Zapraszam na pyszny gulasz z łopatki zagęszczany dynią. Z warzyw dodaję też pomidory oraz cebulę, gulasz jest bogaty w smaku i w sumie prosty do zrobienia. Gotuję go dwuetapowo –najpierw samo mięso, potem dokładam pomidory i dynię, krótko rozgotowując je na zawiesisty sos. Dynia ładnie się rozpada, dobrze go zagęszcza i w zasadzie sosu nie trzeba już niczym zaciągać.
Dynię można pominąć (szczegóły w przepisie).
Serwuję z kaszą lub z makaronem, pieczywem czy np. kalafiorem na parze. W prezentowanej wersji: lekko kokosowa, dobrze ugotowana kasza. Z gorącym, pełnym smaku stanowiła wspaniałe danie. To w gruncie rzeczy bardzo prosty przepis, więc warto sprawdzić. Zachęcam, bo według nas smakuje SUPER:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić placek herbaciany z suszoną śliwką i jabłkiem:) Zapraszam do obejrzenia!
Pyszny gulasz z łopatki zagęszczany dynią
czas przygotowania: ok. 10 minut pracy własnej + ok. 60 minut (łącznie, bo: 50 minut duszenia mięsa + 10 minut gotowania z warzywami /jeśli szybkowar, a w zwykłym garnku dłużej (80-90 minut), czas zależy od mięsa/
/proporcje dla 4-6 osób/
- 700 g łopatki wieprzowej
- 2 łyżeczki gęstego przecieru lub koncentratu pomidorowego
- 2 łyżeczki oregano
- 2 łyżeczki sosu sojowego
- 1 duża cebula
- 1-2 łyżki oleju kokosowego (lub innego tłuszczu do smażenia)
- 1 liść laurowy
- 1 szklanka gotującej wody lub wywaru (w prezentowanej wersji woda)
/płynu tyle, by przykryć całość do poziomu mięsa, w szybkowarze nie trzeba uzupełniać, w garnku podczas dłuższego duszenia trzeba to uwzględnić i oceniać na bieżąco/ - 400 g pomidorów bez skóry –z domowych przetworów lub z puszki np. tych: https://skutecznie.tv/2015/08/pomidory-w-sloikach-na-zime-szybkie-i-proste/ LUB https://skutecznie.tv/2015/09/pomidory-jak-z-puszki-krojone-i-w-calosci/
/mogą być świeże, wtedy 500 g: umyć, sparzyć, usunąć skórę i pokroić w mniejsze kawałki/ - 300 g miąższu dyni (tj. już obranej i pokrojonej np. w kostkę, może być mrożona, może być puree)
/3 proste sposoby na puree oraz jak ją mrożę pokazuję tutaj: https://skutecznie.tv/2015/09/puree-z-dyni-3-proste-sposoby/
Info: prezentowany gulasz gotowałam w szybkowarze, ale można go zrobić w zwykłym garnku, tylko czas duszenia będzie dłuższy. Jak najbardziej można ugotować wieczorem, a następnego dnia tylko podgrzać.
Mięso myję, osuszam i kroję w gulaszową kostkę. Następnie doprawiam –dodaję koncentrat pomidorowy, oregano oraz sos sojowy i starannie mieszam, wcierając/wmasowując dodatki w mięso (taki porządny masaż robię tej łopatce, jednocześnie mocno ją ugniatając). Poza sosem sojowym, na tym etapie jeszcze nie solę.
Doprawione mięso przykrywam i wstawiam do lodówki, spokojnie można na noc.
Można ten etap pominąć i gotować od razu, ale robię to tylko, gdy naprawdę nie mam czasu, bo kiedy odstoi swoje w przyprawach, to jest po prostu smaczniejsze.
Cebulę obieram, przekrawam na pół i kroję w grubszą kostkę lub z grubsza siekam.
