Dziś „seitan” z ciecierzycy, czyli obiecana pieczeń bezmięsna.
…a właściwie nie pieczeń, bo nie będziemy piec, tylko gotować;)
I w sumie zastanawiałam się jak nazwać to danie, bo to ani pieczeń, ani pasztet, ani seitan. Seitan to gluten pszenny wzbogacony o przyprawy. Stanowi jedną z tradycyjnych potraw spożywanych w kuchniach dalekowschodnich i wegetariańskich czy wegańskich. W dużym uproszczeniu to taka ugotowana mąka, więc zupełnie nie to, co dziś będziemy robili. Zdecydowałam się jednak na nazwę seitan, bo będzie chyba najbliżej prawdy.
Zapraszam zatem na seitan z ciecierzycy –ale bez glutenu! …więc może jednak nie seitan, tylko zdrowa pieczeń bezmięsna? Super na ciepło i na zimno, można mrozić i jest to ciekawy zamiennik mięsa –będzie prosto, zdrowo, szybko i ekonomicznie;) Zainteresowanych zapraszam.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić „seitan” z ciecierzycy (bez glutenu), czyli zdrowa pieczeń bezmięsna 🙂 Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Seitan z ciecierzycy (bez glutenu). Zdrowa pieczeń bezmięsna
Seitan z ciecierzycy (bez glutenu). Zdrowa pieczeń bezmięsna
czas przygotowania: namoczenie ciecierzycy: 1 doba +ok. 10 minut pracy własnej +czas gotowania: 20-25 minut +czas chłodzenia: 2-3 godziny (można przez noc)
/proporcje na standardową keksówkę do chleba (jeśli plastry mają być wyższe, można wziąć dowolne naczynie, mniejsze w podstawie, wtedy masa będzie wyższa)/
Seitan z ciecierzycy (bez glutenu) –SKŁADNIKI
- 1 szklanka suchej ciecierzycy, surowa (200g)
/można podmienić na soczewicę np. brązową czy zieloną/ - przyprawy wg uznania (dowolne ulubione lub takie, jakie akurat mam w domu (np. curry, czosnek, oliwa, wędzona papryka, olej sezamowy, itp. –w prezentowanej wersji:
- 1/2 łyżeczki cz. pieprzu
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka kuminu (kmin rzymski)
- 1 łyżeczka mielonego ziela angielskiego
- 1 łyżeczka ostrej czerwonej papryki
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- tabasco
- 1/2 cebuli
- 2 szklanki wody (może być filtrowana lub z kranu)
- oliwa –do natłuszczenia keksówki
Seitan z ciecierzycy (bez glutenu) –CIECIERZYCA. MIESZANKA PRZYPRAW
Ciecierzycę płuczę, osączam i zalewam zimną wodą. Zostawiam do namoczenia na 24 h (można dłużej, w zasadzie: im dłużej, tym lepiej). U mnie 1,5 doby.
Namoczoną płuczę i osączam na sicie.
Z UWAG PRAKTYCZNYCH: ciecierzycę można podmienić na soczewicę i wówczas najczęściej biorę brązową, czasem zieloną.
Teraz przyprawy i jest to niezwykle ważny etap, bo to one są rzecz jasna nośnikiem smaku, więc jeśli danie ma smakować, to raczej ich nie szczędzę. Suche przyprawy wsypuję do miski, mieszam rozprowadzając równomiernie. W prezentowanej wersji dałam pieprz, sól, kumin, mielone ziele angielskie (mielę w młynku do kawy, który mam do przypraw), ostrą i słodką czerwoną paprykę. Czasem lubię dodać czosnek orasz wędzoną paprykę i to chyba mój ulubiony zestaw przypraw. Tak naprawdę jednak przyprawy mogą być dowolne, według uznania i upodobań, byle masa była porządnie doprawiona.
Seitan z ciecierzycy (bez glutenu) –MASA
Do blendera przesypuję osączoną ciecierzycę (namoczona, ale jeszcze surowa –jak do falafeli). Dodaję pół cebuli, pokrojonej na mniejsze kawałki. Dolewam wodę i kilka kropli tabasco.
