Lśniący, aksamitny i bardzo smaczny sos, apetycznie osnuty na makaronowych nitkach…
Danie znane, klasyczne i bardzo sycące (czytaj: także kaloryczne;)). Stąd od czasu do czasu chętnie podmieniam je na lżejszą wersję z drobiową szynką i jogurtem. Ta odchudzona carbonara smakuje nieco inaczej, co nie zmienia faktu, że także jest pyszna, więc polecam ją z przekonaniem. Ja na przykład lubię oba warianty i dlatego dziś prezentuję oba:)
Od razu mówię, że mam dość swobodne podejście do tego dania i często bawię się składnikami, choć ogólna zasada zostaje raczej niezmienna. I tak, klasyczna pancetta jest u mnie często podmieniana na polski boczek, dobrą kiełbasę czy szynkę, a parmezan, jeśli akurat nie mam go w lodówce np. na cheddar.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak zrobić makaron carbonara -klasycznie i z jogurtem:) Zapraszam do obejrzenia!
Spaghetti carbonara -wersja klasyczna i z jogurtem
czas przygotowania: 15-20 minut
/proporcje na 4 porcje: 3 klasyczne i 1 lżejszą/
- 400 g makaronu (ja: spaghetti, bo dzisiaj prezentuję spaghetti, ale można sięgnąć po penne, tagliatelle czy inny makaron)
- 50-60 g twardego żółtego sera (najlepszy parmezan lub grana padano, ale bywa, że sięgam i po cheddar)
- niewielka ilość oliwy z oliwek do podsmażenia wędliny
wersja lżejsza –z szynką i jogurtem:
(ogólna zasada: 1 żółtko i 2 łyżki jogurtu na 100 g makaronu)
- 2-3 plastry szynki drobiowej
- 1 żółtko
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- 2-3 łyżki startego sera (z tej ilości podanej wyżej)
- 1/4 łyżeczki czarnego pieprzu (taką naprawdę solidną szczyptę, ma być go sporo)
wersja bardziej klasyczna –z kiełbasą/boczkiem oraz jajami i śmietaną:
(ogólna zasada: 1 jajko i 50 ml śmietany na 100 g makaronu)
- 1 laska dobrej gatunkowo pikantnej kiełbasy (lub innej ulubionej)
/bardziej klasycznie: pancetta lub polski boczek (np. kilka plastrów)/ - 3 całe jajka
- 150 ml śmietany kremówki (30% lub 36%)
- 6-9 łyżek startego sera (z tej ilości podanej wyżej)
- sporo pieprzu
Całe danie robi się bardzo sprawnie i w zasadzie błyskawicznie. Trzeba tylko pamiętać o właściwej kolejności działania i w zasadzie można całość przygotować w czasie, gdy gotuje się makaron tj. kilkanaście minut;)
Zaczynam od zagotowania wody do makaronu –niech się gotuje, a ja w tym czasie kroję szynkę lub kiełbasę czy boczek –w cienkie paski. Ser ścieram na tarce o drobnych oczkach.
Makaron gotuję w osolonym wrzątku według opisu na opakowaniu (do wody nie dolewam oleju ani oliwy, sama woda i sól). Ugotowany odlewam, zachowując do sosu mniej więcej kubek wody, w której makaron się gotował.
W czasie, gdy makaron się gotuje, szykuję sos. Na patelni podsmażam szynkę lub kiełbasę/boczek.
Dokładnie myję jajka i skorupki przed rozbiciem sparzam wrzątkiem.
Wersja z szynką i jogurtem:
Do miski dodaję żółtko, jogurt, starty ser oraz czarny pieprz i bardzo dokładnie mieszam.
Wersja z kiełbasą/boczkiem oraz jajami i śmietaną:
Do miski wbijam całe jajka, dodaję śmietanę, ser oraz pieprz i bardzo dokładnie mieszam.
I tymi sosami (oprócz szynki / kiełbasy;)) różnią się właśnie obie wersje dania. Reszta dzieje się tak samo, bo zasada jest jedna.
Do podsmażonej szynki lub zrumienionej kiełbasy/boczku dodaję ugotowany, jeszcze gorący makaron, podlewam niewielką ilością wody, w której się gotował. Całość dokładnie mieszam i chwilę podsmażam, aż makaron stanie się miękki, elastyczny i rzeczywiście bardzo gorący. Po czym przekładam go wraz z całą zawartością patelni do odpowiednio dużej miski, zalewam przygotowanym sosem i szybko, energicznie mieszam, by sos ogrzał/zagotował się od makaronu i osnuł każdą makaronową nitkę.
Można to też oczywiście robić na patelni, ale trzeba uważać, by jaja w sosie nie ścięły się, tworząc jajecznicę zamiast lśniącego, aksamitnego sosu, który okrywa makaron;) Stąd prezentuję wersję z miską, jako bardziej pewną, szczególnie dla osób mniej doświadczonych.
Cel jest taki, by makaron pokrył się cienką warstwą gorącego, aksamitnego i lśniącego sosu, który jest przy okazji niezwykle smaczny i apetyczny. I gotowe:)
Gorący makaron wraz z sosem wykładam na talerze, posypuję serem i od razu, póki gorący, podaję.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
3 Komentarze
rysiek
Jestem fanatykiem twojej strony Madziu ALLLE
Jako włoch (z pochodzenia) krew mi się burzy gdy do carbonara używasz kiełbasy i „szynki” drobiowej. To jest gorsza wpadka od podgrzewania w mikrofali chleba wcześniej zamrożonego.
Sorry. Twoim zwolennikiem pozostaję.
MaGda
Przepraszam [rumieniec]
Tak cichutko się wytłumaczę: ja po prostu uwielbiam kombinować w kuchni i często wtrącam swoje 5 groszy do przepisów. Ale od razu skorzystam z okazji: gorąco proszę o oryginalny (i oczywiście najlepszy i sprawdzony:)) przepis na aglio olio peperoncino! Będę mega wdzięczna, bo mam swój wynalazek (który bardzo nam smakuje), ale we włoskich knajpach jakoś to chyba lepsze jest;)
WIOLA
Makaro pychotka,zrobiłam w wersji lżejszej do tego sałatka z rukoli i suszonych pomidorów.MNIAM