3 przekąski do pracy. Zamiast kanapki #14

z 11 komentarzy

3 przekąski do pracy. Zamiast kanapki #14

„Zamiast kanapki” #14: Trzy kolejne propozycje na wynos, czyli konkretne przekąski, które szykowałam w ostatnich dniach. Dzisiaj losowo wybrane przekąski z ostatnich dni. I jak zawsze:
– można je spokojnie przygotować wieczorem, co jest bardzo wygodne;
– przepisów nie spisuję, bo formuła filmu jest taka, że nie ma to większego sensu, wystarczy obejrzeć krótki filmik i złapiecie ideę;
…wyjątkiem jest przepis na czekoladowo-cynamonowe babeczki i ten wklejam poniżej.
– filmik może być tylko inspiracją, a nie precyzyjną wykładnią i można te moje propozycje dowolnie modyfikować poprzez podmianę składników na inne -np. łososia na inną rybę, fasolkę na brokuły, itp.
…wyjątkiem są w/w babeczki -składniki i przepis  poniżej.

Mam nadzieję, że pomysły przypadną Wam do gustu i że zechcecie z nich skorzystać. Chętnie też podpatrzę co Wy bierzecie do pracy. Podzielcie się pomysłami!

Spis treści wszystkich odcinków z serii „Zamiast kanapki” tutaj: https://skutecznie.tv/2014/12/zamiast-kanapki-spis-przepisow

Zamiast kanapki #14 –zapraszam do obejrzenia:

Spis treści:

Łosoś w suszonych pomidorach z fasolką 00:17
Babeczki czekoladowe z fasoli 02:58
Moczone migdały w daktylach 06:54

Spis treści wszystkich odcinków z serii „Zamiast kanapki” tutaj: https://skutecznie.tv/2014/12/zamiast-kanapki-spis-przepisow

—————————————————
PRZEPIS WYKORZYSTANY W ODCINKU:

Babeczki czekoladowo-cynamonowe z fasoli

czas przygotowania: 5 minut + czas pieczenia (tj. ok. 10 minut w mikrofali LUB ok. 20 minut w piekarniku)
/proporcje na 12 muffinek/

Inspiracja z tego przepisu: https://skutecznie.tv/2015/07/czekoladowe-ciasto-z-fasoli-bez-tluszczu-bez-maki/

  • 1 puszka czerwonej fasoli (ok. 400 g)
  • 1 mocno dojrzały banan (wnosi słodycz do ciasta, więc musi być mocno dojrzały)
  • 1 solidna garść rodzynek (j.w. wnoszą słodycz do ciasta)
    /można pominąć, jeśli np. nie macie, ale wtedy trzeba ciasto dosłodzić/
  • 2-3 łyżki ciemnego mocnego kakao
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 jajko
  • szczypta soli
  • 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • opcjonalnie: miód lub cukier lub inna substancja słodząca, która nada się do pieczenia
    /raczej sypka niż płynna i tylko jeśli lubicie mocno słodkie ciasta, u mnie wystarcza słodycz bananów i daktyli, ale smak warto sprawdzić przed pieczeniem/

Info: Babeczki można piec w piekarniku lub w mikrofali (szybciej).

Do blendera dodaję opłukaną i odsączoną fasolę, banan i garść rodzynek. Krótko blenduję, po czym dokładam jajko, cynamon, kakao i szczyptę soli. Blenduję na gładkie ciasto bez grudek. Jeśli trzeba, przerywam blendowanie, zdejmuję składniki ze ścianek, tak, żeby masa była naprawdę gładka i dobrze zblendowana (3-4 minuty i powinno być dobrze).

Jeśli trzeba dosładzam do smaku –ja nie słodzę, wystarcza mi słodycz banana i rodzynek.

Kiedy smak ciasta mi już odpowiada, na koniec dodaję 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia i starannie mieszam.

Ciasto rozdzielam po równo na każdą papilotkę –nie do pełna, mniej więcej do połowy, bo będą podczas pieczenia rosły.

Tak jak wspomniałam w filmie trochę się spieszyłam, więc zrobiłam eksperyment z mikrofalówką i wyszło dobrze. Zatem można je piec klasycznie lub zrobić w mikrofalówce –efekt będzie podobny.

Piekarnik:
Jeśli nie używacie mikrofalówki, bo nie macie lub nie chcecie, to spokojnie można piec w piekarniku 200 st. C przez ok. 20 minut, a tak naprawdę do suchego patyczka (pod koniec trzeba obserwować).
Te z piekarnika są bardziej klasyczne, ciut mniej wilgotne, ale naprawdę różnica jest mało wyczuwalna, więc spokojnie można skorzystać z mikrofali, jeśli chcecie, macie i korzystacie z takiego urządzenia.

