Delikatny, mięsny i dobrze doprawiony…
Świąteczny:) Prezentowany dzisiaj pasztet drobiowy jest jednym z moich ulubionych. Zwarty, ładnie się kroi, a jednak na tyle miękki, że można go też rozsmarować na pieczywie, jeśli ktoś się bardzo uprze.
Zazwyczaj piekę go w prezentowanej porcji i od razu połowę zamrażam, bo całości naraz nie jesteśmy w stanie przejeść. No chyba, że są święta, urodziny, Sylwester, jakaś impreza czy spotkanie towarzyskie przy stole, gdzie kroi się więcej gości;) Np. w tym roku robię go na Wielkanoc. Przepis prezentuję z przekonaniem, bo jest naprawdę pyszny. Jestem ciekawa czy i Wam posmakuje…
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak zrobić świąteczny pasztet drobiowy:) Zapraszam do obejrzenia!
Świąteczny pasztet drobiowy
czas przygotowania: do 20 minut pracy własnej + 40-50 minut pieczenia
/proporcje na 1 keksówkę (moja o wymiarach 25 cm x 11,5 cm)/
- mięso i warzywa z rosołu –ja gotuję ten: https://skutecznie.tv/2015/03/tradycyjny-domowy-rosol-klarowny/ i do pasztetu biorę z niego:
– 4 ugotowane udka drobiowe
– 2 ugotowane marchwie
– kawałek ugotowanego selera
– trochę rosołu do namoczenia bułki - 1 bułka (może być czerstwa)
- 400 g wątróbki drobiowej
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka masła do podsmażenia wątróbki (ja: klarowane, ale może być zwykłe)
- 2 jajka, a właściwie:
– 2 białka
– 2 żółtka - 1/2 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
- sól i czarny pieprz –do smaku
…żeby zrobić ten pasztet muszę ugotować mięso i warzywa, a więc przy okazji można ugotować pyszny, klarowny rosół;) Tu podaję przepis na rosół, dokładnie taki, jaki gotuję do tego pasztetu, czyli etap zero: https://skutecznie.tv/2015/03/tradycyjny-domowy-rosol-klarowny/
Ugotowany rosół wraz z mięsem i warzywami zostawiam do ostygnięcia. Kiedy ostygnie wyjmuję mięso oraz marchew i seler. Odlewam trochę rosołu do namoczenia bułki (nie trzeba go podgrzewać). Co do reszty rosołu: rosół zużywam jak rosół, reszty składników nie potrzebuję.
Do miski wkładam bułkę, zalewam rosołem i zostawiam do namoczenia (5-10 minut). Przed dodaniem do pasztetu porządnie ją z tego rosołu odcisnę.
Z udek usuwam kości, a mięso i skórę biorę do pasztetu. Odstawiam na chwilę na bok.
Wątróbki myję, z grubsza osuszam, po czym odkrawam nieładne elementy, żyłki, itp. i oczyszczając mięso, od razu kroję wątróbkę na mniejsze kawałki. Obieram cebulę i kroję ją w kostkę. Rozgrzewam patelnię z masłem i na gorące wkładam cebulę oraz dwa ząbki czosnku, mieszam i krótko podsmażam, aż cebula się zeszkli, a czosnek zacznie aromatycznie pachnieć. Wtedy dodaję wątróbki, mieszam i co jakiś czas mieszając smażę/duszę na nie za dużym ogniu, aż mięso straci surowość (ok. 10 minut). Wyłączam grzanie i zestawiam z ognia do ostygnięcia.
Kiedy mięso z udek i wątróbki przestygły można je mielić. Mielę zatem przez maszynkę: mięso i skórę z udek, wątróbki z cebulą, odciśniętą bułkę, marchew oraz seler. I mielę to dwukrotnie, żeby pasztet był porządnie rozdrobniony.
Rozbijam jajka i oddzielam białka od żółtek.
Białka ubijam ze szczyptą soli na sztywną pianę i odstawiam na chwilę na bok.
Doprawiam masę mięsną przed dodaniem jajek tak, żeby móc ją skosztować –musi nam odpowiadać smakiem. Dodaję zatem odmierzoną ilość gałki muszkatołowej oraz sól i czarny pierz, ale te dwie ostatnie przyprawy dodaję już do smaku, czyli sypię stopniowo, mieszam i kosztuję.
