Wytrawne gofry z cukinią i parmezanem, orkiszowe, złociste, lekko czosnkowe –super same w sobie, ale także jako ciekawy dodatek do zup, sałatek czy jako zamiennik pieczywa do past kanapkowych itp. Proste i pyszne!
Do ich zrobienia wykorzystuję mąkę orkiszową, ale można ją podmienić na pszenną (jasną lub pełnoziarnistą) i też wyjdą wspaniale. Są złociste, o lekkim posmaku sera i czosnku. Lubię je i „na sucho”, i z dodatkami typu dipy, zimne sosy czy pasty do smarowania (kanapkowe, hummus). Cieszą oczy pięknym, smakowitym wyglądem, obiecują wspaniały smak i… dotrzymują tej obietnicy;) Spróbujcie!
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić gofry z cukinią i parmezanem Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Gofry z cukinią i parmezanem
Gofry z cukinią i parmezanem
czas przygotowania: 10-15 minut + czas pieczenia
/proporcje na 10-12 gofrów (w zależności od wielkości gofrownicy)/
- 1 duża cukinia (waga ok. 500 g)
- 1/2 szklanki kefiru
/można podmienić na maślankę, jogurt, ew. mleko/ - 4 łyżki oleju kokosowego (lub rzepakowego)
/ew. inny o neutralnym smaku i który można podgrzewać/ - 1 szklanka mąki orkiszowej lub pszennej
/w prezentowanej wersji: orkiszowa typ 720/ - 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- sól i czarny pieprz –do smaku
- 1/2 łyżeczki czosnku suszonego
- 2 jajka
- 4-6 łyżek tartego twardego żółtego sera (np. parmezan, grana padono, pecorino, itp., sprawdzi się też cheddar/
- 2 łyżki siekanej natki pietruszki
- 1 łyżka siekanego szczypioru lub młodej cebuli (zielona część)
- olej –do natłuszczenia gofrownicy (np. kokosowy, ale też masło klarowane itp.)
Cukinię myję, osuszam, odcinam końcówki, po czym ścieram na tarce o grubych oczkach –tak, żeby zetrzeć tylko tę twardszą część, a miąższ z pestkami usuwam (ja biorę go do prostej zupy, przepis wkrótce).
Startą cukinię przekładam na sito i mocno, starannie wyciskam, odciskając ją z płynu.
Do miski dodaję jajka, kefir oraz olej, miksuję na puszysto –do połączenia składników. Dosypuję mąkę, proszek do pieczenia oraz sól, pieprz i suszony czosnek, miksuję na gładkie ciasto bez grudek. Dodaję tarty parmezan, posiekaną natkę, szczypior i startą, odciśniętą cukinię. Mieszam, łącząc z ciastem –ja: najpierw mikserem na najniższych obrotach, potem łopatką lub łyżką do połączenia składników.
Rozgrzewam gofrownicę i postępuję jak z klasycznymi goframi;)
Gorącą gofrownicę delikatnie natłuszczam (najlepiej z pomocą pędzla). Na mocno rozgrzaną nakładam porcję ciasta –nie za dużo, by po zamknięciu nie wypłynęło (u mnie chochelka na 1 gofra, ale ilość ciasta zależy od wielkości gofrownicy rzecz jasna), zamykam urządzenie i piekę przez 4-6 minut, aż będą zrumienione i gotowe do wyjmowania.
Gofrownica: najlepsza o mocy minimum 1000W, ale sprawdzi się w zasadzie każda, także taka o mniejszej mocy, o ile:
– jest dobrze rozgrzana
– piekę odpowiednio długo (ja: minimum 4 minuty) i nie na najwyższym poziomie grzania (np. 3 w skali 1-4), by miały szansę się upiec na chrupko, ale nie przypalić
– odparuję gofry, by stygnąc nie miękły (ja… delikatnie macham nimi w powietrzu, po czym odkładam do ostudzenia na kratce/raszce, najlepiej by stygły pionowo).
– jeżeli gofrownica ma mniejszą moc pieczemy dłużej (aż gofry będą chrupiące), jeśli większą –krócej.
