Proste curry z ciecierzycą, pomidorami i mlekiem kokosowym

z 22 komentarze

Proste curry z ciecierzycą, pomidorami i mlekiem kokosowym Proste curry z ciecierzycą, pomidorami i mlekiem kokosowym

Gorące, pełne egzotycznego smaku i zapachu curry z ciecierzycą…

Banalnie proste, z ogólnie dostępnych składników, lekkie, pyszne i chyba można powiedzieć, że zdrowe:) Co więcej, mało składników, a bazą jest znana nam już z wcześniejszych filmów wartościowa ciecierzyca. Tak naprawdę jednak serce dania stanowią tu dobrze dobrane przyprawy –u mnie dziś kumin, kolendra, imbir  i chili, ale sądzę, że ich mieszankę można spokojnie dobrać samodzielnie i też będzie dobrze.

Zapraszam na wersję wegetariańską, czyli pyszne curry z ciecierzycą i pomidorami, zagęszczone mleczkiem kokosowym. Pyszna, acz chyba dość uproszczona klasyka:)
Ja wprawdzie zazwyczaj wolę sama ugotować ciecierzycę, ale jeśli już sięgam po tę z puszki, to danie mam gotowe w około 30 minut.

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić proste curry z ciecierzycą, pomidorami i mlekiem kokosowym:) Zapraszam do obejrzenia!

Proste curry z ciecierzycą, pomidorami i mlekiem kokosowym

czas przygotowania: ok. 30 minut + czas gotowania ciecierzycy (można wziąć z puszki, wtedy całość idzie szybciej)
/proporcje dla 3-4 osób /

  • 1 duża cebula
  • przyprawy do zmiażdżenia w moździerzu:
    – 2 łyżeczki kuminu (kmin rzymski, nie mylić kminkiem)
    – 1 łyżeczka słodkiej papryki
    – 1 łyżeczka ziaren kolendry
    – 2 małe suszone papryczki chili (ew. 1 łyżeczka płatków chilli)
  • 2 łyżki oleju
  • 1/4 łyżeczki soli
    (bywa, że często ją pomijam, ale proponuję podejść do tematu wg własnych upodobań)
  • 1 ząbek czosnku
  • kawałek świeżego imbiru (ok. 2 cm),
  • 1 łyżeczka pasty curry (łagodnej lub ostrej)
  • 400 g pomidorów z puszki lub z domowych przetworów
    /=1 puszka krojonych pomidorów lub 1 średni słoik/
  • 1 szklanka ciecierzycy –jak gotować ciecierzycę: https://skutecznie.tv/2015/03/gotowana-ciecierzyca-baza-do-innych-dan
    /lub puszka ciecierzycy z zalewy: ze świeżo gotowaną ciecierzycą jest oczywiście lepsze, ale wersja z ciecierzycą w puszce jest po prostu szybsza:)/
  • 1/2 puszki (takiej o poj. ok. 400 ml) mleka kokosowego
    /czasem podmieniam na 100 ml (lub więcej) śmietany kremówki (30% lub 36%), smak jest inny, ale też smakuje b. dobrze;)/
  • siekana natka pietruszki

Ciecierzycę namaczam na noc w dużej ilości ziemnej wody (na kilkanaście godzin), po czym gotuję wg przepisu na opakowaniu.
Więcej informacji o gotowaniu takiej bazowej ciecierzycy (w zwykłym garnku i w szybkowarze) tutaj: https://skutecznie.tv/2015/03/gotowana-ciecierzyca-baza-do-innych-dan/ Ostatnio lubię ją jednak gotować na parze, czyli też namaczam, a potem paruję –czas taki sam jak do gotowania. Zatem ugotowana w wodzie, gotowana na parze, a trzecia, najprostsza opcja to można sięgnąć po ciecierzycę z puszki, wtedy całość idzie nawet jeszcze szybciej, bo nie trzeba uprzednio myśleć o jej gotowaniu. Kiedy mam już ciecierzycę, całość idzie w zasadzie raz, dwa.

Cebulę obieram i drobno siekam lub kroję w drobną kostkę.

