Grillowana cukinia i bakłażan w oliwie

z 7 komentarzy

Grillowana cukinia i bakłażan w oliwie

Dzisiaj serdecznie zapraszam na grillowane warzywa w oleju z czosnkiem i tymiankiem, a dokładniej: cukinia i bakłażan w oliwie:)

Prosty, skuteczny i przepyszny sposób na zamknięcie lata w słoiku. Świetna przekąska, przystawka, składnik sałatek czy po prostu dodatek do mięs, serów, kasz czy pieczywa. Myślę, że możecie sobie wyobrazić jak wspaniale smakują takie warzywa zimą, prawda? Zachęcam, spróbujcie sami:)

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić grillowane warzywa w oleju, a dokładniej: cukinia i bakłażan w oliwie:) Zapraszam do obejrzenia!

Grillowana cukinia i bakłażan w oliwie

czas przygotowania: ok. 20 minut
/proporcje na 1 duży słoik lub 2 średnie/

  • 1 cukinia
  • 1 bakłażan
  • ok. 400 ml oliwy lub dobrego oleju roślinnego (np. rzepakowy lub słonecznikowy)
    + do 2 łyżki skropienia warzyw prze opiekaniem
    + do dolania (tyle, ile trzeba, by całkowicie przykryć warzywa olejem
  • 2-4 ząbki czosnku
  • sól i czarny pieprz –do przyprószenia warzyw przed marynowaniem
  • 1-2 łyżki sosu balsamicznego (wg własnych upodobań smakowych)
    /można podmienić na ocet i miód, wtedy 1 łyżka octu i 1-2 łyżeczki płynnego miodu/
  • kilka gałązek świeżego tymianku

Info: w prezentowanej wersji robiłam przekąskę/dodatek na bieżące potrzeby, zatem 1 duży słoik, ale spokojnie można zwielokrotnić ilości składników i zrobić więcej słoików, zawekować i mieć pyszne warzywa na zimę.

Słoik (lub słoiki) myję, wyparzam i osuszam, po czym odstawiam na bok i zajmuję się warzywami.

Cukinię i bakłażan także myję i starannie osuszam. Podejrzewam, że można obrać, ale ja zawsze wybieram tu warzywa o ładnej, zdrowej skórze i nigdy nie obieram, bo ładniej prezentują się w słoju, plastry nie rozwalają się i trzymają kształt, no i mam więcej witamin.

Najpierw bakłażan –kroję go w plastry, takie niezbyt grube, ale też nie za cienkie:) Rozkładam na talerzu i posypuję solą, żeby puścił sok i uwolnił goryczkę. Odstawiam na kilkanaście minut na bok, a sama zajmuję się cukinią.

Cukinię kroję w plastry, pokrojoną skrapiam oliwą i starannie nacieram każdy plaster z obu stron, wmasowując oliwię w warzywa.

Opiekanie:

  • warzywa można upiec w piekarniku –w takim przypadku rozkładam je na wyłożonej matą lub papierem do pieczenia blasze i piekę w 200 st. C przez ok. 15-20 minut. I tak zwykle robię, gdy szykuję słoiki w większej ilości;
  • w przypadku mniejszej porcji (jak tu prezentowana) nie rozgrzewam piekarnika, tylko grilluję lub opiekam plastry partiami na patelni;
  • można też np. skorzystać z elektrycznego grilla.

W prezentowanej wersji patelnia. Układam plastry pojedynczo na rozgrzanej patelni (np. grillowej) i opiekam z obu stron, aż delikatnie zwiotczeją i lekko się zrumienią, czyli dostaną te charakterystyczne grillowe paski:) Kilka minut z jednej strony, przewracam na drugą, znowu kilka minut i gotowe przekładam na talerz.

Bakłażan krótko płuczę z soli i soku, i osuszam np. ręcznikiem papierowym. Opiekam tak jak plastry cukinii.

W międzyczasie szykuję oliwę lub olej roślinny. Wlewam go do garnka, dodaję obrane ząbki czosnku (przekrawam na pół, by łatwiej uwolniły aromat) i podgrzewam całość, ale pilnuję, by za mocno nie zagotować –olej ma być gorący, od dna powinny odchodzić delikatne bąble, a olej powinien lekko „falować”. Zdejmuję z ognia, by zatrzymać gotowanie i grilluję warzywa do końca.