W garnku, w którym będę gotować gulasz rozgrzewam tłuszcz do smażenia –w prezentowanej wersji olej kokosowy. Na rozgrzany wkładam mięso, rozkładam równą warstwą, nie mieszam, dopóki nie zetnie się od spodu. Od razu dokładam też cebulę –rozkładam ją równą warstwą na mięsie i trzymam tak 3-4 minuty na ostrym ogniu (mięso od spodu się smaży i ścina, z dołu łapie aromat oleju kokosowego, a z góry cebuli). Po kilku minutach mieszam i rozprowadzam cebulę między kostkami mięsa, które powinno być już od spodu ścięte i ładnie odchodzić od dna. Mieszam i smażę jeszcze jakieś 5 minut, aż wszystkie kawałki zetną się z wierzchu (w środku mogą jeszcze zostać surowe).
Dodaję liść laurowy i całość zalewam wrzątkiem: tyle, by niemal całkowicie przykryć mięso.
Całość mieszam, przykrywam i duszę do miękkości:
– w szybkowarze trwa to jakieś 30 minut, w zwykłym garnku 50-60 minut;
– czas jak zawsze zależy od mięsa, więc po prostu należy sprawdzać;
– gotuję na drugim, najwyższym stopniu i czas liczę od chwili podniesienia się zaworu;
– co do podlewania: w szybkowarze raczej tego płynu dużo nie ubędzie, ale w zwykłym garnku trzeba rzecz jasna co jakiś czas zaglądać i w trakcie duszenia w razie potrzeby uzupełniać odparowany płyn (wodę lub wywar).
Po 30 minutach wyłączam grzanie, czekam, aż zawór samoistnie opadnie (mięso jeszcze się dusi) i otwieram garnek. Sprawdzam mięso, powinno być miękkie, jeśli nie, gotuję aż będzie niemal dobre (sprawdzam np. widelcem). Będę je jeszcze dusić, ale już w pomidorach, które są kwaśne, stąd po pierwszym gotowaniu powinno być miękkie.
Dodaję pomidory oraz dynię i mieszam je z sosem.
Uwagi:
– jeśli w domu nie ma dyni: można pominąć, zostawić same pomidory i albo zagęścić sos innym warzywem albo zasmażką lub niewielką ilością mąki rozprowadzonej w śmietance/mleku/wodzie.
U mnie dynia, bo raz, że mam spory zapas przygotowanej już w zamrażarce i chcę ją regularnie podawać, a dwa: świetnie tu pasuje, bo równoważy kwaśny smak. Gdybym nie miała dyni, dodałabym pewnie marchew.
– moja dynia była słodka i taka, która gotuje się wyjątkowo szybko (miąższ delikatny, nie zbity), daję ją na początku, bo ma się rozgotować i zagęścić ten sos. Gdybym chciała, żeby nie rozpadła się i została w kawałkach (w kostkach), to dodałabym ją krótko przed końcem gotowania.
Przykrywam i gotuję pod przykryciem. W szybkowarze na 2-gim najwyższym stopniu, czekam aż zawór się podniesie i od tej chwili liczę czas: wystarczy 6-8 minut (w zwykłym garnku nieco dłużej).
Kiedy sos jest gotowy tj. pomidory i dynia rozgotowały się, a dynia wspaniale go zagęściła, doprawiam finalnie do smaku np. solą (poza sosem sojowym to w ogóle nie było solone). Ja potrzebowałam tu trochę głębszego i intrygującego smaku, więc dodałam ciemne mocne kakao i kurkumę (kakao można najpierw rozprowadzić w niewielkiej ilości sosu, rozetrzeć ewentualne grudki i wlać dopiero tę mieszankę.
Kiedy smak już mi odpowiada, wyłączam grzanie, czekam, aż ugotuje się kasza lub inne dodatki i można podawać.
