Dzisiaj oszukane bajgle pełnoziarniste. Pyszne, szybkie i uniwersalne –bo zarówno do słodkich, jak i do wytrawnych dodatków. No, takie „zamiast bułek”.

Tak, zgadliście! Wciąż cieszę się formą na donuty, a pomysły same budzą się do życia;) Mam nadzieję, że nie zanudzę, ale jak widzicie mocno staram się nie być monotematyczne, stąd rotuję różnymi przepisami.

Dzisiejsze „bajgle” były szybkim śniadaniem dla mnie i dla dzieci i potraktowałam je jak test, więc piekłam w mniejszej ilości. Wyszło super i dlatego spokojnie można podwajać ilości podane w poniższym przepisie, robiąc od razu 12 sztuk. Można zjeść od razu, gdy zapowiada się więcej ludzi przy stole lub upiec z wyprzedzeniem –świetnie się bowiem mrożą.

Ps. PODPOWIEDŹ: Jeśli nie macie formy do donutów, to spokojnie można piec w formie na muffiny i posiłkować się jakimiś rurkami wstawionymi do środka (np. foremkami do rurek) –patrz ten przepis: https://skutecznie.tv/2018/02/donaty-piekarnika-waniliowe-czekoladowe/ oraz dołączony do niego film. LUB uformować wypustki z folii aluminiowej, natłuścić, po czym włożyć do formy na muffiny i dalej jak w przepisie;)

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić oszukane bajgle pełnoziarniste (proste i szybkie) 🙂 Zapraszam do obejrzenia!

Oszukane bajgle pełnoziarniste (proste i szybkie)

czas przygotowania: ok. 15 minut + 25 minut pieczenia
/proporcje na 6 „bajgli”; można podwoić ilości składników, robiąc 12 bajgli i część np. zamrozić/

info: składniki odmierzam szklanką o poj. 250 ml

składniki suche:

• 1 szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
  /może być też orkiszowa lub jasna pszenna typ 650/
• 1/4 szklanki otrębów żytnich lub pszennych
  /w zasadzie mogą być dowolne, byle „suche”, owsianych raczej tu nie daję, żeby wypiek nie był zbyt zbity i wilgotny/
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 1/4 łyżeczki soli
• 1/2 łyżeczki cukru

składniki mokre:

• 1 całe jajko
• 1/2 szklanki mleka (lub maślanki, kefiru czy jogurtu naturalnego)
  /jeśli biorę coś gęstszego (np. jogurt) i ciasto jest za gęste, to daję go więcej np. 3/4 szklanki/
• 1 łyżka roztopionego masła (płynne, ale nie gorące)
  /można podmienić na 25 ml oleju o neutralnym smaku/

dodatki:

• 1 łyżka roztopionego masła lub mleko lub rozkłócone jajko –do posmarowania przed pieczeniem (w prezentowanej wersji: mleko)
• ulubiona posypka do pieczywa –wg uznania np.:
  • jasny lub czarny sezam
  • czarny mak
  • gruba sól
  • zioła
  • tarty ser
  • itp.

Formę do donatów lekko natłuszczam lub spryskuję olejem w sprayu (u mnie domowy). Nie jest to konieczne, ale ja przyprószam dno cienko mąką lub otrębami.
Jeśli nie macie formy do donutów, to spokojnie można piec w formie na muffiny i posiłkować się jakimiś rurkami wstawionymi do środka (np. foremkami do rurek) –patrz ten przepis: https://skutecznie.tv/2018/02/donaty-piekarnika-waniliowe-czekoladowe/ oraz dołączony do niego film. LUB uformować wypustki z folii aluminiowej, natłuścić, po czym włożyć do formy na muffiny i dalej jak w przepisie;)

Rozgrzewam piekarnik do 200 st. C

Do miski dodaję składniki suche i dokładnie mieszam –najlepiej trzepaczką, bo od razu spulchniam mąkę.

Do drugiego naczynia dodaję składniki mokre i również dokładnie mieszam.

Łączę zawartość obu naczyń i krótko mieszam do połączenia się w ciasto.
WAŻNE: Mieszam od dna, szybko, wręcz niedbale i nie za długo tj. tylko do chwili, gdy mąka wtopi się w ciasto (zniknie postać proszku). Dokładnie tak, jak na muffiny –w cieście mogą być grudki, ale jeśli będę mieszać zbyt długo i dokładnie, bajgle po upieczeniu będą twarde i zbite, podczas gdy szybkie mieszanie gwarantuje ich lekkość.

Przekładam do formy, wypełniając donutowe otworki równymi porcjami ciasta –można szprycą, rękawem cukierniczym lub… z pomocą łyżeczki:) U mnie mniej więcej 4 łyżeczki na 1 otwór.

Tak uformowane „bajgle” smaruję z wierzchu mlekiem (lub roztopionym masłem lub np. rozkłóconym jajkiem) i posypuję ulubioną posypką np. makiem, sezamem czy grubą solą.

Blachę wstawiam do nagrzanego piekarnika. Piekę w 200 st. C na środkowej lub drugiej półce od dołu półce przez 20-25 minut w funkcji grzanie góra/dół. Czas pieczenia zależy trochę od piekarnika oraz od wielkości oponek, jakie pieczemy. Ja moim dałam 25 minut, z czego ostatnie kilka minut z termoobiegiem, by ładnie się zrumieniły.

Po upieczeniu wyjmuję z blaszki i przekładam na kratkę-ruszt do ostygnięcia. Podaję lekko ciepłe lub po całkowitym wystygnięciu. Smakują jako samodzielna przekąska (np. zamiast bułek na kolację) lub jako dodatek do sałatek czy zup. Są także bardzo wygodną przekąską na wynos –zamiast kanapki do pracy czy do szkoły, na wycieczkę, na pikniki…

W prezentowanej wersji podałam na śniadanie z 1) serkiem z cebulką, szczypiorkiem i czosnkiem (taki niby gzik) oraz 2) domowym dżemem truskawkowym.

 Uwagi:

• Najlepsze są świeże, zaraz po upieczeniu lub w dniu pieczenia, ale smakują i następnego dnia. Można je „odświeżyć” wstawiając na 20 sekund do mikrofali –smakują jak prosto po wyjęciu z piekarnika;)
• Można także zamrażać, by mieć pod ręką, gdy nie ma czasu na pieczenie:) Rozmrażam w woreczku, w którym się mroziły, owiniętym w suchą ściereczkę lub w mikrofali.

Smacznego!

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

eBooki i video inspiracje dla Ciebie