Ciekawie doprawione, zapiekane w mleku kokosowym z grubo siekanym szczypiorem…
Tak przyrządzone drobiowe roladki nie tylko lekko, kolorowo i wiosennie prezentują się na stole, ale także wybornie smakują. Są delikatne, kruche, nie za ostre i cieszą oczy, nozdrza i podniebienie. Do tego sałatka, ryż i przepyszny, dobrze skomponowany sos, w którym się dusiły. Poezja:)
Są także bardzo proste do przygotowania –zresztą spróbujcie sami:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak przygotować wiosenne roladki drobiowe w mleku kokosowym:) Zapraszam do obejrzenia!
Wiosenne roladki drobiowe w mleku kokosowym
czas przygotowania: 15-20 minut racy własnej + ok. 30 minut zapiekania (czas zależy trochę od grubości mięsa i wielkości roladek)
/proporcje na 8 roladek/
- 400 g mięsa drobiowego
/ja: filet z indyka, może być też pierś kurczaka/ - 1 mała cytryna lub limonka o umytej i wyparzonej skórce:
– skórka starta z owocu
– 1-2 łyżki świeżo wyciśniętego soku - 1-2 łyżeczki pasty curry
/ja: czerwona, średnio ostra, ale można sięgnąć po żółta lub zieloną, jeśli macie ochotę na danie bardziej pikantne/ - pęczek szczypiorku
- 200 ml mleka kokosowego
/ja: 1/2 puszki o poj. 400 ml, przed podzieleniem na pół dokładnie mieszam śmietankę z góry z wodą z dołu i dzielę dopiero tak uzyskane mleko;)/ - 1/4 łyżeczki soli –ale tak naprawdę do smaku;)
- solidna szczypta czarnego pieprzu
- oliwa z oliwek –do skropienia dania
- 1/2 łyżeczki masła –do natłuszczenia naczynia
Mięso myję, osuszam, odkrawam niezbyt ładne kawałki, po czym kroję w podłużne, wąskie kotlety. Rozbijam je tłuczkiem do mięsa lub trzonkiem ciężkiego noża tak, by były bardzo cienkie.
Każdy kawałek przyprószam z obu stron solą oraz pieprzem, a następnie tylko z jednej strony posypuję skórką startą z cytryny lub limonki oraz smaruję cienko pastą curry.
Paski zawijam w ścisłe roladki (pasta curry i skórka znajdują się w środku).
Wybieram niezbyt duże naczynie żaroodporne, ceramiczne lub blachę –na tyle małe, by między roladkami nie było za dużo luzu;) Naczynie smaruję cienko masłem i układam w nim roladki, starając się ustawić je blisko siebie tak, by podczas pieczenia nie rozwijały się;)
Rozgrzewam piekarnik do 180 st. C i szykuję zalewę.
Szczypior myję i grubo siekam. Część odkładam do posypania po upieczeniu, resztę daję do zalewy.
Odmierzone (i dokładnie wymieszane –patrz info w składnikach) mleko kokosowe wlewam do naczynia. Dodaję szczypiorek, sól oraz pieprz i dokładnie mieszam. Kiedy smak już mi odpowiada, zalewam ułożone w naczyniu roladki. Danie skrapiam z wierzchu oliwą z oliwek (jakby co, można pominąć, ja lubię ten smak, więc odrobinę dodaję).
Naczynie wstawiam do rozgrzanego do 180 st. C piekarnika i piekę przez ok. 30 minut, aż mięso będzie dobre. Czas pieczenia zależy trochę od grubości mięsa i wielkości roladek, więc trzeba obserwować –mają być lekko zrumienione od góry i całkowicie upieczone, ale uwaga, by nie przesuszyć.
Podaję na gorąco, zaraz po upieczeniu. Tuż przed podaniem posypuję grubo siekanym szczypiorkiem.
Danie wyjątkowo dobrze smakuje z ryżem lub z makaronem sojowym.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
3 Komentarze
Marta
Pomysł na roladki bardzo mi się podaba, tylko…niestety nie lubię szczypiorku

Lepiej go pominąć czy czymś zastąpić? Jakieś pomysły? Będę wdzięczna
Justyna
Robiłam te roladki już wielokrotnie. Ze względu na dzieci pastę curry podmieniam na łagodny ajvar i też jest pysznie ?
Dorota
Zrobiłam je wczoraj na obiad i wyszły przepyszne
:)Na pewno wrócę do tego przepisu.