Jak zrobić… Najlepsze muffiny (i to bez jajek). 3 przepisy

z 44 komentarze

Dziś o tym jak zrobić najlepsze muffiny –szybkie i proste, a przy tym pulchne, lekkie, jednocześnie dobrze wilgotne (i nie za suche) oraz długo zachowujące świeżość.

Jak zrobić… Najlepsze muffiny (bez miksera, bez jaj)

Długo szukałam takiego przepisu, próbując wpisać się w oczekiwania dzieci co do muffinek (porównywały ze smakiem kupnych: z kawiarni, piekarni, itp.).  Prób zatem było sporo i muffiny owszem smakowały, ale zawsze „tego czegoś” im brakowało (zgodna opinia wszystkich domowników;)). No i wreszcie się udało! Przepis (plus warianty, bo jest bardzo uniwersalny) wstawiam oczywiście poniżej.My jesteśmy zachwyceni, a prezentowane dziś muffiny zdetronizowały wszystkie dotychczasowe.

Nie znaczy to, że nie będę więcej innych piekła, bo pewnie będę, ale wiem, że przez najbliższy czas zawieszę się na tych poniższych i będę się BAWIĆ tym ciastem i jego możliwościami. Mam nadzieję, że posmakują Wam co najmniej tak jak nam smakują!
I tak, są świetne na wynos -do pracy, szkoły, itp. Co więcej, właśnie uświadomiłam sobie, że to wersja wegańska (nie jestem weganką, więc poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale chyba raczej nie, składniki są wege…) Super, nie?

Wpis będzie dłuższy niż zwykle, choć przepis jest banalnie prosty. Ale muszę tak zrobić, bo przepis jest bardzo uniwersalny i można go zastosować w wielu wariantach. Dlatego:

  • rozpisuję całość precyzyjnie poniżej (przepis podstawowy) oraz
  • dokładam praktyczne wskazówki, które bazują na doświadczeniu, zebranym podczas wielokrotnego pieczenia tych muffinek w różnych opcjach smakowych i dodatkowych;)

W skrócie w poniższym poradniku:

  • Najlepsze muffiny – przepis na ciasto bazowe, precyzyjne wskazówki, opcje smakowe, propozycje dodatków
  • Najlepsze muffiny z nadzieniem
  • 3 sposoby na… Najlepsze muffiny
    – Muffiny waniliowe z siekaną czekoladą 00:47
    – Muffiny łaciate 05:01
    – Nadziewane muffiny cynamonowe (pełnoziarniste) 07:04

Jak zrobić… Najlepsze muffiny (bez miksera, bez jaj)

Wiem, tekstu trochę jest, ALE: 1) mamy tu „3w1” ORAZ 2) wystarczy przeczytać raz lub obejrzeć dołączony video przepis i wszystko mocno się skraca, obiecuję;)

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik|poradnik jak zrobić najlepsze muffiny (pulchne, bez miksera, bez jaj):) Zapraszam do obejrzenia!

Jak zrobić… Najlepsze muffiny (i to bez jajek). 3 przepisy

Struktura wpisu:

  • najpierw precyzyjnie rozpisany przepis na ciasto bazowe plus wskazówki
  • następnie już krótsze opcje z jego wykorzystaniem tj. rozpisany wariant z nadzieniem oraz 3 przykładowe przepisy bazujące na podstawowym.

Najlepsze muffiny – ciasto bazowe, precyzyjne wskazówki

czas przygotowania: ok. 30 minut (z czego ok. 25 minut to czas pieczenia)
/proporcje na 12 standardowych muffinek/

suche:

  • 200 g mąki pszennej lub orkiszowej (może być pełnoziarnista)
  • 150-200 g cukru (w zależności od oczekiwanego smaku i własnych upodobań)
    dla przykładu: ja daję 150 g, a jeśli słodki wkład (np. krem czekoladowy) lub dodatki (np. siekana czekolada), to 100 g
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki mąki pełnoziarnistej (lub zwykłej) <- z pomocą tego składnika steruję zmianą ciasta, np. podmieniam na kakao i mam pulchne muffiny czekoladowe,
  • szczypta soli dla podkręcenia smaku
  • opcjonalnie dodatki suche np.:
    – siekana czekolada
    – rodzynki
    – tarta skórka cytrusowa
    – siekane suszone owoce
    – itp.

