Pizza z kalafiora -bezglutenowa i smaczna

z 11 komentarzy

Pizza z kalafiora -bezglutenowa i smaczna

Złociste, nierwące się ciasto, z sosem pomidorowym i apetycznie ciągnącym się serem…

Od razu na początku mówię, że nie jest to taka klasyczna, chrupiąca od spodu pizza, ale jako alternatywa dla takowej, w wersji z kalafiorem, jest naprawdę świetna. Fajna sprawa dla osób na diecie bezglutenowej lub tych, którzy unikają/nie mogą jeść węglowodanów.

No i po zjedzeniu sporej porcji takiej pizzy człowiek nie czuje się taki ociężały jak po tradycyjnej, na cieście drożdżowym.
Nie oznacza to absolutnie, że rezygnuję z klasycznej pizzy, bo raczej nigdy to nie nastąpi;) Kiedy jednak spodziewacie się wizyty osób na diecie bezglutenowej lub macie ochotę na pizzę w lżejszym wariancie, to ta jest całkiem niezła…

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak przygotować bezglutenową pizzę z kalafiora, do tego całkiem smaczną:) Zapraszam do obejrzenia!

Pizza z kalafiora -bezglutenowa i smaczna

czas przygotowania: 35-40 minut
/proporcje na 1 pizzę/

INFO: składniki odmierzam szklanką o poj. 250 ml

  • 1 mały/średni kalafior lub 1/2 dużego (ok. 500 g; po rozdrobnieniu i odciśnięciu ok. 3 szklanki)
  • 1/2 łyżeczki suszonego oregano
  • 1/2 łyżeczki suszonej bazylii (ew. inne ulubione zioła)
  • solidna szczypta soli (ok. 1/4 łyżeczki)
  • 1/2 szklanki tartego sera (najlepszy parmezan (lub inny twardy) + dowolny ulubiony miękki np. mozzarella) –ja biore najczęściej:
    – 1/4 szklanki tartego parmezanu (czasem podmieniam na edamski, ale parmezan zdecydowani lepszy)
    – 1/4 szklanki tartej mozzarelli (raczej nie podmieniam na inne sery)
  • 1 całe jajko (lub 1-2 białka)
  • 1-2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • + składniki na dowolny ulubiony obkład na pizzę (sos pomidorowy, salami, szynka, sery, grillowane warzywa, zioła, itp.)

Kalafior dzielę na różyczki –potrzebuję samą kalafiorową różyczkę, im mniej łodygi, tym lepiej. Różyczki dokładnie myję w zimnej wodzie i równie dokładnie je z tej wody odsączam/osuszam.

Następnie  rozdrabniam/siekam je w blenderze (lub trę na tarce) na taką „kalafiorową kaszkę”. I tę kaszkę należy teraz bardzo dokładnie odcisnąć –im lepiej odciśnięta, tym mniej wilgotna (=lepsza i bliższa oryginału) będzie finalnie moja przyszła pizza.
W tym celu korzystam z kilku sposobów:
– posiłkuję się pomocą męskiej siły do odciśnięcia kalafiora i w tym wypadku biorę taki surowy, zaraz po rozdrobnieniu
– podgrzewam krótko kalafior tak, by zmiękł (nie chcę go ugotować, tylko zmiękczyć, więc kilka minut wystarczy) np. na patelni teflonowej lub innej umożliwiającej smażenie beztłuszczowe, często przy tym mieszając albo np. pod przykryciem w mikrofalówce (w naczyniu, które się do tego nadaje); następnie zostawiam do całkowitego przestygnięcia i wtedy odciskanie idzie dużo łatwiej
– zamrażam wcześniej rozdrobniony kalafior i kiedy chcę robić tę pizzę, rozmrażam go odpowiednio wcześniej i tak rozmrożony również jest dużo łatwiej odcisnąć.

Uff, gotowe. To najbardziej pracochłonna część tego dania. Teraz już pójdzie z górki.

Rozgrzewam piekarnik (razem z blachą, na której będę piekła pizzę) do 200 st. C –zależy mi na nagrzaniu piekarnika oraz blachy, która będzie jak swoisty rozgrzany kamień do pieczenia pizzy;)

Porządnie odciśnięty kalafior przekładam do miski (z tej ilości powinno wyjść ok. 2,5-3 szklanek kalafiora), dodaję do niego oregano, bazylię i sól oraz żółte sery i jajko (lub białko). Jeśli całość jest zbyt wilgotna, dodaję mąkę ziemniaczaną (ja zazwyczaj tak czy tak dodaję, bo ciasto jest wtedy lepsze). Dokładnie mieszam, aż składniki się równomiernie rozprowadzą i przemieszają. „Ciasto” gotowe;)

Matę lub papier do pieczenia delikatnie natłuszczam i rozprowadzam na nim kalafiorowe ciasto, dobrze uciskając/zbijając oraz nadając mi kształt spodu do pizzy. Teraz do piekarnika. Jak? Przekładam/przesuwam papier z pizzą na drugą (zimną) blachę, przenoszę i zsuwam z niej papier do pieczenia wraz z kalafiorowym plackiem prosto na rozgrzaną blachę z piekarnika. Powinniście usłyszeć syczenia ścinającego się od spodu ciasta;) I o taki efekt właśnie chodzi.

