Dzisiaj zupa tajska z krewetkami –prosta, szybka, odżywcza, pełna smaku. I u mnie niskowęglowodanowa, choć można ją podać z odpowiednim makaronem, o czym za chwilę w przepisie.
Bardzo lubię tę zupę i choć nie gotuję jej za często, to kiedy wraca na nasze talerze, cała rodzina się uśmiecha;) Lubię ją nie tylko za smak, ale i za prostotę wykonania. Pięknie prezentuje się na talerzach, a ze względu na składniki, długo utrzymuje w sytości, nie powodując uczucia senności po sytym posiłku.
Jeśli to brzmi dobrze, to zainteresowanych serdecznie zapraszam do przepisu –zaczynamy gotować!
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić zupę tajską z krewetkami, cukinią i papryką 🙂 Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Zupa tajska z krewetkami, cukinią i papryką
Zupa tajska z krewetkami, cukinią i papryką
czas przygotowania: 20-25 minut
/proporcje na 4 porcje (można zrobić z połowy składników, uzyskując 2 porcje dla 2 osób lub dla 1 osoby na 2 dni)/
Zupa tajska z krewetkami –SKŁADNIKI:
- 400 g krewetek (biorę większe np. tygrysie)
- 1/2 średniej cebuli
- 2 ząbki czosnku
- 1 mniejsza cukinia (ok. 200 g)
- 1 papryka (np. czerwona)
- 1 łyżka masła klarowanego lub oliwy
- 700 ml łącznie mleka kokosowego i wody –w prezentowanej wersji: 500 ml mleka kokosowego + 200 ml wody
/LUB chcąc uzyskać mniej tłustą, mniej „treściwą” zupę, można zmniejszyć ilość mleka kokosowego, moje proporcje wówczas to: •400 ml mleka + 300 ml wody bądź •300 ml mleka + 400 ml wody/ - 1 łyżka curry
- 2 łyżeczki suszonej natki pietruszki (może być świeża, wtedy więcej np. 4 łyżki)
- 1/2 ostrej papryczki chili lub 1/2 łyżeczki płatków chili (ew. mniej, do pożądanej ostrości)
- 2 plasterki świeżego imbiru
- 3 łyżki świeżo wyciśniętego soku z limonki
- opcjonalnie: 1/2 łyżeczki soli
- siekana natka pietruszki lub kolendry –do posypania przed podaniem
Zupa tajska z krewetkami –KREWETKI
Zaczynam od krewetek –zwykle biorę surowe (te szare), w prezentowanej w filmie wersji mam jednak inne: są już oczyszczone i wstępnie zblanszowane, i też będą ok. Krewetki myję, osączam, po czym oczyszczam.
Z UWAG PRAKTYCZNYCH: Można usunąć pancerzyki i ogonki lub gotować z nimi i usuwać je podczas jedzenia. Zupa gotowana z pancerzykami ma więcej smaku, ale krewetki są wówczas mniej wygodniej podczas jedzenia;)
Zupa tajska z krewetkami –WARZYWA
Obieram czosnek i cebulę. Cebulę kroję w drobną kostkę lub w piórka, czosnek drobno siekam lub przeciskam przez praskę. Dokładam do cebuli i na chwilę ostawiam na bok.
Obieram cukinię i usuwam pestki. Jeśli jest młoda, tylko myję i kroję w całości. Paprykę myję, usuwam gniazda nasienne. Oba warzywa kroję w kostkę lub w paski –cukinia w ciut większe kawałki, papryka w mniejsze.
Zupa tajska z krewetkami –GOTOWANIE
Rozgrzewam garnek, w którym będę gotować zupę. Roztapiam masło klarowane i na gorącym podsmażam cebulę i czosnek. Kiedy cebula się zeszkli, a czosnek zacznie aromatycznie pachnieć, dokładam cukinię i paprykę. Co jakiś czas mieszając, podsmażam przez 2-3 minuty.
Do podsmażonych warzyw dolewam mleko kokosowe oraz wodę, uzupełniając nią ilość płynu do 700 ml. Co jakiś czas mieszając, podgrzewam na średnim ogniu, aż zacznie się gotować.
W międzyczasie doprawiam –dodaję curry, pietruszkę (może być świeża, ja do gotowania dałam suszoną) oraz chili. Mieszam i dokładam przygotowane krewetki. Gotuję na małym ogniu.
W tym czasie odkrawam świeży imbir i oskrobuję skórkę (np. łyżeczką). Ścieram na tarce o drobnych oczkach, dodaję do zupy. Od razu dodaję też świeżo wyciśnięty sok z limonki. Mieszam, chwilę gotuję i jak tylko krewetki stracą surowość, wyłączam grzanie.
Sprawdzam smak, jeśli trzeba doprawiam –ja zwykle lekko ją solę do smaku. I zupa gotowa.
Zupa tajska z krewetkami –SPOSÓB PODANIA
Podaję na gorąco. Przed podaniem posypuję siekaną natką.
Zupa jest gorąca, pełna smaku i u nas ostra, bo taką lubimy. OPCJA LCHF: W opisanej wersji zupa jest niskowęglowodanowa i ja tak ją zazwyczaj jem. Opcja z makaronem: Dodam jednak, że można ją podać z cienkim makaronem ryżowym i dla domowników czasami tak ją serwuję, jeśli akurat mają ochotę. Makaron gotuję wtedy osobno i dodaję dopiero na talerz do już gotowej zupy. Smacznego!
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
Jeden komentarz
Katarzyna
Dziękuję za przepis zupa pyszna polecam