mokre:
INFO: tak, nie ma tu jajek i tak, ma być woda (próbowałam z mlekiem, kefirem, jogurtem, itp. i muffiny nie są tak lekkie, wychodzą raczej zbite)

  • 250 ml wody
  • 80 ml oleju roślinnego o neutralnym smaku (np. rzepakowy, słonecznikowy)
  • 1 łyżka octu jabłkowego
    LUB 1 łyżeczka zwykłego octu jasnego (jabłkowy wg mnie lepszy)
  • opcjonalne dodatki mokre np.:
    –  1 łyżka ekstraktu waniliowego
    /lub 1 łyżka cukru waniliowego, ALE jeśli cukier, to daję do składników suchych/
    – inny ulubiony aromat do ciast (w zwyczajowej ilości)

Blachę do muffinek wykładam papilotkami. Wybieram tu papilotki, bo muffiny wyjmuję z blachy jeszcze gorące i dzięki papilotkom dużo łatwiej je wyjąć.
Jeśli nie mam papilotek, to jak zrobić szybkie domowe papilotki pokazuję w tym video przepisie: https://skutecznie.tv/2017/09/pulchne-muffiny-waniliowe/ (na początku filmu).

Rozgrzewam piekarnik do 180 st. C –zanim się rozgrzeje, zdążę przygotować ciasto.

Składniki suche mieszam dokładnie w osobnej misce.

Składniki mokre mieszam dokładnie w osobnej misce.

Wlewam składniki mokre do suchych i krótko mieszam.
WAŻNE: Mieszam od dna, szybko, wręcz niedbale i NIE za długo –tylko do chwili, aż mąka wtopi się w ciasto (tj. zniknie postać proszku). W cieście mogą być grudki, ale jeśli będzie mieszane zbyt długo i dokładnie, to muffiny po upieczeniu mogą wyjść twarde i zbite, podczas gdy szybkie mieszanie gwarantuje ich lekkość.

Przekładam do formy, wypełniając papilotki równymi porcjami ciasta.

Wstawiam do piekarnika i piekę w 180 st. C na drugiej półce od dołu w funkcji grzanie góra/dół przez ok. 25 minut, do suchego patyczka. Czas pieczenia jak zawsze zależy od piekarnika oraz od wybranych dodatków. W moim wystarcza 25 minut, z czego ostatnie kilka minut z termoobiegiem, by ładnie się zrumieniły.

Po upieczeniu wyjmuję blachę i od razu delikatnie wyjmuję papilotki z blachy, ustawiając je na raszce:
– jeśli mam papilotki papierowe, to już nie ruszam, tylko stygną tak do końca
– jeśli mam papilotki silkonowe, to zostawiam na raszce na minutę do lekkiego ochłonięcia, po czym delikatnie wyjmuję muffiny z silikonowych foremek i ponownie ustawiam na raszkę-ruszt do odparowania i ostygnięcia (już bez papilotek, w silikonowych zaparowałyby i zrobiłyby się mokre i nie tak pulchne)

Taki sposób stygnięcia sprawia, że mufinny stygnąc, ładnie odparują, dzięki czemu są wilgotne (ale nie za wilgotne), pulchne i delikatne.

Podaję lekko ciepłe lub po całkowitym wystygnięciu. Super do kawy, herbaty czy mleka, jak i w roli słodkiej przekąski na wynos –zamiast kanapki do pracy czy do szkoły, na wycieczkę, na pikniki.

Długo zachowują świeżość i smakują świetnie także drugiego dnia.

Praktyczne wskazówki:

  • Najlepsze są świeże, w dniu pieczenia, ale doskonale smakują i następnego dnia (jeśli oczywiście wytrwają:)). Można je „odświeżyć” wstawiając na 20 sekund do mikrofali –smakują jak świeżo po wyjęciu z piekarnika.
  • Można także zamrażać, by mieć pod ręką na naprawdę niespodziewaną wizytę. Rozmrażam w woreczku, w którym się mroziły, owiniętym w suchą ściereczkę lub w mikrofali.