Kiedy masa ma już zadowalający smak, dodaję żółtka i dokładnie mieszam. Na koniec dodaję pianę z białek i delikatnie łączę ją z masą mięsną.
Przekładam do wyłożonej folią aluminiową, lekko natłuszczonej i przyprószonej tartą bułką keksówki (wykładam folią, by łatwiej pieczeń wyjąć, a blaszkę umyć;)). Masę dociskam do dna, wyrównuję z wierzchu.
Wstawiam do rozgrzanego do 180 st. C piekarnika i piekę na drugiej półce od dołu w funkcji grzanie góra-dół przez 40-50 minut, a tak naprawdę do czasu, aż pasztet się upiecze, a z wierzchu lekko zrumieni. Ja piekę przez 50 minut.
Po tym czasie wyjmuję z piekarnika i zostawiam do całkowitego ostygnięcia. Następnie przykrywam lub zawijam w folię i wstawiam do lodówki do schłodzenia.
Podaję na zimno do pieczywa, do zimnych sosów (np. czosnkowy, pietruszkowy, tatarski, itp.), generalnie tak, jak zazwyczaj podajemy pasztety:)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
39 komentarzy
Kasia
Zrobiłam pasztet tylko miałam troszkę inne mięso z rosołu (żeberko golonko z indyka udko) reszta tak jak Pani podawała wyszedł przepyszny usłyszałam żebym częściej robiła. Dziękuję pięknie za pyszny i szybki przepis pozdrawiam ciepło i będę robić dalej z Pani przepisów
Józefa
Wczoraj zrobiłam ten pasztet pierwszy raz. Przepis genialny.Pasztet jest pyszny.
Beata
Dziękuję za super przepis 🙂
Marta
Witam Pani Magdo? jest Pani wielka. Codziennie zaglądam na Pani stronkę. Chleb z kaszy piekę stale. Gotuję Pani zupy? i chciała bym zrobić ten pasztet ale jest jeden problem. Gluten. Ktoś tam pisał żeby dodać mąki jaglanej. Pani się do tego nie ustosunkowała. Bardzo proszę o pomoc co dodać żeby było ok. Pozdrawiam serdecznie?
Magdalena
Przepis jest genialny.Pasztet pyszny i bardzo prosty.Serdecznie polecam.Palce lizać 🙂
Marta
Mega Rewelacja!!! Przyjaciółka zrobiła na te Święta i mega przepyszny jej wyszedł !!! Będę robiła go w czwartek więc mam gorącą nadzieję, że wyjdzie mi taki sam !!! Dam znać !
a
Dzień dobry, wygląda przepysznie ale mam pytanie: nie posiadam maszynki do mielenia mięsa, czy mogłabym rozdrobnić to mięso w malakserze?
MaGda
Można próbować -ja kiedyś robiłam pasztety w malakserze, stąd wiem, że się uda (ale trzeba dobrze rozdrobnić), jednak wiem też, że maszynką lepiej wychodzi:)
Dorota
Panie Magdo.. korzystałam już z wielu Pani przepisów (zazwyczaj na pieczenie, bo właściwie piekarnik w moim domu był zawsze ozdobą i teraz wiem, że dużo traciłam 🙂 Brakuje mi często przy przepisach wielkości foremek (próbowałam skojarzyć wielkość z dłonią, ale mimo wszystko moje są wyjątkowo duże;) Jaką powinnam zastosować tutaj?
MaGda
Cieszę się, że przepisy się przydają. Dłonie dłoniom nierówne (ja akurat mam dość duże chyba;)). Ale wymiary form podaję zawsze w przepisie i jeśli są one istotne, to znajdują się zwykle nad składnikami, a pod czasem przygotowania. Wkleję tu info: moja o wymiarach 25 cm x 11,5 cm Pozdrawiam serdecznie:)
Dorota
Dziękuję za odpowiedź.. gapa ze mnie;) Co dziwne użyłam o 1 nogę kurczaka więcej (ok.1400-1450g całość) i widząc, jaka ilość mięsa z tego powstała dodałam wszystkie gotujące się w zupie warzywa, po przerzuceniu do foremek wyszły mi aż 2 takiej wielkości pasztety (foremki aluminiowe jednorazowe). Oczywiście przepyszne. Pozdrawiam.
