Chrupiąca, dobrze upieczona skórka, w niej smakowity gorący farsz…
W zasadzie dowolny i to właśnie jest piękne w tym daniu. W prezentowanej wersji z pieczarkami i szpinakiem, czyli bardzo smakowite zestawienie, a jeśli chodzi o mięso, to dokładnie to samo, które było na pałkach, tyle, że zmielone i wzbogacone dodatkami oraz przyprawami.
Danie bardzo efektowne, podoba się i smakuje gościom, i może być zarówno weekendowym obiadem, jak i proszoną kolacją. Tak przyrządzone pałki są także bardzo atrakcyjną przekąską mięsną na ciepło na imprezach towarzyskich. Mam nadzieję, że przepis się Wam spodoba –jest kilkuetapowy, ale w gruncie rzeczy bardzo prosty. I zachęcam do wypróbowania:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak zrobić faszerowane pałki drobiowe:) Zapraszam do obejrzenia!
Faszerowane pałki drobiowe
czas przygotowania: ok. 30 minut pracy własnej + 30-40 minut pieczenia w piekarniku
/proporcje na 10 pałek/
- 10 pałek (podudzi) drobiowych ze skórą –ważne: o całej, niepoprzerywanej skórce
- 1 kromka chleba lub 1/2 bułki
- 6-7 pieczarek
- 1 cebula
- 1 łyżeczka masła
- solidna szczypta soli i czarnego pieprzu –do smażenia pieczarek
- 2-3 garście liści młodego szpinaku
/ew. inna zielenina np. roszponka lub liście natki pietruszki/ - 1 małe jajko
- 3/4 łyżeczki soli (ALE ilość soli jak zawsze wg własnych upodobań)
- 1/3 łyżeczki czarnego pieprzu
- przyprawy do posypania skórki przed pieczeniem –dowolne, w prezentowanej wersji: sól, pieprz i czerwona papryka
- olej lub masło –do nasmarowania naczynia do pieczenia
Mięso myję, osuszam i filetuję. Cały proces filetowania pokazuję krok po korku w tym filmiku: https://skutecznie.tv/2014/09/jak-filetowac-udka-drobiowe-do-faszerowania i jest to proces 3-etapowy:
1) zsuwam skórę wzdłuż mięsa, aż do nasady kości –z pomocą palców tak, by jej nie uszkodzić, ma być cała i niepoprzerywana, bo będzie „kieszonką” do farszu, który za chwilę przygotuję.
Ja po prostu chwytam palcami i delikatnie zsuwam ją z mięsa w dół kości, a gdyby nie chciała się zsuwać, to delikatnie podważam małym nożem, starając się przy tym jej nie naciąć;
2) dużym ciężkim nożem odcinam kość, zostawiając tylko jej końcówkę z chrząstką (i przymocowaną do niej skórką, którą przed chwilą zsuwałam), po czym usuwam kawałki zmiażdżonej kości (jeśli zostały) i wywijam skórę, chowając tym samym końcówkę kości w środku –i mam kieszonkę do faszerowania;
3) z odciętej kości odkrawam mięso, które zużyję do farszu (kości można wyrzucić lub wykorzystać np. do zupy, bo w tym daniu nie będą już potrzebne).
Kieszonki odkładam na bok, a odkrojone mięso mielę lub drobno siekam –maszynką do mielenia lub blenderem. Dodaję zmielony lub pokruszony chleb.
Obieram i oczyszczam pieczarki i drobno je siekam (lub mielę maszynką/siekam blenderem).
Obieram cebulę i drobno siekam (lub mielę maszynką/siekam blenderem).
Rozgrzewam patelnię z masłem i podsmażam pieczarki oraz cebulę –dodaję sól i czarny pierz, mieszam i smażę na niezbyt dużym ogniu, aż pieczarki puszczą sok, a ten sok odparuje.
W tym czasie z grubsza siekam umyty i osuszony szpinak. Dodaję go do pieczarek, gdy już lekko odparują. Mieszam, po czym od razu wyłączam grzanie i zostawiam do lekkiego przestygnięcia.
Wracam do mięsa –dodaję jajko, sól oraz czarny pierz i mieszam, rozprowadzając je w mięsie. Na koniec dodaję przestudzony lekko szpinak z pieczarkami, raz jeszcze mieszam, sprawdzam smak i jeśli już mi odpowiada, to farsz jest gotowy.
Naczynie żaroodporne lub blachę smaruję olejem lub lekko natłuszczam w inny ulubiony sposób.
I zabieram się za faszerowanie pałek:) Małą łyżeczką (lub palcami, jeśli tak wygodniej) nakładam porcję farszu do przygotowanych skórek drobiowych. Ubijam delikatnie, wciskając farsz aż do końcówki kości i wypełniam skórkę w całości tak, by po nafaszerowaniu kształtem przypominała klasyczne podudzie (pałkę). Nafaszerowane układam w naczyniu jedną przy drugiej i posypuję z wierzchu solą, pieprzem oraz czerwoną papryką. I… gotowe do pieczenia:)
Tak przygotowane pałki można od razu piec lub wstawić pod przykryciem do lodówki (na kilka godzin lub na noc) i to jest właśnie fajne w tym daniu, bo można je sobie przygotować wcześniej (np. wieczorem w dniu poprzedzającym pieczenie lub rano) i wstawić do pieczenia, gdy przyjdzie na nie czas (np. następnego dnia lub wieczorem).