Bazowe ciasto z nadzieniem

Takie ciasto można także z powodzeniem nadziewać (przykład: wariant 3 w poniższych wariantach smakowych).

Nadzienie może być dowolne np.:
– ulubiony dżem lub konfitura (raczej gęsty)
– czeko-dżem (kupny lub domowy)
– krem czekoladowy (kupny lub domowy)
– budyń
– czekolada
– słodki twarożek
– sezonowe owoce (np. brzoskwinia, borówki, itp.)
– masa makowa
–  itp.

Wszystko dzieje się tak, jak w powyższym przepisie bazowym, tylko najpierw szykuję nadzienie, potem robię ciasto (jasne lub czekoladowe), a przy napełnianiu papilotek uwzględniam to nadzienie:
– na spód otworka kładę mniejszą porcję ciasta (np. połowę standardowej porcji)
– na to niepełna łyżeczka nadzienia np. krem czekoladowy (kładę na środek)
– po czym przykrywam drugą połową ciasta, zamykając farsz w środku.

Reszta tj. pieczenie i studzenie bez zmian.

…a teraz obiecane 3 warianty:

Muffiny waniliowe z siekaną czekoladą

czas przygotowania: ok. 30 minut (z czego ok. 25 minut to czas pieczenia)
/proporcje na 12 standardowych muffinek/

suche:

  • 200 g mąki pszennej lub orkiszowej
  • 100 g cukru (jeśli lubicie słodsze, można dać 150 g)
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki mąki pełnoziarnistej (lub zwykłej)
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 50 g ciemnej czekolady (lub inne ulubionej: mlecznej, białej, itp.)

mokre:

  • 250 ml wody
  • 80 ml oleju roślinnego o neutralnym smaku (np. rzepakowy, słonecznikowy)
  • 1 łyżka octu jabłkowego
  • 1 łyżka ekstraktu waniliowego
    /lub 1 łyżka cukru waniliowego, ALE jeśli cukier, to daję do składników suchych/

Blachę do muffinek wykładam papilotkami. Rozgrzewam piekarnik do 180 st. C –zanim się rozgrzeje, ciasto będzie gotowe.

Siekam czekoladę.

Składniki suche mieszam dokładnie w osobnej misce.

Składniki mokre mieszam dokładnie w osobnej misce.

Wlewam składniki mokre do suchych i krótko mieszam.
WAŻNE: Mieszam od dna, szybko, wręcz niedbale i NIE za długo –tylko do chwili, aż mąka wtopi się w ciasto (tj. zniknie postać proszku). W cieście mogą być grudki, ale jeśli będzie mieszane zbyt długo i dokładnie, to muffiny po upieczeniu mogą wyjść twarde i zbite, podczas gdy szybkie mieszanie gwarantuje ich lekkość.

Przekładam do formy, wypełniając papilotki równymi porcjami ciasta.

Wstawiam do piekarnika i piekę w 180 st. C na drugiej półce od dołu w funkcji grzanie góra/dół przez ok. 25 minut, do suchego patyczka.

Dalej jak w przepisie bazowym.

Jak zrobić… Najlepsze muffiny (bez miksera, bez jaj)

Muffiny łaciate

czas przygotowania: ok. 30 minut (z czego ok. 25 minut to czas pieczenia)
/proporcje na 12 standardowych muffinek/

1: suche jasne:

  • 100 g mąki pszennej lub orkiszowej
  • 75 g cukru
  • 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 i 1/2 łyżki mąki pełnoziarnistej (lub zwykłej)
  • szczypta soli

2: suche ciemne:

  • 100 g mąki pszennej lub orkiszowej
  • 75 g cukru
  • 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 i 1/2 ciemnego mocnego kakao
  • szczypta soli

mokre:
INFO: dla pełnej precyzji dzielę składniki na pół i szykuję je w dwóch naczyniach, ALE można też pomieszać w jednym i wlać mieszankę w 2 równych częściach do suchych składników

3: naczynie 1:

  • 125 ml wody
  • 40 ml oleju roślinnego o neutralnym smaku (np. rzepakowy, słonecznikowy)
  • 1 łyżeczka octu jabłkowego
  • opcjonalnie 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
    /lub 1 łyżka cukru waniliowego, ALE jeśli cukier, to daję do składników suchych/

