Dziś batoniki twarogowe z kokosem na czekoladowym spodzie –pyszne i całkiem fit;)
Takie batoniki są banalnie proste do zrobienia, nie wymagają pieczenia, świetnie smakują w gorące dni, bo to batoniki na zimno i przechowuję je w lodówce. Ze względu na kontrolę porcji oraz fakt, że piękniej wyglądają, najczęściej kroję je i podaję jako batoniki. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by na bazie tego przepisu przygotować pyszne ciasto twarogowe na zimno. Wystarczy zmienić sposób krojenia lub podwoić ilości składników bądź skorzystać z mniejszej formy, dzięki czemu masa twarogowa będzie wyższa;)
U nas jak wspomniałam najczęściej w roli batoników, więc tak je dziś zaprezentuję i od razu dodam, że świetnie się mrożą, więc można poporcjować, zamrozić, by cieszyć się nimi później już bez czekania.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić BATONIKI TWAROGOWE na czekoladowym spodzie 🙂 Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: BATONIKI TWAROGOWE na czekoladowym spodzie (fit)
BATONIKI TWAROGOWE na czekoladowym spodzie (fit)
czas przygotowania: 10-15 minut pracy własnej + czas chłodzenia (kilka godzin lub przez noc)
/proporcje na 24 batoniki (można proporcjonalnie zmniejszyć/zwiększyć ilości składników)/
BATONIKI TWAROGOWE –SKŁADNIKI
spód
- 130 g daktyli bez pestek
- 100 g płatków owsianych (ja: górskie)
- 30 g wiórków kokosowych
- 2 łyżki kakao
- 1 czubata łyżka (~1,5 łyżki) oleju kokosowego, płynny lub bardzo miękki
- szczypta soli
masa
- 220 g twarogu (półtłusty, najlepiej wilgotny)
/w prezentowanej wersji wzięłam serek typu włoskiego (gęstszy) i musiałam masę rozcieńczyć kilkoma łyżkami mleka kokosowego/ - 300 g skyru naturalnego (jogurt typu islandzkiego o wyższej zawartości białka)
/można podmienić na jogurt grecki lub gęsty jogurt naturalny, wtedy 220 g/ - 2 łyżki wiórków kokosowych –do masy
- 2 łyżki cukru
/można podmienić na erytrytol, można dosłodzić więcej, jeśli ma być bardziej słodko/ - 15 g żelatyny (bezsmakowej, do deserów)
+ 4-5 łyżek gorącej wody (może być po moczeniu daktyli) - 2 łyżki wiórków kokosowych –do przyprószenia z wierzchu
Batoniki twarogowe –SPÓD
Daktyle zalewam gorącą wodą i odstawiam na 20-30 minut, aż zmiękną.
Do blendera wsypuję płatki owsiane, wiórki kokosowe, dodaję olej kokosowy i szczyptę soli. Blenduję 2-3 minuty, by rozdrobnić płatki. Dodaję odsączone daktyle (wody nie wylewam, wykorzystam ją za chwilę do żelatyny lub do nasączenia spodu) oraz kakao.
Blenduję, aż daktyle zintegrują się z pozostałymi składnikami i uzyskam czekoladową masę, z której uformuję spód. Powinna być lekko wilgotna i sklejać się po ściśnięciu tak, by spód był zwarty i stabilny. Jeśli jest za sypka dolewam odrobinę mleka kokosowego lub wody lub wody po daktylach.
Formę wykładam papierem silikonowymi lub folią spożywczą –ułatwi to późniejsze wyjęcie czekoladowego blatu z formy.
Ja robię batoniki, więc na tę ilość składników sprawdza się u mnie forma o wymiarach 22 x 22 cm. Gdybym robiła ciasto i chciała uzyskać wyższą masę, to albo podwoiłabym składniki masy albo sięgnęłabym po mniejszą formę (np. 18-20 cm).
Do wyłożonej formy wykładam zawartość blendera, wyrównuję, starannie dociskając do dna i krawędzi –to będzie spód batoników, więc zależy mi na tym, by był zwarty i spoisty. Wstawiam do lodówki i szykuję masę twarogową.
