Delikatne, jasne i soczyste mięso drobiowe, ukryte pod złociście zbrązowioną, chrupiącą panierką serową…
Niesamowicie smaczne kotleciki. Ja jak tylko mam okazję robię je z polędwiczek indyka, ale świetnie wyjdą także z filetów drobiowych (indyk, kurczak). No i są bardzo uniwersalne -sprawdzają się zarówno w codziennych posiłkach, jak i podczas większych imprez, rodzinnych spotkań czy w trakcie wszelkiego rodzaju świąt. Spokojnie sprawdzą się i w te Święta -oczywiście nie w Wigilię, bo to mięso, ale już pierwszy czy drugi dzień świąt z przyjemnością powita je na stole:) Do tego pieczywo lub pieczone ziemniaczki i palce lizać! Ja podaję na półmisku mięs. A gdy wystygną… no, cóż… smakują świetnie i na zimno;) Polecam, bo proste, a przy tym pyszne: chrupiące i złociste z wierzchu, kruche i soczyste po przekrojeniu.
:: A tak trochę mniej świątecznie: można je także zabrać do pracy zamiast tradycyjnej kanapki -dobre zarówno na ciepło, jak i na zimno, przy czym na ciepło chyba jednak lepsze:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam polędwiczki z indyka w złocistej serowej panierce. Zapraszam do obejrzenia!
Polędwiczki z indyka w złocistej serowej panierce
czas przygotowania: 15 minut + 30 minut na marynowanie (ale gdy nie mam czasu po prostu pomijam ten etap:))
SKŁADNIKI:
- polędwiczki indyka (ja: o wadze ok. 800 g; można je zastąpić filetem z indyka lub kurcząt)
marynata jajeczna:
- 2 całe jajka
- 1 łyżeczka czerwonej papryki w proszku
- 1 łyżeczka ziół (ja biorę przyprawę włoską)
- 1/2 łyżeczki granulowanego czosnku
- 1/2 łyżeczki soli (ilość według własnych upodobań)
- 1/2-1 łyżeczki ciemnego sosu sojowego
- 1 solidna łyżeczka musztardy (ja wzięłam delikatesową)
panierka:
- ok. 100 g twardego żółtego sera (ja wzięłam 90 g)
- 1 szklanka bułki tartej
- 4-6 łyżek płatków owsianych
- 1 płaska łyżeczka ziół (ja biorę przyprawę włoską)
- 1 łyżeczka czerwonej papryki w proszku
Do głębokiego naczynia wbijam jajka, dodaję paprykę, zioła, czosnek, sól, sos sojowy oraz musztardę i dokładnie mieszam.
Umyte i osuszone polędwiczki kroję w poprzek włókien na kotleciki (ja kroję na małe, ale ich wielkość oczywiście według uznania:)). Kotleciki następnie rozbijam delikatnie np. trzonkiem noża i przekładam do przygotowanej marynaty jajecznej. Mięso dokładnie obtaczam w marynacie i odstawiam pod przykryciem na co najmniej 30 minut do lodówki. Im dłużej tym lepiej (najlepiej na kilka godzin lub noc), ale jeśli się spieszę, to marynują się tylko w czasie, kiedy przygotowuję panierkę:)
Ser ścieram na tarce o drobnych oczkach. Do miski wsypuje bułkę tartą oraz płatki owsiane, zioła i paprykę. Dokładnie mieszam. Teraz dodaję partiami starty żółty ser i delikatnie, aby się nie posklejał, mieszam go z suchymi składnikami panierki.
Kiedy jestem już gotowa do smażenia polędwiczek, zaczynam je panierować: obtaczam dokładnie w jajku, w którym się marynowały, przekładam kolejno do miski z panierką i dokładnie dociskam tak, aby obkleiły się solidną warstwą panierki. Gotowe, już opanierowane układam na czystym, suchym talerzu i kiedy wszystkie będą gotowe będę je smażyć. Jeśli zostanie panierka, to przekładam ją do pojemniczka z pokrywką i przechowuję w lodówce –w ciągu kilku najbliższych dni z pewnością ją do czegoś wykorzystam, chociażby do jakiejś zapiekanki:)
Tak przygotowane kotleciki można 1) piec w piekarniku nagrzanym do 220 st. C, aż będą złociście brązowe i upieczone (u mnie trwa to jakieś 15-20 minut) lub 2) usmażyć na patelni –ja opiekam niewielkiej ilości oliwy z oliwek po mniej więcej 2-3 minuty z każdej strony, aż będą złociście brązowe:) Jeśli piekę/smażę większą porcję kotlecików, to te upieczone/usmażone przekładam na kartkę/ruszt, żeby nie zmiękły i nie zaparowały, czekając na podanie i aby zachowały swoją chrupkość.
Na codzienny obiad lub kolację podaję z ulubionymi dodatkami (ziemniaki puree, ziemniaki pieczone, frytki, kasza kuskus czy pieczywo) i koniecznie z surówką. Na imprezach wykładam na półmisek mięs i podaję same, ale z towarzyszącymi im obok sosami do wyboru. Są naprawdę smaczne, soczyste i chrupiące –polecam!
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
14 komentarzy
Krystyna
Pani Magdo czy takie kotleciki można podawać na zimno i czy wtedy lepiej piec na patelni czy w piekarniku pozdrawiam
Hanna
Dziękuję za fajny przepis. Moje są w lodówce w marynacie.
Jutro będę piekła w piekarniku i mam pytanie czy blachę polać tłuszczem i jeżeli tak to jaki tłuszcz? .
Pozdrawiam Panią i jeszcze raz Dziękuję.
MaGda
Jeśli piekarnik, to zwykle piekę na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Grzegorz
Lepsze są pieczone czy smażone??
MaGda
Lepsze: smażone, zdrowsze: pieczone;)
danka
Smaczne jak wszystkie Pani przepisy proste i czytelnie pokazane wykonanie bardzo dziękuję i pozdrawiam:)
Krystyna
Pani Magdo Witam Panią!
Zrobiłam polędwiczki w serowej panierce i były przepyszne ,są dobre na ciepło i na zimno,będę je częściej robić jak tylko dostanę polędwiczki.Mam wiele przepisów z Pani strony i wszystkie są wspaniałe i nie zdarzyło mi się , żeby coś nie wyszło.Pani przepisy są sprawdzone i polecam innym osobom skorzystania z Pani blogu ’.
Pozdrawiam Krystyna
Agnieszka
A czy można mięso w takiej marynacie z jaja zamrozić?
Asia
przepyszne!!! ale nie tylko to, wszystkie Pani przepisy. Dziękuję!!!
a w tym przepisie chodzi o paprykę w proszku słodką?
Ola
Przepyszne, dziś jedliśmy na obiad. Dzięki za inspirację!
Juliek
Witam,
te polędwiczki są bardzo dobre, tylko, że ja zrobiłem inaczej marynatę. Do jajek dodałem : zioła prowansalskie, koncentrat pomidorowy i musztardę. Polecam zrobić taką marynatę!
Agnieszka
Czy można płatki owsiane zastąpić otrębami owsianymi?
MaGda
jak najbardziej:)
Gosia
Zrobiłam je wczoraj na obiad. Wyszły chrupiące, soczyste i cudownie ziołowe (użyłam bazylii i oregano).