Oczywiście można piec po swojemu;)
Gotowe gofry wyjmuję, odkładam na raszkę do odparowania i robię kolejną partię, aż skończy się ciasto.
Takie domowe gofry z cukinią można piec podczas kuchennej rozmowy i „wydawać” na ciepło zaraz po upieczeniu (jak w budkach z goframi) lub układać upieczone na raszce (w pionie) i podać wszystkie razem.
Ze względu na zawartość warzywa te gofry nie są tak sztywne i mocno chrupiące jak gofry z wcześniejszych przepisów na blogu. Nie są też całkowicie miękkie, ale gdyby brak chrupkości miał jakoś szalenie przeszkadzać, to w takim przypadku:
– można je podpiec w piekarniku lub opiec w tosterze (takim do grzanek) i dzięki temu drugiemu opiekaniu mocno zyskują na chrupkości;
– z tego drugiego opiekania chętnie korzystam także, gdy piekę większą ilość gofrów na raz –wtedy piekę je klasycznie w gofrownicy, układam na raszce i gdy mam już wszystkie gotowe opiekam: albo w piekarniku (gdy większa ilość stołowników), albo w tosterze, gdy robię je tylko na domowe potrzeby.
Podaję jako dodatek do zup lub sałatek lub do najrozmaitszych past kanapkowych, warzywnych, mięsnych, twarogowych, itp. Można podać z ulubionymi dipami.
Z uwag praktycznych:
- Gofry z cukinią można zrobić wieczorem, a rano tylko podpiec i podać np. z pastami kanapkowymi. Pyszne!
- Jeśli zostaną (lub celowo robię ich więcej), to smakują także na zimno lub właśnie podpieczone w tosterze/piekarniku.
- Można też mrozić i w razie potrzeby pożądaną ilość rozmrozić i opiec jak wyżej: toster/piekarnik, przy czym w mniejszych ilościach lepiej sprawdzi się toster rzecz jasna;)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!v
3 Komentarze
Ania
Zrobiłam, są bardzo dobre. Za drugim razem zamieniłam cukinię na paprykę i parówki. Też wyszły bardzo dobre. Utartą cukinię lekko posoliłam i zostawiłam aż puści sok, wtedy odcisnęłam. Może jest to też dobry sposób na goryczkę? Tak się robi z bakłażanem. A może obrać cukinię ze skórki? Potrafi być gorzkawa.
Lena
Witam serdecznie, Pani Magdo – bardzo lubię Pani przepisy i jestem fanką bloga (mam chyba wszystkie książki). Z goframi warzywnymi jednak problem – robiłam z tego przepisu cukiniowe, z innego znowu bloga ziemniaczane – chyba ze dwa razy, i zawsze to samo, gofry lądują praktycznie w koszu bo nikt nie chce jeść gorzkich gofrów. Nie wiem co robię źle, czy po prostu tak mają smakować a ja mam zbyt delikatne podniebienie? Ziemniaczane były piekielnie gorzkie, te cukiniowe od Pani nieco mniej. Dodam, że mam gofrownicę dezal, nie palę ich na węgiel. Czy te które Pani robiła mają też posmak gorzkawy? A może ktoś z czytelników ma jakiś pomysł lub podobne doświadczenia? Napaliłam się na te warzywne gofry, tym bardziej, że mam malutkie dziecię i szukam pomysłów na warzywne dania, ale tych Mała nie chciała tknąć. A marzyły mi się pomidorowe, szpinakowe, ale trochę szkoda czasu i składników jak pomyślę, że znów będzie to samo….. Zwykłe gofry zawsze wychodzą smaczne, więc też nie jest to kwestia gofrownicy, że niedoczyszczona czy coś, olej kokosowy używam – więc nie pali się raczej.
Małgosia
Pani Magdo! Dziękuję za przepisy z cukinii, bo u mnie jest klęska urodzaju! Zawsze można na Panią liczyć. Zapiekanka z cukinii pod pierzynką jest ekstra. Bardzo smakowała. Czekam na obiecaną zupę ze środków cukinii. Pozdrawiam serdecznie!