Babka „Zielona zebra” z pomarańczowym lukrem, czyli pyszna babka –kolorowa, wiosenna, wielkanocna.
Banalnie prosta do zrobienia i sprawdzi się zarówno na święta, jak też po prostu do kawy czy herbaty, na spotkanie z rodziną czy przyjaciółmi przy stole. Jednym słowem zawsze wtedy, gdy mam ochotę na domowy wypiek. Dodatkowym bonusem jest to, że naprawdę dobrze smakuje, no i cieszy oczy pięknym, wiosennym kolorem.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić pyszną babkę „Zielona zebra” z pomarańczowym lukrem 🙂 Zapraszam do obejrzenia!
Babka „Zielona zebra” z pomarańczowym lukrem
czas przygotowania: ok. 15 minut + ok. 60 minut pieczenia
/proporcje na formę z kominkiem o wymiarach zbliżonych do tej: wys. ok. 15 cm, górna średnica ok. 24 cm, dolna średnica ok 11 cm)/
INFO: składniki odmierzam szklanką o poj. 250 ml
ciasto:
- 3 szklanki mąki pszennej (w prezentowanej wersji: tortowa, można podmienić na pszenną 500 lub na jasną orkiszową)
- 2 łyżeczki proszku od pieczenia
- szczypta soli
- 100 g świeżego szpinaku (liście)
- 6-8 łyżek wody
- 1 i 1/2 szklanki cukru
– 1/2 szklanki do szpinaku
– 1 szklanka do ciasta - 250 g kostki do pieczenia KASIA
- 5 jajek
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1/2 szklanki mleka (w temperaturze pokojowej; można zastąpić wodą)
lukier pomarańczowy:
- 150 g cukru pudru
- starta skórka pomarańczowa z 1 pomarańczy
- 2-3 łyżki świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy (lub więcej, jeśli trzeba, ale dodaję stopniowo, by za bardzo nie rozcieńczyć lukru)
Zaczynam od przygotowania i odmierzenia składników babki, dzięki czemu całość idzie dużo sprawniej.
KASIĘ kroję w mniejsze kawałki i roztapiam –ma być płynna, ale nie gorąca.
Starannie natłuszczam formę do babki (można tu wykorzystać papier po kostce), po czym przyprószam mąką, nadmiar mąki wysypuję i tak przygotowaną formę odstawiam na bok. Natłuszczam cienko, ale starannie (także komin formy!), tak, by babka po upieczeniu ładnie wysunęła się z formy.
Odmierzam szpinak, wkładam do blendera, dodaję cukier i odrobinę wody (6-8 łyżek). Blenduję na gładko.
Odmierzam mąkę, dodaję proszek do pieczenia oraz sól i starannie mieszam –najlepiej trzepaczką, bo od razu spulchniam mąkę.
Do miski dodaję roztopioną KASIĘ, wsypuję pozostały cukier (tj. 1 szklankę) oraz ekstrakt waniliowy i miksuję. Następnie stopniowo dodaję jajka. Ja wbijam wszystkie do miski, po czym cały czas miksując, dodaję je do masy kolejno jedno po drugim –w sensie: dopiero, gdy jajko rozprowadzi się w masie, dodaję kolejne i tak dalej, aż dodam wszystkie jajka.
Następnie dodaję mleko i mąkę. Dodaję je, wciąż cały czas miksując, przy czym ja dzielę je mniej więcej na 3 części i dodaję najpierw 1/3 mąki i 1/3 mleka, krótko miksuję, druga część mąki i mleka, krótko miksuję i reszta mąki oraz mleka, krótko miksuję na gładkie ciasto (patrz dołączony video-przepis).
Gotowe ciasto dzielę na 2 części. Do szpinaku dodaję mniej więcej 2 szklanki ciasta (odmierzam „na oko”) i miksuję, łącząc w zielone ciasto.
Tym samym uzyskuję 2 kolory ciast: jasne i zielone.
Kładę je do formy, tworząc zebrę, czyli ciasto w paski: na dno formy wykładam dwie łyżki jasnego ciasta, a na nie wykładam 1 łyżkę zielonego ciasta. I powtarzam ten wzór, aż do wyczerpania składników: 2 łyżki jasnego, jedna zielonego, dwie łyżki, jasnego, jedna zielonego.
Ważne: ciasto kładę cały czas w tym samym miejscu i co jakiś czas poruszam blaszką w poziomie, rozprowadzając je równomiernie na dnie blachy. Idzie to raz dwa.