Batoniki twarogowe –MASA
Żelatynę zalewam niewielką ilością wody –ja daję kilka łyżek i biorę gorącą wodę po daktylach. Mieszam, odstawiam na bok, by się rozpuściła. Co jakiś czas ją mieszam kontrolując, by nie stężała (jeśli stężeje, wystarczy ją krótko podgrzać i znowu będzie płynna).
Myję blender, bo nie chcę w masie czekoladowych śladów –dziś ma być śnieżno biało (robiąc straciatellę lub masę z kawałkami czekolady można pominąć ten krok i szykować masę w blenderze po czekoladowym spodzie).
Do blendera wkruszam twaróg. Dodaję skyr, wiórki kokosowe oraz cukier (u mnie domowy waniliowy) i blenduję na gładką twarogową masę. Konsystencja zależy od twarogu i skyru –gdyby masa była za gęsta, rozcieńczam ją do gęsto-płynnej konsystencji (patrz dołączony video przepis) np. mlekiem kokosowym, jogurtem, itp.
Rozpuszczoną żelatynę (gładką i bez grudek) wlewam do masy twarogowej i od razu szybko mieszam, rozprowadzając ją po całości.
Masę przelewam na schłodzony spód. Wyrównuję, dociągając do brzegów i równając od góry. Na koniec przyprószam wiórkami kokosowymi, delikatnie dociskam do masy. Przykrywam i wstawiam do lodówki do stężenia– na kilka godzin lub na noc.
Batoniki twarogowe –PORCJOWANIE
Po schłodzeniu masa ładnie stężała i jest stabilna, można kroić.
Wyjmuję z blachy za końce papieru, przekładam na blat i kroję w podłużne paski takiej długości i szerokości, jaka mi odpowiada.
Przekładam na talerz i można się częstować.
Batonik jest stabilny i ładnie trzyma formę. Schłodzony, delikatnie słodki, lekko kokosowy, przyjemnie wilgotny –bardzo, bardzo przyjemny do jedzenia.
Batoniki twarogowe –OPCJA Z CIASTEM
Jeśli zamiast batonika, wolicie ciasto (np. do kawy), to można całość przygotować w mniejszej formie (także w tortownicy) i pokroić jak ciasto:
–w kostkę, gdy w formie prostokątnej
–w trójkąty, gdy w tortownicy.
W celach demonstracyjnych drugą połowę moich potencjalnych batoników pokroiłam w kostkę i trójkąty.
Kostka wygląda tak…
Z uwag praktycznych: Z myślą o cieście podwoiłam ilości składników na masę twarogową. W prezentowanej wersji siłą rzeczy masa jest ciut niższa masa, bo ciasto robiłam w większej formie, z myślą o batonikach. Jednak i tak prezentuje się pysznie, prawda?
Schłodzona delikatna masa twarożkowa, czekoladowy spód o lekkiej nucie daktyla i kokosu, jak dla mnie wyjątkowo udane zestawienie.
A tu trójkąty…
…choć bardziej kształtne wyszłyby z tortownicy, to można je uzyskać także z kwadratowej formy. Przekąska w roli ciasta prezentuje się tak i zapewniam, że uraduje podniebienia w gorące dni.
Batoniki twarogowe –PRZECHOWYWANIE, SPOSÓB PODANIA
Przechowuję w lodówce, pod przykryciem i spokojnie kilka dni w ten sposób wytrwają (o ile wcześniej nie znikną). Można je też mrozić –w takim przypadku kroję, porcjami przekładam na folię spożywczą, szczelnie zawijam i mrożę. Potem wystarczy tylko wyjąć stosowną porcję i już bez pracy można się rozkoszować smakiem.
Podaję w roli przekąski bez żadnych dodatków lub z owocami, które pasują do serników.
Ja akurat nie mam, ale podpowiem jeszcze, że takie ciasto i batoniki świetnie smakują z porcją sezonowych truskawek lub jagód lub malin.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
Jeden komentarz
AGNIESZKA
Super pomysl na zdroe ciasto przepis godny uwagi jak zawsze 🙂 pozdrawiam