Krajanka piernikowa (od babci)

z 3 komentarze

Dziś krajanka piernikowa, czyli przepis z babcinego zeszytu;)

Krajanka piernikowa (od babci)

Krajanka wychodzi znakomita i przywołuje wspomnienia z dzieciństwa. Dużą robotę robi tu specyficzny lukier z syropu cukrowego. Można go rzecz jasna podmienić na dowolny ulubiony lukier –i tu odsyłam do wcześniejszego przepisu na najprostszą chyba krajankę piernikową, którą robiłam ze zwykłym lukrem właśnie. Jest naprawdę wyczuwalna równica. W tamtym przepisie wspomniałam o krajance od babci i od tej pory praktycznie co roku mam o nią prośby –więc dostarczam;) Nie jest to wyjątkowo odżywczy smakołyk, ale o tej porze roku wypieki z nutą piernika są praktycznie klasyką, więc mimo, że na co dzień takich rzeczy nie piekę, to w okresie około świątecznym jak najbardziej.

Krajanka piernikowa (od babci)

Partię z filmu piekłam do zjedzenia przed świętami, na święta będę piekła raz jeszcze, ale już z podwójnej porcji –moje świąteczne proporcje rozpiszę jak zawsze w przepisie poniżej.

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić krajanka piernikowa (od babci) 🙂 Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Krajanka piernikowa (od babci)

>

Krajanka piernikowa (od babci)

czas przygotowania: 15 minut +czas pieczenia: ok. 15 minut na blachę (ja piekę wszystkie naraz, szczegóły w przepisie)
/proporcje na 35-40 ciastek (ilość zależy od wielkości)/

Krajanka piernikowa SKŁADNIKI

  • 500 g mąki (u mnie zwykle: pszenna lub orkiszowa pełnoziarnista)
    – w oryginalnym przepisie: zwykła mąka pszenna (pewnie typ 500)
    – w prezentowanej wersji brałam orkiszową pełnoziarnistą typ 2000
  • 1/2 szklanki drobnego cukru
  • 2 łyżki przyprawy do pierników
    /jeśli przyprawa mocna, można mniej, jeśli słaba –więcej/
  • 1-2 łyżki ciemnego mocnego kakao
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 25 g masła
    /w oryginalnym przepisie: margaryna (lub olej)/
  • 250 g płynnego miodu
    /w oryginalnym przepisie: sztuczny miód, ja zawsze biorę prawdziwy/
  • 1 duże lub 2 małe jajka (w całości)
    /w prezentowanej wersji: 1, ale było naprawdę duże/
  • szczypta soli

lukier

  • 150 g kryształu
  • 1/4 szklanki zimnej wody
  • 3-4 krople ekstraktu migdałowego

Krajanka piernikowa –TYTUŁEM WSTĘPU

To przepis z babcinego zeszytu i odtworzę go tu w miarę wiernie z 3 wyjątkami:
mąka: dziś zrobię trochę odstępstwo od klasycznego przepisu, bo sięgam po mąkę orkiszową pełnoziarnistą typ 2000, ciasto będzie pewnie bardziej kruche i mniej „lepliwe”, ale na pewno się uda.
miód: biorę prawdziwy, w oryginalnym przepisie jest sztuczny miód (pewnie dlatego, że kiedyś nie było ogólnie dostępnego prawdziwego)
tłuszcz: w oryginalnym przepisie była margaryna, niestety nie mam, bo nie kupuję, więc sięgam po masło (w przepisie stoi, że może być też olej, ale jeszcze nigdy nie próbowałam)

Krajanka piernikowa –CIASTO

Do zwilżonego wodą garnka wkładam masło. Roztapiam na niezbyt dużym ogniu, ALE nie gotuję(!):jak tylko widzę, że masło zaczyna się topić, wyłączam ogień i mieszając roztapiam je temperaturą garnka. Do już roztopionego dolewam płynny miód. Starannie mieszam, rozprowadzając masło w miodzie, odstawiam na bok.

Do misy miksera wsypuję mąkę, cukier, przyprawę do pierników, kakao, sodę oczyszczoną i szczyptę soli.

Krajanka piernikowa (od babci)

Starannie mieszam (np. trzepaczką), spulchniając mąkę i równomiernie rozprowadzając składniki. Dolewam miód z masłem (starannie wyskrobuję z garnka, najlepiej silikonową łopatką). Na koniec jajko: wbijam do miseczki, rozkłócam widelcem, łącząc żółtko z białkiem, dodaję do mąki. I wyrabiam na ciasto.