Formę wypełniam do mniej więcej 2/3 wysokości.
Jeśli zostanie trochę ciasta (bo np. mam mniejszą formę), to piekę je w foremkach do muffinek czy mniejszych babeczek i szybko wyjmuję po ok. 20 minutach, a baba piecze się dalej. I nie, nie siądzie, jeśli to wyjmowanie przeprowadzimy szybko i sprawnie. Wielokrotnie sprawdzone;)
Wyrównuję ciasto poruszając łagodnie blachą, po czym wstawiam do rozgrzanego do 180 st.C piekarnika. Piekę na drugiej półce od dołu w funkcji grzanie góra-dół przez ok. 60 minut lub do suchego patyczka –ja piekę 55 minut, po czym wyłączam grzanie, zostawiam na 5 minut i wyjmuję z piekarnika.
Po upieczeniu zostawiam, aż ostygnie.
I tu znowu ważne info: nie lubię, gdy ciasto stygnie w blasze, szczególnie ta babka, bo za mocno wtedy wilgotnieje, więc daję jej 5-10 minut w blaszce, po czym delikatnie wyjmuję i zostawiam do ostygnięcia na raszce (obwodzę komin nożem, przewracam blachę, delikatnie rozchyla palcami i babka wysuwa się z formy na blachę –patrz: dołączony do przepisu film).
Babkę układam na raszce i zostawiam do ostygnięcia. W tym czasie szykuję lukier.
Pomarańczę myję i sparzam, po czym ścieram z niej skórkę (z całego owocu). Dokładam do cukru pudru, po czym wyciskam sok z pomarańczy (mniej więcej 3-4 łyżki będę tu potrzebować), ALE sok dodaję stopniowo, po jednej łyżce, by za bardzo nie rozcieńczyć lukru. Dodaję go zatem małymi porcjami i mieszam, aż uzyskam gęsto-płynny lukier. Polewam nim babkę –w dowolny ulubiony sposób, po czym zostawiam, aż zastygnie i baba gotowa.
Jest pulchna, lekko wilgotna i naprawdę świetnie smakuje. Zresztą, sami spróbujcie. Może nawet w ten weekend, a potem na święta? 😉
Przepis powstał we współpracy z marką KASIA. Smacznego!
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
9 komentarzy
Karina
Chyba dla mojego piekarnika ten czas okazał się zbyt długi, bo już w 50 min jak zajrzałam patyczek był suchy, i niestety potem babka też sucha ;( trzeba pilnować ciasta i nie trzymac za długo w piekarniku. Smak szpinaku prawie nie wyczuwalny, u mnie nawet dzieci stroniące od warzyw zjadły babkę posmarowaną masłem.
Magda
Witam, babkę piekę po raz drugi. Na tę ilość mąki ciasto jest gęste. Dodałam tym razem 1 szklankę mleka i konsystencja odpowiada tej na filmie. Babka w piekarniku. Czekam na efekty. Pozdrawiam Magda.
Ania
Witam.Pani Magdo a co zamiast cukru?ktory z zamiennikow bedzie najlepszy do ciasta?
Marta
A czy ten szpinak czuć w smaku babki?
Marta
Pani MAgdo a może przepis co zrobić z manioku.
kobieta (nie)pracujaca
mniam, pyszna i wiosenna, idealna na święta 🙂
Beata
Kusi mnie. Byloby coś innego na świątecznym stole 🙂
Fajny pomysł 🙂
Izabela
Sprobuj uzy matcha (herbata) amiast szpinaku. Dodaje swietnegi glebokiego smaku a kolor tez super.
Asia
Pani Magdo. Zachęcam Panią aby zapoznała się Pani z informacjami o tradycyjnym deserze z Górnego Śląska. Ten deser to Szpajza i moim zdaniem najlepsza jest jego klasyczna wersja czyli cytrynowa. Głównym składnikiem tego deseru są jajka. Sprawdzone proporcje to 1 łyżka cukru i 1 łyżeczka żelatyny na 1 jajko. Bardzo wiele się od Pani nauczyłam dlatego chętnie dzielę się z Panią informacją o jednym z moich ulubionych deserów, który jest pyszny, zdrowy i zadowoli każdego, nawet osoby na diecie bezglutenowej. Pozdrawiam i dziękuję, że nauczyła mnie Pani gotować:)