Cukinie faszerowane pastą mięsną z pesto

z 3 komentarze

Cukinie faszerowane pastą mięsno z pesto

Mięsny farsz z pesto w jędrnej, idealnie upieczonej (=nierozgotowanej;)) cukiniowej łódeczce…

Całość zapieczona pod serem i bardzo smacznie doprawiona. Naprawdę –ręka z widelcem sama sięga po kolejny kęs:)

Sposób na mięso z rosołu? Pewnie tak, ale jaki smaczny! Na tyle smaczny, że robię to danie nie tylko, gdy zostaje mi mięso z zupy. Ja tak przyrządzoną cukinię uwielbiam. Zarówno na ciepło, jak i na zimno…

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak przygotowałam cukinie faszerowane pastą mięsną z pesto;) Zapraszam do obejrzenia!

Cukinie faszerowane pastą mięsną z pesto

czas przygotowania: do 30 minut
/proporcje na 1 średniej wielkości cukinię, a właściwie 2 połówki;)/

  • 1 średniej wielkości cukinia
  • sól -tyle, by przyprószyć cukinie z wierzchu
  • 120-150 g już ugotowanego mięsa bez kości
    /mięso można specjalnie do tego dania ugotować w wywarze z warzyw lub skorzystać z mięsa po gotowaniu zupy czy rosołu czy sięgnąć po inne mięso, które już mamy gotowe np. z obiadu/
  • 1 łyżeczka zielnego pesto (kupne lub domowe, ja na bazie bazylii, nerkowca i oliwy)
  • 1 łyżeczka musztardy francuskiej (z ziarnami)
  • 2 łyżki gęstej śmietany do zup i sosów (12% lub 18%), można podmienić na gęsty jogurt naturalny
  • czarny, najlepiej świeżo mielony pieprz –do smaku (ja tak na czubku łyżeczki;))
  • sól do przyprószenia cukinii
  • dowolny ulubiony ser do zapiekania –w prezentowanej wersji sięgnęłam po mozzarellę, ale będzie pasował także parmezan, cheddar czy np. zwykła gouda, edam, itp.
  • szczypta suszonych ziół na każdą cukinię (tymianek, prowansalskie lub takie, jakie lubimy do zapiekanek czy pizzy)
  • czerwone pesto (kupne lub domowe, ja na bazie suszonych pomidorów, nerkowca i bazylii)
    /ew. ulubiony sos pomidorowy ostry lub łagodny, w ostateczności ketchup/
  • kilka świeżych liści bazylii

Wstęp: To jest przepis na cukinię taką, jak ja lubię tj. jędrną i al dente. Jeśli chcecie, by cukinia była bardziej miękka, to można ją trochę podgotować przed włożeniem do piekarnika lub po nafaszerowaniu zawinąć każdą połówkę w folię aluminiową, piec w ten sposób i dopiero pod koniec odwinąć folię i zapiec nadzienie z wierzchu. Taka jędrna i al dente jest wg mnie wyśmienita, więc ja zawsze robie ją właśnie tak, jak prezentuję poniżej oraz w filmiku. Mój mąż i dzieci natomiast wolą ją bardziej miękką.

Rozgrzewam piekarnik do 200 st. C –zanim się rozgrzeje, cukinie będą  gotowe.

Cukinię myję, osuszam , odcinam końcówki, po czym przekrawam wzdłuż na pół i wydrążam łyżeczką pestki, tworząc z warzywa „cukiniowe łódeczki” -ostrożnie, by nie zrobić dziury w ich dnie. Ścinam delikatnie spód tak, by połówki cukinii stały stabilnie i się nie chybotały (podczas pieczenia i na talerzu;))

Mięso obieram z kości (chyba, że biorę takie już bez kości;)), dzielę na mniejsze kawałki i wkładam do blendera. Dodaję pesto, musztardę oraz śmietanę i całość dokładnie siekam na gładką pastę. Sprawdzam smak i jeśli trzeba doprawiam –ja tylko czarnym pieprzem, bo mięso było już doprawiane podczas gotowania, a pozostałe dodatki wnoszą wystarczająco smaku.

Cukinie układam na wyłożonej papierem do pieczenia blasze lub w płaskim naczyniu do zapiekania. Przyprószam od góry solą (można je ew. posmarować cienko musztardą lub pesto). Do wydrążonych otworów wkładam farsz i mocno go dociskam. Na wierzch kładę ser do zapiekania –pokrojony w niezbyt grube plastry, wióry lub starty na tarce (w zależności od tego, jaki ser bierzemy;)). Ja obłożyłam cukinie z wierchu plastrami mozzarelli. Przyprószam szczyptą ziół i tak przygotowane cukinie wsuwam do rozgrzanego piekarnika.

Piekę na drugiej półce od dołu, w funkcji grzanie góra-dół przez ok. 20 minut, a tak naprawdę do czasu, aż cukinia będzie mi odpowiadać miękkością (np. ja nie dopiekam za mocno, bo lubię jędrną/al dente i 20 minut w zupełności mi wystarcza), a ser ładnie się zapiecze.
/A dokładniej: czas pieczenia zależy trochę od wielkości i grubości cukinii, ja moją, taką średniej wielkości i niezbyt grubą piekłam 20 minut, by wyszła taka, jak lubię./

Upieczoną wyjmuję z piekarnika, przekładam na talerz/-e, smaruję cienko czerwonym pesto lub sosem pomidorowym, ozdabiam świeżymi liśćmi bazylii i od razu, póki gorąca, podaję.

Można podać z bagietką lub bez żadnych dodatków –i tu znowu rozłam w rodzinie:) Mąż lubi z pieczywem, a ja i dzieci jemy taką, jak widać na zdjęciu tj. gorącą, pachnącą i bez żadnych już dodatków. Zatem co kto lubi:)

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

3 Komentarze

  1. Katarzyna
    | Odpowiedz

    Polecam spróbować NIE solić cukinii- przez to pozostanie bardziej chrupiąca- solona- traci dużo na wartościach smakowych 🙂

  2. edyta
    | Odpowiedz

    Czy mogę użyć kabaczka zamiast cukini, czy będzie za twardy?

  3. Wiesia
    | Odpowiedz

    U mnie w domu nazywamy takie cukinie Łodziami Wikingów 🙂 tylko zapiekamy z surowym mięsem jak do mielonych i tartymi warzywami. Ale to też dobry pomysł.