Piekę w 220 st. C na drugiej półce od dołu, najlepiej w termoobiegu (jeśli nie macie, to w funkcji grzanie góra-dół, ale wtedy daję 240 st. C;)) przez 8-12 minut, a tak naprawdę do czasu, aż dobrze się upiecze, będzie złocista i zrumieniona. W czasie, gdy się piecze, szykuję obkład na pizzę:)

Upieczoną wyjmuję z piekarnika, przekładam na blat i przygotowuję jak klasyczną pizzę –sos pomidorowy, ser, zioła, dowolny obkład, czyli dokładnie tak, jak lubicie i na co macie w danym dniu ochotę;)

Gotową wkładam do piekarnika i piekę w tej samej temperaturze przez ok. 8 minut, a tak naprawdę, aż ser się stopi i zacznie przyjemnie bulgotać;) Wyjmuję z piekarnika –i teraz ważne!- nie kroje od razu, tylko daję jej kilka minut, by nieco ostygła i się „zespoiła”, dzięki temu nie będzie się rozwalać i łatwiej się da pokroić.

Nie jest to taka klasyczna, chrupiąca pizza, jak z ciasta drożdżowego, ma inny smak, jest miękka i trochę wiotka, ale jest zdecydowanie spójna i nie rozwala się;) Jest także smaczna, no a dla osób będących na diecie (np. bezglutenowej) czy unikających węglowodanów lub np. nie łączących węglowodanów z białkiem w jednym posiłku, to DOSKONAŁA sprawa.

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

11 komentarzy

  1. Marta
    | Odpowiedz

    cudowny przepis! zwłaszcza że jestem totalnym amatorem-nieudacznikiem w kuchni 😀 świetnie wytłumaczone, Dziękuję 🙂

  2. Dorota
    | Odpowiedz

    Można dać ser Piórko 3% tłuszczu jeśli o ten tłuszcz z sera chodzi żeby go uniknąć i też wychodzi super 🙂

  3. Olo
    | Odpowiedz

    Zrobiłem dzisiaj – rewelacja 🙂

    Pozdrawiam Pani Magdo

  4. Adam
    | Odpowiedz

    U mojej dziewczyny wykryto niedawno celakię, tak więc ten przepis jak najbardziej dzisiaj wypróbuję 🙂

  5. Basia
    | Odpowiedz

    Czesc 🙂 Rewelacyjny przepis, chcialabym dzis sprobowac, ale nie mam maki ziemniaczanej i raczej nie zdobede jej w kraju, w ktorym mieszkam. Chcialabym sie zapytac czy jest mozliwe zamienia ja na inna make np. orkiszowa, zytnia czy ryzowa? z Góry dziekuje za odpowiedz 🙂

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Jeśli może być wersja glutenowa, to jak najbardziej można podmienić na dowolną mąkę, jeśli bezglutenowa, to jednak trzeba sięgnąć po odpowiednie mąki -może np. kukurydziana?

  6. Mila
    | Odpowiedz

    Witam,
    śledzę Pani przepisy na kanale youtube od dawna, ale nigdy jeszcze nic nie komentowałam, próbowałam kilkunastu z Pani przepisów i zawsze były smaczne, ale ten po prostu powalił mnie na kolana, uwielbiam pizzę ale od pewnego czasu z własnej woli staram się unikać między innymi glutenu, więc postanowiłam spróbować Pani przepisu (z pewną dozą dystansu, obawiałam się trochę tego „kalafiorowego ciasta”), a okazało się przepyszne, cała pizza była zwarta, nie rozpadała się i smakowała niesamowicie, wchodzi już na stałe do mojego menu ;).
    Dziękuję za ten przepis i pozdrawiam serdecznie!

    • MaGda
      | Odpowiedz

      No właśnie -dla osób zainteresowanych dietą bezglutenową to całkiem ciekawa alternatywa:) Ja pewnie z klasycznej pizzy nie zrezygnuję całkowicie nigdy, ale tę też bardzo lubię. Cieszę się, że smakowała:)

    • Felicja
      | Odpowiedz

      zalezy w jakim kraju, ale w Ameryce Polnocnej najlepiej sie nadaje arrow root maka, aj innych mak nie uzywam do tego celu od lat, nawet naszej ziemnaczanej, bo arrow root jest po prosu zdrowa. Nie cierpie na schorzenia przewodu pokarmowego, ale niektorych produktow unikam. Kupuje w sklepach ze zdrowa zywnoscia, do kraju zawsze przywoze ze soba, wiec nie wiem czy mozna dostac. Chyba widzialam w jakims sklepie na necie szukajac czegos innego.

  7. KASIA-BIEGACZKA
    | Odpowiedz

    Witam pani Magdo ciekawy przepis,czy trzeba dodawac ser zołty do masy kalafiorowej? zamiast sera dodac wiecej maki ziemniaczanej?na wierzch tylko ser??:)
    pozdrawiam
    kasia-biegaczka

    • MaGda
      | Odpowiedz

      hmmm, nie próbowałam tak:( Ja dodaję ser do ciasta, by coś mocniej zespoiło kalafior, ale też po to, by „uszlachetnić” charakterystyczny kalafiorowy smak (stąd dodaję tam też zioła;)). Trzeba po prostu spróbować jak by to wyszło:)