Pełnoziarniste pyzy drożdżowe -szybkie, z mikrofali

z 9 komentarzy

Pełnoziarniste pyzy drożdżowe -szybkie, z mikrofali

Dzisiaj pyzy drożdżowe… z mikrofali. Zanim uciekniecie, poczekajcie chwilę;) Takie pyzy są pulchne, porowate, więc świetne do sosów, gulaszów, itp. Można je też jeść na słodko.

Trochę nietypowe, bo choć za często nie korzystam z mikrofalówki, to tu chętnie z niej korzystam. Raz, że całość idzie dużo sprawniej, dwa: nie brudzę tylu naczyń. Pyzy oczywiście można ugotować klasycznie na parze tj. na ręczniku kuchennym przymocowanym na garnku wypełnionym gotującą wodą. Sposób gotowania podpatrzony od koleżanki, ciasto moje, tylko zmieniłam mąkę na pełnoziarnistą, bo od lat robię już głównie takie pyzy. Smak w stosunku do klasycznie parowanych: bez zmian. I na słodko, i na wytrawnie smakują super.

Pełnoziarniste pyzy drożdżowe -szybkie, z mikrofali

W Wielkopolsce na takie parowańce mówi się „pyzy” i wywołuje to wiele dyskusji, bo klasyczne pyzy to jednak coś innego. Te są drożdżowe i można je też spotkać pod nazwą pampuchy. Można je zrobić klasycznie tj. formować kule i gotować nad garnkiem, na parze. Dziś szybsza wersja: bez brudzenia sprzętów do parowania i bez potencjalnych oparzeń.

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić trochę nietypowe pełnoziarniste pyzy drożdżowe… z mikrofali:) Zapraszam do obejrzenia!

W odcinku:
– Przepis na pyzy 00:56
– Dlaczego mikrofala 03:35
– O naczyniach i krojeniu 05:56
– Jak czeskie knedliki? 06:19
– Sposoby podania 06:30
– Oszczędność czasu 06:50
– Przechowywanie i mrożenie 07:07
– Mniejsze proporcje? Jasne! 07:43

Pełnoziarniste pyzy drożdżowe -szybkie, z mikrofali

czas przygotowania: ok. 10 minut pracy własnej + czas wyrastania (ok. 30 + ok. 10 minut) + czas gotowania (ok. 10 minut)
/proporcje na 500 g mąki (ok. 18 kwadratowych kawałków, zależy od sposobu krojenia, patrz film); można zrobić z połowy porcji/

  • 25 g drożdży
  • 1 łyżeczka cukru
  • 500 g mąki pszennej pełnoziarnistej
    /można sięgnąć po zwykłą pszenną lub orkiszową, w prezentowanej wersji: pszenna pełnoziarnista/
  • ok. 300 ml letniej wody (leję stopniowo)
    /można podmienić na mleko lub mieszankę wody z mlekiem; jeśli biorę mąkę jasną (zwykłą), to płynu mniej: ok. 250 ml/
  • 3 łyżki oleju
  • solidna szczypta soli

Klasyczne pyzy (czy pampuchy) gotuje się na parze tj. na ręczniku kuchennym przymocowanym na garnku wypełnionym gotującą wodą lub na sicie do parowania. W prezentowanej wersji korzystam z mikrofali. Lubię ten sposób, bo oszczędza czas –dla całej rodziny musiałabym gotować pyzy porcjami, po kilka na garnek, a tu za jednym zamachem będę miała wszystkie od razu gotowe.

Odmierzam mąkę. Można sięgnąć po zwykłą pszenną lub orkiszową. Lub tak, jak robię to ja –po pełnoziarnistą. U mnie pszenna.

Drożdże wkruszam do miski, dodaję cukier i mieszam, aż się rozpuszczą. Dolewam trochę letniej wody lub mleka (w temperaturze ciała), dodaję 3 łyżeczki mąki (z tej wcześniej odmierzonej) i mieszam. Odstawiam pod przykryciem w ciepłe nieprzewiewne miejsce na ok. 10 minut, aż zaczyn zacznie bąblować i urośnie.

Do mąki dodaję sól i mieszam. Dolewam wyrośnięty zaczyn, olej i resztę letniej wody:
– jeśli mąka zwykła jasna (niepełnoziarnista), to łącznie ok. 250 ml
– jeśli mąka pełnoziarnista), to płynu potrzeba więcej, łącznie ok. 300 ml
ale tak naprawdę wody dolewam tyle, by ciasto miało konsystencję bardzo gęstej śmietany (patrz film).

Wyrabiam ręcznie lub mikserem tak długo, aż ciasto będzie ładnie odchodzić od miski.
Wtedy przykrywam i zostawiam do wyrośnięcia w ciepłym, nieprzewiewnym miejscu na ok. 30 minut, a tak naprawdę do czasu, aż podwoi objętość (w ciepłe dni rośnie szybciej).

