Słodkie, kruche i przyjemnie rozpływające się w ustach…
Te cukierki kojarzą mi się trochę z kruchymi krówkami –i w teksturze, i w smaku. Są bardzo smaczne i proste do przygotowania. Dzieci za nimi przepadają, ale i dorośli chętnie po nie sięgną, bo jest nich coś takiego, że po zjedzeniu pierwszego, ręka sama wędruje po kolejny cukierek. Trochę to niefajne, bo -jak to cukierki- są pewnie wysokokaloryczne, ale z drugiej strony… raz na jakiś czas, z umiarem, chyba można sobie odpuścić:)
Zostawiam to do decyzji czytającego, a podsumowując: te mleczne cukierki są smaczne, proste i szybkie w przygotowaniu. Zrobiłam je na Dzień Dziecka:) I korzystając z okazji –wszystkim dzieciom składam uśmiechnięte życzenia! Oby każdy dzień był tak radosny i szczęśliwy, jak prawdopodobnie będzie dla Was ten dzisiejszy. Wszystkiego najlepszego!
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak przygotowałam mleczne cukierki cynamonowe -jak krówki. Zapraszam do obejrzenia!
Mleczne cukierki cynamonowe -jak krówki
czas przygotowania: do 15 minut + ok. 60 minut na zastygnięcie cukierków i czekolady
/proporcje na ok. 20 cukierków (wielkości mniej więcej kostki lodu), ale ich ilość zależy od kształtu i wielkości, jakie im nadamy:)/
- 1/2 kostki masła (100g)
- 1 szklanka (o poj. 200 ml) cukru
- 1/4 szklanki (o poj. 200 ml) mleka
- 1/3 łyżeczki soli
- 1/3 łyżeczki imbiru (z paczki, w proszku)
- 1 łyżeczka cynamonu
Szykuję foremki silikonowe do lodu, a jeśli nie mam, to wykładam małą blachę do pieczenia lub keksówkę folią aluminiową (ew. spożywczą) i delikatnie ją natłuszczam np. olejem, dzięki temu finalne cukierki łatwiej będzie zdjąć po zastygnięciu.
Do zwilżonego wodą garnka dodaję masło, cukier i mleko, włączam grzanie i trzymam całość na małym ogniu. W międzyczasie dodaję sól, imbir oraz cynamon i często mieszając, doprowadzam do stopienia się masła i rozpuszczenia cukru.
Gotuję na małym ogniu przez 10-12 minut, a tak naprawdę do czasu, aż zawartość garnka wyraźnie zgęstnieje. U mnie trwa to nie dłużej niż 15 minut;) Cały czas mieszam, aby masy nie przypalić.
Po tym czasie wyłączam grzanie i wykładam masę do foremek silikonowych lub na przygotowaną blachę wyłożoną folią:
!! UWAGA: garnek i masa są BARDZO gorące i trzeba uważać, by się nie oparzyć (np. masa może prysnąć na rękę, co może być dość bolesne), zatem naprawdę ostrożnie:)
– foremki: wykładam porcje małą łyżeczką i dociskam do dna foremek, by nadać cukierkom kształt. Zostawiam, aż ostygną i zastygną;
– blacha: wylewam masę i rozprowadzam równą warstwą po całej powierzchni. Zostawiam do zastygnięcia, po czym kroję ostrym nożem na mniejsze kawałki (kwadraty, trójkąty lub jak cukierki typu „krówki”).
W obu przypadkach trzeba działać szybko, bo masa szybko zastyga i się „krystalizuje”.
Po zastygnięciu są gotowe i można je podawać…
…ALE ja bardzo często idę krok dalej i rozpuszczam czekoladę, maczam spody cukierków w roztopionej czekoladzie, zostawiam do zastygnięcia i dopiero wówczas podaję;) A jeśli robię je na płaskiej powierzchni i kroję, to wówczas ich nie maczam, tylko polewam strużkami roztopionej czekolady tworząc na nich czekoladowe fantazyjne wzorki –czasem dwukolorowe, bo z białej i ciemnej czekolady.
W każdej wersji prezentują się godnie i smakują wyśmienicie!
