Pulchne, lekko serowe, z wytrawnymi dodatkami…
Serowe muffiny z hummusem to coś jak smakowe bułeczki:) Najlepsze zaraz po upieczeniu, jeszcze lekko ciepłe i są wtedy doskonałym dodatkiem do zup czy sałatek. Smakują świetnie same w sobie lub posmarowane masłem czy ulubioną pastą. Sprawdzą się także w roli przekąski na wynos.
Bardzo proste i szybkie do przygotowania. Piekę z całej porcji, nawet, jeśli wiem, że nie znikną wszystkie od razu, bo świetnie się mrożą, a po rozmrożeniu i krótkim podgrzaniu (by podać na ciepło; piekarnik, mikrofala) smakują jak świeże. Doskonała alternatywa dla tradycyjnego pieczywa, które zazwyczaj podajemy do zup czy sałatek:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić serowe muffiny z ostrym hummusem:) Zapraszam do obejrzenia!
Serowe muffiny z ostrym hummusem
czas przygotowania: do 10 minut pracy własnej + ok. 30 minut pieczenia
/proporcje na 12 muffinek standardowej wielkości lub 9-10 większych/
info: składniki odmierzam szklanką o poj. 200 ml
- 1/2 szklanki sera tartego na tarce o drobnych oczkach
(biorę cheddar, bo pasuje smakowo i nie ciągnie się po upieczeniu w cieście) - 1 mała cebula (lub kilka dymek lub szczypiorek)
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1/4 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej (w prezentowanej wersji graham 1850)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/3 łyżeczki sproszkowanego chilli
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/2 szklanki ostrego hummusu (z chilli)
/hummus dowolny ulubiony, ja wg tego przepisu, dodałam tylko płatki chilli do smaku: https://skutecznie.tv/2015/07/jak-zrobic-hummus-krotki-poradniki-od-podstaw/ - 1/3 szklanki mleka (+ew. odrobina więcej, jeśli ciasto będzie za gęste)
- 3 duże jajka
Cheddar ścieram na tarce o drobnych oczkach tak, by uzyskać ok. pół szklanki tartego sera.
Cebulę lub szczypior drobno siekam.
Blachę do muffinek wykładam papilotkami lub smaruję tłuszczem i przyprószam bułką tartą lub mąką.
Rozgrzewam piekarnik do 200 st. C –zanim się rozgrzeje, muffiny będą gotowe do pieczenia;)
Do miski wsypuję obie mąki, proszek do pieczenia, chilli oraz sól i mieszam, by dodatki rozprowadziły się równomiernie w mące. Dodaję posiekaną cebulę oraz tarty ser. Dokładnie mieszam tak, aby sypkie składniki pokryły kawałki cebuli i sera –dzięki temu nie posklejają się w cieście.
Do osobnej miski wkładam hummus. Dodaję mleko oraz jajka i dokładnie mieszam tak, by nie było grudek.
Łączę zawartość obu misek. Ciasto powinno być gęsto-płynne tj. gęste, ale nadal możliwe do przelewania. Jeśli za gęste, rozcieńczam odrobiną mleka do uzyskania odpowiedniej konsystencji.
Do miski ze składnikami mokrymi dosypuję składniki sypkie (ja niemal zawsze w tej kolejności, bo lepiej i szybciej się wymieszają) i krótko mieszam do połączenia zawartości obu misek. Mieszam od dna, szybko, wręcz niedbale i nie za długo -w cieście mogą być grudki, ale jeśli będę mieszać zbyt długo i dokładnie, muffinki po upieczeniu będą twarde i zbite, podczas gdy szybkie, krótkie mieszanie gwarantuje ich lekkość;)
Ciasto przekładam do formy, wypełniając muffinkowe otworki równymi porcjami ciasta.
Wstawiam do rozgrzanego piekarnika i piekę w 200 st. C w funkcji grzanie góra-dół na środkowej lub drugiej półce od dołu przez ok. 30 minut.
Każdy piekarnik piecze nieco inaczej, więc lepiej obserwować już po 25 minutach i elastycznie zdecydować o przedłużeniu lub skróceniu czasu pieczenia. U mnie trwa to 30 minut. Są gotowe, gdy ładnie się z wierzchu zrumienią.
Po upieczeniu wyjmuję z blaszki i przekładam na kratkę-ruszt do ostygnięcia. Podaję lekko ciepłe lub po całkowitym wystygnięciu. Traktuję jak bułeczki –do smarowania masłem lub pastami, na kolację, na przekąskę, najczęściej jednak jako dodatek do zup oraz sałatek, bo to fajna odskocznia od tradycyjnego chleba czy bułki, no i świetnie smakują.
Uwagi:
- Najlepsze są świeże, zaraz po upieczeniu lub w dniu pieczenia, ale smakują też następnego dnia. Można je wtedy „odświeżyć” wstawiając na 20 sekund do mikrofali –smakują jak prosto po wyjęciu z piekarnika;)
- Można także zamrażać, by mieć pod ręką na niespodziewaną wizytę lub naprawdę szybką przekąskę czy dodatek do innych dań np. gdy nie ma czasu na pieczenie:) Rozmrażam w woreczku, w którym się mroziły, owiniętym w suchą ściereczkę lub w mikrofali. Przed podaniem lubię krótko podgrzać, by serwować lekko ciepłe i pulchne.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
2 Komentarze
Patrycja
A bez hummusu, da sie je zrobić? Proszę o pilną odpowiedz
MaGda
Nie próbowałam, ale teoretycznie tak, tylko efekt rzecz jasna będzie inny (+wtedy więcej płynu np. mleka trzeba dać)…