Lekkie, zwiewne i delikatne ciasto o przyjemnie orzeźwiającym smaku i konsystencji…
W sam raz na ciepłe dni, ale nie tylko. To ciasto z pianką sprawdzi się w każdej okazji i o każdej porze roku, choć przyznam, że szczególnie chętnie przygotowuję je latem czy w upały. W takie dni warto je przechowywać w lodówce, więc musi być oczywiście w pobliżu:)
Ulubione przez dzieci, przez dorosłych -no po prostu znika szybko. Bardzo szybko:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak przygotowałam biszkopt z pianką cytrynowo-kokosową. Zapraszam do obejrzenia!
Biszkopt z pianką cytrynowo-kokosową
czas przygotowania: do 50 minut +2-3 godziny na stężenie pianki w lodówce (gdy mam już gotowy biszkopt np. mrożony z poprzedniego pieczenia, całość idzie zdecydowanie szybciej)
spód biszkoptowy –jasny lub ciemny:
- domowy: wg dowolnego przepisu
ja piekę jasny, z 6 jajek w tortownicy 24 cm, dzielę na pół, połowę zamrażam i mam gotową do kolejnego placka np. z inną pianką lub galaretką; sprawdzony przepis na taki biszkopt podaję poniżej, na samym dole przepisu:)) - w ostateczności kupny, gdy nie ma czasu/weny do pieczenia
warstwa cytrynowa:
- 1 opakowanie galaretki cytrynowej
- 200 ml gorącej wody
- 1 opakowanie Śnieżki (bitej śmietany w proszku)
- 200 ml zimnego mleka
warstwa z kokosem:
- 1 łyżka żelatyny
- 50 ml gorącej wody
- 2 opakowania Śnieżki (bitej śmietany w proszku)
- 270 ml zimnego mleka (tj. 1 i 1/3 szklanki o poj. 200 ml :))
- wiórki kokosowe –kilka łyżek
Zaczynam od biszkoptu:
– ja zazwyczaj piekę wyższy i przekrawam go na pół jak do tortu. Do prezentowanego dziś ciasta wykorzystam 1 spód, z drugiego robię inne ciasto lub szczelnie zawijam i zamrażam –przyda się na inną okazję, już nie będę musiała go piec;)
– piekę w tortownicy, ale myślę, że spokojnie można w zwykłej blaszce i gotowe ciasto pokroić w kostkę
Będę potrzebowała cienki spód biszkoptowy -np. 1 warstwę przekrojonego biszkoptu, upieczonego wg przepisu poniżej, ew. w przypadku braku czasu lub weny do pieczenia, można skorzystać z kupnego. Układam go w blaszce, w której go piekłam. Nie nasączam, bo zrobi się idealnie wilgotny od pianki i pobytu w lodówce;)
Szykuję warstwę cytrynową:
Do kubka lub szklanki wsypuję galaretkę, zalewam gorącą wodą, dokładnie mieszam i zostawiam do przestygnięcia. Ja wstawiam do miski z zimną wodą i co jakiś czas mieszam, by galaretka nie stężała.
Do wysokiej miski wlewam zimne mleko, dodaję bitą śmietanę w proszku i ubijam na sztywno -mikserem: kilka minut na najwyższych obrotach. Do ubitej śmietany wlewam ostudzoną już galaretkę (zimna, ale jeszcze nie tężejąca) i mieszam na gładką pianę tj. aż połączy się z bitą śmietaną.
Tak przygotowaną masę wykładam teraz na przygotowany w blaszce biszkopt, rozprowadzam równą warstwą i wygładzam. Ciasto wstawiam do lodówki na 10-15 minut, by piana zaczęła tężeć, a sama szykuję kolejną warstwę:)
Jasna warstwa z kokosem:
Do szklanki dodaję żelatynę i zalewam niewielką ilością gorącej wody –dokładnie mieszam i odstawiam na bok, by żelatyna spęczniała i ładnie się rozpuściła. Co jakiś czas ew. mieszam, by nie stężała, bo będzie mi potrzebna w stanie płynnym:)
Do wysokiej miski wlewam odmierzone zimne mleko, dodaję dwie bite śmietany w proszku i ubijam na sztywno -mikserem: kilka minut na najwyższych obrotach. Do ubitej śmietany wlewam żelatynę (przed wlaniem na wszelki wypadek raz jeszcze mieszam, by na pewno nie było grudek) i miksuję, aż połączy się z bitą śmietaną.