4: naczynie 2:

  • 125 ml wody
  • 40 ml oleju roślinnego o neutralnym smaku (np. rzepakowy, słonecznikowy)
  • 1 łyżeczka octu jabłkowego
  • opcjonalnie 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
    /lub 1 łyżka cukru waniliowego, ALE jeśli cukier, to daję do składników suchych/

Blachę do muffinek wykładam papilotkami. Rozgrzewam piekarnik do 180 st. C –zanim się rozgrzeje, ciasto będzie gotowe.

Składniki suche jasne mieszam dokładnie w osobnej misce.

Składniki suche ciemne mieszam dokładnie w osobnej misce.

Składniki mokre mieszam w dwóch osobnych naczyniach (lub wg informacji w sekcji Składniki).

Wlewam składniki mokre do suchych (łącząc zawartość misek 1+3 oraz 2+4) i krótko mieszam, tworząc 2 rodzaje ciasta: jasne i ciemne.
WAŻNE: Mieszam od dna, szybko, wręcz niedbale i NIE za długo –tylko do chwili, aż mąka wtopi się w ciasto (tj. zniknie postać proszku). W cieście mogą być grudki, ale jeśli będzie mieszane zbyt długo i dokładnie, to muffiny po upieczeniu mogą wyjść twarde i zbite, podczas gdy szybkie mieszanie gwarantuje ich lekkość.

Przekładam do formy, wypełniając papilotki równymi porcjami ciasta, ALE otworki napełniam naprzemiennie, kładąc na zmianę łyżkę ciasta jasnego i łyżkę ciasta ciemnego, jasne, ciemne –patrz dołączony do przepisu film.

Wstawiam do piekarnika i piekę w 180 st. C na drugiej półce od dołu w funkcji grzanie góra/dół przez ok. 25 minut, do suchego patyczka.

Dalej jak w przepisie bazowym.

Jak zrobić… Najlepsze muffiny (bez miksera, bez jaj)

Nadziewane muffiny cynamonowe (pełnoziarniste)

czas przygotowania: ok. 30 minut (z czego ok. 25 minut to czas pieczenia)
/proporcje na 12 standardowych muffinek/

suche:

  • 200 g mąki pszennej pełnoziarnistej
  • 150 g cukru (jeśli lubicie słodsze, można dać 200 g)
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki mąki pełnoziarnistej (lub zwykłej)
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1/4 łyżeczki soli

mokre:

  • 250 ml wody
  • 80 ml oleju roślinnego o neutralnym smaku (np. rzepakowy, słonecznikowy)
  • 1 łyżka octu jabłkowego

nadzienie:

Blachę do muffinek wykładam papilotkami. Rozgrzewam piekarnik do 180 st. C –zanim się rozgrzeje, ciasto będzie gotowe.

Szykuję nadzienie: do dżemu dodaję kakao i dokładnie mieszam. Sprawdzam smak i jeśli trzeba dodaję więcej kakao (wg własnych preferencji).

Składniki suche mieszam dokładnie w osobnej misce.

Składniki mokre mieszam dokładnie w osobnej misce.

Wlewam składniki mokre do suchych i krótko mieszam.
WAŻNE: Mieszam od dna, szybko, wręcz niedbale i NIE za długo –tylko do chwili, aż mąka wtopi się w ciasto (tj. zniknie postać proszku). W cieście mogą być grudki, ale jeśli będzie mieszane zbyt długo i dokładnie, to muffiny po upieczeniu mogą wyjść twarde i zbite, podczas gdy szybkie mieszanie gwarantuje ich lekkość.

Przekładam do formy, wypełniając papilotki równymi porcjami ciasta, ALE przy nakładaniu uwzględniam nadzienie:
– najpierw kładę mniejszą porcję ciasta na spód otworka (np. połowę standardowej porcji)
– na to niepełna łyżeczka nadzienia np. dżemu (kładę na środek)
– po czym przykrywam drugą połową ciasta, zamykając farsz w środku.

