Dziś domowe krakersy z solą, oregano i chili –cieniutkie i chrupiące, u mnie pełnoziarniste, ale spokojnie można skorzystać ze zwykłej jasnej mąki.
Domowe krakersy z solą to pyszny i zdecydowanie zdrowszy zamiennik chipsów, no i chrupią też lepiej;) Są super cieniutkie, pełne smaku i łatwo wyobrazić sobie co się dzieje w ustach, gdy rozgryzamy krakersa: cienki, chrupiący, u mnie lekko ziołowy i lekko ostry, z przyjemną lekko słoną nutą. Bajeczka!
Podpowiem od razu, że te krakersy odnajdują się w wielu rolach. Świetne jako przekąska na imprezę czy na domowy sens filmowy, ale są też rewelacyjnym dodatkiem do past, dipów, sosów, sałatek czy zup. Ja bardzo lubię je z humusem lub z domową salsą. Przechowywane w szczelnym pojemniku wytrzymają nawet miesiąc.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić domowe krakersy z solą, oregano i chili (cieniutkie i chrupiące):) Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Domowe krakersy z solą, oregano i chili (cieniutkie i chrupiące)
Domowe krakersy z solą, oregano i chili (cieniutkie i chrupiące)
czas przygotowania: ok. 20 minut pracy własnej +30-40 minut wyrastania + 10-12 minut pieczenia
/proporcje na 5 blach krakersów/
Domowe krakersy –SKŁADNIKI
info: składniki odmierzam szklanką/miarką o poj. 236 ml
ciasto:
- 1 i 3/4 szklanki (250 g) mąki pszennej pełnoziarnistej lub orkiszowej
/można podmienić na zwykłą jasną pszenną typ 500 lub 650, wtedy daję mniej wody/
+ kilka łyżek mąki –do podsypania stolnicy
- 1 łyżeczka suchych drożdży instant (1/2 paczuszki (ok. 4g))
- 2 łyżeczki cukru
- 1/2 łyżeczki soli
- dodatki tj. dowolne ulubione zioła i przyprawy –u mnie:
• 1 łyżeczka oregano
• 1/3 łyżeczki ostrej papryki (może być do smaku: mniej lub więcej) - 230 ml ciepłej wody
–nie gorąca, w temp. ciała lub ciut wyższa (ok. 45st.C), w wyższej niż 60st.C drożdże zginą)
–jeśli zwykła jasna mąka pszenna, to mniej wody (ok. 170 ml) - 2 łyżki oliwy z oliwek
przed pieczeniem:
- 100 ml oliwy –do posmarowania przed pieczeniem
- sól –do przyprószenia z wierzchu
/może być sól drobna lub grubsza np. płatki lub kryształki/
Domowe krakersy –CIASTO
Do misy miksera wsypuję mąkę, drożdże, cukier, sól oraz przyprawy, na jakie się decyduję, starannie mieszam.
Dolewam wodę i oliwę, mieszam z grubsza łącząc w bazę ciasta. Następnie całość wyrabiam mikserem z hakiem do ciast –dość długo, bo przez 7-8 minut, aż ciasto będzie elastyczne i miękkie.
Jak zawsze, konsystencja zależy od mąki. Może ona albo wchłonąć więcej wody, albo ciasto będzie zbyt mokre:
– jeśli za suche, to do ciasta należy dolewać ciepłą wodę po 1 łyżce
– jeśli za mokre, to dosypywać po 1 płaskiej łyżce mąki, aż ciasto osiągnie pożądaną konsystencję. Ważne: musi być miękkie i elastyczne (patrz: dołączony video przepis).
Wyrobione ciasto przekładam na stolnicę, krótko wyrabiam, by poczuć je pod dłonią –jest jeszcze lekko ciepłe, przyjemne w dotyku, miękkie, na granicy lepkości, ale ładnie odchodzi od dłoni i stołu. Formuję w kulę, wkładam do miski, przykrywam i zostawiam w cieple, aż podwoi objętość.
Ja przykrywam czystym ręcznikiem kuchennym lub wilgotną ściereczką lub talerzem lub folią, żeby ciasto nie obsychało, ale nieszczelnie, bo ciasto powinno „oddychać’” (drożdże potrzebują tlenu). Wstawiam do piekarnika rozgrzanego do ok. 50st.C, wyłączam grzanie i zostawiam w cieple na 30-40 minut do wyrośnięcia.
Wyrośnięte wyjmuję i odpowietrzam, uderzając kilkukrotnie pięścią. Od razu rozgrzewam też piekarnik:
– jeśli piekę z termoobiegiem, to do 150 st. C,
– piekąc w funkcji grzanie góra-dół rozgrzewam do 170 st.C
Stolnicę obficie przyprószam mąką (2-3 łyżki) i rozpłaszczam dłońmi ciasto, przyprószam mąką też z góry i można wałkować.
Domowe krakersy –WAŁKOWANIE I WYKRAWANIE
Z tej ilości ciasta uzyskuję mniej więcej 5 blach krakersów, dzielę zatem ciasto na 5 części i każdą rozwałkowuję bardzo cienko, najcieniej jak się da. Ja wałkuję od razu dwie porcje, bo piekę naraz 2 blachy. Tę część ciasta, która czeka na swoją kolej przykrywam folią, by nie schło.