Wszystkie przyprawy miażdżę w moździerzu na proszek. Wsypuję na patelnię lub do garnka, w którym będę gotować sos i powoli podgrzewam, by uwolnić ich aromat. Gdy zaczną mocno pachnieć, a naczynie będzie rozgrzane, dodaję olej i wrzucam posiekaną cebulę. Solę i smażę kilka minut, aż zmięknie. Dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek, imbir i pastę curry. Mieszam, krótko podsmażam, po czym zalewam pomidorami, przykrywam i duszę przez kilka minut.

Po tym czasie dokładam ugotowaną ciecierzycę, mieszam i ponownie przykrywam –duszę pod przykryciem przez kolejne kilka minut, aż ciecierzyca będzie odpowiednio miękka.

Na koniec zmniejszam ogień, dodaję mleko kokosowe, mieszam, zagotowuję i gotuję już bez przykrycia przez ostatnie kilka minut.

I na koniec próba smakowa. Jeśli trzeba, doprawiam do smaku: solą lub np. dodatkową chili, ale zwykle nie trzeba, bo dodane przyprawy wystarczają. I gotowe.

Podaję na gorąco. Przed podaniem dość obficie posypuję siekaną natką pietruszki (można wziąć mrożoną).

Serwuję z chlebkami naan lub z ryżem. W prezentowanej wersji chlebki naan –bardzo proste do przygotowania.
Jak je zrobić pokazuję w osobnym przepisie, dla zainteresowanych od razu podam link: https://skutecznie.tv/2016/01/domowe-chlebki-naan-z-patelni/

Z ryżem jemy jak gulasz, a z chlebkami naan po prostu nakładam porcje sosu do misek lub głębszych naczyń, chlebek w dłoń, nabieram nim porcję curry, wsuwam do ust i delektuję się smakiem. Pyszne. Smacznego!

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

22 Komentarze

  1. Ania
    | Odpowiedz

    Hej, przymierzam się do zrobienia tego curry, tylko zastanawiam się – czy można je zawekować do słoików? I czy trzeba byłoby wekować jak mięso – 3x? Bo nie gotuję regularnie, wolę ugotować więcej i później, jak mi się nie chce gotować – biorę do pracy ja czy mój mąż jeden słoiczek.

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Hmmm, nie wiem na ile to poprawne gastronomicznie, ale ja robię tak: jeśli wiem, że będzie zjedzone w ciągu tygodnia, to gorące wkładam do słoika, zakręcam, stygnie w temp. pokojowej, po czym wstawiam do lodówki, gdzie „zasysa”;) I przechowuję w lodówce. W ten sposób nigdy jeszcze mięso mi się nie zepsuło.

  2. Karolina
    | Odpowiedz

    Curry wyszło bardzo pyszne. Dodałam jeszcze ziemniaka i marchewkę 🙂

  3. lion137
    | Odpowiedz

    Wszystko OK, tylko curry ma być zdrowe, wic po co ten olej? Ghee się uzywa!

  4. Agnes
    | Odpowiedz

    Po prostu PYCHA 🙂 Zrobiłam już 2 razy… i za każdym razem curry poprostu zniknęło 😀
    Dziękuję za przepis 🙂

  5. Marzena
    | Odpowiedz

    Właśnie zajadam porcję testową po prostu z kromką chleba, na kolację już „oficjalnie” będą chlebki naan. Przepyszne, proste, szybkie, czego chcieć więcej:) wspaniała odskocznia od mięsnych obiadów. Polecam i dziękuję Magdo za wszystkie świetne przepisy!

  6. Justyna
    | Odpowiedz

    PRZEPYSZNE 🙂 Twoje danie to kolejny dowód na to, że kuchnia wegetariańska to zdrowy, dobry i smaczny wybór

  7. Magdalena
    | Odpowiedz

    Zapomniałam dodać komentarz 🙂 że curry przygotowywałam już kilka razy.Jest przepyszne,a dziś na obiad wersja z mięsem mielonym.

    • mateusz
      | Odpowiedz

      Witam, Magdalena i jak wersja z mięsem mielonym :)?

  8. dorota
    | Odpowiedz

    Witam Pani Magdo, mam takie pytanie: gdzie dostać pastę curry?
    pozdrawiam serdecznie

    • Refael72
      | Odpowiedz

      Ja znalazłem w Kaufland i w Tesco.
      I polecam pastę, mimo, że znacząco droższa od mieszanki curry w proszku. Skład tej drugiej znacząco odbiega od składu pasty.

