Dzisiaj ciemna domowa czekolada. W prezentowanej wersji z solonymi orzeszkami i zrobię też małe czekoladki, korzystając z silikonowych foremek, ale spokojnie można spojrzeć na tę czekoladę jak na bazę i dostosować ją do swoich upodobań. Np. do każdej czekoladki wcisnąć migdał czy żurawinę lub zrobić kilka tabliczek z różnymi dodatkami w stylu orzechy, rodzynki, słonecznik, dynia, suszona śliwka, morele, a nawet ziarna kawy czy popcorn, jeśli tak lubicie:) Zabawa z dodatkami to pomysł własny, choć sama czekolada to nie mój przepis i myślę, że wiele osób go zna, bo to coś jak z ciastem na naleśniki. Jednak jest tak pyszna, że warto przynajmniej raz ją zrobić -u mnie regularnie od ponad roku i jeszcze się nie znudziła…
Czekolada jest banalnie prosta (i szybka). Składa się w zasadzie tylko z 3 składników i każdy z tych składników jest zdrowy. Warto zatem sięgnąć po komponenty dobrej jakości i ze sprawdzonego źródła, bo wtedy, jedząc taką czekoladę (oczywiście z umiarem), naprawdę wnosimy do organizmu wartościowe składniki odżywcze. Poza tym wszystkim, jest po prostu PYSZNA i cudownie rozpływa się w ustach, zaspokajając apetyt na słodkie:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić domową czekoladę z solonymi orzechami. I pyszne czekoladki:) Zapraszam do obejrzenia!
Domowa czekolada z solonymi orzechami. I czekoladki
czas przygotowania: do 10 minut pracy + ok. 1 godzina zastygania (w zamrażarce krócej)
/orientacyjne proporcje: 2 tabliczki czekolady mniej więcej standardowej wielkości (np. w keksówkach o wymiarach dna 8 x 17 cm; ilość zależy trochę od grubości i wielkości tabliczek) lub ok. 30 czekoladek (w 2 foremkach po 15 czekoladek każda, ilość zależy wielkości foremek i wysokości lanych czekoladek)/
- 100 g oleju kokosowego (mój: extra virgin, tłoczony na zimno)
- 2-3 czubate łyżki miodu (w zasadzie do smaku, można dać więcej, u mnie takie ilości wystarczają)
/zawsze biorę stały, z płynnym nie próbowałam, ale podejrzewam, że powinno być ok; jeśli kiedyś sprawdzę, to od razu dopiszę/ - niepełna szklanka ciemnego mocnego kakao (jakieś 4/5 szklanki)
- opcjonalnie dodatki:
– można pominąć i zrobić „czyste czekoladki” lub czekoladę bez dodatków
– bakalie
– ulubione orzechy (w całości lub z grubsza posiekane)
– suszone owoce (rodzynki, żurawina, morele, śliwki, itp.)
– ziarna i pestki: łuskany słonecznik, pestki dyni, amarantus, itp.
– inne: płatki chilli, mak, sezam, preparowany ryż, domowy popcorn, ziarna kawy itp.
– w prezentowanej wersji: solone orzeszki ziemne
Olej kokosowy odmierzam i wkładam do garnka. Ma postać stałą (coś jak delikatne masło), ale szybko się roztapia, w zasadzie wystarczy temperatura ciała lub bardzo duży upał i robi się płynny. Nie trzeba go mocno podgrzewać, by się rozpuścił.
Dodaję miód.
Olej i miód doprowadzam do postaci płynnej –w kąpieli wodnej. Nie podgrzewam bezpośrednio na ogniu, by nie zmienić właściwości odżywczych oleju. Czyli garnek z miodem i olejem wstawiam do większego garnka z gorącą wodą i… w zasadzie nawet nie trzeba gotować, wystarczy mocno ciepła woda i olej wkrótce się rozpuści. Ja podgrzewam na małym ogniu, ale chyba jeszcze nigdy nie doprowadziłam wody do zagotowania, bo zwykle składniki rozpuszczają się szybciej:)
Miód i olej nie połączą się, to fizycznie niemożliwe, ale wystarczy, że oba będą płynne i lekko ciepłe (nie gorące). Wtedy dosypuję kakao i dokładnie mieszam, starannie je rozprowadzając –dopiero teraz całość połączy się w spójną masę. I gotowe:)
Przelewam do silikonowych foremek na czekoladki lub do keksówki czy keksówek wyłożonych papierem do pieczenia. Jeśli decyduję się na dodatki, to teraz je dodaję:
– w przypadku czekolad w tabliczce układam dodatki na dnie, zalewam przygotowaną czekoladą, rozkładam łyżeczką dodatki w miarę równomiernie na całej powierzchni tabliczki i tyle;
– w przypadku czekoladek wlewam masę do foremek i utykam dodatek (np. migdał czy karmelizowaną wisienkę) w środku.
