Jak zrobić… Suszona wołowina. Beef Jerky

z 3 komentarze

Jak zrobić… Suszona wołowina. Beef Jerky

Suszona wołowina (beef jerky) to smaczna przekąska, ale też znany i od stuleci sprawdzony sposób na przygotowanie wartościowego prowiantu –trwałego i łatwego do przechowywania.

A taki prowiant czy przekąska świetnie sprawdzają się w turystyce np. na wyprawach, na kempingu czy górskich wędrówkach (nawet tych krótszych), jak i bardziej banalnie: na wycieczkach rowerowych czy dłuższych wyprawach ze starszymi dziećmi, nastolatkami, choć nie tylko z nimi rzecz jasna.
Mój starszy syn np. lubi zabrać ją do szkoły czy na „wypad” na rower z kolegami, a ja sięgam po nią gdy nie mam czasu zrobić kanapki czy sałatki na wynos, a wiem, że będę głodna. Od czasu do czasu lubimy ją także czasem podjadać „zamiast chipsów” (ale w umiarkowanych  ilościach, bo to naprawdę sycące jest;)).

Robi się ją całkiem prosto, tylko w planowaniu trzeba uwzględnić proces marynowania (24 h) i suszenia (ok. 5-8 h).

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić suszoną wołowinę w domu:) Zapraszam do obejrzenia!

Jak zrobić… Suszona wołowina. Beef Jerky

czas przygotowania: 10 minut + 24 h marynowania + czas suszenia (ok. 6 godzin)
/proporcje na 1 pudełko suszonej wołowiny (z 1 kg mięsa)/

wersja 1:

  • 1 kg chudej wołowiny (najlepsza polędwica lub ligawa)
    /najlepsza delikatna, z małą ilością tłuszczu i błon/
  • 80 ml sosu sojowego
  • 30 ml wody
  • 3 ząbki czosnku (drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę)
  • 1-2 cm kawałek imbiru (starty na drobnej tarce lub przeciśnięty przez praskę)
    /im więcej, tym marynata ostrzejsza/
  • 1/2 łyżeczki ostrej czerwonej papryki
    /im więcej, tym marynata ostrzejsza/
  • 1/2 łyżeczki suszonego tymianku
  • 2-3 łyżeczki świeżo wyciśniętego soku z cytryny (czasem daję więcej: z połowy cytryny)
  • 1-2 łyżeczki miodu (dla złamania smaku)

wersja 2:

  • 1 kg chudej wołowiny (najlepsza polędwica lub ligawa)
    /najlepsza delikatna, z małą ilością tłuszczu i błon/
  • 80 ml sosu sojowego
  • opcjonalnie: 80 ml sosu Worcestershire
  • 3 cm kawałek imbiru
  • 1 średnia cebula
  • 5 ząbków czosnku (drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę)
  • 2 łyżeczki słodkiej mielonej papryki
  • 1 łyżeczka świeżo mielonego pieprzu
  • 1/2 łyżeczki chilli lub chilli w płatkach
  • sok z 1/2 cytryny (lub z 1 limonki)
  • 1-2 łyżeczki miodu

Co to jest
W procesie suszenia mięso jest pozbawiane wody, za to zostają smak oraz wysokie wartości odżywcze. Dzięki wysuszeniu można je przechowywać przez bardzo długi czas w prostych warunkach (np. w szczelnym pojemniku, bez lodówki).

Tak przygotowane mięso można spożywać bezpośrednio –jako wysokobiałkową przekąskę, jest pyszna, a dodatkowo długie żucie wzmacnia odczucie sytości.
Można je też wykorzystać jako bazę do zrobienia bulionu, wywaru, itp. Ja z niego tak raczej nie korzystam –jemy po prostu na sucho w roli przekąski.

Od dawien dawna mięso suszono samodzielnie, na słońcu (gdybym teraz miała to robić, to wyobrażam sobie, że musiałabym je wtedy jakoś sensownie zabezpieczyć przed muchami i insektami;)). Obecnie można je kupić w wielu sklepach, już gotowe do spożycia w roli przekąski. Ale taką wołowinę można też samodzielnie przygotować w domu –w piekarniku w niskiej temperaturze i przy uchylonych drzwiczkach lub korzystając z suszarki do warzyw i owoców. Ja korzystam z suszarki i ten sposób opiszę, choć o piekarniku też wspomnę.

Mięso
Oczywiście wołowina. Najlepsza jest delikatna, z małą ilością tłuszczu i błon, świetnie zatem sprawdza się oczywiście polędwica, ale także np. ligawa –ligawa tańsza, polędwica droższa, przy czym obie sprawdzają się super.

Mięso musi być pokrojone w bardzo cienkie plastry. Można poprosić rzeźnika i kupić już gotowe w plastrach. A jeśli mam mięso w jednym kawałku, to myję, osuszam, po czym wkładam do zamrażarki  na 1-2 godziny (czas zależy od wielkości/grubości mięsa) do lekkiego zmrożenia. Dzięki temu mięso będzie można łatwiej pokroić na cienkie plastry.