  9. Wioletta
    | Odpowiedz

    Pyszna potrawa,dodałam pierś z kurczaka i oczywiście podałam z chlebkiem naan.Magda ja przy Tobie rozwijam skrzydła.

  10. Giovanna
    | Odpowiedz

    Bardzo ciekawy przepis. Dla zabieganych osób, chcących coś przygotować na obiad – w sam raz. U nas jeszcze ciecierzyca się nie przyjęła – ciągle jest traktowana jako (dziwaczna) nowość, ale chciałabym w przyszłości to zmienić. Dzięki Magdo za inspirację!

  11. Kitton
    | Odpowiedz

    Madziu towarzysze Twojemu blogowi od lat i uwielbiam Twoje przepisy ale fako fance indyjskiej kuchni ten przepis mnie ciut kluje… Ja bym dodala tez kardamon, lisc laurowy, kilka ziaren pieprzu, jeden lub dwa gozdziki bo to co proponujesz to garam masala ale wybrakowana… Cale przyprawy lekko uprazyla na suchej patelni i dopiero wtedy je zmiazdzyla. A pietruszke zamienila na swieza kolendre :). Jak curry to curry :). Natomiast naan sa najlepsze z ghee rozpuszczonym i „rozpedzelkowanym” na wierzchu i podgrzane w piekarniku. Ale poza tym przepis jest fajny i przy okazji wypobuje :). Wybacz, ze sie czepiam ale polecam sprobowac z dodanymi przeze mnie przyprawami, doskonale uzupelnia potrawe..

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Nie odbieram tego jako czepianie się, absolutnie:) Chętnie spróbuję z tymi przyprawami, ale z kolendry raczej zrezygnuję. Wielokrotnie do niej podchodziliśmy i ja chyba najbardziej ją toleruję (stąd od czasu do czasu do niektórych potraw daję, ale tylko dla siebie), a reszta rodziny nie, więc zwykle podmieniam na pietruszkę i jest ok. Dzięki za podpowiedzi!

  12. Kitton
    | Odpowiedz

    Ps. Zapomnialam o odrobinie cynamonu, najlepiej kawalek laski ale mozna uzyc sproszkowanego. Generalnie Hindusi uzywaja calych przypraw jako najpiewszy krok a jezeli garam masala jest sproszkowana to na samym koncu gotowania. Ale az taka czepialska nie jestem, tylko jako „ciekawostka” i dodatkowa informacja :). Pyszne wyjdzie tak czy tak :). Pozdrawiam Ciebie i Twoja rodzine :).

  13. kirei
    | Odpowiedz

    Curry wyszło przepyszne, następnym razem spróbuję zrobić do tego chlebki naan 🙂

  14. Ania
    | Odpowiedz

    Czy ciecierzycę mogę zastąpić soczewicą?? Będzie dobre?

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Nie próbowałam, ale na 100% podeszłabym do tematu. Moim zdaniem (ale tak na wyobraźnię) będzie ok. Jak spróbujesz, podziel się tu od razu doświadczeniem, by inni skorzystali, dobrze? Z góry dziękuję:)

      • Ania
        | Odpowiedz

        Dziękuję. 🙂

        • Kitton
          | Odpowiedz

          Madziu towarzysze Twojemu blogowi od lat i uwielbiam Twoje przepisy ale fako fance indyjskiej kuchni ten przepis mnie ciut kluje… Ja bym dodala tez kardamon, lisc laurowy, kilka ziaren pieprzu, jeden lub dwa gozdziki bo to co proponujesz to garam masala ale wybrakowana… Cale przyprawy lekko uprazyla na suchej patelni i dopiero wtedy je zmiazdzyla. A pietruszke zamienila na swieza kolendre :). Jak curry to curry :). Natomiast naan sa najlepsze z ghee rozpuszczonym i „rozpedzelkowanym” na wierzchu i podgrzane w piekarniku. Ale poza tym przepis jest fajny i przy okazji wypobuje :). Wybacz, ze sie czepiam ale polecam sprobowac z dodanymi przeze mnie przyprawami, doskonale uzupelnia potrawe..

        • Agata
          | Odpowiedz

          Po prostu pycha. To dzięki Pani przepisom odkrywamy ciecierzyce ? Pani Magdo, myśli Pani, że można to danie mrozić bez uszczerbku na Smaku