Wyjmuję z lodówki ciasto i delikatnie wykładam jasną pianę na warstwie cytrynowej –ona już powinna stężeć, ale jeszcze nie zastygła, więc tę ostatnią warstwę rozprowadzam bardzo… subtelnie;) Na koniec wygładzam lub robię fantazyjne wzorki –wykończenie wg uznania i posypuję wiórkami kokosowymi. Delikatnie dociskam je dłonią do pianki tak, by dobrze do niej przylgnęły. Ilość wiórek wg uznania –np. ja daję dość sporo, tak, by cała góra była nimi pokryta;)
Blachę przykrywam szczelnie folia spożywczą i wstawiam do lodówki na 2-3 godziny. Ja najczęściej szykuję to ciasto wieczorem i wstawiam na noc do lodówki –następnego dnia jest gotowe. Wystarczy je tylko wyjąć, porcjować i podawać:)
——————
Jasny biszkopt
- 6 jajek, a właściwie:
– 6 białek
– 6 żółtek - 2/3 szklanki (o poj. 250 ml) cukru
- 1/2 szklanki (o poj. 250 ml) maki ziemniaczanej
- 1 szklanka (o poj. 250 ml) pszennej mąki tortowej
Blachę wykładam papierem do pieczenia lub natłuszczam masłem i przyprószam mąką.
Moja tortownica ma średnicę 24 cm. Piekę ten biszkopt także w blaszce o wymiarach: 24 cm x 28 cm
Piekarnik nagrzewam do 170 st. C
Jajka myję, sparzam i oddzielam białka od żółtek.
Białka ubijam na sztywną pianę dodając stopniowo cukier –ja dodaję na 2-3 razy, nie przerywając ubijania białek. Ubijam tak długo, aż piana będzie gładka i lśniąca.
Następnie cały czas miksując, stopniowo dodaję po 1 żółtku. Między kolejnymi żółtkami zachowuję odstęp jakichś 30 sekund.
Obie mąki przesiewam przez sitko na ubite jajka i delikatnie mieszam –szpatułką lub łyżką, a od biedy mikserem na najniższych obrotach.
Ciasto delikatnie przelewam do przygotowanej blachy, wstawiam do nagrzanego do 170 st. C piekarnika i piekę przez jakieś 30 minut. Pod koniec pieczenia sprawdzam czy wbity w ciasto patyczek jest suchy i jeśli ciasto jest już gotowe, to wyjmuję je z piekarnika oraz z blachy na metalową kratkę i zostawiam do całkowitego przestygnięcia.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
23 Komentarze
Kazimiera
Witam!
Chciałabym to ciasto upiec na sobotę ( impreza rodzinna)…czy mogę już upiec w czwartek ? …sernik też będę piekła….i też wolałabym w czwartek…tylko czy nie za wcześnie ?
Kazimiera
…w czwartek upiekłam 3 biszkopty,a w piątek te biszkopty,,przekładałam”…oczywiście masy i polewa z tego blogu..
….pozdrawiam…
Elwira
Witam, Ciasto wygląda na pyszne, nie podoba mi się tylko ta sztuczna bita śmietana. Czym można ją zastąpić? Czy wyjdzie ze śmietany 30%? Ktoś tez pisał o mleku skondensowanym, rozumiem, że to zamiast sztucznego proszku?
MaGda
Można z prawdziwą kremówką:) Taki przepis (w sensie masa na bazie bitej śmietany) podaję m.in. tutaj: http://gotuj.skutecznie.tv/2013/10/wilgotny-torcik-czekoladowy-z-bita-smietana/, ale na kremówce masa jest jednak inna i nie robi się tak „piankowa”.
Hann
Mój M. to „cytryn” więc ciasto specjalnie dla Niego 🙂 szybciutkie, efektowne i pyszniutkie 😉 i na gorące dni przecudowne
Klaudia
Witam) Pani Magdo ciasto wyszło bardzo dobre,tylko trochę zmieniłam przepis,do masy kokosowej potarłam czekoladę gorzką.Pozdrawiam
Klaudia
Pani Magdo mam pytanie dotyczące samego biszkoptu,czy pani nie dodaje proszku do pieczenia? Bo w przepisie nie widzę.
