Aromatyczny, śliwkowy, o barwie i konsystencji nieco przypominającej klasyczny ketchup…
I zastosowanie w sumie ma dość podobne, tyle, że daje daniom zupełnie inny smak:) Lubię ten sos do marynowania mięs (szczególnie wieprzowina (w tym żeberka!) oraz kaczka fajnie się z nim spisują), a następnie piekę je w tej marynacie. Sos jest fajny także do grillowania –jako marynata lub dodatek do już grillowanych mięs oraz na kanapki.
Zakładam, że nie wszystkim przypadnie do smaku, ale my za nim przepadamy. Nie do każdego mięsa i nie do każdej kanapki, ale wieprzowinie i serom pleśniowym dodaje on szczególnego uroku;)
Jestem ciekawa jak go odnajdziecie!
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak przygotowałam ten prosty, wytrawny sos śliwkowy -do mięs, kanapek, grillowania (jak ketchup);) Zapraszam do obejrzenia!
Wytrawny sos śliwkowy -do mięs, kanapek, grillowania (jak ketchup)
czas przygotowania: 20 minut pracy własnej (wypestkowanie śliwek, doprawienie i przetarcie sosu) + ok. 30 minut gotowania
/proporcje na 3-4 słoiki „do dżemu”; można go zrobić mniej np. na spróbowanie czy na bieżące potrzeby/
- 1,5 kg śliwek (waga już bez pestek)
/najlepiej bardzo dojrzałe i słodkie, ale jeśli akurat takich nie mam, to robię sos z takich, jakie mam, nieco mocniej go dosładzam i… jestem świadoma, że sos będzie bardziej kwaskowaty, co do pieczenia mięs akurat nie zawsze jest złe, bo mięso dobrze się marynuje i kruszeje;)/ - 2 średnie cebule
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 2 łyżki masła
- 100 ml czerwonego wytrawnego wina
- 2-4 łyżki brązowego cukru (jeśli owoce są mniej słodkie, kwaskowate, to daję cukru więcej, jeśli słodkie, to tylko symbolicznie)
- 1 i 1/2 łyżeczki soli
- 2 i 1/2 łyżeczki ostrej papryki lub pieprzu cayenne
- 1 i 1/2 łyżeczki cynamonu
- świeży imbir (2-3 cm; ja: 3 cm)
Śliwki myję, przekrawam na pół i usuwam pestki (skórka zostaje).
Cebule obieram i kroję w drobną kostkę lub drobno siekam.
Rozgrzewam duży garnek, a w nim oliwę i masło (uwaga, by nie przypalić!). Gdy tłuszcze się roztopią i będą mocno gorące, dodaję cebulę, mieszam i smażę, aż się zeszkli.
Do zeszklonej cebuli dolewam wino, mieszam i dodaję śliwki. Owoce posypuję cukrem i z grubsza mieszam rozprowadzając pomiędzy nimi cebulę. Gotuję na małym ogniu, bez przykrycia, często mieszając przez ok. 30 minut, aż śliwki wyraźnie zmiękną i się rozgotują.
W czasie, gdy śliwki się gotują, szykuję słoiki –myję je, wyparzam i osuszam. Obieram też imbir.
Po tych 30 minutach, kiedy śliwki są już gotowe, doprawiam je solą, papryką, cynamonem i świeżym imbirem (imbir ścieram na tarce o drobnych oczkach lub przeciskam przez praskę do czosnku). Całość dokładnie mieszam, rozprowadzając przyprawy w owocach. Gotuję jeszcze jakieś 5 minut na małym ogniu, po czym wyłączam grzanie i zostawiam do lekkiego przestygnięcia.
Następnie całość, jeszcze ciepłą, miksuję/blenduję na owocowe puree, po czym przecieram przez sito (to ważne i nie pomijam: przecieranie usuwa skórki , a poza tym sos staje się prawdziwie gładki;)).
Sprawdzam smak –to ostatnia szansa na finalne doprawienie do smaku, pod swój gust;)
Gotowy sos przelewam do umytych i wyparzonych słoików. Słoiki szczelnie zakręcam, wstawiam do garnka z gorącą wodą (lustro wody ma sięgać do mniej więcej 3/4 słoików tak, by woda nie sięgała do pokrywki) i gotuję na małym ogniu (20-30 minut), wekując słoiki. Następnie wyjmuję je z wody, zostawiam do ostygnięcia i gotowe;)
Sos przede wszystkim sprawdza się u mnie do marynowania mięs, a później do ich pieczenia/grillowania/duszenia w tejże marynacie. Poza tym smakuje także jako dodatek do mięs na zimno (czasem go trochę doprawiam (np. miodem i sosem sojowym) czy do pieczystego. Niektórzy lubią go także na kanapkach z mięsem i serami. Popróbujcie sami:)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
5 komentarzy
Justyna
Witam 🙂 wczoraj zapakowałam pierwszą porcję sosu do słoików (nie omieszkałam spróbować po wielokroć) a że sezon na śliwki to na pewno jeszcze przynajmniej jedną porcję zrobię – uwielbiam takie nietuzinkowe połączenia 🙂
Pozdrawiam:
Justyna
Maryla
Sos jest super, robiłam karkówkę i wyszła rewelacyjnie mięciutka i smakowita .Pozdrawiam i czekam na inne przepisy
Ewa
Ależ ten sos jest pikantny – szok. Macie mocne przełyki 🙂
Weronika
u mnie w sloikach, jedna poracja rowniez zamrozona i resztka na zeberkach:)
Sabina
Bardzo lubie pani przepisy.dzis zrobilam ten sos sliwkowy,fenomenalny(tylko dodalam mniej cynamonu a za to(po wczasach na Sycyli) odrobine anyzu gwiazdkowego.wyszlo super!!!Chetnie wymienilabym z Pania uwagi i pomysly,bo ja tez uwielbiam gotowac,ale robie to tylko na moj uzytek.
Pozdrawiam serdecznie i gdyby Pania interesowaly jakies szczegoly wloskie ,to jestem do dyspozycji…
sabina.