Ważne: mięso kroję w poprzek włókien (dzięki temu nie będzie się ciągnąć i będzie przyjemniejsze do jedzenia), na plastry o grubości 0,5-1 cm, a następnie tnę/kroję w wąskie paski. Można nożyczkami lub zwinąć plaster w rolkę, kroić jak gruby makaron, rozwijać paski i ew. kroić na krótsze kawałki.

Paski mięsa przekładam do miski.

Marynata
O smaku suszonej wołowiny w dużej mierze decyduje marynata. Przepisów na jej przygotowanie jest dużo, a różnice wynikają właśnie z chęci uzyskania odpowiedniego/ulubionego/pożądanego smaku suszonego mięsa. W zależności od własnych preferencji można zatem przygotować mięso o niemal dowolnym smaku. W prezentowanej wersji: wołowina lekko słona, umiarkowanie pikantna, na bazie sosu sojowego, ostrej papryki, tymianku, imbiru i czosnku.

Jak można z powyższego wywnioskować marynata może być w zasadzie dowolna, tylko niech będzie nieco bardziej intensywna niż do zwykłego doprawienia mięsa. Moje dwie przykładowe podaję w składnikach, można je na początek potraktować jako bazowe, a potem zmieniać ilości i przyprawy wg własnych upodobań.  Trzeba tylko uważać na sól, bo przesolone mięso nie jest dobrą przekąską –nie smakuje tak dobrze, wzmaga pragnienie i wiadomo: zbyt dużo soli nie jest wskazane (mamy jej aż nadto w innych produktach).

Wszystkie składniki marynaty mieszam w osobnym naczyniu i polewam nią mięso.  Mieszam, starannie nacierając każdy kawałek, po czym przykrywam i wstawiam do lodówki na 24 godziny.

Opcja:
Można też zrobić bardziej „suchą” marynatę tj. 1) natrzeć mięso mieszanką ulubionych przypraw (np. cząber, rozmaryn/tymianek, chilli, ciut pieprzu i np. odrobina soku z cytryny i/lub octu), 2) wkładam do pojemnika z pokrywką i wstawiam na co najmniej dobę do lodówki (może być dłużej np. 2 doby). Soli nie daję, podobnie jak w „mokrej marynacie”, ale tam jest sos sojowy tu natomiast całkowicie pomijam (smak jest wtedy pikantny).

Suszenie
Po wyjęciu z marynaty mięso delikatnie osuszam papierowym ręcznikiem i układam do właściwego suszenia.

Piekarnik:
Układam na raszce/ruszcie lub nadziewam na patyczki do szaszłyków/ sznurek i wstawiam do piekarnika (ustawiam jakąś blachę lub folię alu na dnie, by ew. kapiąca marynata nie załatwiła piekarnika) i suszę w 50-60 st. C z termoobiegiem (jeśli nie termoobieg, to suszyłabym przy uchylonych drzwiczkach).
Czas suszenia: 4-6 godzin, ale trzeba sprawdzać, by za bardzo nie przesuszyć. Mięso ma być suche, ale jeszcze elastyczne tak, by przy zginaniu nie łamało się.

Suszarka:
Układam na tackach do suszenia, zachowując małe odstępy i wstawiam do suszarki. Na spód, pod najniższą tacę na pierwszą godzinę wkładam ręcznik papierowy, by łapał ew. kapiącą marynatę (potem go wyjmuję). Suszę wg zaleceń producenta urządzenia –u mnie 68 st. C, można też  63 st. C, ew. w temperaturze, jaką sprzęt oferuje.
Jak wnioskuję z rozmów ze znajomymi i ludźmi, którzy suszą, sprawdzi się tu raczej każda suszarka do warzyw i owoców, ale najlepiej sprawdzić rzecz jasna zalecenia producenta. Przy słabszych sprzętach (moc, temp.) można ewentualnie wydłużyć czas suszenia i rotować co jakiś czas tackami, przesuwając je kolejno z dolnego poziomu na coraz wyższy, a górną stawiając na dole. 
Czas suszenia: ok. 6 godzin (czasem 8, jeśli grubsze plastry), ale trzeba sprawdzać, by za bardzo nie przesuszyć. Mięso ma być suche, ale jeszcze elastyczne tak, by przy zginaniu nie łamało się.

Pożądany efekt w obu metodach: wołowina ma być sucha, lekko elastyczna i łatwa do rozerwania w dłoniach.

Jak zrobić… Suszona wołowina. Beef Jerky

Przechowywanie
Dobrze wysuszoną wołowinę można przechowywać długo, nawet kilka miesięcy –w zamkniętym pojemniku i bez obaw, że mięso się zepsuje. Zwykle jednak jest zjadana szybciej;)

Smacznego!

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

3 Komentarze

  1. magdalena
    | Odpowiedz

    Polecam taką wołowinkę po suszeniu podwędzić jeśli tylko ktoś ma taką możliwość.

  2. natalia
    | Odpowiedz

    Pod jaką nazwą szukać takiej suszarki w necie?

  3. Beata
    | Odpowiedz

    Witam

    Pani Magdo przepraszam, że nie piszę na temat przepisu, ale mam do Pani pytanie odnośnie blendera…niegdyś mówiła Pani, że ma zamiar wymienić ten z BRAUN’a na nowy, czy już się Pani na jakiś zdecydowała? Zastanawiam się nad zakupem i chętnie dowiem się jaki Pani wybrała 🙂
    pozdrawiam