Dzisiaj duszone żeberka z pieczarkami i cebulką. Proste i super smaczne danie –idealne na obiad (zarówno taki codzienny, jak i weekendowy) oraz na przykład jako jedno z mięs duszonych na stole świątecznym czy imprezowy (np. rodzinny obiad, Komunia, itp.), jeśli lubicie serwować wówczas tego typu dania na ciepło.
Żeberka są pyszne praktycznie w każdej postaci, więc myślę, że i te przypadną Wam do gustu;) Szczególnie, że mięso jest miękkie, delikatne i pełne smaku. Spróbujcie!
Ps. U nas te żeberka są zwykle dość pieprzne, bo pieprzu daję więcej niż sugeruję w przepisie. Jeśli lubicie bardziej ostre dania, to można hojniej sypnąć przyprawą.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić duszone żeberka z pieczarkami i cebulą:) Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Duszone żeberka z pieczarkami i cebulą
Duszone żeberka z pieczarkami i cebulą
czas przygotowania: 15 minut + czas duszenia (szybkowar: 10 + 40 minut, zwykły garnek: godzina i trochę (do pożądanej miękkości)
/proporcje na 1 kg żeberek (dla 4 osób)/
- 1 kg żeberek wieprzowych
- przyprawy do przyprószenia mięsa z obu stron:
– sól
– czarny pieprz
– majeranek - 1 duża cebula
- 500 g pieczarek
- niewielka ilość tłuszczu do smażenia
/najlepszy byłby dobry smalec, może być też masło klarowane lub olej/ - opcjonalnie: 1-2 łyżki pokrojonego wędzonego boczku dla lepszego smaku (można pominąć)
- 2 ząbki czosnku
- przyprawy do pieczarek:
– 1/4 łyżeczki soli
– 1/4 łyżeczki pieprzu
– 1/2 łyżeczki majeranku - do podlania:
– 1/4 szklanki wytrawnego białego wina
– 1/2 szklanki wody (lub więcej, jeśli trzeba)
Mięso myję, osuszam i kroję w mniejsze kawałki (np. 2 kości i mięso wokół). Układam na desce i z obu stron przyprószam solą, pieprzem i majerankiem. Odstawiam na chwilę na bok.
Cebulę obieram, przekrawam na pół, po czym kroję w kostkę lub z grubsza siekam (nie musi być drobno pokrojona, rozgotuje się w sosie). Pieczarki obram i oczyszczam, po czym drobno kroję lub z dość drobno siekam (u mnie cieniutkie ćwierć plasterki)
Rozgrzewam garnek, w którym będę dusić żeberka.
W prezentowanej wersji szybkowar, ale super wyszłyby też w wolnowarze (wtedy po prostu nastawiam na noc i dochodzą przez kilkanaście godzin bardzo niskiej temperaturze). Ja nie miałam akurat tyle czasu, więc sięgnęłam po szybkowar, efekt też będzie znakomity.
Roztapiam smalec (lub inny tłuszcz), w prezentowanej wersji dodałam jeszcze trochę wędzonego boczku do wytopienia (pokrojony w paski i tylko dlatego, że go miałam, można pominąć, choć wniesie on bardzo fajny smak do tego dania). Do gorącego dokładam żeberka i podsmażam na ostrym ogniu tak, żeby zrumieniły się z wierzchu.
Można smażyć partiami, jeśli wszystkie nie zmieszczą się w garnku. Można też najpierw podsmażyć na patelni, a potem dodać do garnka. Mięso nie musi dojść w środku, żeberka będą się jeszcze dusić.
Podsmażone i lekko zrumienione przekładam na talerz. Do garnka dodaję cebulę oraz drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek. Podsmażam, aż cebula się zeszkli. Wtedy dokładam pieczarki, doprawiam solą, pieprzem i majerankiem. Mieszam i kiedy pieczarki zmiękną, a sok odparuje, odsuwam je na bok, robiąc miejsce dla mięsa. Układam żeberka, utykając je między pieczarkami (efekt: mięso na dnie i przykrywam pieczarkami).
Podlewam winem i niewielką ilością wody lub wywaru –tyle, żeby nie więcej niż 1/3 tych żeberek była zanurzona w płynie. Zwiększam grzanie, zamykam garnek i duszę żeberka do pożądanej miękkości.
Szybkowar: zamykam pokrywę, ustawiam drugi, wyższy stopień ciśnienia, czekam aż zawór się podniesie i od tej chwili liczę czas, dając mięsu 40 minut. Po tym czasie wyłączam grzanie, czekam, aż zawór samoistnie opadnie (oznacza to, że w garnku nie ma już ciśnienia), podnoszę pokrywę i szykuję sos.
Zwykły garnek: wszystko dokładnie tak samo, tylko czas duszenia: do pożądanej miękkości mięsa. Trzeba prostu zaglądać, w razie potrzeby podlewać wodą i sprawdzać. Żeberka wyjdą równie dobrze, tylko będą wymagały nieco więcej czasu, żeby były mięciutkie i delikatne (mniej więcej godzina).
Kiedy żeberka są już dobre, wyjmuję delikatnie mięso i przekładam na talerz (najlepiej szczypcami), a wszystkie pozostałe dodatki zostawiam w garnku. Zawartość garnka blenduję na gładki aksamitny sos. Przy podanych ilościach składników jego konsystencja jest dla nas w sam raz, więc nie zagęszczam, ale decyzja rzecz jasna należy do gotującego;) Mieszam, oceniam konsystencję i smak i jeśli trzeba doprawiam i/lub zagęszczam (np. niewielką ilością mąki rozprowadzonej w śmietanie mleku czy wodzie). Kiedy uznaję, że sos jest dobry, ponownie dokładam żeberka, osnuwam sosem, delikatnie mieszając i danie gotowe.
Na świąteczny czy imprezowy stół przekładam na półmisek, a dodatki ustawiam obok, każdy obsługuje się sam. A na obiad klasycznie: z ulubionymi dodatkami (np. kasza, ryż, ziemniaki czy po prostu pieczywo), do tego porcja warzyw np. buraczki, kiszona kapusta (duszona lub surowa), kiszony ogórek, mizeria, groszek z marchewką itp.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
4 Komentarze
Liliana
Wesolej Wielkanocy dla calej rodziny zycze
Danuta
Dzień dobry Pani Magdo życzę zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych. Bardzo dziękuje za wszystkie przepisy i porady są bezcenne.Pozdrawiam ,
KasiaP
Super, mam niezły zapas żeberek, z pewnością wypróbuję przepis.
Dorota
Pani Magdo jest Pani nie wyczerpalną skarbnicą wszelkich pomysłów kulinarnych. Każdy mój dylemat – co dzisiaj na obiad? , kończy się na Pani blogu. Serdecznie dziękuję, przepis na żeberka napewno wykorzystam i z góry wiem ,że bedą doskonałe. Dziękuję ze Pani JEST. Pozdrawiam serdecznie i życzę smacznych Świąt.