Dzisiaj zapiekany dorsz z kalafiorem i fasolką, czyli pyszny, prosty obiad lub przekąska na zimno.
Zamiast dorsza można wziąć łososia. I serio, w obu wariatach to danie jest po prostu pyszne! Można je potraktować jak zapiekankę lub jako sposób na soczystą i pełną smaku rybę. Krojąc w grubsze plastry i podgrzewając każdy osobno na patelni (jak filet), uzyskujemy naprawdę smaczną alternatywę klasycznej ryby. I to jest chyba mój ulubiony sposób podania.
Dodatki rzecz jasna dowolne ulubione, jak do ryby. My lubimy z sosem tatarskim i jakąś sałatką obok, przy czym ta sałatka nie jest konieczna, bo dobrze dobrane warzywa mamy już w środku. Super proste danie, wyjątkowo odżywcze i sycące, a przede wszystkim smaczne i zdrowe.
Zapiekankę można przyrządzić dzień wcześniej i potem tylko podgrzać –na patelni lub w piekarniku. Z doświadczenia widzę, że smakuje nawet tym, co za rybami zwykle nie przepadają.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić zapiekany dorsz z kalafiorem i fasolką (lub łosoś) -obiad lub przekąska na zimno (LCHF) 🙂 Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Zapiekany dorsz z kalafiorem i fasolką (lub łosoś). Obiad lub przekąska na zimno
Zapiekany dorsz z kalafiorem i fasolką (lub łosoś). Obiad lub przekąska na zimno. LCHF
czas przygotowania: ok. 15 minut + czas pieczenia: 30-50 minut (w zależności od wybranej formy)
/proporcje na 4-6 porcji/
Zapiekany dorsz z kalafiorem i fasolką –SKŁADNIKI:
warzywa:
- 450 g kalafiora (może być mrożony)
- 100-150 g fasolki szparagowej (może być mrożona, już pokrojona)
- woda –do podduszenia warzyw na parze lub ugotowania al dente
- sól –do smaku
ryba:
- 300 g dorsza lub łososia (filet bez skóry i ości)
- sól, czarny pieprz –do przyprószenia ryby
- opcjonalnie: niewielka ilość oliwy, jeśli podsmażam rybę przed zapiekaniem
masa śmietanowo-jajeczna
- 400 ml śmietanki kremówki tj. 30%:
– w prezentowanej wersji dałam: 250 g mascarpone + 150 ml kremówki
– kremówkę można podmienić na śmietankę 18%, choć w wariancie LCHF nie ma takiej potrzeby - 5 jajek
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/4 łyżeczki mielonego czarnego pieprzu
- 1/4 łyżeczki ziół prowansalskich
- 1 łyżka suszonego koperku (jeśli świeży/mrożony, to 2 łyżki)
- 30-50 g żółtego sera o łagodnym smaku (np. mozzarella w kostce, gouda)
- masło, oliwa –do natłuszczenia formy
Zapiekany dorsz z kalafiorem i fasolką –WARZYWA
Najpierw warzywa, czyli kalafior i fasolka szparagowa. W sezonie można wziąć świeże, pokroić i podgotować w osolonym wrzątku tak, żeby były al dente. W prezentowanej wersji biorę mrożone. Przekładam na patelnię, podlewam niewielką ilością wody, przyprószam solą, przykrywam i gotuję na średnim ogniu przez ok. 10 minut. Wody jest mało, patelnia jest przykryta, więc warzywa mają środowisko trochę zbliżone do gotowania na parze.
W tym czasie natłuszczam naczynie żaroodporne.
Z UWAG PRAKTYCZNYCH:
– można sięgnąć po większe, klasyczne prostokątne naczynie do zapiekania (20 cm x 30 cm lub o zbliżonych wymiarach) =niższa zapiekanka, do klasycznego krojenia np. w kwadraty lub prostokąty
– ja najczęściej biorę mniejszą formę kwadratową (20 cm x 20 cm lub o zbliżonych wymiarach) =wyższa zapiekanka, do krojenia w plastry.
Przekłada się to na dłuższy czas pieczenia, ale dla mnie to jest ok. W dalszej części przepisu opiszę stosowany przeze mnie sposób i czasy pieczenia w obu typach naczyń.
Gotowe warzywa osączam i przekładam na talerz, by lekko przestygły. Ponieważ zamrożonych nie mogłam pokroić wcześniej, to teraz kroję je na mniejsze kawałki (na 1 kęs).
W czasie, gdy warzywa się gotują, przechodzę do ryby.
Zapiekany dorsz z kalafiorem i fasolką –RYBA
W tym przepisie ryba to filet bez skóry i ości. Sięgam po taką, jaką akurat kupiłam lub mam w zamrażarce –albo dorsz, albo łosoś. W prezentowanej wersji mrożony dorsz (filety rozmroziłam przez noc w lodówce).
Rybę kroję na mniejsze kawałki (kostka, na 1 kęs). Przyprószam solą i czarnym, najlepiej świeżo mielonym pieprzem i odstawiam na bok.
Jeśli zależy mi na krótszym czasie zapiekania, to rybę można wstępnie podsmażyć lub poddusić na patelni.
Zapiekany dorsz z kalafiorem i fasolką –MASA ŚMIETANOWO-JAJECZNA
Do miski wbijam całe jajka. Dolewam śmietankę. Dodaję przyprawy (sól, pieprz, zioła) oraz koperek. Starannie mieszam, łącząc na masę śmietanową-jajeczną.
