Dzisiaj trochę nietypowo, bo nie pichciłam tego ciasta w swojej kuchni –zapraszam na kosmiczny wypiek!
A tak zupełnie serio, to na pyszny czekoladowy wypiek. Widzicie z kim gościnnie gotowałam (a właściwie kto podbierał mi główny składnik z miski). Nikt inny jak wedlowski Wargorr:) Kiedy ekipa Wedla zapytała czy upichcę dla nich coś czekoladowego, nie wahałam się ani chwili. I od razu pomyślałam o tym cieście, bo chyba tak trochę na przekór chciałam pokazać, że ciasto może być inne. Nikt tam go nie znał, więc zaskoczenie było pełne.
Ja już kiedyś je pokazywałam, ale w uboższej i prostszej wersji. Będzie to ciasto na bazie fasoli bez mąki i tłuszczu (no poza tym z czekolady rzecz jasna). Trochę z tym ciastem w ciągu ostatnich miesięcy eksperymentowałam, próbując najrozmaitszych dodatków i podmian, aż w końcu doszłam do wersji, która obecnie najbardziej nam odpowiada. I tym prostym wariantem właśnie dzielę się dzisiaj z Wami.
Jak było na filmowym planie? Powiem tak: ledwo zdążyłam skosztować kawałek i już całość zniknęła z blachy, więc chyba smakowało. Ot, gotowanie z Wargorrem. Na pewno było czekoladowo i zdrowiej niż w przypadku klasycznego ciasta. Zresztą sami spróbujcie:)
Ps. Film powstał nie w mojej kuchni (co zobaczycie zaraz w pierwszym kadrze) we współpracy z marką Wedel.
I tu od razu dziękuję ekipie Wedla za wspólne pieczenie i świetną atmosferę na planie! Bo gotowanie z operatorem, dźwiękowcem i niezastanawianie się nad kolejnymi ujęciami to wciąż moje wielkie marzenie… Raz jeszcze dzięki:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić fasolowe brownie z żurawiną 🙂 Zapraszam do obejrzenia!
Nietypowe brownie z żurawiną (gościnne gotowanie)
czas przygotowania: 5-10 minut + 45-50 minut pieczenia
/proporcje na blachę ok. 20 x 20 cm lub tortownicę o śr. ok. 20 cm lub inną o zbliżonych wymiarach; może być większa, ale wiadomo: im większa blacha, tym niższe ciasto (w filmie jest właśnie większa)/
- 1 tabliczka ciemnej czekolady w podziale na:
– 1/2 tabliczki do roztopienia
– 1/2 tabliczki do siekania - 2 łyżki żurawiny (namoczonej we wrzątku)
- 2 puszki czerwonej fasoli (te standardowe, każda po ok. 400 g)
- 2 mocno dojrzałe banany (wnoszą słodycz do ciasta, więc muszą być mocno dojrzałe)
- 20 suszonych daktyli bez pestek
/można pominąć, jeśli np. nie macie, ale wtedy trzeba ciasto dosłodzić inaczej/ - 6 łyżeczek ciemnego, mocnego kakao
(można więcej, ciasto będzie bardziej czekoladowe) - 2 łyżeczki cynamonu
- 3 średnie jajka
- szczypta soli
- 1 i 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- opcjonalnie: miód lub cukier lub inna substancja słodząca, która nada się do pieczenia (raczej sypka niż płynna), jeśli lubicie mocno słodkie ciasta, u mnie wystarcza słodycz bananów i daktyli, ale smak warto sprawdzić przed pieczeniem
- polewa:
– 1 tabliczka ciemnej czekolady (do roztopienia)
– 2 łyżki żurawiny (posiekane, suchej, bez namaczania)
Blachę wykładam papierem do pieczenia.
Fasolę dokładnie płuczę w zimnej wodzie i odsączam na sicie.
Żurawinę do namaczania zalewam wrzątkiem i odstawiam na bok, by lekko napęczniała.
Jedną czekoladę dzielę na 2 równe części. Pół tabliczki łamię na mniejsze kawałki i roztapiam w kąpieli wodnej lub mikrofalówce –ma być płynna, ale nie gorąca. Drugą połowę siekam na drobne kawałki.
I zabieram się za ciasto. Odsączoną fasolę razem z bananem i daktylami mielę z pomocą maszynki do mielenia z nakładką o drobnych oczkach tak, by po zmieleniu powstała dobrze rozdrobniona papka, czyli baza ciasta.
Jeśli nie mam maszynki, sięgam po blender, ale trzeba blendować długo (i mieć świadomość, że daktyle mogą być problemem, bo nie blendują się łatwo). Daktyle można wcześniej namoczyć w wodzie, by spęczniały, ale woda zabierze im słodycz, więc w takim wypadku lepiej je po prostu posiekać najpierw nożem, a potem zblendować z fasolą i bananem. Da radę, choć maszynka do mielenia będzie tu jednak lepsza, bo prościej i szybciej.