Ania
Pani Magdo własnie po raz trzeci robiłam ten cudowny pasztet. Jeszcze ani razu nie doczekał się mrożenia. Średnio raz w miesiącu gości w mojej kuchni. Mój tata coraz częściej pyta kiedy zrobię pasztet… tak więc czuję coś, że ta „gościna” będzie dużo częstsza. Pozdrawiam 🙂
Marzena
Przepis idealny a pasztet wyszedł nieziemski, dziękuję, że Pani istnieje i pichci i to udostępnia. Wesołych Świąt
Ewa
O staropolskim zwyczaju i wielkiej tradycji pieczenia świątecznych pasztetów z rozmaitych mięs (m.in.z dziczyzny) pięknie pisze Lucyna (von Bachman) Ćwierczakiewiczowa (zm. w 1901 r w Warszawie) – autorka książek kucharskich i innych poradników, publicystka. Pochodziła z rodziny znanej z niepospolitej ekstrawagancji. Wyprzedziła swoją epokę i stała się prekursorką obowiązującego dzisiaj trybu życia.
Magdo wspaniała! Pieczmy pasztety zamiast kupować francuskie mamałygi -Polacy nie gęsi zawsze swoje pasztety mieli !!
Urszula
Pani Magdo w życiu bym nie pomyślała, że tak młoda osoba może mieć tyle pomysłów na ciekawe dania.Jestem osobą po 50 i do tej pory miałam wrażenie,że gotuję w miarę dobrze.Dopiero jak przypadkowo trafiłam na pani bloga moja kuchnia okazała się nieciekawa i wręcz monotonna.Dzięki pani przepisom stoję cały czas w kuchni i z przyjemnością wprowadzam świeży powiew młodości do urozmaiconych dań.Nie byłabym sobą oczywiście gdybym czegoś odrobinę nie zmieniała. Mięsko na pasztet już się gotuje i tym razem nie będę nic kombinowała ponieważ chciałabym poczuć smak oryginału.Święta na pewno będą w dużej mierze inspirowane pani przepisami. Dziękuję bardzo za świeży powiew w kuchni staruszki.
Lidka
Pasztet smakuje rewelacyjnie. Zawsze brakowało mi pomysłów co zrobić z mięsem rosolowym, do czasu gdy natknęłam się na ten przepis. Ją robię jeszcze kruszonke na wierzch (2 łyżki mąki, 1 łyżka masła, 1/2 łyżeczki słodkiej papryki).
Przepyszny pasztet!
Agnieszka B
Witaj Magdo!!!
Dzisiaj robię pasztet po raz drugi. Rewelacja. Korzystam z Twoich przepisów od dłuższego czasu. Są wspaniałe, smaczne i lekkie. Ja robiąc pasztet nie dodałam skóry do mielenia z mięsa, żeby był bardziej dietetyczny. I wyszedł rewelacyjnie, wilgotny i dobrze się kroi. Gotowanie z Pani przepisów to czysta przyjemność. Pozdrawiam
Anna
Rewelacja
pierwszy raz zrobiłam pasztet tuż przed świętami 19.12 miałam nadzieję, ze zostanie do świat, ale miałam gości, którzy zjedli połowę, drugie pół zjadł mój mąż i już 21.12 nie było po nim śladu.Teraz mąż sam robi go po raz trzeci i jest zachwycony smakiem i prostotą wykonania, jak i reszta rodziny. Pozdrawiam
Agnieszka
Zrobiłam na święta, hit w rodzinie, łatwy i pyszny,dziękuję za przepis
Ania
Mój pierwszy w życiu pasztet. Wyszedł pycha! Pani Magdo bardzo, ale to bardzo dziękuję za te wszystkie przepisy. Przede mną pierwsze samodzielnie przygotowane Święta, dzięki Pani przepisom musi się udać 🙂
Monika
Witam,
Czym mozna zastapic bulke tak zeby pasztet byl bezglutenowy? 🙂
Lidka
Ją bym dała mąki jaglanej, kukurydzianej lub gryczanej. Albo w ogóle pominąć.