Mikrofala:
Ponieważ ja w mikrofali, to korzystam z silikonowych papilotek, by łatwiej później wyjąć je z foremek (papierowe się tu raczej nie sprawdzą).

Wypełnione foremki wstawiam do mikrofalówki, włączam na najwyższą moc (u mnie 900W) i daję babeczkom 5-6 minut do czasu, aż z wierzchu się „zapieką”.

Dopowiedzenie: Żadna funkcja zapiekania,  po prostu zwykłe mikrofalowanie, babeczki zachowają się dobrze, a ciasto będzie smakowało jak ciasto. TYLKO ważne: trzeba obserwować, bo czas zależy od urządzenia (oraz jego mocy), więc precyzyjnego czasu nie jestem w stanie podać, trzeba obserwować.

Ja zazwyczaj robię tak, że daję im 5-6 minut na najwyżej mocy (u mnie 900W), potem otwieram drzwiczki, wypuszczam parę (bo one będą parować), czekam ok. 30 sekund aż para ujdzie, po czym zamykam drzwiczki i mikrofaluję jeszcze jakąś minutę, tak, żeby je „podpiec”.

Gotowe wyjmuję z urządzenia oraz OD RAZU z silikonowych papilotek, żeby nie zaparowały i przekładam je na raszkę-ruszt, by stygnąc nie parowały od spodu.
Trzeba wyjmować je bardzo ostrożnie, bo są bardzo delikatne: podważam papilotkę, wyjmuję ciastko na raszkę i zostawiam do całkowitego ostygnięcia. Absolutnie ich jeszcze nie ruszam.

To natychmiastowe wyjęcie z papilotek jest bardzo ważne, w przeciwnym wypadku one by zaparowały, zrobiły by się mokre i „ciapciate”, i planowany efekt ciastka by zniknął.

Dopiero, kiedy odparują i ostygną są gotowe. 10-15 minut i można cieszyć się pysznymi fasolowymi babeczkami.

Opcjonalnie:
Kiedy ostygną można je polać roztopioną czekoladą i zostawić aż zastygnie lub posypać (przez sitko) ciemnym mocnym kakao. Można je też przełożyć ulubionym dżemem bądź powidłami albo oszukanym „kremem” ze zblendowanego serka, dojrzałego banana i kakao. W każdej wersji pyszne.

Smacznego:)

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

11 komentarzy

  1. Sylwia
    | Odpowiedz

    A mi się marzą takie przepisy jak na te muffinki albo ciasto z fasoli ale z normalną fasolą/ciecierzycą/itp. namoczoną w wodzie a nie z puszki. Jedzenie z puszek jest dla mnie śmieciowe a wszyscy się na nie uwzięli i przepisu ze zdrowymi składnikami się nie uświadczy :(. Pewnie że mogę sobie podmienić ale już nie mam proporcji. Nie wiem ile waży sama fasola po wyciągnięciu z puszki. Poza tym ta fasola z puszki jest chyba bardziej mokra, więc może trzeba by coś dodać dla wilgotności?

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Ależ je można zrobić z normalną fasolą, ja tak często robię (jakby co ta z puszki też jest normalna, ale chyba wiem o co Tobie chodzi;)). Co do ilości to zwykle gotuję po prostu więcej i resztę wykorzystuję do zup, sałatek, gulaszy, a do tych babeczek odmierzam 1 kubek 300 ml (taki niepełny, w sensie: nie pod brzeg). O ile fasolę czasami podmieniam na puszkową, szczególnie tę czerwoną, to ciecierzycę chyba tylko raz podmieniłam i nigdy więcej tego nie zrobię: gotowana w domu ma duuuuużo lepszy smak:) Toteż wszystkie moje przepisy z ciecierzycą akurat są z gotowaną w domu (ale można podmienić na tę z puszki, jeśli ktoś ma na taką chęć). Strączkowych raczej nigdy nie gotuję „na miarę” pod 1 danie, tylko więcej, bo potem w ciągu 2-3 dni zużywam do innych dań, toteż z precyzyjnym odmierzaniem nie pomogę (w ciecierzycy przyjmuję przelicznik 1 miarka suchej to 2 miarki ugotowanej, z fasolą chyba też bym tak zrobiła). Co do wagi fasoli z puszki to też nigdy nie ważyłam, ale jestem przekonana, że info o wadze netto (tj. bez płynu) musi być na opakowaniu:)