Wkładam do lodówki i po mniej więcej godzinie czekolada zastyga i jest już dobra. Można przyspieszyć proces zastygania, wkładając ją do zamrażarki:)
Zastygnięte czekoladki wyjmuję z foremek i od razu podaję lub przekładam do pudełka z pokrywką na później. Czekoladę w tabliczkach lubię pokroić kiedy już porządnie zastygnie, ale nadal jeszcze jest delikatnie miękka –wtedy dobrze się kroi i ma równe linie cięcia (widać to w dołączonym filmie). Pokrojoną ponownie wstawiam do lodówki, gdzie zastyga do końca.
Nie jest to taka klasyczna, mocno twarda czekolada, więc przechowuję w lodówce (lub wręcz w zamrażarce) i wyjmuję na bieżące potrzeby. Taka z zamrażarki to coś jak lodowa czekoladka i dzieci ją wręcz uwielbiają. Podchodząc do tematu bardziej opisowo: czekolada ładnie trzyma formę, po wyjęciu z lodówki jest twarda jak klasyczna, którą znamy ze sklepów, ale dużo przyjemniej rozpuszcza się w ustach. Jest bajeczna:)
U nas znika w ciągu tygodnia, maksymalnie dwóch, tylko dlatego, że ją wydzielam. Przechowywana w lodówce spokojnie może stać dłużej, w zamrażarce zapewne jeszcze dłużej, ale precyzyjnego czasu nie jestem w stanie podać, bo go nigdy nie sprawdziłam. Po prostu robię tę czekoladę do jedzenia na bieżąco i tak właśnie znika.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
31 komentarzy
Elzbieta
U mnie po wsypaniu kakao były cały czas grudki nie da się ich rozmieszać.
Dopiero musiałam dodać wodę i zrobiła się jednolita masa.
Co moglam zrobić źle?
Elzbieta
U mnie po wsypaniu kakao były caly czas grudki nie da się ich rozmieszać.
Dopiero musiałam dodać wodę i zrobiła się jednolita masa.
Co moglam zrobić źle?
Maja
Ciekawe jak by dodać Olej kokosowy rafinowany może wtedy była by twardsza, robiłam już kilka razy jest przepyszna ???
Wojtek
Witam, ja nie wiem ale dla mnie ta czekolada jest zbyt mocno czekoladowa po prostu aż taka gorzka za bardzo – moje dzieci powiedziały że nie beda tego jadły a dałam proporcje takie :100g oleju kokosowego, 3 duże kopiaste łyżki miodu oraz tylko 40 ml kakao a z przepisu jak sobie obliczyłam to skoro to ma byc 4/5 szklanki czyli szklanka ma 250ml to wychodzi 200ml kakao a ja dałam 40 ml kakao i jest nie do zjedzenia taka gorzka że aż nie smaczna – tzn. pewnie ja to bede musiała zjesc w konsekwencji bo dzieci moje tego nie zjedza – takze nie wiem czy to moj błąd z przepisu może dodajecie mnie kakao ?
Sabina
Witam,
czy ten olej kokosowy to ma być przykładowo taki? Nierafinowany? Czy jeszcze jakiś inny?
https://allegro.pl/oferta/olej-kokosowy-nierafinowany-900ml-extra-virgin-6304534031
MaGda
Nie znam tego, ale nierafinowany, tłoczony na zimno jest ok.
Martyna
Dziś zrobiłam czekoladę z Pani przepisu. Dla mnie bomba… smakowa 🙂
Hana
A czy olej kokosowy da się czymś zastąpić? Synek nie toleruje kolosa i nabiału
Asia
dokladnie wszystko tak samo tylklo ja jeszcze dodaje na te ilosc okolo 3 lyzek maki kokosowej I wychoda mi super ciasteczka czekoladowe – tez nie-laczenie skladnikow, pycha tylko 9 minut w piekarniki na 180 albo 170 stopni :):):):)
ale sie ciesze ze bez maki tez mozna tlyko po prostu czekoladke, pycha bedzie dzieki !
MaGda
spróbuję, dzięki!
Daniel
U mnie niestety nie wyszło, robiłem wszystko jak w przepisie. Efekt taki, że olej oddziela się, a miód i kakao zbija się w jedną masę, której nie sposób włożyć do foremki. Przeprowadziłem kilka prób (dwa pudełka kakao, słoik oleju, i sporo miodu do kosza), kombinowałem z temperaturą, mieszaniem i za każdym razem to samo.
