Miękkie, dobrze uduszone mięso z mięsistym bakłażanem, zapiekane w ciekawie doprawionym sosie pomidorowym…
Nie raz prosiliście o przepisy bardziej skomplikowane, nie tak proste, a ja takie robię zazwyczaj na weekend, gdy czasu na kulinarną zabawę mam trochę więcej. Oto jeden z takich przepisów –danie jest pyszne, ale wieloetapowe i trzeba mu trochę uwagi poświęcić. Nie jest jednak trudne, wszytko precyzyjnie opisuję poniżej, a także jak zawsze prezentuję i omawiam w video-przepisie.
Mam nadzieję, że roladki Wam posmakują i że się na nie skusicie. Są naprawdę smaczne, dobrze doprawione i wyjątkowo przyjemne do jedzenia. Staram się nie robić ich za dużo, bo zjemy ich chyba każdą ilość;) Dlatego zazwyczaj biorę odmierzoną porcję mięsa, dzięki czemu, choć mamy lekki niedosyt (jeszcze, jeszcze!), to jemy tyle, co zazwyczaj, zachowując umiar… choć można ich zrobić oczywiście więcej:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak zrobić roladki schabowe z bakłażanem w sosie pomidorowym:) Zapraszam do obejrzenia!
Roladki schabowe z bakłażanem w sosie greckim
czas przygotowania: ok. 30 minut pracy własnej + 60-90 minut pieczenia (u mnie: 80 minut, czas zależy od schabu)
/proporcje na 8 roladek/
sos:
- 400-500 g pomidorów
(w prezentowanej wersji brałam z puszki (400g), ale można wziąć też świeże: sparzone, obrane ze skórki i pokrojone w kostkę) - ok. 300 ml wody (ja: 4/5 puszki po pomidorach;))
- 1 duża cebula
- 1 średnia marchew
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżeczka oregano
- 1/3 łyżeczki soli
- solidna szczypta czarnego pieprzu
roladki:
- 4 większe kotlety schabowe bez kości (500 g)
- 1 średni bakłażan
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1-2 łyżeczki oregano (ja: 2)
- solidna szczypta cynamonu (na czubku łyżeczki)
- 1-2 ząbki czosnku (ja: 2)
- sól i czarny pieprz –do przyprószenia mięsa z obu stron
Zaczynam od przygotowania sosu –będzie się gotował, a w tym czasie przygotuję roladki.
Obieram cebulę i kroję w kostkę. Obieram marchew i ścieram na tarce o grubych oczkach –wzbogaci sos, nieco go zagęści i złamie kwaśną nutę pomidorową.
Do garnka wkładam pomidory, dolewam wodę i dodaję: cebulę z marchwią, drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek, oregano, sól i pieprz. Mieszam i gotuję pod przykryciem na małym ogniu do czasu, aż zrobię roladki.
Bakłażan myję, osuszam i kroję wzdłuż warzywa w 4 podłużne plastry (=tyle, ile kotletów) o grubości ok. 5 milimetrów. Staram się, by na całej długości miały równa grubość –to ważne, bo za chwilę będę je zawijać. Układam na talerzu, przyprószam z obu stron solą i odstawiam na bok, by puściły sok i lekko zwiotczały. Ścinki bakłażana kroję w dość drobną kostkę.
Mięso myję, osuszam, kroję w grubsze kotlety (lub proszę o pokrojenie rzeźnika, gdy kupuję;)) i odkrawam bardziej tłuste kawałki. Można odkrawać tłuszcz, a ścinki mięsa odkładać na bok lub odkroić ew. nadmiar mięsa z kotleta. Tych kawałków mięsa nie wyrzucam, bo można je dodać do sosu lub uzupełnić nimi roladki.
Kotlety rozbijam bardzo cienko tak, by wyraźnie zwiększyły powierzchnię i aby wielkością (długością) odpowiadały długości plastrów bakłażana. Dążę do tego, by z każdego kawałka uzyskać bardzo cienki kotlet i podczas rozbijania jednocześnie nadaję mu tłuczkiem kształt (pożądaną długość).
Dzięki temu uzyskuję 4 dobrze rozbite kotlety schabowe oraz kilka mniejszych kawałków/ścinków mięsa. Całość precyzyjnie prezentuję w video-przepisie na Gotuj.Skutecznie.Tv
Teraz marynata: do osobnego naczynia wlewam oliwę, dodaję oregano, cynamon i drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek. Dokładnie mieszam, uzyskując gęstą, bardzo aromatyczną papkę. Dzielę ją na 4 części, po jednej na kotlet.
