Kolorowe, pachnące, o boskim smaku i pięknie prezentujące się na stole…

Chciałoby się rzec: warzywa, po które nie przestaniesz sięgać, gdy już tylko zaczniesz:) Bo smakują naprawdę bardzo dobrze i to zarówno na ciepło, zaraz po upieczeniu, jak i na zimno, z lodówki, gdy jakimś przypadkiem zostaną na później. Przyznam się, że czasem piekę ich po prostu nieco więcej, by następnego dnia wziąć je do pracy w charakterze swoistej sałatki zamiast kanapki (lub do pieczywa z masłem);)

Są piękne. Są smaczne. I są proste do przygotowania. Spróbujcie:)

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak przygotowałam sezonowe warzywa pieczone w marynacie cebulowej;) Zapraszam do obejrzenia!

Warzywa pieczone w marynacie cebulowej

czas przygotowania: 5 minut pracy własnej + 50-60 minut pieczenia w piekarniku (zależy od wielkości warzyw)
/proporcje na 2-4 osoby/

• 1 średnia cebula
• 1 ząbek czosnku
• 50 ml oliwy z oliwek
• 1 łyżka jasnego octu balsamicznego (jeśli nie mam, to pomijam lub podmieniam na świeżo wyciśnięty sok z cytryny)
• 1/2 łyżeczki soli
• 1/3 łyżeczki pieprzu ziołowego
• 3 średnie marchwie
• 1 młoda cukinia
• kilka pomidorków koktajlowych (ok. 10 szt.)
• kilka czarnych oliwek bez pestek (ok. 10 szt.)
• 1/2 łyżeczki ziół prowansalskich

Wszystkie warzywa dokładnie myję i obieram.

Cebulę i czosnek bardzo drobno siekam –nożem lub blenderem. Ja korzystam z blendera, bo szybciej i łatwiej, gdyż od razu miksuję w nim wszystkie składniki na marynatę.

Cebulę i czosnek kroję z grubsza i wkładam do blendera, dodaję oliwę, ocet balsamiczny, sól oraz pieprz. Siekam bardzo drobno, aż składniki dobrze się wymieszają, a czosnek i cebula będą dobrze rozdrobnione.

Marchew kroję w najmniejsze kawałki ze wszystkich warzyw, bo jako najtwardsza, będzie się piec najdłużej. Kroję ją w niezbyt cienkie plastry.

Cukinię kroję w kawałki na 1 kęs (ja wzdłuż na 4 części, a następnie w kawałki długości ok. 4 cm;)). Młodą cukinię w całości (nie obieram i nie usuwam pestek, bo ich tam praktycznie nie ma;)), starszą obieram, przekrawam na pół, wydrążam pestki i kroje tylko miąższ.

Z papryki usuwam pestki, i ja także kroję w niezbyt duże kawałki, takie na 1 kęs;)

Pomidorki koktajlowe są małe, więc dodaję je w całości, nakrawam je jedynie od góry w krzyż tak, by skórka nie popękała podczas pieczenia.

Oliwki daję w całości, ale powinny być bez pestek.

Wszystkie warzywa przekładam do dużej miski, dodaję marynatę cebulową oraz szczyptę ziół prowansalskich i dokładnie mieszam -tak, by każdy kawałek warzywa osnuł się marynatą;)

Tak przygotowane warzywa przekładam teraz do naczynia żaroodpornego lub do blachy wyłożonej folią aluminiową. Przykrywam i wstawiam do lodówki na minimum 20 minut, by smaki się przegryzły. Można piec od razu, ale jeśli tylko mam czas, lubię zostawić je do zamarynowania.

Przed pieczeniem przykrywam „pokrywką” z folii aluminiowej lub z pergaminu/papieru do pieczenia tak, by przy brzegach naczynia została szpara. Ta nieszczelna pokrywka ma za zadanie chronić warzywa przed przypieczeniem oraz zatrzymać ich aromat w środku. Zdejmuję ją dopiero pod koniec pieczenia;)

Naczynie wstawiam do piekarnika i piekę pod tym prowizorycznym przykryciem na drugiej półce od dołu w funkcji grzanie góra-dół przez 40-50 minut (a tak naprawdę do czasu, aż marchewka będzie idealna do jedzenia: chrupka i al dente, bo to ona będzie wyznacznikiem upieczenia warzyw!), po czym zdejmuję tę pokrywkę, włączam termoobieg i piekę nadal w 200 st. C przez ok. 5 minut, by warzywa nieco zrumienić.

I gotowe;) Serwuję na gorąco, prosto z piekarnika. Świetnie smakują z pieczywem (świeżym, opieczonym czy grillowanym), ryżem, kaszą, ale tez jako dodatek do mięs czy ryb. Są naprawdę pyszne. I sycące:) Jeśli zostaną, to smakują także na zimno, prosto z lodówki.

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

eBooki i video inspiracje dla Ciebie