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
17 komentarzy
Beata
A czy można dodać do masy kakao? I np. zastąpić cukier ksylitolem?
MaGda
Można spróbować, powinno być ok.
Asia
Zrobione ale w przeciwienstwie do innych Pani przepisow ten nie przypadl mi do gustu.
Magnolia
Jak dla mnie i forma i wygląd jest przepiękny. Chyba także wyśrubuję te smakołyki u siebie w domu. Dzięki za przepis.
Konrad
Pani Magdo!
Często używam Pani przepisów, lecz w tym mam pewien problem nie chcą zastygnąć. Nie wiem czemu bo stoją już tak ze 2 godziny. :/
Viki
Mmm…no proszę, przy każdym przeczytanym przpisie ślinka mi leci a przy tym jeszcze bardziej 😉 Pani jest chyba wróżką w kuchni ;D
Zachwilę spróbuję przepis bo mi się nudzi, a mam ochotę na coś słodkiego.
Dana
Dziękuje za odpowiedź. Wczoraj wieczorem (przed Pani odpowiedzią) ponownie przystąpiłam do robienia cukiereczków i to nawet z podwójnej porcji. Tak duża porcja wymagała prawie godzinnego mieszania, ale wyszły WSPANIAŁE. Po ostudzeniu w zamrażalniku (ca.2h ) były cudownie ciągnące się, dzisiaj są kruche. Na dno foremki położyłam odrobinę czekolady z orzechami. Ten przepis jest GENIALNY. Te cukiereczki mają jedną „wadę” za szybko znikają. Pozdrawiam
Dana
Pani Magdo – jeśli można, to bardzo proszę o wskazówkę, co mogłam zrobić źle, że moje cukiereczki się kruszą. Chciałabym je zrobić ponownie, bardzo nam smakowały. (ciekawe ile mają kalorii)
MaGda
nie mam pewnosci, ale mam wrażenie, że jak dłużej je gotuję, to staja sie po wystygnięciu takie właśnie kruche, a gdy czas gotowania jest krótszy, to są bardziej spoiste. spróbuj, jestem ciekawa czy i u Ciebie tak będzie:)
Dana
Zrobiłam idealnie według Pani przepisu, w smaku GENIALNE, ale moje się kruszą. Co jest według Pani tego przyczyną? Surowce czekają na ponowną próbę.
Ania
Mi niestety nie wyszły :/ Nie zastygły, cały czas maja postac jakby karmelu a leza juz kilka godzin, nie da sie ich wyjac z foremek. W smaku pychota, ale da sie je jesc tylko łyzeczka 🙁
Pani Magdo co mogłam zrobic źle? Skladniki dodałam w dokladnych proporcjach jak w przepisie
Alina
Czy można użyć surowego imbiru? Tyle samo czy mniej ?
natalia
czy zamiast masla mozna uzyc margaryne do pieczenia?
Kamil
Pani Magdo!
Właśnie zrobiłem i już się studzą.
Zawiozę dzisiaj do mojej kochanej babci.
Mam nadzieje że wyjdą smaczne!
Pozdrawiam i czekam na więcej łakoci!
Beata
Wyglądają smakowicie:) Ten filmik oglądał ze mną mój Łobuziak i jak to on mówił „A Co Pani będzie tam wlewać” Kubusiu masę na cukierki „A dla todo bedą te cutkierki, dla Tubusia?” hehe no wiec chyba będę musiala zabrać się za cukiereczki 🙂 Pozdrawiamy:)
MaGda
Mam nadzieję, że będą mu smakować:) Moje łobuziaki bardzo je lubią, a ja jestem okropna, bo je im jednak wydzielam:):):)
Z drugiej strony… dzisiaj Dzień Dziecka!
Pozdrowionka!
M.
ANNA
ZARAZ IDĘ DO KUCHNI,BY ZROBIĆ NIESPODZIANKĘ DLA WNUKÓW.DZIĘKUJĘ ZA PRZEPIS -NA PEWNO BĘDZIE BĘDĄ CUDOWNE TAK WSZYSTKIE PANI PRZEPISY .