Mięciutki, delikatnie pachnący tymiankiem i cebulką, dobrze doprawiony…
I tłuściutki, jak to pasztet:) Ale od czasu do czasu i z umiarem można po niego sięgnąć. To nie jest taki klasyczny pasztet z dodatkiem warzyw, ale sam konkret, czyli mięso i masło. Tyle, że w takiej kombinacji, że zapominamy o kaloriach i skupiamy się na smaku… mmm, i na tym, że domowy;)
Robię klasyczne pasztety i taki, jak prezentowany dzisiaj od dawna. Łudząco podobny przepis znalazłam ostatnio w książce, którą Wam już prezentowałam przy okazji kotlecików z tuńczykiem –„Kuchnia codzienna. Ponad 400 łatwych przepisów” wyd. Publicat. Łudząco nie oznacza jednak taki sam:) Znalazłam tam ciekawe dodatki: zielony pieprz i brandy, które wprowadzę do mojej wersji, bo mi się spodobały. Dzisiaj wariant z odrobinką koniaku.
…jeśli lubicie pasztety, to powiem tylko tak: jest pyszny. Mam nadzieję, że i Wam posmakuje:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak przygotowałam pasztet z wątróbek. Zapraszam do obejrzenia!
Pasztet z wątróbek
czas przygotowania: do 30 minut
/proporcje na 2 średnie miseczki pasztetu lub 1 średni słoik (ok. 700g)/
- ok. 300 g wątróbki drobiowej
- 1/2 cebuli
- 50 g miękkiego masła (w temp. pokojowej)
- 1/2 łyżeczki suszonego tymianku (lub 1 łyżka stołowa świeżego, drobno posiekanego)
- 1 mały ząbek czosnku
- przyprawy do smaku –według uznania, ja dodałam:
– solidną szczyptę soli
– pieprz ziołowy - 1 łyżeczka koniaku lub brandy
- 4 łyżeczki roztopionego masła
(można pominąć, ale dzięki temu ładnie wygląda, szczególnie gdy szykuję go od razu w miseczkach, w których będę podawać;)) - inne wersje:
– w książce, o której wspominam we wstępie była wzmianka o bardzo ciekawym dodatku: zielonym marynowanym pieprzu, spróbuję następnym razem, ale już teraz myślę, że może być smacznie, więc od razu piszę o tej opcji;)
– no i ja zawsze robiłam bez dodatku alkoholu, ale zainspirowana książką, dodałam i powiem, że strzał w dziesiątkę, bo koniak nie dominuje, praktycznie go nie czuć, za to fajnie wpływa na smak pasztetu
Wątróbkę zalewam mlekiem tak, aby była całkowicie zanurzona i odstawiam ją na minimum 30 minut, a najlepiej na 2-3 godziny. Ten etap pomijam tylko, gdy się spieszę, bo tak przygotowana wątróbka jest lepsza;)
Następnie odlewam mleko z wątróbki, płuczę ją krótko pod wodą, po czym oczyszczam z żyłek i nieładnych kawałków.
Cebulę kroję w drobną kostkę.
Rozgrzewam patelnię, dodaję część z odważonego masła i roztapiam. Kiedy masło jest już rozgrzane dodaję przygotowaną wcześniej cebulę, i chwilę podsmażam, aż się zeszkli. Wtedy dodaję czosnek oraz tymianek i smażę przez chwilę do czasu, aż czosnek zacznie aromatycznie pachnieć. Teraz dodaję wątróbkę i smażę przez kilka minut, aż zetnie się i stanie się zwarta/usmażona.
Zdejmuję ją z ognia i zostawiam do lekkiego przestygnięcia (przy otwartym oknie idzie to raz, dwa;)), po czym przekładam do malaksera. Dodaję pozostałą część masła i miksuję na gładką masę. następnie doprawiam ją do smaku –ja solą i ziołowym pieprzem oraz dodaję alkohol. Ponownie miksuję i kiedy masa odpowiada mi już smakiem, przekładam ją do naczynia / naczynek, w których będzie zastygać.
Roztapiam masło i pasztet polewam od góry płynnym masłem –jest to opcjonalne, ale ładniej wówczas wygląda, więc czasem omijam ten etap, a czasem nie… szczególnie, gdy podaję go na imprezach czy podczas świąt:)
Wstawiam do lodówki na kilkanaście godzin i kiedy stężeje, jest gotowy.