Rozgrzewam piekarnik do 180 st. C
Do zmielonych składników dodaję kakao, roztopioną czekoladę, jajka, sól, cynamon oraz sodę i odsączoną z wody żurawinę –i dokładnie mieszam. Sprawdzam smak i jeśli trzeba, dosładzam. U mnie wystarcza słodycz dojrzałych bananów i daktyli, ale jeśli lubicie mocno słodkie ciasta, to smak trzeba sprawdzić przed pieczeniem.
Piekę w płaskiej blaszce -jak brownie: ciasto przekładam do przygotowanej blachy, wyrównuję i wstawiam do rozgrzanego piekarnika. Piekę w 180 st. C na drugiej półce od dołu w funkcji grzanie góra-dół przez 45-50 minut. Czas pieczenia zależy od piekarnika oraz wybranej blachy, więc trzeba sprawdzać. Jest gotowe, gdy wbity w nie pod koniec pieczenia patyczek po wyjęciu jest suchy.
Upieczone wyjmuję z piekarnika oraz od razu delikatnie z blachy: chwytam za końce papieru do pieczenia i przenoszę na raszkę.
Jeśli piekę w większej blasze i uznam, że ciasto jest delikatne i mogłoby się pokruszyć, to zostawiam do ostygnięcia w blasze, choć poza blachą wg mnie zdecydowanie lepiej, gdyż ciasto stygnąc, nie paruje.
Kiedy ostygnie, jest gotowe. Siekam pozostałą żurawinę i roztapiam tabliczkę czekolady. Czekoladą polewam ciasto, z wierzchu posypuję siekaną żurawiną. Zostawiam, aż czekolada zastygnie (choć z roztopioną też smakuje świetnie;)). I gotowe, można kroić i podawać.
Ciasto dobrze się mrozi, więc spokojnie można upiec większą blachę, po ostygnięciu poporcjować i szczelnie zapakowane zamrozić, by później wyjmować tylko tyle kawałków, ile w danej chwili potrzebujemy.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
38 komentarzy
Amelia
czy zamiast czerwonej fasoli mogę dodać białą też z puszki?
Gosia
Ja zrobiłam pół na pół. Puszkę czerwonej, puszkę białej i wyszło równie świetne 🙂
Daria
Mam tylko 8 daktyli, czym mogę zastąpić pozostałe 12? Pomóżcie
MaGda
Może rodzynkami lub figami? Rodzynki pewnie bardziej prawdopodobne, bo częściej są w domu;)
genowefa
Mam podwyższony cukier(jeszcze nie b.wysoki,ale trzeba uważac)i szukam przepisów na ciasta bez cukru a pani przepis to coś dla mnie, zdrowy i smaczny.DZiękuję!
eva
Pani Magdo po raz kolejny korzystam z Pani przepisu bardzo dziękuję!!!! Ciasto po prostu R E W E L A C J A !!!!!
Anna
Genialne, po prostu genialne 🙂 Starsza moja pożarła, młodsza (tatusia córeczka, wybredna bardzo do warzyw i owoców) – łaskawie posmakowała. Ja jestem zachwycona, idziemy znów po składniki i do dzieła 😀
Bozena
Zrobiłam już to ciasto kilka razy, super wychodzi za każdym razem! Trudno uwierzyć że jest z fasoli! Ostatnio daję 3 banany i jest bardziej wilgotne. Pychota
klaudia
Super!! Pani Madziu gdzie by pani nie była wszędzie miło się panią ogląda 🙂 to jakieś czary:O
EDYTA
Przepis łatwy,prosty i na pewno ciasto pewnie pyszne :)…
FILMEK ZAJE…..TY 🙂
Jolanta
Czy ja śnię,czy przez pomyłkę weszłam do pokoju z napisem „hejt”? Rozwój wymusza czasami odskok od utartych form. Nie ma nowości-nie ma postępu,choć i ja mam nadzieję na dotychczasową formułę. Z kultury osobistej nikt nikogo nie zwalniał,a jak się nie podoba,to kochani zawsze możecie poszukać innego bloga… Pa pa.
Pani Magdo sukces niekiedy boli,niestety.
Eldorado
Jak już to hate Jolanto! Nie ma takiego wyrazu w żadnym ze słowników świata. Proszę szanować język polski, bo przez takie osoby jest on „wykrzywiany”.
Jolanta
To spolszcczenie tego słowa i istnieje szanowny Panie-sprawdziłam. Ale nie tego dotyczył problem i proszę łaskawie powstrzymać się od oceny osób,jeżeli nie jest Pan pewny swego. To ostatnia odpowiedź,po prostu nie zniżam się do pyskówek.
