Zrumienione i gorące, o wspaniałym zapachu i smaku, wypełnione kapustą i mięsem…
Najczęściej robię te placuszki, gdy mam w lodówce ugotowaną kiszoną kapustę (lub pieczoną;)) oraz gotowane/pieczone mięso. Wówczas ich przygotowanie idzie naprawdę szybko. Jednak czasem -szczególnie na prośbę/zamówienie od gości;)- robię je w sposób dedykowany. Dnia poprzedzającego podanie duszę lub piekę mięso w kiszonej kapuście z cebulką i przyprawami (np. tak: „Pieprzne żeberka duszone w kiszonej kapuście„) i gdy następnego dnia szykuję placki, wkładka jest już gotowa;)
Placuszki są przesmaczne i znikają naprawdę szybko, więc myślę, że spokojnie mogę je Wam polecić. Polecam;)
:: Są świetne także do pracy zamiast kanapki, jeśli mamy możliwość ich podgrzania. Czasami podaję je na Wigilijny stół, ale to już z wigilijną kapustą, no i w wersji z grzybami;)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam drożdżowe placuszki z kiszoną kapustą i mięsem. Zapraszam do obejrzenia!
Drożdżowe placuszki z kiszoną kapustą i mięsem
czas przygotowania: do 30 minut (zależy na jak długo zostawimy ciasto do wyrośnięcia)
- 240-250 g kiszonej kapusty –już ugotowanej (np. z cebulką i ulubionymi przyprawami)
- niewielka ilość pieczonego lub gotowanego mięsa, dowolnej kiełbasy lub wędliny –ja wzięłam jedno pieczone żeberko
- 1 całe jajko
- 8-10 łyżek jogurtu naturalnego (ilość zależy od gęstości jogurtu, która wpływa na pożądaną konsystencję ciasta, dodaję go do ciasta stopniowo i w ten sposób decyduję o jego ilości)
- szczypta soli (nie za dużo, bo kapusta i mięso i tak są już doprawione)
- 1 szklanka (poj. 250 ml) mąki –najlepiej pełnoziarnistej, ale może być też zwykła pszenna typu 500
- 1 czubata łyżeczka drożdży instant
Zimne mięso obieram z kości (jeśli jest na kości;)) i drobniutko siekam. Zimną kiszoną kapustę drobno siekam. Kapustę i mięso dokładnie mieszam i odstawiam na bok.
Do miski dodaję jajko, 5 łyżek jogurtu –dokładnie mieszam i dodaję szczyptę soli. Następnie dodaję mąkę, drożdże i mieszam. ciasto najprawdopodobniej będzie jeszcze za gęste, więc stopniowo dodaję pozostałą część jogurtu i jego ilością reguluję konsystencję ciasta –mój jogurt był dość gęsty, dodałam jeszcze 4 łyżki, czyli razem 9 łyżek jogurtu, ale jeśli jest on rzadszy to pewnie trzeba go dać mniej;) Ciasto powinno być płynno-gęste. Dokładnie mieszam, przykrywam i zostawiam w ciepłym miejscu do wyrośnięcia –ja niestety nie zawsze czekam, aż podwoi swoją objętość, czasem czekam, aż tylko „ruszy” i lekko spuchnie, ale oczywiście lepiej poczekać, aż dobrze wyrośnie:)
Do gotowego ciasta dodaję przygotowaną wcześniej kapustę z mięsem, dokładnie mieszam i kiedy całość jest ładnie i równomiernie wymieszana, ciasto jest gotowe.
Można je smażyć jak klasyczne racuchy tj. na głębokim tłuszczu, z obu stron na złocisty kolor lub bez udziału tłuszczu np. na patelni teflonowej i smażyć z obu stron, aż z wierzchu ładnie się zrumienią, a w środku będą upieczone;) Ja wybrałam ten drugi wariant –tak zupełnie beztłuszczowo i tak nie będzie, bo podczas smażenia na patelni pojawi się tłuszczyk z kapusty i mięsa, więc ta ilość w zupełności mi wystarczy;)
Kiedy są już pięknie zrumienione przekładam na je na metalową kratkę, by odparowały i lekko przestygły, a sama smażę kolejną porcję ciasta.
Podaję koniecznie na ciepło –świetnie smakują z zimnymi sosami (np. pikantny pomidorowy, ketchup, czosnkowy) i są dobrym pomysłem na obiad czy kolację na ciepło;)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
5 komentarzy
Lusia
A dlaczego drożdży instant? Zwykłe, że tak powiem – żyw drożdże nie mogą być? Nie używam niczego tak wysoko przetworzonego jak instant, stąd pytanie.
Jola
zrobiłam dzisiaj te placuszki,na mące żytniej,muszę przyznać,że są bardzo smaczne,tylko nie wiem dlaczego,smażąc dość cienkie placki,w środku były trochę surowe i musiałam je przewracać,dosmażać a w rezultacie,były zbyt mocno usmażone,bo prawie „czarne”…co było nie tak??
Ania
Wiesz, może smażyłaś na zbyt silnym ogniu i nie przykrywałaś? Mnie też na ogół wszelkiego rodzaju racuchy palą się z zewnątrz, a w środku są niedopieczone, natomiast mój mąż umie je usmażyć jak należy. Wydaje mi się, że zmniejsza płomień i przykrywa.;)
ewulek
Wspanialy przepis ,wprawdzie nie wypròbowany,ale necacy.Robie podobny z jablkami i na slodko,do ciasta dodaje troche mleka,opròcz jogurtu.Wypröbuje.pa ,a jak zdròwko?? polepszenia zycze serdecznie.
MaGda
cieszę się, że się podoba:)
a zdrówko już dobrze, właściwie lepiej niż dobrze:)
pzdr,
M.