Gorąca, o delikatnym korzennym aromacie, ukryta pod czapeczką spienionego miodowego mleka…
Wspaniały start o poranku, a także słodki zastrzyk energii w trakcie dnia –cudownie rozpieszcza podniebienie… Do tradycyjnego ciasta czy tortu pewnie bym jej nie podała, bo dla mnie za słodka, ale już do ciastek korzennych czy cynamonowych bardzo mi pasuje:) A jeśli dodam więcej miodu, to kawa ta sama w sobie świetnie może zastąpić deser:)
No i sprawdzi się podczas stołowania z przyjaciółmi, jak i w każdym miłym, zakrapianym kawą spotkaniu:) Polecam, bo nieco inna od tradycyjnej, a czasem warto sięgnąć po taką odskocznię!
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam kawę korzenną ze spienionym miodowym mlekiem. Zapraszam do obejrzenia!
Kawa korzenna ze spienionym miodowym mlekiem
czas przygotowania: do 10 minut
- 1/3 łyżeczki przyprawy korzennej do pierników
- 3 łyżeczki kawy (sypanej, najlepiej świeżo zmielonej)
- mleko –ilość według upodobań i uznania
- 2 łyżeczki miodu –ilość według uznania
Zaparzam kawę z przyprawą korzenną. Ja parzę w zaparzaczu, ale to równie dobrze może być kawa z ekspresu czy nawet rozpuszczalna. Do zaparzacza dodaję przyprawę korzenną oraz kawę sypaną i zalewam gorącą wodą. Zostawiam pod przykryciem na jakieś 3-5 minut, aż kawa się zaparzy.
W tym czasie przygotowuję mleko –najpierw je podgrzewam, powinno być mocno ciepłe, ale nie za gorące, dodaję do niego miód, mieszam do rozpuszczenia, po czym spieniam.
Jeśli nie mamy urządzenia do spienienia mleka to żaden problem… o ile mamy słoiczek lub inne naczynko z pokrywką:) Posłuży jako shaker: wlewam ciepłe mleko do słoiczka, zakręcam nakrętkę i energicznie wstrząsam słoiczkiem, spieniając w ten sposób mleczko. Pokazuję to też tutaj przy okazji kawy cappuccino: Szybka, domowa kawa cappuccino –w każdych warunkach
Zaparzoną kawę przelewam ją do filiżanki i ostrożnie dolewam do niej spienione mleko tak, żeby płyn znalazł się w kawie, a pianka na wierzchu. W wykładaniu pianki pomagam sobie np. łyżeczką.
I gotowe. Podaję samą lub przyprószoną cynamonem, kakao czy czekoladą w proszku.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
Skomentuj