Ciasto jest miękkie i podczas wałkowania może się kleić do wałka i stolnicy, więc podsypuję mąką dość obficie –stolnicę i z wierzchu (łącznie zużywam dobrych kilka łyżek). Stolnica ma być dobrze podsypana, ciasto z wierzchu również, w razie potrzeby podsypuję mąkę na bieżąco. Dzięki temu mogę rozwałkować ciasto naprawdę cienko i się nie klei. Powtarzam, bo to ważne, jeśli krakersy mają być cieniutkie i chrupiące: rozwałkowuję bardzo cienko, dosłownie na grubość papieru, tak naprawdę najcieniej jak tylko się da.
Następnie kroję w kwadraty lub trójkąty takiej wielkości, jakiej chcę mieć krakersy –nożem, kółkiem do pizzy lub radełkiem. Przekładam na blachę wyłożoną papierem lub matą do pieczenia, staram się strząsnąć nadmiar mąki.
Inną opcją formowania krakersów jest:
– wałkowanie małych kawałków ciasta, kolejno jeden po drugim, dzięki temu uzyskuję krągłe krakersy (coś jak chipsy), ale dla mnie ta metoda jest wolniejsza, więc korzystam z niej rzadko. Jak do niej podejść? Po wyrośnięciu ciasto krótko zagniatam, przyprószam lekko mąką, przykrywam folią, by nie schło. Odrywam kawałki ciasta wielkości orzecha laskowego i rozwałkowuję bardzo cienko, dosłownie na grubość papieru, najcieniej jak się da. Podczas wałkowania podsypuję mąką tak, by krakersy nie kleiły się ani do wałka, ani do stolnicy. Układam na blasze, odrywam kolejny kawałek ciasta i powtarzam, aż do zapełnienia blachy. Wsuwam do pieczenia, a w tym czasie wałkuję koleiną partię i układam na blasze. Powtarzam, aż do wykończenia całego ciasta.
– skorzystanie z praski do tortilli, wyłożonej folią lub matą silikonową tak, by łatwo zdjąć rozpłaszczone ciasto. Reszta jak wyżej.
Każda metoda się sprawdzi, u mnie najszybszą jest rozwałkowanie dużej porcji ciasta i krojenie kwadratów lub trójkątów.
Domowe krakersy –PIECZENIE
Rozwałkowane krakersy układam na blasze wyłożonej matą lub papierem do pieczenia, smaruję cienko oliwą z oliwek (z pomocą pędzla lub palcami) i przyprószam szczyptą soli.
Wkładam do rozgrzanego piekarnika i piekę w termoobiegu w 150 st.C przez 10-12 minut, aż się zezłocą (jeśli bez termoobiegu, to w 170 st.C funkcja grzanie góra-dół). Można piec 2 blachy naraz i ja tak właśnie robię. W połowie czasu pieczenia zamieniam blachy miejscami, by krakersy opiekły się równomiernie.
W czasie, gdy piecze się pierwsza partia (2 blachy), wałkuję i wykrawam kolejne krakersy, układam na macie lub papierze do pieczenia, smaruję oliwą i przyprószam solą. Potem tylko zsuwam ten papier na blachę i wkładam do pieczenia.
Upieczone wyjmuję, a do piekarnika wkładam kolejną turę (kolejne 2 blachy), którą również piekę na 2 poziomach. Gotowe krakersy przekładam na deskę lub na kratkę do ciastek, stygną bardzo szybko. Powtarzam, aż do upieczenia całej partii.
Z UWAG PRAKTYCZNYCH:
Całość idzie dość sprawnie i nawet szybko. To bardzo przyjemne zajęcie, podczas którego osobiście lubię słuchać albo ulubionego podcastu, albo muzyki, na którą akurat mam nastrój.
Domowe krakersy –SPOSÓB PODANIA I PRZECHOWYWANIE
No i można podawać;) Niestety są dość uzależniające (podobnie jak chipsy), więc ja lubię nałożyć sobie wydzieloną porcję do miseczki, a resztę od razu przełożyć do szczelnego pojemnika na później. Smakują pysznie same, jak i z dodatkami: dipami, sosami czy np. z hummusem. Są też rewelacyjnym dodatkiem do sałatek, zup czy past.
Takie domowe krakersy przechowuję w szczelnym pojemniku, bez dostępu wilgoci, w suchym i chłodnym miejscu. Jeśli nikt poza mną o nich nie wie, to potrafią wytrzymać i miesiąc. Niestety, w 4-osobowej rodzinie ten termin rzadko ma miejsce, więc nasze domowe krakersy potrafią znikać całkiem szybko. Bywa, że nawet podczas jednego domowego seansu filmowego. Są naprawdę pyszne.
Według mnie, mimo, że lekkie i wciągające, to nie da się ich za dużo zjeść –dość szybko sycą, szczególnie z dodatkami. Nastolatki czasem mają inne zdanie;)
Spróbujcie sami i oceńcie –warto, bo krakersy są i proste, i pyszne.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
Jeden komentarz
AGNIESZKA
SUUUUUPER