Arturek
Pani Magdo rewelacyjne to ciasto! Nie dałem ani grama cukru a ciasto ma swą słodycz, banany i daktyle świetnie spisały się w tym przepisie. I ta ciemna czekolada mmm pycha dla mnie bomba ale nie ta kaloryczna 🙂 tylko smakowa!
Dziękuję za przepis!
Joanna
No właśnie, same banany zespoją ciasto czy jednak te jajka muszą być?
MaGda
Ja zawsze daję.
Mała
Burakami nie ma się co przejmować! Trzeba je przerobić na papkę. A pani Magda umie to świetnie zrobić.:-)
Mnie się bardzo podobało. BRAWO!
Eliza
Widzę, że metafory Ci nie obce. Skoro takim słownictwem operujesz to respect ;);) przerabianie ludzi ( buraków) na papkę, brzmi niekonwencjonalnie populistycznie. Brawo!
Marzena
Pani Madziu, przy obieraniu bananów miła Pani, że nadadzą ciastu spójności bo nie będzie Pani dodawać żadnych jajek a później jednak w cieście wylądowały 3 całe jajka.. W tym filmie jednak zabrakło „spójności” 😉
OLKA
Edit masz rację. Rozumiem co masz na myśli mówiąc o werbowaniu-gdyby nie my widzowie, nikt by się nie znalazł żeby zapraszać. Ja też oczekiwałam domowego wydź więku tego bloga, ale widać jak są pieniążki zaangażowane, to niestety komercja wygrywa 🙁
MaGda
Droga Olko, Wedel jest dobrą marką i korzystam z niej, dlaczego więc nie mam nagrać fajnego przepisu z ich produktem? Ten blog podejmuje od czasu do czasu współprace z markami i będzie je podejmował, gdyż jest to m.in. jedna z metod utrzymania [tj. zapłacenia pieniążkami, o których piszesz (choć ja zdecydowanie wolę słowo pieniądze)] hostingu tego bloga, który przy tak dużych wyświetleniach kosztuje odpowiednio dużo. Nie zamierzam się tłumaczyć w jaki sposób pozyskuję fundusze na prowadzenie tej działalności i nie proszę Was o dotacje, tylko radzę sobie samodzielnie. Kosztów jest oczywiście więcej, ale to moja sprawa, nie chcę Was nią obciążać -piszę to jedynie po to, by uzmysłowić proste fakty, o których macie prawo nie wiedzieć, nie prowadząc bloga. Jeśli potrzebujesz darmowych przepisów, które są szybkie, sprawdzone i precyzyjnie opisane, to serdecznie zapraszam. Ale przykro mi, kiedy piszesz o komercji podczas, gdy blog jest typowo domowy. Proszę, trzymaj się faktów, pisząc komentarz.
Eliza
Haha, ten film nie jest domowy, gdyż nakręcony w studio 😉 ale spoko, to tylko moje własne spostrzeżenia i nie musi się nikt w tej wypowiedzi doszukiwać złośliwości.
Agata
Dodam jeszcze do mojego wcześniejszego komentarza,że ja to brownie pokroiłam na ksztalt batoników i uwierzcie mi super sprawa,zamiast jakiś batonów ze sklepu, co to nie wiadomo co mają w sobie,wolę dać mojemu dziecku słodką przekąskę w takim wydaniu;-)
Majka
Ciesze sie ,ze Pani Magda wziela udzial w akcji Wedla ,mieszkam za granica i nie znalam wedlowskiego Wargora ,a tu moglam go zobaczyc przy okazji poznawania nowego super przepisu ,a reklama to zadna ,Magda nie namawia do kupowania produktow tej marki i nie zmusza wiec te zlosliwe komentarze ….bez komentarza.
Ciasto pyszne ,moje dziecko sie zajadalo ,a ja ciesze sie ,ze trafilam tu i jestem i bede czestym gosciem korzystajac z super przepisow.Pozdrawiam serdecznie i zycze powodzenia i nowych inspiracji .
Ps.Juz czekam na nowe filmiki i na te goscinne rowniez 🙂
Anna
Witam! Uwielbiam Panią oglądać.Tak trzymać!!!
Nina
Magdo myślę, że wypowiedzi Edit i Paula na temat tego nagrania to nic innego jak tylko zazdrość. Jesteś wapaniałą osobą i tak trzymaj. Ja z wielu Twoich przepisów skorzystałam i wszystkie były udane. Czekam na więcej , a przepis na brownie z żurawiną już wkrótce wykorzystam. Pozdrawiam Ciebie i Twoją rodzinkę.