Krajanka piernikowa –WYRABIANIE I ODPOCZYWANIE CIASTA

Ciasto można wyrabiać ręcznie lub robotem kuchennym. Ja korzystam z robota z hakiem do ciast, choć babcia zagniatała najprawdopodobniej ręcznie na stolnicy:)

Konsystencja ciasta zależy od maki, więc na koniec sprawdzam czy ciasto się lepi –tj. nabieram w dłoń, zbijam i jeśli trzyma formę, będzie ok (patrz dołączony video przepis).

Z UWAG PRAKTYCZNYCH: W prezentowanej wersji brałam cięższą (i bardziej wartościową;)) mąkę, więc wyszło takie bardziej piaskowe niż z mąki o niższym typie. Ale ponieważ się sklejało, oceniłam, że będzie dobrze, i było ok (patrz video przepis).

Ciasto po zgnieceniu powinno odpocząć jakiś czas, bo na początku trudno z niego „lepić”. Przykrywam i odstawiam w chłodne miejsce, by nabrało mocy. Ja zwykle robię je rano i zostawiam do wieczora lub robię wieczorem i odstawiam na noc –generalnie na kilka godzin. Tylko jeśli bardzo się spieszę, to od razu przechodzę do kolejnego etapu.

Krajanka piernikowa –FORMOWANIE WAŁKÓW

Po kilku godzinach formuję krajankę. Rozgrzewam piekarnik do 180 st.C

Odrywam kawałki ciasta i formuję w wałeczki –w przepisie stoi, że „na grubość palca”, ja po prostu zlepiam, ugniatając mocno dociskam, formuję wałki takiej grubości, jakiej chcę mieć krajankę.

Mój dzisiejszy wybór mąki spowodował, że ciasto jest bardziej sypkie niż zwykle, ale spokojnie dało się zlepiać, trzeba tylko mocno  dociskać i złapać technikę, by ciasto pozostało w wałeczku.

Krajanka piernikowa (od babci)

Moja technika polegała na tym, że z pomocą dłoni zgniatałam ciasto, formując wałek, silnie dociskając na stolnicy nadawałam mu zwarty kształt. Już uformowany przewracałam do góry nogami i raz jeszcze dociskałam do blatu, kształtując wałek dzięki czemu ciasto jeszcze lepiej się trzymało. Powtarzam z kolejną porcją ciasta.

Gotowe wałeczki układam na blasze –albo natłuszczonej, albo wyłożonej matą do pieczenia. WAŻNE: w tym przepisie nie należy używać mąki ani przy formowaniu wałków, ani do podsypania blachy.

Z UWAG PRAKTYCZNYCH: Z tej ilości ciasta zwykle udaje mi się ułożyć wałki na 1 blasze, zachowując lekkie odstępy, bo ciasto trochę podrośnie podczas pieczenia. Jeśli nie chcecie, żeby się zlepiało (co w tym wypieku nie ma akurat większego znaczenia, bo i tak się je kroi, a potem lukruje), to można wziąć 2 blachy i piec na 2 poziomach jednocześnie lub w 2 turach, jedna za drugą.

Krajanka piernikowa –PIECZENIE I KROJENIE

Wstawiam do pieczenia –piekę w 180 st.C na drugiej półce od dołu, w funkcji grzanie góra-dół przez ok. 15 minut. Wierzch wałeczków nie może być spieczony, powinien być raczej miękki (krajanka stwardnieje podczas stygnięcia).

Krajanka piernikowa (od babci)

EKSPERYMENT: Z tej ilości ciasta formuję zwykle wałki i układam oraz piekę na 1 blasze. Dla celów przepisu eksperymentalnie zostawiłam sobie część ciasta, by pokazać Wam jeszcze inny sposób. Z tej odłożonej części ciasta uformowałam małe prostokątne pierniczki, które nie będą już krojone, więc nie wiem czy można je nazwać krajanką;) Czyli: nabieram małą porcję ciasta, ściskam w dłoni, mocno ugniatam i nadaję kształt piernikowego kopytka –patrz dołączony video przepis. Układam na drugiej blasze, powtarzam z resztą ciasta. Wyjmuję pierwszą blachę z wałeczkami, wstawiam drugą i piekę tak samo (180 st.C, góra-dół, ok. 15 minut).

Upieczone wyjmuję i zostawiam dosłownie na kilka minut, żeby ostygły, po czym ostrym nożem, jeszcze ciepłe kroję w piernikową krajankę, czyli tak jak kroiłabym kopytka. Technika krojenia: ostry nóż i raczej kroję niż mocno naciskam, żeby nie posklejać brzegów. Ciasto jest jeszcze ciepłe, więc miękkie i krojenie idzie sprawnie.

Krajanka piernikowa (od babci)

Tak wyglądają w przekroju –bardzo apetycznie, odkładam na blachę, zachowując odstępy i niech stygną. Te już uformowane w kopytka (z eksperymentu;)) po prostu wyjmuję i bez krojenia zostawiam, aż ostygną.