Iwona
Witam,to mój pierwszy w życiu pasztet,który sama zrobiłam.Mąż stwierdził:nigdy nie jadłem takiego pysznego pasztetu,więcej w sklepie nie kupuj!Pozdrawiam 🙂
Agata
Witam. Pani Magdo bardzo lubię korzystać z pani przepisow 🙂 mam pytanie odnośnie pasztetu – czy nadaje sie do smarowania kanapek czy raczej do porkojenia i zjedzenia widelcem. Mam nadzieję ze rozumie pani o co mi chodzi 😉 pozdrawiam
MaGda
Chyba wiem:) Ten jest pieczony z myślą o krojeniu, stąd ładnie się kroi, a jednak na tyle miękki, że można go też rozsmarować na pieczywie. Taki typowo do smarowania jest tutaj: http://gotuj.skutecznie.tv/2014/04/pasztet-drobiowy-z-papryka-do-smarowania/ lub tutaj: http://gotuj.skutecznie.tv/2012/04/pasztet-z-watrobek/ 🙂
Agnieszka
Madziu ile na sucho masz tego ugotowanego mięsa bez kości? Chodzi mi o wagę
Marta
Dobry wieczór Pani Magdo:).
Piszę pierwszy raz, ale zaglądam i korzystam z Pani przepisów przynajmniej raz dziennie już od prawie dwóch lat.
Kupiłam szynkowar zainspirowana karkówką i od tego czasu cały czas jest w użyciu:).
Mam pytanie czy pasztet z drobiu mogę zrobić w szynkowarze? Pewnie mąż i tak w końcu wywierci mi dziurę w brzuchu tylko że wolałabym zrobić pasztet z Pani przepisu bo Pani ufam. Nie wiem tylko jak długo miała bym go parzyć…
Z góry dziękuję za pomoc.
Ula
Pani Magdo! Cieszę się ogromnie,że trafiłam na Pani stronę.Mam już nieco lat i umiem gotować ale Pani pomysły są zaskakujące,ciekawe i urozmaicone.Co jednak najważniejsze umie je Pani przekazać.Właczm filmik i jest konkretnie co i jak bez takich eeee,no i teraz aaa.Słucha się Pani jak ciekawego filmu.Dziękuję
Jadwiga
Pasztet jest pyszny dziękuje za przepis 🙂
Alicja
więc zrobiłam,,,,,,o Matko,,,normalnie odlot w gębie ..;)
dodałam trochę siemienia i słonecznika,a wierzch posypałam czarnuszką..;)
ja
Do wpisu z początku, no własnie uwielbiam pasztet ale czy da sie ominąc wątróbkę?
jakie byłyby proporcje mięsa na pasztet bez wątróbki. Pozdrawiam 🙂
MaGda
Pasztet bez wątróbki to już chyba nie pasztet:) Ale niezależnie od tego nie podam proporcji, bo tak nie próbowałam:(
ja
Do wpisu z początku, no własnie uwielbiam pasztet ale czy da sie ominąc wątróbkę?
jakie byłyby proporcje mięsa na pasztet bez wątróbki. Pozdrawiam 🙂
Teresa
Na pewno zrobię na święta bo i tak miałam zrobić pieczeń,ale ta wątróbka jest chyba z indyka bo jest taka duża.Tu w Holandii nie mam możliwości kupienia wątróbki indyczej,ale drobiową można dostać w tureckich sklepach. Tak się zastanawiam ,czy nie dać wątróbki baraniej,choć ma specyficzny smak,ale dodając ziół do baraniny może być smaczne. No i bułkę muszę zastąpić kaszą jaglaną,bo znajdujący się gluten w bułce jest niemile widziany.Moja mama robiła pasztet z dziczyzny i dodawała oprócz wątróbki i mięsa również gotowane płuca. Pasztet był zawsze przepyszny. Brakuje mi smaku tego dzikiego i zdrowego mięsa. No cóż, jak zrobię to napiszę jak wyszło.Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów kulinarnych.
Danuta
Nie lubie watrobki, czy moza zastapic ja czyms innym ?
Alicja
zapisałam -do zrobienia 😉
Irena
Pani Magdo skorzystałam z pani przepisu „drożdżówka bez wyrabiania” -super przepis , żałuję ,że wcześniej z niego nie skorzystałam.
Wdzięczna Irena
Bożena
Pani Madziu jak długo można przechowywać ten pasztet, chciałam zaplanować na ile wcześniej przed świętami można go upiec?
julita
Pani, Magdo od niedawna goszczę w pani kuchni i dzięki temu uświadomiłam sobie, że dbanie o DOM wraz z gotowaniem to fajna i przyjemna praca z taką organizają i planowaniem nie wspomne o przepisach rbie to z przyjemniścią. Pozdrawiam i życzę samych dobroci:)