Dzisiaj prosty barszcz ukraiński.
Od razu przyznam się, że taki barszcz gotuje się u nas na wiele sposobów, podmieniając i wywar, i warzywa (np. w jednym z wariantów dokładam brukselkę i jest to absolutnie pyszne!) –w prezentowanej wersji starałam się jednak trzymać wersji tradycyjnej, przy czym w filmie ugotowałam tę zupę w wersji bezmięsnej, bo tak też ją lubimy.
Od razu jednak dopowiem, że równie często gotuję barszcz ukraiński na wędzonych żeberkach lub innym wywarze mięsnym i TEŻ smakuje to świetnie, choć jednak nieco inaczej. W wersji z mięsem mam wrażenie, że smak jest jakby pełniejszy, w wersji z warzywami trzeba się mocniej skupić na doprawieniu „pod swój smak”.
Dlatego m.in. zdecydowałam się zaprezentować wariant NIE na wywarze mięsnym, bo on jest ciut bardziej wymagający, a ten NA wywarze mięsnym po prostu idzie identycznie, tylko wodę podmieniam na ugotowany wcześniej wywar i on wnosi tu swój smak (szczegóły w przepisie poniżej).
Zupa jest bardzo prosta i bardzo sycąca –najczęściej robię ją na weekend, bo trochę krojenia się nam tu kłania, co wymaga nieco czasu. Uwielbiam barszcz ukraiński i gdy już go gotuję, to od razu wielki gar na co najmniej dwa dni:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić prosty barszcz ukraiński -pyszny i na co najmniej dwa dni 🙂 Zapraszam do obejrzenia!
Barszcz ukraiński
czas przygotowania: do 45 minut
/proporcje na ok. 3 litry (u mnie ponad 3 litry)/
- 1 kubek białej fasoli np. jaś (ok. 200 g) + woda do namoczenia (3 kubki)
- 1 łyżeczka majeranku
- 500 g ziemniaków (4-5 średniej wielkości ziemniaków)
- 1-2 marchwie
- 1 pietruszka (korzeń)
- kawałek selera (1/4 dużej bulwy)
- 200 g białej kapusty (ćwierć małej główki)
/w oryginalnym ukraińskim bierze się kiszoną, ja biorę zamiennie ze zwykłą białą, w prezentowanej wersji: zwykła biała kapusta/ - 1 mała cebula
- 1 ząbek czosnku
- średniej wielkości kawałek pora (10-15 cm)
- 500 g buraków
- woda (w wersji bezmięsnej) LUB wywar –i tak:
- wersja wege: 2 litry wody + 1 łyżka wędzonej papryki + 3 łyżki oleju roślinnego (zamiast klasycznego wywaru) LUB
- 2 litry wywaru mięsnego –dowolny ulubiony, ale wg nas najlepiej smakuje na wędzonych żeberkach
- 2 łyżki świeżo wyciśniętego soku z cytryny
- 4-5 ziarenek ziela angielskiego
- 2 liście laurowe
- 4-5 suszonych grzybów
- 1 łyżeczka czerwonej słodkiej lub ostrej (u mnie słodka)
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- opcjonalnie: w wersji wege (bez wywaru mięsnego) dla podbicia smaku można dodać koncentrat buraczany (na tę ilość dałabym ok. 100 ml)
- sól i czarny, świeżo mielony pieprz –do smaku
- do zabielenia:
- 200 ml śmietany 12 lub 18%
- 2 płaskie łyżki mąki pszennej
- 1 pęczek siekanej zieleniny (np. koperek, natka pietruszki) –do posypania barszczu przed podaniem
- …+ inne opcje, które dobrze się tu smakowo sprawdzą:
- zakwas buraczany (kiszone buraki na barszcz i nie tylko) np. wg tego przepisu: https://skutecznie.tv/2012/11/kiszone-buraki-na-barszcz-wigilijny-i-nie-tylko (dodaję pod koniec do smaku, gotując barszcz na sporej ilości tego zakwasu, patrz klasyczny barszcz tutaj: https://skutecznie.tv/2012/12/wigilijny-barszcz-z-uszkami-nie-tylko-na-wigilie)
- domowa wegeta do wzbogaceniu smaku wywaru, szczególnie, jeśli jest bez mięsa np. TA: https://skutecznie.tv/2016/08/domowa-wegeta-do-sloikow lub TA: https://skutecznie.tv/2014/03/baza-do-zup-i-sosow-czyli-domowa-kostka-warzywna-vel-bulionetka
Zaczynam od namoczenia fasoli –fasolę płuczę starannie w zimnej wodzie, po czym odsączam i zalewam zimną wodą (w dużej ilości, bo fasola spęcznieje) i odstawiam do namoczenia na kilka godzin lub na noc.