Wstawiam do piekarnika i piekę w 180 st. C na drugiej półce od dołu w funkcji grzanie góra/dół przez ok. 25 minut, do suchego patyczka.

Dalej jak w przepisie bazowym.

Jak zrobić… Najlepsze muffiny (bez miksera, bez jaj)

Smacznego!

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

44 Komentarze

  1. Barbara
    | Odpowiedz

    Zrobiłam muffiny piernikowe z przyprawą do piernika i powidłami śliwkowymi. Wyszły super. Poproszę o jakieś przepisy na wytrawne muffiny.

  2. Anna
    | Odpowiedz

    Dziękuję za przepis? przygotowałam muffinki według bazowego przepisu i dodałam trochę utartej marchewki i pokrojonego jablka ?muffinki wyszły bardzo smaczne i wyrosniete. Do wypieków dodaje bardzo mało cukru, też wyszły ?

  3. Dominika
    | Odpowiedz

    Czy można użyć rozpuszczone masło zamiast oleju?

  4. Anika
    | Odpowiedz

    Genialne !!!!

  5. Zizi
    | Odpowiedz

    Cudo. Dziękuję pięknie… i mój dwuletni alergik będzie jutro zadowolony:) Wesołych Świąt. Ciacho pyszka:)

  6. Natalia
    | Odpowiedz

    Pani Magdo, a co może być przyczyną tego, że muffiny nie chcą odchodzić od papilotek? Używam papierowych, jednorazowych.

  7. Zosia
    | Odpowiedz

    Te muffiny wyglądają super i bardzo chcę spróbować je upiec. Tylko… ze względu na insulinooporność, nie mogę użyć ani mąki pełnoziarnistej, tortowej, pszennej, ani cukru. Magdo, co sądzisz o użyciu mąki kokosowej (gryczana czy z ciecierzycy raczej odpadną ze względu na smak), i ksylitolu? Czy miałaś jakieś doświadczenia z pieczeniem z tymi dwoma składnikami? I czy można zastąpić proszek do pieczenia całkowicie sodą? Z góry dziękuję za odpowiedź 🙂

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Nie podpowiem, nie próbowałam jeszcze z mąką kokosową:(

      • Zosia
        | Odpowiedz

        Spróbowałam i wyszły tak sobie. W sensie wyrosły bardzo słabo, ale już mąka gryczana jest lepsza :). Przy czym ona inaczej chłonie wodę, więc trochę zmienię proporcje. Dziękuję 🙂

  8. Ania
    | Odpowiedz

    Pani Magdo, dzięki Pani moi domownicy od czasu do czasu coś pysznego zjedzą ?
    Mam pytanie-czy jeśli chce zrobić podwójną porcję tych muffinek, to powinnam po prostu podwoić składniki, czy raczej zrobić dwa razy ciasto?
    I pytanie drugie: ocet winny biały może byc?

    • MaGda
      | Odpowiedz

      W przypadku 2 blach bym podwajała. Jeśli jedna blacha i pieczenie jedna po drugiej, to robiłabym dwa ciasta:) Cieszę się, że przepisy się przydają!

      • Ania
        | Odpowiedz

        Zrobiłam podwójne i piekłam na raz. Wczoraj znów zrobiłam jedną porcję -nie zauważyłam kiedy poszły. Dziś piekę jeszcze raz. Są przepyszne i takie delikatne! I najprostsze na świecie ? Dziękuję za ten przepis

  9. Ala
    | Odpowiedz

    Robilam 4razy babbeczki bez mleka i jaj z trgo przepisu rowniez i za. Kazdympl razem zakalec :-\ co zle robie?

  10. Ola K.
    | Odpowiedz

    Witam P. Magdo! Dzisiaj upiekłam muffinki łaciate, wyszły super. Miękkie i puszyste, Ale zamiast octu dodałam łyżkę soku z cytryny ( niestety octu mi brakło. A że piekłam je późnym wieczorem to cytryna była pod ręką 🙂 ) Pozdrawiam panią serdecznie i próbuje wiele pani przepisów.

  11. olka
    | Odpowiedz

    pani Magdo dzisiaj robie babeczki i mam nadzieje ze wyjdą będą czekoladowe podstawowe jestem tu pierwszy raz i zostaje

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Witam serdecznie;) Trzymam kciuki za udany wypiek!