Słoik gotowy, już czeka. Grillowane warzywa przekładam do miski, przyprószam solą oraz pieprzem i skrapiam sosem balsamicznym (lub octem balsamicznym i miodem). Starannie mieszam pokrywając plastry tym szybkim sosem –uważam przy tym, by się nie poparzyć oraz by nie rozerwać plastrów, zatem starannie, ale dość delikatnie.

Tak przygotowane warzywa układam w wyparzonym i osuszonym słoju (lub w słoikach, jeśli robię większą ilość). Układam naprzemiennie warstwami i każdą warstwę warzyw przekładam gałązką lub dwiema gałązkami świeżego tymianku.
Tymianek można pominąć, jeśli nie macie lub dać suszony, ale to właśnie ze świeżym warzywa mają później ten cudowny aromat i posmak. Warto przynajmniej raz spróbować:)

Gotowe zalewam gorącym olejem z czosnkiem. I od razu uzupełniam zimnym olejem z butelki, dolewając go tyle, by przykrył warzywa do końca (no chyba, że wystarczy tego gorącego oleju, bo np. dobrze wyliczyłam ilość;)).
Dolewam zimny, bo nigdy nie umiem wycelować z odpowiednią ilością oleju do podgrzania, jako, że za każdym razem robię te plastry w innych słoikach.

Olej nadal jest bardzo ciepły, delikatnie mieszam, by  zrobić jednolitą mieszankę i zakręcam słoik.
1) Można postawić „do góry dnem” –on wtedy zawekuje i warzywa wytrzymają dłużej.
2) Można też pasteryzować: 10 minut w gotującej wodzie lub w piekarniku o temperaturze 180 stopni.
3) I można też NIE wekować, a wstawić po ostygnięciu do lodówki i zajadać na bieżąco np. do kanapek, sałatek czy do przekąsek.

Jeśli szykuję warzywa z myślą o wekowaniu, to wkładam do mniejszych słoików, zalewam gorącym olejem, szczelnie zakręcam, stawiam na wieczku i zostawiam do ostygnięcia. Oliwa jest gorąca i słoik ładnie zawekuje. Można oczywiście pasteryzować w gorącej wodzie lub piekarniku (patrz akapit powyżej).

Zawekowane przechowuję w chłodnym, suchym miejscu (jak przetwory), a te na bieżące potrzeby: w zamkniętym słoju lodówce. Olej czy oliwa zatrzymują dostęp powietrza i świetnie konserwują, więc spokojnie wytrzymają nawet kilka miesięcy, a zawekowane nawet rok. U nas zwykle 1 sezon, czyli przez późną jesień i zimę zjadamy i kolejna porcja jest robiona już w kolejnym sezonie.

Podaję do mięs, serów, kasz czy pieczywa. To świetna przekąska, przystawka lub po prostu składnik sałatek. Plaster takiej cukinii czy bakłażana na kromce chleba z fetą lub serem kozim to niebo w gębie! Świetnie sprawdzi się też w zapiekankach czy lasagne bez mięsa. Spróbujcie:)

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

7 komentarzy

  1. Małgorzata
    | Odpowiedz

    Do zjedzenia na już wyśmienite.Niestety zapasteryzowane 3 słoiki po miesiącu skisiły się.Coś zrobiłam nie tak? Wyglądały jakby olej je zjadł bo był wypełniony cały słoik cukinią a potem jakieś resztki cukini i sam olej.

  2. Magdalena
    | Odpowiedz

    Prosimy o wiecej takich przepisow na przetwory, rowniez te z owocami. Domowa spizarnia powoli sie zapelnia!

  3. Barbara
    | Odpowiedz

    Czy ten olej będzie można wykorzystać ponownie?

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Ale w jakim sensie? Jeśli do ponownego podgrzania, to nie. Jeśli z myślą o sałatkach, pieczywie, itp. to jak najbardziej -tak, jak w suszonych pomidorach.

  4. Ania
    | Odpowiedz

    Magdo a jakby zrobić cukinie tak jak suszone pomidory.Wysuszyć np w suszarce do jarzyn i zlać gorącym olejem z przyprawami.Co o tym sądzisz.

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Trzeba spróbować:) Na to nigdy nie wpadłam, więc nawet nie mam pomysłu jak to może smakować -pewnie kiedyś przy okazji sprawdzę:) Ale na razie robię takie grillowane, bo mają fajną 'mięsistą’ fakturę i świetnie sprawdzają się w naprawdę wielu daniach, które uwielbiamy.

  5. nina
    | Odpowiedz

    Magdo świetny przepis, czegoś takiego mi brakowało w moich przetworach na zimę. Dziękuję i pozdrawiam.