Jeśli nie piekę od razu, to jakieś 30 minut przed planowanym pieczeniem wyjmuję naczynie z lodówki, by nie wstawiać zimnego do gorącego piekarnika i rozgrzewam piekarnik do 180 st. C
Albo wstawiam prosto z lodówki do zimnego piekarnika i nagrzewam piekarnik razem z naczyniem, a czas pieczenia liczę od chwili, gdy piekarnik osiągnie żądaną temperaturę;)
Piekę bez przykrycia na drugiej półce od dołu w funkcji grzanie góra-dół przez 30-40 minut, a tak naprawdę do czasu, aż pałki z wierzchu ładnie się zrumienią, a w mięso w środku się upiecze (u mnie 40 minut). Pod koniec można włączyć termoobieg, żeby skórka apetycznie się zrumieniła:)
Upieczone wyjmuję z piekarnika, zostawiam na 5-10 minut, by mięso nieco odpoczęło, po czym od razu, póki gorące podaję.
Serwuję z ulubionymi dodatkami –świetnie smakuje z pieczywem, pieczonymi ziemniakami, ziemniakami puree, ryżem czy po prostu z jakąś dobrą sałatką np. Tri Colore: https://skutecznie.tv/2014/08/salatka-tri-colore lub zwykłą sałatą z jogurtem czy śmietaną.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
20 komentarzy
Dorota
Zrobilam , bardzo smaczne.Teraz będą paleczki na Wielkanoc;) Pozdrawiam pani Magdo i dziękuę;)
IKA
Witam już robiłam ten przepis i jest super . Teraz chcę zrobić sobie szybciej to znaczy filetować pałki zmielić mięso i zamrozić. Na Święta odmrozić dodać pozostałe składniki i zrobić farsz Pani Magdo czy tak pani może robiła czy może zrobić całość i zamrozić a potem upiec odmrożone
Agnes
Przepis wykorzystałam już 2-krotnie. Jest trochę pracochłonny (dużo czasu zajmuje zsuwanie skóry i obieranie mięska od kości), ale efekt – REWELACJA!
U mnie, niestety, udka nie wychodzą tak ładnie przypieczone. Podczas pieczenia uwalnia się sporo płynu i od dołu mięsko się raczej gotuje niż piecze i jest jasne. Dlatego raz odlałam trochę „rzadkiego” i piekłam jeszcze trochę, by dolne części też się zrumieniły. Bardzo smaczne i co ważne – BARDZO EFEKTOWNE danie. Polecam.
Jadwiga
Super przepis i wcale nie taki trudny a przepyszny.Robiłam go już dwa razy bo bardzo posmakował rodzinie.Zapomniałam dodać,ze dodałam ten blog do swojego bloga:)))
dorota
Właśnie wyciągnęłam pałki z piekarnika -dałam całe opakowanie mrożonego szpinaku i wydaje mi się że przedobrzyłam , ale mimo to pałki smakują bardzo , ciekawie wyglądają.Z pozostałego mi farszu zrobiłam kotlety panierując je wcześniej w bułce tartej – bardzo dobre. Wykorzystam ten przepis na spotkanie z przyjaciółmi tylko wtedy dam mniej szpinaku.Dziękuję za kolejny udany przepis i pozdrawiam Pani Magdo
Ania
Super przepis! Goście byli zachwyceni Lekko zmodyfikowałam dodatki, a mianowicie zamiast szpinaku pietruszka i drobniutko pokrojona świeża czerwona papryka. Pozdrawiam
Karolina
Pani Magdo a czy można użyć szpinaku mrożonego?
MaGda
Nie próbowałam, ale sądzę, że tak. tzn. ja bym go użyła.
Joanna
Witam! Chciałabym wykorzystać to jedzonko, jako danie „na zimno”, mam nadzieję, że będzie dobre. Przepis wygląda super smakowicie. Mam pytanie czy takie pałki można przygotować wcześniej i zamrozić, może toś próbował to robić? Pozdrawiam, super stronka, Asia
MaGda
…z mrożeniem nie próbowałam:( Myślę, że to, jak się zachowają zależy trochę od farszu (bo możesz go podmieniać na dowolny rzecz jasna). Nie wiem też jak będą smakować na zimno -bo też nie próbowałam. Zawsze na ciepło u nas były, takie „prosto z piekarnika” i nie wiem jak na zimno będzie smakować ta skóra, bo farsz z całą pewnością dobrze:)
Dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, że blog się podoba! I korzystając z okazji, oczywiście zapraszam do częstych odwiedzin.
Pozdrowionka,
MaGda
Kasia
Przepis wypróbowany, na pewno jest z tych bardziej ambitnych, nie jest trudny ale dość czasochłonny. Co do smaku zdania były podzielone – mi nie bardzo posmakowało, za to szwagier zachwycony i to co zostało wziął na wynos ;o)
Hanka
Jak zwykle rewelacja! Do zmielonego kurczaka dodałam pieczarki z cebulką, paprykę i posiekaną natkę pietruszki(reszta bez zmian).Wszyscy byli zachwyceni.
Małgorzata
witam,
Jedzonko super rewelacja naprawde godne polecenia!!!.
Jest co prawda troche pracy,ale ten smak wynagradza wszystko.
Justyna
bardzo uniwersalny farsz. Spróbuje z niego najpierw zrobić kotleciki a jak będzie nam odpowiadał to pobawię się z faszerowaniem 🙂
anna
tak zeby mozna go było nafaszerować
anna
madziu pokażesz jak wyluzować kurczaka z kośći
MaGda
Takiego w całości?
kazimiera
bardzo fajny pomysł,super przepis na pewno wypróbuję.Pozdrawiam
ania
Danie wygląda niezwykle apetycznie!Mam tylko jedno pytanie, czym można zastąpić szpinak w farszu, aby był równie smaczny?
Pozdrawiam i dziękuję za smaaaaczne przepisy. Zagląda tu codziennie.
MaGda
Ale podaję propozycje w przepisie? W składnikach: „/ew. inna zielenina np. roszponka lub liście natki pietruszki/”
Cieszę się, że przepisy się podobają:)