Pod koniec wyrastania natłuszczam cienko naczynie żaroodporne –naczynie prostokątne lub okrągłe (w prostokątnym uzyskam kwadratowe pyzy, w okrągłym –trójkątne (kroję jak tort/pizzę)).
Wskazówka: W przypadku całej porcji sięgam po klasyczne prostokątne naczynie żaroodporne, a jeśli robię z połowy ciasta, to po klasyczne okrągłe (oba naczynia pokazuję w dołączonym filmie).

Wyrośnięte ciasto przekładam do przygotowanego naczynia –delikatnie, by za bardzo nie ubić ciasta. Wyrównuję od góry zwilżonymi w wodzie dłońmi, po czym przykrywam i zostawiam pod przykryciem na 10-15 minut, aż podwoi objętość.

Podrośnięte wstawiam do kuchenki mikrofalowej –bez przykrycia, na średnią moc, na ok. 10 minut. Czas zależy od mikrofali, więc pod koniec trzeba obserwować (u mnie: 600 W, około 10 minut właśnie).

Gotowe wyjmuję (ostrożnie, bo naczynie będzie gorące), odstawiam na jakąś minutę, po czym przewracam naczynie do góry dnem, delikatnie podważam ciasto od boków i dna, i przekładam spodem do góry na raszkę, aż ciasto odparuje i lekko przestygnie.

Lekko przestudzone kroję w mniejsze kawałki (w plastry, kwadraty, romby, trójkąty) i podaję do sosów, gulaszów, curry, itp.

Pełnoziarniste pyzy drożdżowe -szybkie, z mikrofali

Takie pyzy świetnie smakują także na słodko np. z musami owocowymi, z jagodami i jogurtem lub z masłem i dżemem.

Pełnoziarniste pyzy drożdżowe -szybkie, z mikrofali

Robione w okrągłym naczyniu kroję w trójkąty (jak tort czy pizzę) lub w plastry (jak knedle), w prostokątnym naczyniu –w kwadraty (jak placek) lub w plastry.
Tak zrobione „pyzy” są pulchne i w zasadzie smakują tak, jak klasycznie gotowane na parze. Tylko wygląd jest inny;) Kojarzą mi się trochę z czeskimi knedlikami –mają porowatą powierzchnię, dzięki czemu –tak jak z knedlikami, sos ładnie w nie wsiąka.

Przechowywanie i mrożenie:
Jeśli zostaną przechowuję pod przykryciem w temperaturze pokojowej, a latem czasem w lodówce. Można też mrozić –kroję w plastry, porcjuję i pakuję do woreczków. Rozmrażam jak pieczywo (mój sposób tu: https://skutecznie.tv/2010/12/jak-mrozic-i-odmrazac-chleb-i-dlaczego/ tylko w przypadku plastrów idzie to dużo szybciej). Podgrzewam na parze lub na patelni. Można też w mikrofali, ale mam wrażenie, że wtedy wychodzą bardziej przesuszone.

Smacznego!

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

9 komentarzy

  1. Milena
    | Odpowiedz

    Witam, spróbowałam zrobić klasyczne kulki w dodatku z nadzieniem śliwkowym właśnie w mikrofali inie wyszło najgorzej, choć kluski się nieco zapadły. Próbowała Pani robić parowańce z nadzieniem? Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za pyszne przepisy

  2. Dorota
    | Odpowiedz

    Pani Magdo. Czy. Moge uzyc suchych drozdzy? Pozdrawiam. Dorota

  3. Ela
    | Odpowiedz

    Bardzo dobre pyzy. Bardzo się cieszę, że znalazłam u Pani takie ciekawe rozwiązanie na te kluchy. Polecam.

  4. Aga
    | Odpowiedz

    Super świetny przepis, zajadamy się tymi chlebkami i super ze z mikrofali, jest szybko i energooszczednie, pozdrawiam Aga

  5. Grażyna
    | Odpowiedz

    Pani Magdo, tylko nie mikrofalówka. Każde jedzenie, które miało kontakt z mikrofalówką wywołuje u mnie nudności i bóle żołądka z relacji znajomych wiem, że nie jestem odosobnionym przypadkiem, więc coś w tym musi być… ( zaznaczam, że przy tradycyjnych metodach gotowania dolegliwości nie występują )

    Pozdrawiam

  6. kasia
    | Odpowiedz

    Pani Magdo, czekam na Pani klasyczne pyzy parowane. Pozdrawiam.

  7. artur
    | Odpowiedz

    I jak piec w piekarniku?

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Jeśli mają wyjść „pyzy” vel buchty, a nie chleb/bułki, to zdecydowanie nie piekarnik, tylko gotowanie na parze. W piekarniku wyjdzie z tego zwykłe pieczywo. Na parze: formujemy pyzy (ale trochę mniejsze, bo urosną =coś jak bułki), niech trochę wyrosną pod przykryciem i gotujemy na parze tj. na ręczniku podpiętym nad garnkiem z gotującą się wodą lub w sicie/koszyku do parowania. Planuję kiedyś nagrać takie klasyczne pyzy parowane, ale to na pewno w chłodniejszych miesiącach, bo w tym upale parować klasycznie to aż się nie chce;)

  8. Sylwia
    | Odpowiedz

    Pani Magdo, poproszę ten przepis na drożdżowe ze słodką nutką;-)