Każdy kotlet przyprószam z obu stron solą i pieprzem, po czym z obu stron nacieram porcją marynaty.
Rozgrzewam piekarnik do 200 st.C i formuję roladki.
Plastry bakłażana płuczę z nadmiaru soli i osuszam ręcznikiem papierowym. Każdy po kolei delikatnie wyginam go, rolując w roladkę tak, by za chwilę łatwiej zawijać go z mięsem. Na kotlecie układam plaster bakłażana i oba plastry zawijam w miarę ściśle w roladkę.
Nie zawinie się tak mocno jak somo mięso, bo bakłażan jest sztywniejszy, więc w środku powstanie przestrzeń (mała dziura), która za chwile się przyda;)
Każdą roladę spinam wykałaczkami i przekrawam w poprzek na pół, tworząc dwie mniejsze roladki (patrz: filmik).
Zaglądam do sosu –wyłączam grzanie, jeśli trzeba doprawiam do smaku, bo to ostatni moment przed pieczeniem;) Ja doprawiłam tylko szczyptą soli, ale –i to ważne- smak powinien Wam odpowiadać, więc doprawić, aż będzie dobrze;)
Wybieram niezbyt duże naczynie żaroodporne z pokrywką –takie, by w miarę ściśle ustawić w nim roladki. Na dno wlewam kilka chochli sosu i ustawiam roladki miejscem krojenia ku górze. W otwory w środku roladek wkładam albo odkrojone wcześniej kawałki mięsa, albo dowolne dodatki np. suszone pomidory czy czarne oliwki bez pestek. Całość posypuję pokrojonym bakłażanem (resztą po plastrach) i rozprowadzam go równomiernie między mięsem. I zalewam resztą sosu. Z wierzchu posypuję oregano, naczynie przykrywam i wstawiam do rozgrzanego piekarnika.
Piekę w 200 st.C pod przykryciem na drugiej półce od dołu w funkcji grzanie góra-dół przez 1-1,5 godziny, a tak naprawdę tak długo, aż mięso będzie dobre (można pod koniec sprawdzić widelcem). U mnie trwało to godzinę i dwadzieścia minut, i roladki były miękkie i idealne do jedzenia.
Pod koniec można zdjąć pokrywkę i piec 15-20 minut bez przykrycia, by danie się zrumieniło i odparowało.
Upieczone wyjmuję, zostawiam na 5 minut, by mięso chwilę odpoczęło, po czym podaję.
Świetnie smakują z ryżem lub z kaszą jęczmienną, ale dodatki w zasadzie dowolne –takie, jakie pasują Wam do niezbyt gęstego sosu;)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
7 komentarzy
Iwona
Pani Magdo, niedawno odkryłam Pan stronę, dziś zrobiłam roladki, są pyszne, jutro będzie karkóweczka. Dziękuję za tak prostą i przejrzystą prezentację przepisów 🙂
Basia
Przepyszne. Robiłam już kilka razy, smakowało wszystkim – kto został poczęstowany.Dziękuję -:)
iza
Dzięki za zaproszenie ale biorąc pod uwagę system mojej pracy,to bez urlopu nie da sie przyjechac, a teraz go nie mam. Kiedyś się wybiorę, spokojna głowa.
iza
Strzeż się, bo Jej Eminencja Inspektor już ma kupiony bilet!!! Osobiście tego dokonałam. Btw, ssuper przepis, na pewno wypróbuję.
MaGda
haha:) ja już nie mogę się doczekać. chłopcy też:) czekamy, czekamy! ps. w przyszłym tygodniu pucuję podłogi i resztę;) a może zabierzesz się też?
Joanna
Ulubieniem darzę te spośród Twoich dań, które:
1 – w jednym naczyniu można poskładać, zapiec i podać na stół, wychwytując przy tym wyraźnie łakome spojrzenia zaciekawionych uczestników uczty
2 – są na tyle proste, by podawać je na zwykły, codzienny obiad a jednocześnie na tyle przystojne i pomysłowe, by postawić je na stół przy grubszej okazji, nawet przy wizycie Jej Eminencji Inspektor Teściowej 🙂
Zrobię na pewno. Dziękuję!
MaGda
Ha, jej Eminencja Inspektor rzuciła mnie na kolana! Mnie bardzo niedługo spotka ten właśnie zaszczyt:)
Cieszę się, że przepis się podoba i przyda.
Pozdrowionka:)