Z UWAG PRAKTYCZNYCH: W prezentowanej wersji część kremówki podmieniłam na mascarpone (250 g), bo przed kiedyś wyjazdem zamroziłam 1 opakowanie i chciałam je wykorzystać. Dzień wcześniej wyjęłam je zatem i rozmroziłam w lodówce przez noc. Dodałam do jajek, uzupełniam kremówką (150 ml). Ta zamiana była super ciekawa i przełożyła się na pełniejszy smak finalnego dania. Jeśli wolicie, zamiast kremówki może być też np. śmietanka 18%.
Zapiekany dorsz z kalafiorem i fasolką –DO NACZYNIA
Rozgrzewam piekarnik do 180 st.C
Na tarce o grubych oczkach ścieram ser o łagodnym smaku (np. mozzarella w kostce, gouda).
Na dnie przygotowanego naczynia układam przygotowane warzywa. Pomiędzy nim rozkładam doprawioną rybę (jak wspomniałam, może być już podsmażona, wtedy zapiekanka upiecze się szybciej). Rozprowadzam równo po całości tak, żeby w każdym kawałku była równa porcja warzyw i ryby.
Zalewam masą śmietanowo-jajeczną. Z wierzchu posypuję tartym serem.
Zapiekany dorsz z kalafiorem i fasolką –PIECZENIE
Wstawiam do pieczenia do rozgrzanego do 180 st.C piekarnika.
Tak, jak wspomniałam wcześniej, najlepiej tę zapiekankę robić w większym, ale niższym naczyniu (wtedy upiecze się szybciej, bo ma niższą wysokość). Ja chcąc ją kroić w plastry, piekę w mniejszej formie, więc u mnie całość jest trochę wyższa i stąd wymaga więcej czasu na upieczenie.
Piekę na drugiej półce od dołu, w funkcji grzanie góra-dół:
– w większym naczyniu (niższa zapiekanka): przez 30-35 minut
– w mniejszym naczyniu (wyższa zapiekanka): przez 35-50 minut
Jeśli do pieczenia daję surową rybę, przed wyjęciem upewniam się czy ryba się upiekła i jeśli trzeba, wydłużam czas pieczenia.
Z UWAG PRAKTYCZNYCH: Ja ponieważ niemal zawsze robię tę zapiekankę z myślą o krojeniu w plastry, to po tych 35 minutach pieczenia lubię sprawdzić ją w środku czy jest dobra. W tym celu wyjmuję zapiekankę z piekarnika, przekrawam na 4 części, sprawdzając czy masa w środku nie jest za płynna i czy się już ścięła. Ona i tak będzie płynna, bo stężeje dopiero kiedy trochę postoi. Z reguły wymaga jeszcze dopieczenia, więc taką nakrojoną wstawiam na kolejne 10-15 minut do już wyłączonego, ale jeszcze gorącego piekarnika. I w nim dochodzi. Dopiero wtedy wyjmuję, odstawiam na kolejne 10-15 minut i można kroić.
Warto wiedzieć:
– gdyby ser z wierzchu rumienił się za mocno, w trakcie pieczenia przykrywam np. pokrywką naczynia lub folią aluminiową;
– jeśli ryba była wcześniej usmażona, piekę krócej tj. do czasu, aż masa jajeczna się zetnie;
– można piec w urządzeniu na gorące powietrze, ale wtedy koniecznie sprawdzam termometrem czy ryba ma odpowiednią temperaturę w środku. Przy czym jeśli chodzi o moją rekomendację: sprawdziłam i jednak wolę piec tę rybę w klasycznym piekarniku.
Zapiekany dorsz z kalafiorem i fasolką –KROJENIE
Gotową zapiekankę wyjmuję i zostawiam na 10-15 minut, by całość lekko stężała i była gotowa do krojenia.
Jeśli planuje podawać od razu, to po lekkim schłodzeniu kroję na 4-6 porcji i podaję.
Ja najczęściej kiedy ostygnie, przykrywam i wstawiam do lodówki, by kroić dopiero następnego dnia po schłodzeniu. I to jest właśnie mój ulubiony wariant: upiec ją z wyprzedzeniem i potem kroić na zimno. Kroję albo w ćwiartki, albo w plastry i już pokrojone kawałki podgrzewam na patelni. Lub rzadziej, kroję na zimno w pożądanej wielkości kawałki, wstawiam naczynie do piekarnika i podgrzewam w całości.
Zapiekany dorsz z kalafiorem i fasolką –PROPOZYCJE PODANIA
Najchętniej kroję na w grubsze plastry tj. już na zimno, jeszcze w naczyniu, kroję zapiekankę na ćwiartki, a następnie każdą ćwiartkę na 3 grubsze plastry. Uzyskuję w ten sposób 12 kawałków, które można podać po podgrzaniu (patelnia, piekarnik) lub zapakować na zimno w roli przekąski na wynos.
Tu już na talerzach –gorące, pachnące, ryba jest wilgotna i pełna smaku, a dobrze doprawiona masa jajeczno-śmietanowa pięknie łączy ją z warzywami, które jej towarzyszą. U nas najczęściej z sosem tatarskim –kupnym lub domowym. I jest to naprawdę obłędnie pyszny posiłek: prosty, a przy tym wyjątkowo wartościowy odżywczo.
W wersji niskowęglowodanowej podaję tylko z odpowiednim sosem lub np. z jakąś prostą sałatką (rukola/sałata, pomidory, papryka, itp.). A w diecie klasycznej np. do ziemniaczanego puree z masłem i koperkiem.
SMACZNEGO.
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
Skomentuj