W prezentowanej wersji: bulgur i gotowałam go metodą „na sypko” –przepis tutaj: https://skutecznie.tv/2016/06/kokosowa-kasza-lub-ryz-na-sypko/
Podaję z kaszą, z kluskami np. żytnimi na kefirze lub z ulubionym grubym makaronem (np. penne czy tagliatelle). Będzie też smakować z ziemniakami czy ulubionym pieczywem.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
15 komentarzy
Magda
Czy można zamienić mięso na schab ?
Edyta
Gulasz bardzo dobry, ja na koniec dorzuciłam jeszcze drobno pokrojony imbir /tak ok.2cm/ oraz przyprawę garam masala /dobrze łączą się z dynią/ i wyszło takie trochę hinduskie danie. Podałam z kokosowym ryżem, który podajesz w linku. Naprawdę fajne danie. Dobrze by tu też pasowały chlebki naan.
MaGda
Świetne modyfikacje -dziękuję, bo sobie je odtworzę i kiedyś sprawdzę;) Cieszę się, że smakowało!
monika
wczoraj przygotowalam to danie i z zaskoczeniem musze powiedziec ze swietnie sie laczy tu dynia 😉 moj maz wcianal az milo 🙂
dziekuje za przepis
MaGda
Cieszę się, że smakował! Ps. U mnie też każdy wcinał aż miło;)
Ola
Witam.
Czy mogę użyć ligawy wołowej zamiast łopatki?
wojtek
spróbuje pysznie wygląnda
Magdalena
Magdo kochana czy mogłabyś na chwilkę zajrzeć do tortu bazowego dekłas bo mam tam problem z kawą. Dziękuję za radę z zupa też myślałam o serowej
Gabi
tytuł nie kłamie, po prostu pyszny!! 🙂 o przy okazji dziękuję za cudowną kopalnię przepisów 😉
MaGda
Cieszę się, że smakował -nam również wyjątkowo przypadł do gustu:) Dziękuję za miłe słowa, proszę nadal zaglądać, będzie mi bardzo miło! Pozdrawiam serdecznie,
MaGda
MAgda
MAgda jaką swoją zupę polecałabyś na imieninowy obiad w niedzielę dla rodziny, ale nie rosół….
MaGda
U nas niekwestionowanym hitem jest gulaszowa (wszyscy ją lubią), więc to często pierwszy wybór, ale raczej wtedy, gdy na drugie jest coś lżejszego np. sałatki i pieczywo. Z lżejszych zup może sprawdzić się też serowa, dobry barszcz (taki na zakwasie) lub np. …żurek (jeśli lubicie) -fajny jest żurek w domowym chlebie:)
Elżbieta
Dziękuję za info, Pozdrawiam i czekam na nowe przepisy 🙂
Elżbieta
Dzień dobry
Pani Magdo, stosunkowo niedawno trafiłam na Pani stronę i jestem zachwycona:) Koleżanki z pracy już nawet nie pytają skąd mam przepis, którym się z nimi dzielę i polecam jako superdobry 🙂 Wiele składników/przypraw zaczęłam stosować dopiero po obejrzeniu/przeczytaniu Pani przepisów, wcześniej ich nie używałam. Mam pytanie co do oleju kokosowego, jakiego Pani używa?, Google wyszukał mi: rafinowany/nierafinowany/zimnotłoczony/na jakiejś stronie bio… bezzapachowy itd. Jako, że ceny są dość zróżnicowane, a do tej pory tego tłuszczu nie używałam, stąd moje pytanie 🙂
MaGda
Kiedyś używałam i rafinowany, i nierafinowany, ale teraz tylko ten naturalny (nierafinowany, zimnotłoczony, zapach najlepiej jak jest, bo oznacza, że olej był tłoczony na zimno;)), no i najlepiej jak ma tylko 1 składnik tj. olej z miąższu kokosa. Mam nadzieję, że pomogłam. Ps. Cieszę się, że przepisy się przydają, serdecznie zapraszam. Ps.2. Dziękuję za polecanie bloga!