Kiedy ostygną przekładam do większej miski, gdzie będą lukrowane.

Krajanka piernikowa –LUKIER

I na koniec lukier –może być dowolny ulubiony, dziś jednak robię z syropu cukrowego, czyli zgodnie z oryginalnym przepisem. Warto przynajmniej raz go spróbować, bo to właśnie ten lukier nadaje niepowtarzalny smak tej krajance.

Jest w sumie dość prosty: do garnka wsypuję drobny cukier, zalewam wodą, przykrywam garnek i czekam, aż cukier się z grubsza rozpuści. Wtedy włączam grzanie i gotuję kilka minut (niezbyt długo!).

Krajanka piernikowa (od babci)

Ja czas oceniam metodą babci tj. nabieram trochę syropu na łyżkę i pozwalam mu spłynąć –patrz dołączony video przepis. Jeśli po spadających kroplach reszta syropu z łyżki zaczyna się ciągnąć (w taką jakby nitkę), to wyłączam grzanie, dolewam 1 łyżeczkę zimnej wody, szybko mieszam i lukier lekko studzę (do ok. 60 C). Wtedy dodaję ekstrakt migdałowy i szybko mieszam, aż lukier nabierze takiej lekko mlecznej barwy. I szybko (zanim zacznie się krystalizować i stygnąć) polewam nim krajankę w misce. Znów, szybko, ale ostrożnie mieszam –w przepisie stoi, że ręką, ja zwykle mieszam łyżką lub potrząsając energicznie miską (patrz: video przepis).

Polukrowane przekładam na blachę i zostawiam, aż lukier zastygnie. Jeśli się zlepią, to rozdzielam.

Krajanka piernikowa (od babci)

Z UWAG PRAKTYCZNYCH:
– Podczas nagrywania za długo gadałam;) Uciekło mi kilka minut, więc lukier troszkę za mocno mi się skrystalizował, ale i tak wyszło ok, na smak to nie wpływa. Warto jednak działać szybko: zalać lukrem i od razu (acz delikatnie mieszać, osnuwając krajankę glazurką).
– Robiąc krajankę przed świętami (tj. z podwójnej porcji) dzielę pierniczki na 2-3 części i lukier też robię na 2-3 razy tak, żeby osnuwać pierniczki lukrem w mniejszych partiach, a nie wszystkie naraz. Czyli lukier też robię podwójnie, ale w 2 partiach (gdzie 1 partia to ilości podane w niniejszym przepisie). Do miski wkładam połowę pierniczków, zalewam syropem, mieszam, przekładam na blachę. W garnku szykuję drugą partię cukru na syrop –zanim polukruję drugą połowę pierniczków, na pierwszych lukier już zastygnie.

Krajanka piernikowa –PRZECHOWYWANIE

Przechowuję w puszce lub szczelnych pojemnikach z pokrywką. Sprawdzone: szczelnie zamknięte mogą leżeć nawet kilka miesięcy.

Krajanka piernikowa (od babci)

Ja część przekładam do pudełka i chowam z widoku, mniejszą część wkładam do pojemnika z pokrywką i ustawiam do częstowania się na bieżąco.

Smacznego:)

►SKŁADNIKI NA PODWÓJNĄ „świąteczną” PARTIĘ:
ciasto:
• 1 kg mąki
• 1 szklanka drobnego cukru
• 2-3 łyżki przyprawy do pierników
• 2-3 łyżki ciemnego mocnego kakao
• 2 łyżeczki sody oczyszczonej
• 50 g masła (ew. margaryna lub olej)
500 g płynnego miodu
• 2 jajka (w całości)
• szczypta soli
lukier:
/proporcje na 1 partię, bo pierniczki dzielę na pół i lukruję partiami, do drugiej partii powtarzam poniższe proporcje, łącznie zatem 300 g cukru, 1/2 szklanki wody i 4-6 kropli ekstraktu/
• 150 g kryształu
• 1/4 szklanki zimnej wody
• 3-4 krople ekstraktu migdałowego

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

3 Komentarze

  1. Janka
    | Odpowiedz

    Czy żytnia pełnoziarnista tu się sprawdzi, czy nie będzie zbyt smacznie?

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Piekłam pierniki na żytniej i było ok, więc choć z ta krajanką nie próbowałam, podejrzewam, że może być dobrze. Trzeba sprawdzić:)

    • Barbara
      | Odpowiedz

      Pani Magdo bardzo dziękuję za ten przepis, korzystam od lat z Pani przepisów, na te pierniczki czekałam i są, dziś upiekłam i są rewelacyjne i szybko znikają, pozdrawiam🌸