Podaję z pieczywem –super smakuje z dowolnym pieczywem, a jeszcze lepiej ze świeżym, domowym chlebkiem…mmmm.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
17 komentarzy
Przybyla
Hi.Zona kupila oczywiscie wołowa wątróbkę zamiast z indyka.Pewnie nie może być?Pozdrawiam.
Andrzej
Pasztet wyszedł dość zwięzły , ale da się rozsmarować i w smaku bardzo dobry o bogatym bukiecie ale chyba dlatego że dodałem 50g koniaku.
mama nikosia
witam serdecznie i mam pytanie czy mogę ją zawekować??
Ewa
witam, nie mam malaksera więc wątróbkę rozdrabniam ręcznym robotem i dopiero ją smażę. Dodaję czasem posiekane śliwki suszone i tak jak Ty brandy lub koniak. Kiedyś kupiłam oryginalny pasztet francuski i wątróbka nie była dokładnie zmiksowana, wyglądała jak sprasowane kuleczki (styropian). Polecam – mniej do zmywania 🙂
ewa
Jestem po śniadaniu pasztet jest bardzo smaczny po prostu super,zważywszy na to że jadłam go z chlebem również z twojego przepisu.Kocham Twój blog!!! Dziękuję i pozdrawiam…)
MaGda
Dzięki za miłe słowa:)
Cieszę się, że smakuje! No i koniecznie zaglądaj nadal, serdecznie zapraszam:):):)
M.
Sylwia
Też właśnie zrobiłam ten pasztet i już wiem, że jest bardzo smaczny po spróbowaniu. Aż nie mogę się doczekać rana, kiedy sobie zjem na śniadanie :)Dzięki za przepis! Pozdrawiam 🙂
ewa
Właśnie zrobiłam ten pasztet bo znudziły mi się wędliny ze sklepu,teraz jakiś czas będę korzystać z Twoich Madziu przepisów na domowe wędliny.Żaden z przepisów zamieszczonych na Twoim blogu jeszcze mnie nie zawiódł.Pasztet wkładam do lodówki.Dziękuję i pozdrawiam…)
Monika
Witam,
Chcialam tylko napisac ze zrobilam ten pasztet dzisiaj nigdy takiego czegos wczesniej nie robilam bo nie jestem fanka watrobek, ale wyszedl zaj…:) palce lizac 🙂 aha bardzo polubilam ta strone i p. Magde dlatego ze z taka pasja nam w filmikach przekazuje te wszystkie latwe i smaczne dania do zrobienia :)))
pozdrawiam serdecznie 🙂
MaGda
Ogromnie się cieszę! Ten pasztet nie jest taki typowy, za to rzeczywiście jest szybki, prosty i smaczny;)
Miło mi, że tu zaglądasz -i oczywiście zapraszam do dalszych częstych odwiedzin:):):)
M.
Agacia
Zrobiony,schłodzony,posmakowany.Jest z…….y tzn.bardzo bardzo pyszny.Z wierzchu posypałam świeżą pietruszką i dopiero do lodówki. Gorąco polecam!!!
Beata
Madziu a może być Jack Daniels czarny( whisky)???
MaGda
jasne:) tak w zasadzie można dodać dowolny alkohol w stylu: wytrawne wino, vermouth, whisky, koniak, brandy czy nawet wódka;)
Beata
Witaj Madziu:) a czy ten pasztet nie będzie hmm taki suchy ?? Bo wkoncu to wątróbka ?? Pozdrawiam 🙂
MaGda
i masło;)
…no jest taki, nazwijmy to „konkretny”;), ale konsystencja jest w porządku -do smarowania pieczywa jest super, w smaku także pycha:):):)
Iza
Jest pyszne, tylko hm wyszło mi wyjątkowo gęste… Właśnie wstawiłam do lodówki i aż się boję, jakie będzie, gdy stężeje… Gdyby okazało się „nierozsmarowywalne” spróbuję jeszcze raz zmiksować dodając odrobinę niedzielnego rosołu, może to pomoże 🙂
Ania
Robie bardzo czesto taki pasztet, tylko cebule dusze jeszcze z marchewka, wtedy pasztet jest przepyszny 🙂