Dzisiaj panna cotta, czyli najprostszy chyba deser domowy, a jednocześnie pyszny, delikatny, zniewalający lekką, aksamitną konsystencją i subtelną słodyczą oraz smakiem. Ukochany przez dzieci i dorosłych, ale… kaloryczny, więc choć bardzo go lubimy, to serwuję nie za często i jem z umiarem;) Na przykład po weekendowym obiedzie…
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić panna cotta z musem owocowym lub kandyzowana skórką:) Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Panna cotta z musem owocowym
Panna cotta z musem owocowym
czas przygotowania: 10 minut + czas schłodzenia i stężenia masy (2-3 godziny lub przez noc)
/proporcje dla 4 osób/
- 500 ml śmietanki kremówki
- 1 laska wanilii
- opcjonalnie (można pominąć):
– skórka starta z cytryny (lub pomarańczy)
– 2 łyżeczki skórki kandyzowanej z pomarańczy (wtedy mniej cukru) - 3-4 łyżki cukru trzcinowego lub zwykłego (w wersji ze skórką kandyzowaną cukru 2 łyżki)
- 2-3 łyżeczki żelatyny
/ilość wg wskazówek na opakowaniu: tyle, ile trzeba na pół litra płynu/ - mus owocowy:
- ulubione miękkie owoce (np. maliny, borówka, truskawki, itp.)
- odrobina świeżo wyciśniętego soku z cytryny
- odrobina miodu (jeśli owoce są kwaskowe)
Kremówkę wlewam do zwilżonego wodą garnka.
Laskę wanilii przekrawam wzdłuż na pół, z każdej połówki wyskrobuję pestki i dodaję do śmietanki wraz z obiema skórkami. Włączam grzanie i często mieszając podgrzewam na niezbyt dużym ogniu, uważając, by nie przypalić śmietanki.
W trakcie dokładam tartą skórkę z cytryny/pomarańczy lub skórkę kandyzowaną (najlepsza domowa). Dodaje cukier (ważne: w wersji ze skórka kandyzowaną, cukru mniej, bo skórka jest już słodka). Podgrzewam, stale mieszając, aż cukier się rozpuści, a śmietana będzie gorąca –ja wyłączam chwilę przed zagotowaniem.
Zdejmuję z ognia, wyjmuję laskę wanilii i dodaję żelatynę. Starannie mieszam, aż całkowicie się rozpuści i nie będzie grudek. Odstawiam, aż lekko przestygnie, po czym raz jeszcze starannie mieszam, upewniając się, że nie grudek.
Przelewam równymi porcjami do foremek, miseczek lub pucharków.
Jeśli robię wariant z kandyzowaną skórką, to przelewam przez gęste sitko, wyłapując skórkę. Odkładam ją na talerzyk, delikatnie rozdzielam, by się nie skleiła i odstawiam na bok –wykorzystam ją do dekoracji.
Pucharki wstawiam do lodówki, by masa porządnie stężała.
Czas tężenia zależy od żelatyny –czasem wystarczy 1 godzina, najczęściej jednak 2-3 godziny. Ja zwykle robię go rano i na popołudnie deser jest gotowy lub wieczorem dnia poprzedniego.
Serwuję po stężeniu w pucharkach, w których panna cotta się chłodziła. Jeśli robię w foremkach, to przed podaniem odwracam je do góry dnem i wykładam deser na większy talerz (gdyby nie chciał się wysunąć z foremki, to na krótko wstawiam je do gorącej wody i wysuwa się bez problemu –patrz dołączony video przepis).
Podaję na zimno z prostym musem owocowym (blenduję owoce z sokiem z cytryny i miodem) lub z odłożoną wcześniej skórką kandyzowaną.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
2 Komentarze
Weronika
super!
juz wiele razy zabieralam sie za zrobienie tego deseru!
ale jeszcze nie podjelam proby:) pomysl z sosem jagodowym bardzo mi sie podoba!
tu na filmku fajny przepis takze na pana cotte i jest wskazowka co zrobic aby nasionka wanilii nie opadaly na dno.
pozdrawiam cieplo z Drezna!
https://www.youtube.com/watch?v=z78pedNHMXM
Ralph
….wow Magda opisalas ten deser jak …powiesc/poezje/”dream” etc. na pewno tez taki jest,pysznosci…pozdrawiamy Rafal&Valerie….P.S….Moze i nam sie uda….?….