przykładu 2 wersje poniżej, propozycje innych dodatków w sekcji ze Składnikami. Smacznych kombinacji może być naprawdę wiele;)
wersja na słodko:
Rodzynki z grubsza siekam. Do makaronu dodaję cukier puder, cukier waniliowy oraz posiekane rodzynki. Dokładnie mieszam, równomiernie rozprowadzając dodatki w makaronie.
wersja wytrawna:
Kiełbasę kroję w dość drobną kostkę. Cebulę obieram i kroję w kostkę lub z grubsza siekam. Rozgrzewam patelnię z niewielką ilością oleju i podsmażam kiełbasę. Kiedy się lekko zrumieni, dodaję cebulę oraz majeranek i smażę krótko, aż cebula się zeszkli. Dodaję do makaronu i dokładnie mieszam, rozprowadzając równomiernie.
I to jedyne różnice –dalej, już niezależnie od dodatków, postępuję tak samo.
Do makaronu z dodatkami dodaję jajka, mąkę oraz wodę i szczyptę soli. Dokładnie mieszam na gęste, niezbyt lepkie ciasto.
Rozgrzewam patelnię z olejem do smażenia (w wersji wytrawnej smażę na tej samej patelni, na której smażyłam kiełbasę). Na rozgrzany tłuszcz wykładam zwilżoną w wodzie łyżką niewielkie porcje ciasta, formuję placki i smażę po kilka minut z każdej strony. Smażę na nie za dużym ogniu tak, by z wierzchu apetycznie się zrumieniły, a w środku się usmażyły (straciły surowość).
Usmażone przekładam na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym lub na metalową raszkę, by stygnąc nie parowały od spodu i smażę kolejną porcję –aż do wykończenia ciasta.
Podaję na gorąco. W wersji wytrawnej świetnie smakują z kwaśną śmietaną lub z podsmażoną cebulką, w wersji na słodko można posypać cukrem pudrem lub podać z jogurtem czy z gęstą śmietaną.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
7 komentarzy
Agnieszka
super przepis, wszystkim smakowało 🙂
Krystyna
Jesteś niesamowita , uwielbiam oglądać i podziwiać no i stosować oraz polecać dalej
Pozdrawiam ciepło
Krystyna
Bogusia
placuszki przepyszne i na słodko i te wytrawne smakują rewelacyjnie! Polecam.
Dana
Ile powinno być szklanek mąki 1 czy 11?, bo w przepisie chyba wkradł się błąd i podano 11 pisane ze spacją; chyba powinno być w przepisie 1 szklanka mąki
MaGda
oczywiście, że 1, z 11 nic by nie wyszło -usunęłam chochlika, dzięki:)
jadzia
jak zwykle bardzo ciekawy przepis,kombinowałam co dzisiaj szybciutko ugotować no i proszę już wiem…dzięki za przepis pozdrawiam
Sonia
Uwielbiam naleśniki chyba w każdej możliwej formie. A najbardziej z syropom klonowym lub owocami. Na pewno skorzystam także z napisanych tutaj pomysłów, by jeszcze je ulepszyć. Sama często robię taki najprostszy sprawdzony przepis http://www.open-youweb.com/jak-zrobic-nalesniki/ ale chyba już pora na coś właśnie nowego. Dzięki za pomysł.