Zwarte, dobrze doprawione, o ciekawym, zupełnie innym niż klasyczny smaku…
Niby mielone, a jednak intrygują smakiem. Nie robię ich zbyt często, bo jednak wolimy same mięsne lub ew. z innym warzywem, ale nie oznacza to, że od czasu do czasu z chęcią ich nie zjadamy:) Kotlety z mięsa i fasoli są bardzo smaczne, mają dużo białka, no i pozwalają zmniejszyć o połowę ilość mięsa w daniu. Można je usmażyć w panierce lub bez panierki, metodą tłuszczową bądź beztłuszczową i w każdym wariancie smakują:) Są nieco inne niż klasyczne, ale bardzo je lubimy, stąd od czasu do czasu chętnie je podaję. Bardzo dobrze się mrożą i świetnie smakują z sosem tatarskim.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak zrobić kotlety z fasoli i mięsa:) Zapraszam do obejrzenia!
Kotlety z fasoli i mięsa
czas przygotowania: ok. 20 minut
/proporcje na 10 średniej wielkości kotletów/
- 1 duża cebula
- tłuszcz do podsmażenia cebuli –olej, oliwa, masło lub smalec (ja: smalec, bo bardzo dobrze pasuje do wieprzowiny)
- 1 puszka fasoli białej lub czerwonej (standardowa: ok. 400 g, po odsączeniu zalewy ok. 240 g)
- 250 g mielonego mięsa –w prezentowanej wersji: szynka wieprzowa
/ najchętniej biorę tu wieprzowinę (karkówka, łopatka, szynka, a jeśli inne mięsa to raczej takie lekko tłustsze np. uda z indyka/kurczaka, może być też mieszanka wołowiny z wieprzowiną/ - 1 ząbek czosnku
- 1 całe jajko
- 1 łyżeczka majeranku
- 1/2 łyżeczki soli (ALE ilość soli jak zawsze wg własnych upodobań i uznania)
- solidna szczypta czarnego pieprzu
- do panierowania -do wyboru:
– nic –bo można smażyć je bez panierki
– mąka np. żytnia lub pszenna
– bułka tarta
– ew. płatki, krakersy, itp., ale kotlety te mają charakterystyczny smak, więc zazwyczaj nie sięgam po nic innego, by nie dorzucać dodatkowego smaku i zazwyczaj wybieram mąkę lub bułkę
Wszystkie składniki rozdrabniam z pomocą blendera, bo tak idzie zdecydowanie sprawniej i szybciej. Jeśli nie macie blendera, można je oczywiście klasycznie posiekać nożem, rozgnieść widelcem, itp.
Cebulę obieram i siekam lub kroję w drobną kostkę. Rozgrzewam patelnię ze smalcem (lub innym wybranym tłuszczem) i przez kilka minut podsmażam cebulę, aż się zeszkli. Co jakiś czas mieszam, by się nie przypaliła.
W międzyczasie płuczę fasolę i odcedzam na sicie. Następnie siekam blenderem (lub starannie rozgniatam widelcem).
Do fasoli dodaję podsmażoną cebulę, mięso, drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek, jajko oraz przyprawy –sól, pieprz i majeranek. Całość mieszam na spójną, zwartą masę –ja blenderem, ale można oczywiście w misce np. ręcznie.
Masa jest inna niż klasyczna masa na mielone, ale spokojnie da się z niej formować kotlety. Zwilżonymi w wodzie dłońmi nabieram porcję masy, formuję takie kotlety, na jakie mam ochotę –u mnie zazwyczaj płaskie okrągłe, bo najszybciej się smażą:)
Kotlety można panierować lub smażyć bez panierki. Dużej różnicy w smaku nie ma, choć te panierowane wyglądają „bardziej klasycznie”. Jeśli panieruję, to najczęściej w mące lub w bułce tartej i układam na przygotowanym obok suchym talerzu.
Można smażyć na tłuszczu lub beztłuszczowo („na sucho”). Rozgrzewam zatem patelnię i:
– w wersji z tłuszczem dodaję niewielka ilość oleju, oliwy, smalcu i na rozgrzany wykładam kotlety; smażę klasycznie: na średnim ogniu po kilka minut z każdej strony, aż z zewnątrz się zrumienią, a w środku stracą surowość.
– w wersji bez tłuszczu: rozgrzewam mocno patelnię ze specjalną powłoką (ceramiczna, tytanowa, teflonowa) i na mocno rozgrzaną (ważne: musi być gorąca) wkładam kotlety, po czym zmniejszam grzanie, przykrywam patelnię i trzymam kotlety pod przykryciem na małym ogniu przez 2-3 minuty (opiekają się od spodu i jednocześnie parują). Po tym czasie podnoszę pokrywkę, przewracam na drugą stronę i dopiekam już bez przykrycia tak długo, aż z zewnątrz się zrumienią, a w środku stracą surowość.
Usmażone przekładam na talerz i od razu podaję. Świetnie smakują z ziemniakami lub po prostu z pieczywem. U nas obowiązkowo obok pojawia się zimny sos tatarski, bo z nim smakują nam najbardziej:)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
2 Komentarze
Ania
Ja uwielbiam bezmięsny kiev z czerwonej fasoli z masełkiem czosnkowym (2 puszki czerwonej fasoli, odsączonej z zalewy i ugniecionej, wymieszane z szklanką bułki tartej i połową pęczka siekanej natki pietruszki, podsmażone chwilę z drobno pokrojonym selerem i porem, sól pieprz do smaku). Taka masa dobrze się formuje – wychodzi ok. 6 porcji, z których robię placki i nadziewam masłem czosnkowym z resztą natki. Krokieciki panieruję i smażę. Wypływające ze środka masełko czosnkowe to cudowne przeżycie.:)
Eliza
Dziś wypróbowane, są przepyszne 🙂
Ciekawy zamiennik dla tradycyjnych kotletów mielonych.