Patrycja
Ja też wole Panią po domowemu….:)
Edit
Szkoda, że komercja Panią Magdę już dopada. Ostatni raz tu zajrzałam, a szkoda 🙁 nie mam zamiaru już moimi kliknięciami werbować firm typy Wedel czy inne. Szkoda
MaGda
Przykro mi, że jeden film (dodam, że jeden na tle już ponad tysiąca innych, które wyemitowałam) spowodował taką decyzję. Myślę, że Wedel nie robił tej akcji dla kliknięć czy werbowania, raczej dla chęci zrobienia przepisów z udziałem ich czekolady, bo w akcji brało udział co najmniej kilku blogerów i vlogerów z tego co widziałam (z kilkoma minęliśmy się na planie;)). Jeśli moja współpraca z marką, którą lubię powoduje takie słowa, to pozostaje mi tylko z szacunkiem je przyjąć. Być może kiedyś zechce Pani tu zajrzeć, ja serdecznie zapraszam. Jednak nigdy nie chciałam i nie było to moją intencją trzymać ludzi na siłę. Uwielbiam kiedy zaglądacie dlatego, że tego chcecie i dla wszystkich, którzy tego chcą, łamy bloga są zawsze szeroko otwarte:)
Dla uściślenia faktów: oglądała tu Pani gotowanie gościnne. To jest kanał kulinarny, który od czasu do czasu podejmuje i będzie podejmował współprace z wybranymi markami. Ale to ja decyduję o współpracy i nie współpracuję z markami, które w jakiś sposób nie pasują mi do gotowania (a dodam, że ofert mam dużo). Innymi słowy: jeśli nie użyłabym danej marki w swojej kuchni, to nie użyję jej w filmie na kanale. Staroświecka jestem, ale muszę czuć się spójna z tym, co pokazuję. Czuję się rozbawiona, kiedy pisze Pani „dopada ” po emisji jednego filmu na tle tysiąca innych. Proszę w takich komentarzach pamiętać i pisać o faktach:)
Elżbieta
Strasznie fajne i sympatyczne.A ciasto zapisuję do wypróbowania.Pozdrawiam.
Agata
Także nie rozumiem poprzedniego komentarza..Pani Magda jest ciepła i przesympatyczną osobą i powinnaś/powinieneś się wstydzić paul takiego komentarza…..A pani Magda ma ,,klase”” i odpisała,bierz przykład !
Weronika
Witam:)
gotowanie goscinne to pewnie zawsze mily akcent dla Osoby, ktora prowadzi kulinanego bloga! Gratuluje wiec nowych mozliwosci jak i nowych przestrzeni i wspolpracy.
Czy mi sie podobalo- jest niewazna kwestia. Najwazniejsze, ze czy Tobie podobalo sie gotowanie w nowej przestrzeni i spozaziemskim asystentem:)Nie lubie jak ktos kto jest zaproszony musi „wychwalac” firme i jej produkty! Ty zrobilas to z super TAKTEM!
Dobrze sobie z nim poradzilas:))
Takie gotowanie w duecie daje na bank frajde – tym, ktorzy lubia gotowac w gromadzie:) Osobiscie ciekawa jestem czy gotujesz z Waszymi dziecmi w domu czy raczej lubisz swoja przestrzen do gotowania w pojedynke w domu.
pozdrawiam serdecznie!Zycze kolejnych wyzwan i jako wierny widz i nasladowca Twoje kuchni w mojej kuchni:) czekam na nowe inspircje do gotowania:) Twoim dzisiejszym przepisem przypomnialas mi, ze mam do wyprobowania przepis na brownie z musem czekoladowym i wisniami:)
paul
nie bardzo rozumiem koncept?! pojechala sie puscic i przy okazji skombinowala przepis?! Czy cos jest nie tak ze mna, czy Magda przeholowala?!
MaGda
Puścić?? Przeholowała? Wprawdzie nie rozumiem w/w sformułowań, ale już wyjaśniam ideę. Zostałam zaproszona do wspólnego gotowania z Wargorrem (akcja Wedla), przygotowałam przepis, nagraliśmy w studio i naturalną koleją rzeczy prezentuję ów przepis na kanale -to po prostu video+przepis, ale w innej formie =akcja na zasadzie „gotowanie gościnne”. Przepisy nadal są i będą gotowane i prezentowane w mojej kuchni. Czy tym odpowiedziałam na Twoje pytanie?
NataliaQ
Pani Madziu,wolę panią w pani kuchni,ale w tej kuchni i ten pomocnik to fajny duecik,oby tak dalej !!! Mi się podobało. 🙂
Jadwiga
Magdo w Twojej kuchni przytulniej!!! No i pomocnik taki „zimny”
MaGda
do mojej kuchni by się nie zmieścił:):):)
Anka
Ale super asystent! A ciasto w poprzedniej wersji już wypróbowałam i było pyszne. W tej wypróbuję niebawem i jak znam życie również będzie pyszne. Pozdrawiam!