Naleśniki z farszem mięsno-brokułowym w śmietanie

z 164 komentarze
Naleśniki z farszem mięsno-brokułowym w śmietanie

Lekko pieprzny, śmietanowy farsz z mięsem i brokułami, zawinięty w naleśniki…

Szybkie i proste w przygotowaniu, praktycznie z każdym mięsem, na jakie mamy ochotę:) Wystarczy je uprzednio ugotować, usmażyć lub upiec w ulubionych przyprawach. Można także wykorzystać mięso, które zostało z obiadu. Praktyczne:)

Zazwyczaj podaję je na ciepło, ale sprawdzą się też w roli kanapki, na zimno -np. na wynos do pracy czy do szkoły.

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam naleśniki z farszem mięsno-brokułowym w śmietanie. Zapraszam do obejrzenia!

Naleśniki z farszem mięsno-brokułowym w śmietanie

czas przygotowania: do 30 minut
/proporcje na 8 naleśników/
…ale to bardziej sposób niż przepis, więc proporcje można zmieniać wg własnego uznania

  • ok. 200 g mięsa (dowolne np. kurczak -gotowane, smażone lub pieczone, bez kości)
  • 1 średnia cebula
  • sól
  • pieprz ziołowy
  • zioła prowansalskie
  • 8-10 różyczek brokułów (ja wzięłam mrożone)
  • 4 łyżki gęstej, kwaśnej śmietany do zup i sosów (jej ilość zależy od rodzaju i ilości mięsa oraz ilości brokułów, więc można ją dostosować pod swój farsz tak, by był )
  • 8 naleśników np. pełnoziarnistych
  • (wg dowolnego przepisu, jeden z moich tutaj: )

Mięso kroję w drobne kawałki lub drobno siekam.

Cebulę obieram i kroję w drobną kostkę.

Rozgrzewam patelnię z niewielką ilością oliwy lub oleju i podsmażam najpierw cebulę, aż się zeszkli. Następnie dodaję mięso, doprawiam do smaku solą, pieprzem ziołowym oraz ziołami prowansalskimi, mieszam, po czym na doprawionym już mięsie układam brokuły. Przykrywam i duszę/smażę pod przykryciem, aż brokuły będą miękkie, co jakiś czas mieszam, by zawartość patelni się nie przypaliła.

Kiedy brokuły są już miękkie (uwaga, by ich nie rozgotować!), zdejmuję je z patelni i rozdrabniam tj. w miarę drobno je siekam. Dodaję je ponownie na patelnię wraz ze śmietaną i dokładnie mieszam -farsz nie ma być suchy, powinien być spoisty i lekko wilgotny (ale nie mokry;)) Jeśli trzeba, doprawiam do smaku i jest gotowy. Zostawiam go do lekkiego przestygnięcia, a sama szykuję naleśniki.

Naleśniki smażę wg dowolnego przepisu, link do jednego z moich sposobów podaję w sekcji Składniki, a po więcej przepisów/sposobów na naleśniki zapraszam na stronę Gotuj.Skutecznie.Tv, gdzie w wyszukiwarkę wystarczy wpisać frazę naleśniki i pokaże się lista wyników;)

Farsz zawijam w naleśniki w dowolny sposób np. zawijam jak krokiety, smaruję farszem pół naleśnika, po czym składam go na cztery w swoisty trójkąt lub po prostu układam farsz wzdłuż i zawijam naleśnik w rulonik –według ochoty i uznania:)

Tak przygotowane naleśniki można podać od razu, póki ciepłe lub podsmażyć na patelni bądź zapiec np. pod żółtym serem w piekarniku (200 st. C). Podaję zazwyczaj na gorąco, choć zdarzyło mi się zabrać go w roli kanapki do pracy i powiem, że na zimno, jedzony jak tortilla jest także smaczny i sycący;)

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

164 Komentarze

  1. Ola
    | Odpowiedz

    Robiłam wczoraj na spotkanie z przyjaciółmi. Zapiekłam jeszcze z żółtym serem w piekarniku. Są pyszne i bardzo sycące.

  2. Aśka
    | Odpowiedz

    Zrobiłam je!!! Pycha. Zapiekłam z serem żółtym w piekarniku. Podałam do nich również sos czosnkowy. Wszystkich wyprostowało po zjedzeniu 🙂 Rzeczywiście są bardzo syte!!! Nawet moja Mama – kucharka – była zachwycona. Jeszcze raz dziękuję.
    Pozdrawiam,
    Aśka

  3. Aśka
    | Odpowiedz

    Witam Cię.
    Bardzo dziękuję, że jesteś. Korzystam non stop z Twoich przepisów i jestem zachwycona.
    Mam takie pytanie: poradź mi proszę z czym można podać te naleśniki, czy z jakąś sałatką będzie pasować?
    Jeszcze jedno, czy w sałatce makaronowej z surimi-> surimi można zastąpić np jakąś rybą?
    Pozdrawiam serdecznie
    Aśka

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Dziękuję za miłe słowa:) Cieszę się, że się podoba!
      Co do tych naleśników: najczęściej podaję je z pomidorami z cebulką i oliwą, ale można podać po swojemu:)
      Surimi: z rybą nie próbowałam, ale myślę, że np. łosoś byłby ok.
      Pzdr,
      M.

  4. anne
    | Odpowiedz

    Madziu przepyszne ja jeszcze zapieklam w piekarniku pod pierzynką serka żółtego POZDRAWIAM CIEPLUTKO)))))

  5. smerfecia
    | Odpowiedz

    Robiłam ostatnio bardzo dobre 🙂 oczywiscie moim córkom bardziej pasuje wersja na słodko ale mnie i małżonkowi smakowało 🙂 pozdrawiam

  6. Karolina
    | Odpowiedz

    a teraz dziala?

  7. kalis
    | Odpowiedz

    Bardzo się cieszę, że trafiłam na tę stronę. Różni się ona tym od innych blogów i stron kulinarnych tym, że przepisy są bardzo dokładnie i precyzyjnie napisane, co dla początkującego kucharza, takiego jak ja, ma naprawdę ogromne znaczenie. Wypróbowałam już kilka przepisów i naprawdę wyszły super.
    Jestem pełna podziwu dla tego, co Pani robi.
    Tak trzymać! 🙂

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Witam serdecznie:)
      Cieszę się, że się podoba i że dania się udały, a przede wszystkim, że smakowały:):):) Mam nadzieję, że znajdziesz tu jeszcze wiele innych przepisów, które Ci się spodobają.
      Korzystając z okazji, dziękuję za miłe słowa i oczywiście zapraszam do częstych odwiedzin.
      Pozdrowionka;)
      M.

  8. smerfecia
    | Odpowiedz

    tak jak pisalam na you toube poszlam do sklepu po brokuły ale warto bylo pyszne dzięki za ten przepis 🙂

    • MaGda
      | Odpowiedz

      ha! no to bardzo się cieszę:) w tej wersji brokuły smakowały nawet moim dzieciom, które z niewiadomych względów uparły się, że brokułów i kalafiora nie lubią, ale w takich przemycanych wersjach wcinają aż miło;)
      pozdrowionka,
      M.