      • Sylwia
        | Odpowiedz

        Dziękuję za proporcje 🙂 Teraz mogę robić 🙂
        Na żaden przepis z ciecierzycą jeszcze się u ciebie nie nadziałam ale jeśli jest tak jak piszesz to chętnie poszukam bo niestety gdzie się nie obrócę to fasola, pomidory, cokolwiek innego – wszystko z puszek 🙂 Kiedyś taką plagą były też kostki rosołowe z glutaminianem sodu. Miałam wrażenie, że każdy przepis w necie na nich bazował ale to już historia, coraz mniej takich widzę, może i te puszki będą kiedyś na cenzurowanym 🙂

  2. Klaudia
    | Odpowiedz

    taka uwaga:) Madziu, sprawdź przepis babeczek – to co jest napisane, jest niespójne z tym co na filmiku, np. ilość cynamonu, czy proszku do pieczenia:) pozdrawiam!

    • MaGda
      | Odpowiedz

      O matko, nie zapisało zmian:( To sprzed edycji, tylko nie wiem jakim cudem… podczas zapisu zawiesił się internet i podejrzewam, że to mogło być przyczyną:( Dzięki za info, już poprawiłam!

  3. Agnieszak
    | Odpowiedz

    Właśnie zrobiłam babeczki. Przepis wydawał się banalny i oryginalny, stwierdziłam, że spróbuję:). Piekłam je w piekarniku i … coś zepsułam. Pieczenie do suchego patyczka zajęło mi 40 min. Foremki były silikonowe (z IKEA). Masa przed pieczeniem była bardzo smaczna. Po pieczeniu jest kwaskowata (nie wiem dlaczego), ale co najważniejsze babeczki nie chcą wyjść z foremki, przy foremce przywarły i nie dają się odkleić:(, a wewnątrz są upieczone, ale bardzo luźne. Wiecie co zrobiłam nie tak?

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Nie mam pomysłu:( Zerknij na przepis, który jest nagrany z pieczeniem w piekarniku -wprawdzie to ciasto, a nie muffiny oraz nieco inny skład, ale to ten przepis był inspiracją do babeczek i bazując na nim właśnie je robię. Link do ciasta tu: https://skutecznie.tv/2015/07/czekoladowe-ciasto-z-fasoli-bez-tluszczu-bez-maki/ Obejrzyj proszę i daj znać czy robiłaś wszystko tak samo, oki? Wiadomo, że foremki inne, ale to wpływa tylko na czas pieczenia w zasadzie (powinien być krótszy). Będę czekać na odpowiedź:)

      • Agnieszak
        | Odpowiedz

        Dziękuję za odpowiedź:). Obejrzałam proponowany przez Ciebie film i zamiast maszynki użyłam blendera, a reszta była analogiczna (oczywiście ze składnikami z babeczek). Moje muffinki były takie jak to ciasto, ale od góry i od dołu (dół nawet lekko spaliłam), natomiast środek był upieczony, ale DUŻO bardziej wilgotny. Po tym jak ostygły, wyjęłam je z foremek i niektóre udało się wyjąć w całości, a niektóre wypadły do połowy, a resztę trzeba było wygrzebywać (jak były ciepłe wyjęcie ich z foremek było niemożliwe, z dwiema spróbowałam, wyjęłam połowę muffinki, i ta miękka część „przeleciała/przelała” mi przez kratkę). Po ostygnięciu były zwarte. Trochę to wyglądało tak jakbym miała za dużą temperaturę, muffinki by się upiekły od góry i od dołu, a w środku nie. Jednak to odpada, bo temperatura była na poziomie 200 st. C, a czas pieczenie to 40 min, tak jak napisałam wcześnie. W smaku obecnie nadal są kwaskowata.

        • Sylwia
          | Odpowiedz

          To że babeczki nie chciały wyjść z foremek to może być wina foremek z Ikea. Ostatnio szukałam informacji o silikonowych formach do muffinek i wszyscy skarżą się na te ikeowskie. Mają zły kształt (ponoć chude i wysokie) i przez to do kitu.

  4. Asia
    | Odpowiedz

    Bardzo fajna przekaska sa praliny z daktyli. W blenderze mieli sie odzielnie daktyle (suszone) i orzechy np. migdaly. Potem te skladniki miesza sie razem (mozna w blenderze) ale dodaje sie jeszcze miód, kakao i np. ekstrakt waniliowy. Mozna tez dodawac np. wiorki kokosowe. Masa powinna miec konsytencje umozliwiajaca uformowanie pralinek. Tuz po uformowaniu trzeba je schlodzic w lodowce.

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Znałam podobne. Ale te też brzmią pysznie! Dzięki;)