Po tym czasie gotuję do miękkości –w wodzie bez soli, ale z łyżeczką majeranku.
W trakcie, gdy fasola się gotuje, szykuję pozostałe składniki.
Ziemniaki obieram, po czym płuczę i kroję w kostkę. Tej kostki po pokrojeniu już nie płuczę. Ziemniaki będę dodawała na końcu, więc na razie przekładam je osobno do miski i kroję kolejne warzywa (te wkładam już bezpośrednio do garnka).
Obieram marchew, pietruszkę i seler. Kroję w kostkę jak do zupy –najpierw paski, potem kostka. I wkładam do garnka.
Kapustę kroję w paski –tak, jakbym szatkowała, ale skracam te paski, by przyjemnie jadło się je w zupie. [W oryginalnym ukraińskim barszczu podobno bierze się kiszoną kapustę. U mnie zamiennie: raz sięgam po zwykłą białą, raz po kiszoną].
Cebulę kroję w kostkę lub z grubsza siekam. Dokładam do garnka z drobno posiekanym lub przeciśniętym przez praskę czosnkiem.
Por kroję w plastry i z grubsza je siekam. Dokładam do reszty warzyw.
I na koniec buraki –obieram, obrane płuczę i kroję w tym razem w paski/słupki. Takie, żeby przyjemnie jadło się je w zupie i dało się to przyjaźnie nabrać łyżką;)
Warzywa w garnku zalewam wodą lub wywarem. Dodaję świeżo wyciśnięty sok z cytryny, ziele angielskie, liście laurowe, suszone grzyby, słodką czerwoną paprykę, sól i czarny, świeżo mielony pieprz (na daję łyżeczkę soli i trochę pieprzu, ale i tak będę to jeszcze pod koniec doprawiać).
I w wersji wege: dokładam jeszcze wędzoną paprykę oraz olej (tak naprawdę mieszanka wody z wędzoną papryka i olejem zastępuje mi tu wywar, więc jeśli gotuję na wywarze mięsnym, to te 2 składniki po prostu pomijam).
Mieszam, włączam grzanie i gotuję na średnim ogniu, aż warzywa zmiękną. Czas liczę od chwili zagotowania się wody i od tej chwili daję warzywom w garnku ok. 10 minut.
Po tym czasie dokładam ziemniaki oraz ugotowaną fasolę (razem z wodą, w której się gotowała!), mieszam i gotuję do miękkości ziemniaków i reszty warzyw. Czyli mniej więcej kolejne 10 minut.
Po tym czasie sprawdzam stan warzyw i czas na ostatnie dodatki.
Ja dla podbicia smaku dodaję tu koncentrat pomidorowy, mieszam, sprawdzam smak i jeśli trzeba doprawiam –np. solą, pieprzem, sokiem z cytryny, itp.
Opcjonalnie, jeśli nie gotuję na wywarze mięsnym, to czasem wzbogacam tę zupę odrobiną koncentratu buraczanego. Warto się tu trochę pobawić w doprawianie i kosztowanie, bo zupa ma odpowiadać naszym kubkom smakowym (a nie tylko moim;)). Kiedy smak już mi odpowiada, przykrywam i gotuję całość jeszcze przez chwilę.
W tym czasie przygotowuję śmietanę do zabielenia zupy. Do kubka wsypuję mąkę (u mnie żytnia), dolewam niewielką ilość wody, żeby rozprowadzić mąkę bez grudek, po czym dolewam śmietanę do zup i sosów. Starannie mieszam.
Czasem biorę słodką śmietankę 12 lub 18%, czasem kwaśną. Jeśli kwaśną, to trzeba ją najpierw zahartować przed wlaniem do zupy. Dolewam zatem kilka chochelek gorącej zupy (stopniowo) i mieszam je w kubku. I dopiero taką ogrzaną śmietanę dodaję do garnka. Mieszam, zagotowuję i doprawiam, jeśli jeszcze trzeba.