Asia
olej z miodem sie roztapia – miesza juz roztopione – chociaz sie nie wymiesza 🙂 – I takie wlewa sie do proszkowanego kakao, miesza sie razem I wychodzi tak jak u MaGdy, serio, nie wiem czemu kakao zbija ci sie z miodem, chyba ze zapomniales roztopic? nawet jesli masz plynny miod to radze wlozyc najpierw z olejem zeby sie jeszcze plynniejszy zrobil a potem dodac do kakao I nie zmije sie w jedna mase, nie ma mozliwosci
🙂
kasikzaki
Witaj Magdo. Twoja czekolada jest u nas numerem 1 jeśli chodzi o słodkości 🙂 Robie ją średnio raz na 2 tygodnie z tym że się nie rozdrabniam i robie 3 porcje hehe 🙂 Jedna to zawsze solone orzeszki +rodzynki, druga jakieś inne orzechy np. nerkowce i z tego co zostanie powstają czekoladki nadziane orzechami często tę resztę masy mieszam dodatkowo z kokosem 🙂 Nawet sobie sylikonowe foremki kupiłam specjalnie do tych czekoladek 🙂 Powstają też eksperymentalne czekoladki i muszę sie tym podzielić. Tak wiec do masy dodałam 100% masło orzechowe crunchy w proporcji mniej więcej 1:1 + ciut więcej miodu. Masa w stanie płynnym była dość dziwna w smaku ale zaskoczeniem było jak zastygła bo czekoladki smakowały całkiem jak michałki 🙂 pycha 🙂
Dodam jeszcze że używam czasami płynnego miodu i czekolada samo wychodzi 🙂
pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje za super przepis 🙂
Małgorzata
Bardziej smakowało koleżankom niż mnie (następnym razem dam drugie tyle miodu) z pewnością dużo zdrowsze niż tradycyjne.
Anka D
Powiem krótko … przepyszna 😀
Anka D
moje córki nie chcą teraz innych czekoladek jak te 🙂 a jak zrobić białe? dodac mleko w proszku ? ma Pani pomysł może ;)? pozdrawiamy
MaGda
Tak, czasem daję mleko w proszku, ale rzadko, bo raczej staram się go już unikać. I najczęściej wsypuję wiórki kokosowe, tworząc białą kokosową. Ps. Moje dzieci też za tą czekoladą przepadają, ale wolą ciemną:)
Weronika
Hej Magda!
przepis wyprobowalam:) slodko-czekoladowo-niedzielnie:)
jedna czesc pralinek z orzeszkami ziemnymi-slonnymi a druga z wyparzonymi i obranymi z brązowej skórki migdałami- rewelacja! Zapakowałam pojemnik w lodówce i chodzę i podjadam zdrową przekąskę:)
Dziękuje za przepis:)
MaGda
Nooo, zdrowa, ale uważaj, bo to jednak sam tłuszcz -wprawdzie ten zdrowy i pożądany, ale kalorii ma i to sporo:) Mnie też do nich ciągnie, więc podchodzę zgodnie z zasadą: Z UMIAREM …co ostatnio bywa trudne, bo mam teraz gorący okres (egzamin z dietetyki, termin oddania plików, itp.). Cieszę się, że smakują!
tojapatka
Witam! Cudo właśnie moje drugie dziecko musi odstawić wszystko co mleczne i miałam kłopot jak zastąpić czekoladę. Dziękuję serdecznie!!!!!!!!
Krasi Simeonov
Vsichko stava s Mikser Predom- Zelmer
Halima
Niestety mi nie wyszla czekolada.Nie wiem czy za duzo dodalam kakao.Ja uzylam szklanki 250ml.Wesolych Swiat:)
Mona
Pani Magdo,super przepis- a czy ma Pani pomysł czym można zastąpić olej kokosowy??
Będę wdzięczna za szybkie info.
Pozdrawiam!!!
MaGda
Przyznam szczerze, że nie mam:( Ja tylko z kokosowym ją robię.
Mona
Wykombinowałam z masłem (dobrej jakości) i odrobiną śmietanki 36, ale co z tego wyjdzie to się dopiero okaże 🙂 Dziękuję za odpowiedź!!! Znalazła dla mnie Pani nawet dziś czas-jest Pani MEGA!!! Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt!!!
Kinga
Polecam jeszcze dodac lyzke masla orzechowego.
Anna
Przepis super 🙂 A czy można zastąpić kakao karobem?
Radosnych Świąt 🙂
jolka471
Bardzo dziękuję, właśnie szukałam przepisu na czekoladę 🙂 i ten przepis mnie przekonał bardzo!
Wesołych Świat dla Pani oraz podziękowania za perfekcyjny sposób prowadzenia strony 🙂
Giovanna
O! Nie wiedziałam, że z oleju kokosowego można zrobić czekoladę – a przyznam się, że tego oleju używam jako kosmentyku (rewelacja!). Miodu u nas dostatek – chętnie wykorzystam słoiczki, które stoją w piwnicy u nas. Maż się ucieszy, który przepada za czekoladą, olejem kokosowym i miodem 🙂
Tasia
W Pani przepisach najbardziej lubię to, że są tak przedstawione iż ciężko jest znaleźć pytanie na które nie padła już odpowiedź. A książka niedawno była w Biedronce, super!
mamma
MUSZĘ WYPRÓBOWAC!!!! 😀