  12. Iwona
    | Odpowiedz

    Przepis super, wyszły pyszne z kakao zamiast tej drugiej mąki:)

  13. Alicja
    | Odpowiedz

    Dzień dobry Pani Magdo, drugi raz robiłam muffiny i drugi raz mi nie wyszły 🙁 załamałam się, chociaż coś mi nie grało w konsystencji, ale w filmiku jest 100 g, no to 100 g… teraz weszłam na bloga i widzę, że powinno być 200… to wszystko zmienia, ale frustracja jest spora 🙁 no nic, do trzech razy sztuka, za tydzień podejdę raz jeszcze

  14. Agnieszka
    | Odpowiedz

    Cześć,
    czy może ktoś robił z mąką gryczaną?
    Pozdrawiam

    • Bernadetta
      | Odpowiedz

      Z 1 przepisu wyszły zakalce 🙂 w dodatku jest napisane o jakichś 3 łyżkach mąki dodatkowo? Zamiast kakao? A bez tych łyżek wychodzi woda a nie ciasto było napisać i dodatkowo 3 łyżki mąki jeśli nie używasz kakao ?? te przepisy to żarty a nie babeczki

  15. Dorota
    | Odpowiedz

    Zrobiłam łaciate. Też nie chciały mi odcejść od papilotek. Trezba było je z nich wygryzać. Nie były złe, ale wolę zdecydowanie wersję z jajkami.

  16. Justyna
    | Odpowiedz

    A mnie nie wyszły. Ale dopiero po przeczytaniu komentarzy wiem dlaczego. Na zwykłej blasze ułożyłam papierowe foremki do muffinek. Ciasto było na tyle ciężkie, że muffiny się rozlały, niektóre nawet na blachę. Natomiast nie chciały odchodzić od papierowej foremki i nie wiem dlaczego. Mimo to w smaku bardzo dobre 🙂 Zamiast kakao użyłam karobu i wyszły czekoladowe.

  17. Asiołek
    | Odpowiedz

    Potwierdzam – najlepsze muffiny! Delikatne i wilgotne! A najlepsza wersja to tylko czekoladowa (zamiast 3 łyżek mąki – 3 łyżki kakao) i z ekstraktem pomarańczowym 🙂
    Spróbuję jeszcze wersję z dodatkiem kawy i ekstraktem kawowym 🙂
    Dzięki za przepis! 🙂

  18. Edyta
    | Odpowiedz

    REWELACJA. Zrobiłam w wersji „łaciatej” i są puszyste, pulchne i wilgotne. Bardzo, bardzo dobre. Pozdrawiam

  19. Jan Michalak
    | Odpowiedz

    Jak przeczytałem początek wspisu to pomyślałem „muffinki bez jajek, chyba się nie da”, a tu niespodzianka. Właśnie się pieką na śniadanie dla dzieci do szkoły 🙂

  20. Natalia
    | Odpowiedz

    Pani Magdo! Mam dwie lewe ręce do pieczenia, ale strasznie za mną chodziły muffiny czekoladowe. Pani przepis spadł mi z nieba! Zrobiłam całe kakaowe, z pokruszonymi orzechami włoskimi. Wyszły piękne, pulchne, wilgotne – jestem zachwycona 🙂 Na pewno zrobię więcej!

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Super! Dziękuję za komentarz:) Cieszę się, że smakują i przede wszystkim gratuluję udanego wypieku! 🙂

  21. Dorota
    | Odpowiedz

    Witam Pani Magdo, czy konieczne jest posiadanie blachy do mufinek czy wystarczy blacha z piekarnika i papierowe papilotki?

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Same papierowe to raczej nie, ale już silikonowe powinny być ok. Ps. …ale blacha do muffinek to jednak świetny zakup, można ją wykorzystać do tak wielu rzeczy, że naprawdę warto się z tym pomysłem zaprzyjaźnić 😉

  22. Asia
    | Odpowiedz

    Czy można zastąpić sodę oczyszczoną dodatkową ilością proszku do pieczenia (mój żołądek nie toleruje sody) ? Jeśli tak, to czy dodajemy taką samą ilość proszku, jak sody (oprócz pierwotnej ilości proszku) i czy wówczas dodajemy też ocet skoro nie będzie sody ?