MaGda
Witam:) Można dodać proszek, by zwiększyć szansę „udania się” ciasta, ale klasyczny biszkopt piecze się w zasadzie bez proszku:) bez szaleństwa oczywiście -ja czasem dodaję, ale w wiekszości przypadków jednak piekę bez proszku i jest naprawdę ok.
Basia
Rewelacyjny przepis!
Zastosowałam się niemalże w stu procentach do Pani przepisu z tym małym wyjątkiem, że biszkopt upiekłam ciemny, wyszło naprawdę pyszne.
Pozdrawiam.
Robal
na kanwie tego przepisu, zrobilem swoja wersje (z braku ”Sniezki” tutaj :). Spod kupny, a jakze, bo wlaczenie piekarnika przy tych temperaturach, to powolne samobojstwo 🙂 Kolejne warstwy byly zrobione z mleka skondensowanego, nieslodzonego.
Rozlewam puszke na 2 czesci, miksuje na najnizszych obrotach ok. 1 min, a potem na najwyzszych, az calosc napowietrzy sie wystarczajaco. Pierwsza warstwe zmieszlalem z galaretka cytrynowa (chociaz nie przepadam), a kolejna byla juz moim pomyslem.
Po ubiciu pozostalej czesci mleka z cukrem (jak kto woli) i aromatem waniliowym, polaczylem ja z zelatyna rozpuszczona w malej ilosci goracej wody. A potem to juz tylko wiorki na wierzch i….
Naprawde wyszla poezja…
Na Sw. Jana bedzie repeta, cale szczescie, ze to juz niedlugo 🙂
Pozdrawiam cieplo.
MaGda
hej, brzmi naprawdę smakowicie:) to takie „ptasie mleczko” na biszkopcie! pycha!
M.
Ps. …zapomniałam o mleku skondensowanym ubijanym z galaretką:):):) zainspirowałeś mnie do ciasta, które pewnie niedługo „popełnię”. jak się uda i będzie smakować (a wyobraźnia podpowiada mi, że jest mała szansa, by było inaczej, ale zobaczymy;)), to oczywiście od razu je tu pokażę;P
Elwira
Wspaniałe ciasto, lekkie i niezbyt słodkie takie jak lubię
Ania
witam
placuszek rewelacja szybki i prosty zresztą jak każde Pani danie:) zrobiłam go na dużej blaszce z podwójnej ilości na Dzień Matki ale zamiast wiórków posypałam czekoladą startą gdyż teściowa nie przepada i teściowa chwali go do dziś przed wszystkimi ( to chyba mój sposób na teściową z Pani pomocą :D) moja mama też zachwycona 🙂 a zostało mi troszkę masy jednej i drugiej włożyłam do 2 salaterek i przełożyłam malinami chyba wyszło dobre bo mój mąż zjadł swoją i moją salaterkę 🙁 tak mu smakowało 🙂
pozdrawiam serdecznie 😉
MaGda
:):):)
Ana
„Zaryzykowała” i wlałam 200 ml gorącej wody. Ciasto bardzo dobre. Wczoraj miałam na obiad roladki drobiowe, dziś piekę bułki na maślance. Pozdrawiam
Krzysiek
Moja żonka jest zachwycona ciastem i właśnie się nim delektuje 😉 zamiast wiórek użyłem tartej białej czekolady. Pozdrawiam i dziękuję
Ana
Pani Magdo, znów mam pytanie natury technicznej, a mianowicie: mam galaretkę firmy Winiary, na której jest napisane, że zawartość należy zalać 500 ml lub 400 ml gorącej wody. Pani zalewa swoją galaretkę 200 ml wody. Co mam zrobić w takiej sytuacji? Zalać galaretkę 200 ml, czy też 400 ml gorącej wody?
MaGda
wlewam mniej wody niż stoi na opakowaniu -całość ma stężeć:) czyli 200 ml
Edyta
Witam
Czy te wiórki można przesmażyć na patelni z jakimś olejkiem ta jak to się robi do ciasta „Rafaello”?
MaGda
można, czemu nie:)
Jolka
świetny przepis 🙂
|dziękując czekam na dalsze słodkości 🙂
Ewka
Witam serdecznie:)
ciasto wygląda rewelacyjnie, na pewno spróbuję je zrobić, mam tylko pytanie, można zastąpić jakoś żelatynę?
(przepis dla wegetarian;))
Robal
Ewka, poszukaj i kup AGAR, to zelatyna roslinna.