Wilgotny, spoisty, ładnie się lepi, a każde ziarnko i tak jest ugotowane osobno…

Idealny ryż do sushi? Pewnie:) Tylko, że jest to po prostu zwykły ryż ugotowany w określony sposób.

Czasami rodzi się ochota na sushi, a w domu nie ma dedykowanego do tego dania ryżu. Wiadomo, że byłby najlepszy, ale albo go nie ma, albo po prostu z jakichś powodów nie chcemy go kupować. To jednak nie znaczy, że nie zjemy domowego sushi;) Znam dwie dobre metody na ugotowanie zwykłego ryżu, by nadawał się do sushi czy do onigiri. Obie sprawdzone i skuteczne –szczegóły  w filmiku oraz w poniższym przepisie. Jestem ciekawa jak je odnajdziecie…

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak ugotować zwykły ryż jak do sushi:) Zapraszam do obejrzenia!

Jak ugotować zwykły ryż jak do sushi

czas przygotowania: do 30 minut
/proporcje na ilości wg własnych potrzeb, np. na 100g ryżu/

metoda nr 1:

• 1 miarka sypkiego ryżu (zwykły, taki kupowany w paczkach po 1 kg)
  /np. 1 szklanka lub 1/2 szklanki; w prezentowanej wersji: 100 g tj. 1/2 szklanki/
• 1 i 1/2 miarki wody
  /np. 1 i 1/2  szklanki lub 3/4 szklanki; w prezentowanej wersji: 3/4 szklanki/
  [EDIT: obecnie stosuję proporcje: 2 i 1/2 szklanki wody na 1 szklankę ryżu -jest wręcz idealnie; analogicznie: na 1/2 szklanki ryżu z proporcji wychodzi 1 i 1/4 szklanki wody]
  
• plus: woda do dokładnego, kilkukrotnego wypłukania ryżu

metoda nr 2:

• 1 woreczek ryżu (100g)
  /taki standardowy, kupowany po 4 woreczki w 1 opakowaniu)/
• woda do gotowania;)

wspólne dla obu metod:
/proporcje na 100 g ryżu (waga przed ugotowaniem)/

• 2 łyżki octu ryżowego
  /w ostateczności 1 łyżka octu spirytusowego + 1 łyżka przegotowanej wody/
• 1 łyżka cukru
• solidna szczypta soli (ok. 1/5 łyżeczki)

Metoda nr 1:

Ryż wsypuję do garnka i dokładnie płuczę tj. zalewam zimną wodą, mieszam, po czym wodę wylewam i powtarzam tę czynność kilka razy (5-6 razy), a tak naprawdę tak długo, aż woda będzie czysta. Wtedy odsączam go na sicie, przekładam do garnka i zalewam zimną wodą w podanej w Składnikach proporcji. Można zostawić na 20-30 minut do namoczenia (ryż będzie ciut bardziej kleisty) lub gotować od razu. Jeśli namaczam, to gotuję już później w tej samej wodzie.

Włączam grzanie i doprowadzam wodę do zagotowania, można co jakiś czas mieszać. Wody NIE solę. Gdy tylko zacznie się gotować, przestaję mieszać, przykrywam garnek pokrywką i gotuję na możliwie najmniejszym ogniu przez 10 minut. W tym czasie absolutnie NIE podnoszę pokrywki, NIE zaglądam do ryżu (nawet, jeśli będzie syczał, bulgotał, itp.) –po prostu najmniejszy ogień i gotuję 10 minut pod przykryciem. Po tym czasie wyłączam grzanie i nadal NIE podnosząc pokrywki, zostawiam ryż pod przykryciem na kolejne 15 minut –ryż wchłonie resztę wody i osiągnie pożądaną miękkość. Dopiero po tym czasie zdejmuję pokrywkę i przekładam ryż do wystudzenia –ma być letni.

Metoda nr 2 (dużo prostsza):

Ten sposób jest banalnie prosty:) Gotuję ryż w woreczku w nieosolonym wrzątku wg przepisu na opakowaniu, ALE daję mu więcej czasu tj. gotuję go 10-15 minut dłużej niż w instrukcji. I tyle:) Ugotowany wyjmuję z woreczka i zostawiam do wystudzenia –ma być letni.

Niezależnie od metody gotowania ryż do sushi trzeba jeszcze doprawić;) W osobnym naczyniu mieszam ocet, cukier i sól, aż się rozpuszczą i tą mieszanką polewam ugotowany i już przestudzony (letni) ryż. Mieszam i gotowe.

I teraz: słyszałam o 2 szkołach postępowania z taki ryżem –1) mieszam delikatnie, by nie uszkodzić ziarenek lub 2) ugniatam ryż czystą dłonią, aż stanie się kleisty/zwarty i zacznie się lepić. Ja robię tak, że po prostu patrzę jak ryż wygląda po ostygnięciu i jeśli nie jest wystarczająco lepki (a tak czasem bywa, bo trochę to jednak chyba zależy od ryżu, jaki akurat mamy), to go ugniatam zwilżoną w wodzie czystą dłonią, natomiast jeśli jest ok., to zostawiam jak jest i przystępuję do robienia sushi.

Ale to już w kolejnym przepisie w tej tematyce, w którym zaprezentuję przykładowe proste domowe sushi maki. Sposób na ryż jest jednak uniwersalny i nada się on do dowolnego sushi.

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

eBooki i video inspiracje dla Ciebie