Blenduję całość na gładko, w razie potrzeby zatrzymując blender i zsuwając masę ze ścianek, by całość zmiksowała się równomiernie..
W międzyczasie natłuszczam keksówkę. Jeśli seitan ma być wysoki, to można wziąć jakąś mniejszą w podstawie. Jeśli wysokość nie ma znaczenia, to wystarczy zwykła keksówka do chleba. U mnie szklana i natłuszczam oliwą. Odstawiam na bok.
Seitan z ciecierzycy (bez glutenu) –GOTOWANIE
Zawartość blendera przekładam do garnka.
Gotuję na średnim ogniu, cały czas mieszając –to mieszanie jest bardzo ważne, żeby masa się nie przypaliła. Jeśli chodzi o czas gotowania, to •ciecierzycę gotuję przez 20-25 minut, •soczewicę trochę krócej, bo 10-15 minut. Masa zacznie gęstnieć i tak ma być. Ważne: trzeba ją mieszać, starannie od dna, żeby się nie przypaliła.
Kiedy jest już gorąca i wyraźnie zgęstnieje, jest gotowa.
Wyłączam grzanie i przekładam do przygotowanej keksówki. Dociskam do dna tak, żeby nie było prześwitów, wyrównuję, wygładzając od góry.
Zostawiam do ostygnięcia w temperaturze pokojowej, a gdy już przestygnie, wstawiam do lodówki (na 2-3 godziny).
Seitan z ciecierzycy (bez glutenu) –PORCJOWANIE, PRZECHOWYWANIE
Kiedy masa stężała, można kroić. Przykrywam naczynie deseczką, przewracam do góry dnem i moja bezmięsna pieczeń praktycznie sama wysuwa się z formy.
Tak się prezentuje, można kroić.
Ja zwykle część kroję w grubsze plastry (jak kotlety) lub w cieńsze (jak pieczeń na kanapki). Plastry są stabilne, nie kruszą się. Grubsze plastry biorę do podgrzania na obiad, cieńsze traktuję jak obkład na kanapki. Część natomiast zamrażam na później.
Smażę od razu lub mrożę. Ja część smażę, a część mrożę na później, bo w lodówce wytrzymają ok. 3 dni, a w zamrażarce jakieś 3 miesiące (choć z reguły znikają dużo szybciej;)).
Seitan z ciecierzycy (bez glutenu) –MROŻENIE, ROZMRAŻANIE
Mrożę każdy plaster osobno, zawijając je w folię spożywczą w taki sposób, by plastry się nie stykały, dzięki czemu mogę je rozmrażać nawet pojedynczo dla 1 osoby. I taki pakuneczek wkładam do mrożenia.
Wyjmuję tyle plastrów, ile potrzebuję i podgrzewam, by podać z ulubionymi dodatkami (np. z porem i cebulką w oliwie).
Seitan z ciecierzycy (bez glutenu) –PRZYKŁADOWY SPOSÓB PODANIA
Cienkie plastry np. do kanapek: podsmażam, bo tak mi bardziej smakują w kanapce. Rozgrzewam patelnię z oliwą, na gorącą, ale nie dymiącą wkładam pokrojone plastry i podsmażam z obu stron, aż lekko się zrumienią. Przewracam, dosmażam, przekładam na talerz i zostawiam do ostygnięcia.
Kiedy ostygną przekładam do pojemnika z pokrywką i przechowuję w lodówce przez 2-3 dni, zużywając do kanapek.
Grubsze plastry, z myślą o obiedzie: ja najbardziej lubię je z porem lub cebulką w oliwie. Por kroję w plasterki i podsmażam na oliwie. Zeszklony przesuwam na bok, dokładam plastry pieczeni i podgrzewam, aż lekko się zezłocą. Wtedy delikatnie mieszam z porem i podaję z ulubionymi dodatkami. Np. z kiszonym ogórkiem i/lub z puree z kalafiora.
A jeśli lubicie dodatki węglowodanowe, można dodać ziemniaki, kaszę czy ryż. Do tego domowy sosik tatarski i można się częstować;) Kroi się świetnie, plaster trzyma formę, tak wygląda w przekroju… soczysty, pachnący i dobrze doprawiony.
Mmmm… pycha!
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
Skomentuj