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Nie wiem:( Próbowałam tylko tak, jak opisuję w przepisie. Z samym proszkiem nie sprawdzałam, więc trudno mi powiedzieć. Technicznie brzmi to w porządku, ale tak naprawdę trzeba zrobić i zobaczyć jak wyjdzie -nie pomogę tu zatem, bo nie chcę zgadywać 🙁

  23. Magdalena
    | Odpowiedz

    Mufinki upieczone wszystkie 3 warianty. Narazie tylko maz testowal, jak przyszedl w przerwie do domu na obiad. Smakowaly wysmienicie. Pani Blog kulinarny dziala jak narkotyk – taki dobry narkotyk! Przyciaga jak magnez. Nie rozpoczne dnia od sprawdzenia co dzis dobrego Magdalena serwuje. I tak codziennie o godz 9 rano – szukam inspiracji co ugotowac albo upiec dla mojej rodzinki!

  24. Marcela
    | Odpowiedz

    Pani Magdo mufinek jeszcze nie robiłam, zapowiadają się apetycznie, więc wkrótce zagoszczą na moim stole:) Dziś królowało ciasto marchewkowe, ktòre uwielbiam! Z gòry chciałam podziękować za precyzyjne opisanie całego przepisu na te muffinki (jak również wszystkich innych prezentowanych przepisów)!!!!

  25. Weronika
    | Odpowiedz

    O! muffinki do pzretestowania!
    a czy ten ocet odgrywa tu faktcznie pierwsze skrzypce?
    wplywa znaczaco na smak i konsystencje?

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Ocet uaktywnia sodę (plus nie jestem chemikiem, ale empirycznie: bez niego muffiny nie były tak pulchne, myślę, że kłania się tu ta soda znowu;)) Będę jeszcze kiedyś próbować z sokiem z cytryny, ale na razie zostaję przy occie jabłkowym -jak ktoś sprawdzi to wcześniej, to proszę śmiało pisać i podzielić się efektami -z góry dzięki!

  26. Justyna G
    | Odpowiedz

    Zrobiłam je dzisiaj i wyszły rewelacyjne! Nigdy jeszcze nie jadłam tak mięciutkich i pulchniutkich muffinek. Do przepisu podstawowego dodałam posiekaną białą czekoladę a w drugiej wersji nutellę. Pyycha! Pozdrawiam.

  27. Asia
    | Odpowiedz

    Zrobiłam dzisiaj te łaciate oraz wersję podstawową 6szt. z rodzynkami i 6szt. z jabłkiem. Oczywiście wyszły. Ja jednak pozostaję fanką waniliowych muffinów Kacpra. Uważam, że mleko i jajko pozytywnie wpływają na smak. Tamte muffiny stały się moimi ulubionymi i do tamtych będę wracać.

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Super! Cieszę się, że smakują. Ps. Kacper się zdziwił, bo bardziej smakują mu te bez jajek (przynajmniej na razie), ale tamte też lubi;)

      • Asia
        | Odpowiedz

        Zawdzięczam Kacprowi swoje ulubione muffiny 🙂

  28. Beata
    | Odpowiedz

    Właśnie zrobiłam muffinki z Pani przepisu są przepyszne!! Dziękuję
    Ps. W filmiku jest mały błąd zamiast 200g mąki podane jest 100g.
    Dzięki Pani mam z mężem słodką niedzielę.
    Pozdrawiam!

    • MaGda
      | Odpowiedz

      …ale gdzie? W tym wariancie łaciate? Tam mówię „po 100 g do każdej miski”. Czyli razem 200 g. [edit: a już widzę -zrobiłam dopisek „na filmie”, inaczej już tego nie poprawię:( ]

      • Monika
        | Odpowiedz

        Madzia, w filmiku na youtubie przy pierwszej wersji jest błąd zamiast 200g mówisz 100g 😉

        • MaGda
          | Odpowiedz

          Już zrobiłam dopisek w filmie -wypowiedzianych słów już inaczej nie poprawię:( Dzięki za info!