Wyłączam grzanie, przykrywam i szykuję koperek –pęczek koperku drobno siekam i dzielę na 2 części: 1/4 i 3/4. 3/4 dodaję do zupy i już bez gotowanie mieszam, resztę zostawiam do posypania na talerzach.
I gotowe;) Można nalewać i się częstować.
Zupa jest gorąca, dobrze doprawiona, lekko pieprzna i lekko kwaskowa –pyszna na tę porę roku!
Ja lubię ją bez żadnych dodatków, męska część rodziny chętnie sięga po kilka kromek dobrego razowca. Posypuję koperkiem na talerzach i gotowe.
Warto wiedzieć:
Barszcz ukraiński, jak większość zup, smakuje najlepiej następnego dnia, po podgrzaniu. U nas zatem zwykle duży gar tak, żeby starczyło na 2-3 dni!
Smacznego!
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
17 komentarzy
Iwona
Fasola chyba powinna być ugotowana duzo wcześniej żeby byc miękka. ..
Anita
Witam,kiedy dodać kapustę kiszona?
Urszula
Uwielbiam Pani przepisy..czesto tu zagladam nawet jak wiem jak cos ugotowac to i tak podgladam jak to by zrobila pani Magda..bardzo dziekuje za wspaniale pomysly i ogrom pracy i serca ..pozdrawiam serdecznie..Ula
Martyna
czy wywar ma byc zimny? czy moze byc cieply?
Martyna
Czy można zrobić wywar na kostce rosolowej?
MaGda
Jeśli używasz, to chyba można;)
Janusz Kubik
Witaj
Bardzo proszę spróbować zrobić barszcz ukraiński na kiszonej kapuście .Ze zwykłą wyszedł wspaniale .Ciekaw jestem Pani przepisu.Życzę udanego eksperymentowania i czekam na udany przepis .Pozdrawiam Janusz
Agnieszka
Przegladnelam mnostwo przepisow w poszukiwaniu tego idealnego dla mnie na barszczu ukrainskiego.. Ale tradycjnie i nie zawodnie Pani przepis wygral.. Dziekuje! Ps- Przepraszam za brak polskich znakow.
Kitton
Mialam na zbyciu boczek wedzony i dodalam do wywaru bo ja i dzieci to tak bardziej miesno :). Zupa ma cudny, wedzony posmak :)… Fajny przepis, kocham barszcze, moj mlodszy syn na czerwone barszcze mowi „krwawa zupa” :D. Slodziak.. Pozdrawiam.
Kaśka
Barszcz przepyszny. Dotychczas gotowałam z białą kapustą a dziś zrobiłam z kapustą kiszoną i już nigdy nie wrócę do białej. Najlepszy barszcz jaki ugotowałam. Polecam każdemu.
MaGda
:):):)
Klaudia
Hej! Zrobiłam! Wyszedł pyszny! Zamiast fasoli Jaś dodałam dwie puszki (żeby było jeszcze szybciej) i nie miałam grzybów ale i tak wyszedł rewelacyjny. Dziękuję za kolejny genialny przepis!
Aneta
barszcz jest obłędny… już wiem, że zagości częściej na stole w naszym domu!
Alina
Właśnie ugotowałam barszcz z Pani przepisu. Wcześniej gotowałam podobny ale bez fasoli i kapusty. Była ciekawa jak samkuje z tymi dodatkami. Wygląda i pachnie cudnie. Jest pyszna. Często sięgam po Pani przepisy bo są proste, smaczne i bardzo pomocne, gdy nie wiem co upichcić. Dziękuje i pozdrawiam.
MaGda
Cieszę się, że barszcz smakował! Oraz, że przepisy się przydają. Proszę zaglądać, gdy tylko przyjdzie ochota/potrzeba -będzie mi bardzo miło;) Serdeczne pozdrawiam:)
Karolina
Super! 🙂 Już dawno nie prezentowała pani zupy, a tu TAKA niespodzianka! 🙂
Barbara
Prosiłam kiedyś o ten przepis i się doczekałam ?. Też uwielbiam tę zupę ?. Spróbuję następnym razem według Pani wskazówek ?.