Dzisiaj serdecznie zapraszam na proste placki z ciecierzycy. Lub naleśniki, jeśli tak zechcecie:)
To taka farinata z patelni –równie smaczna, ale szybsza i prostsza. Jeśli tylko macie mąkę z ciecierzycy, to zachęcam, wypróbujcie ten przepis, bo placki są super smaczne i wartościowe. Jeśli nie macie mąki, to można ją zrobić ze zwykłej ciecierzycy, o czym opowiem poniżej w przepisie.
Placki są proste i świetnie smakują na ciepło, jak i na zimno. Równie dobrze odnajdą się ze słodkimi, jak i z wytrawnymi dodatkami. To sprawdzony i smakowity sposób na przemycenie strączkowych do diety. Mam nadzieję, że i Wam się spodobają.
W przepisie prezentuję 3 podprzepisy:
– Domowa mąka z ciecierzycy 00:43
– Placuszki z ciecierzycy 03:44
– Naleśniki z ciecierzycy 04:38
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić placki z ciecierzycy i/lub naleśniki) + bonus: domowa mąka z ciecierzycy:) Zapraszam do obejrzenia!
Proste placki z ciecierzycy (lub naleśniki). I domowa mąka z ciecierzycy
czas przygotowania: ok. 10 minut + czas odstania ciasta (co najmniej godzina lub przez noc w lodówce) + czas smażenia (jak klasyczne placuszki lub naleśniki;))
/proporcje ok. 18 placków lub ok. 6 naleśników (w prezentowanej wersji: 12 placków i 2 naleśniki)/
- 200 g mąki z ciecierzycy lub zmielonej suchej ciecierzycy
/w prezentowanej wersji sucha, niemoczona ciecierzyca, zmielona w blenderze wysookobrotowym, ale może być też mąka; taką mąkę z ciecierzycy można kupić w dziale z żywnością ekologiczną w dobrze zaopatrzonych marketach i delikatesach oraz w sklepach z produktami arabskimi. Lub w sklepach internetowych./ - 1/3 łyżeczki soli
- 500 ml letniej wody
(+ew. dodatkowe 100 ml do rozcieńczenia ciasta w razie potrzeby, ale TYLKO, gdy biorę kupną mąkę) - 2 łyżki oliwy
Mąka z ciecierzycy
WAŻNE: Ciasto można przygotować z mąki z ciecierzycy –kupnej lub domowej.
Jeśli kupna, to nie ma problemu: po prostu otwieram opakowanie, odmierzam stosowną ilość i postępuję wg poniższych wskazówek. Tę opcję polecam z przekonaniem, nie wymaga mielenia i sprzętów, tylko trzeba nabyć mąkę z ciecierzycy (w czym pomoże np. internet;))
Jeśli domowa, to ciecierzycę prażę na suchej gorącej patelni, przekładam na talerz i czekam aż ostygnie, po czym mielę ją w odpowiednim urządzeniu:
/w prezentowanej wersji nie prażyłam, mieliłam bez prażenia (ale za to ciasto wstawiłam na noc do lodówki), więc też można:)/
* wysokoobrotowy blender (ja: Vitamix, kielich do suchych składników)
/ten mam sprawdzony, więc spokojnie o nim piszę –jest dedykowany do tego typu rzeczy, w przypadku innych mocnych blenderów sprawdziłabym najpierw na mniejszej ilości, bo mam wrażenie, że nawet w silnych blenderach po zmieleniu takich twardych ziaren mogą się np. poluzować ostrza, a w przypadku zwykłych po prostu stępić czy wręcz może nie wytrzymać silnik/
* młynek zbożowy do mielenia (nie mam, ale podobno daje radę)
* i można spróbować z młynkiem do kawy: mniejszymi porcjami oraz z zachowaniem stosownych przerw, plus wzięłabym taki młynek, w którym nie mielę kawy, tylko przyprawy i zioła (młynki nie są drogie, można kupić jeden i przeznaczyć go pod tego typu potrzeby kulinarne, w takim młynku mielę suszone zioła, siemię lniane, sezam, mak, itp.). Tylko uwaga: ciecierzyca jest wyjątkowo twarda, więc ja zawsze mieliłam mniejszymi partiami i dodatkowo między nimi robiłam dłuższe przerwy.
Przed mieleniem ciecierzycę podprażam na suchej, gorącej patelni, po czym gorącą przekładam na zimny talerz i czekam aż ostygnie.
W prezentowanej wersji dla testu zmieliłam suchą, niepodprażoną i technicznie jest to ok, placki wyszły smaczne, ale przyznam, że czułam różnicę w smaku, więc gdybym miała polecać, to podprażenie mąki przed blendowaniem 1) sprawia, że ziarna łatwiej się mielą, 2) smak mąki jest inny (lepszy).
Podsumowując –sposób na domową mąkę z ciecierzycy:
- Ciecierzycę podprażam na suchej, gorącej patelni przez kilka minut (8-10 minut), często mieszając, by ziarna się nie przypaliły. Przekładam na talerz, by ostygły (można uprażyć z wyprzedzeniem i ostudzić np. przez noc).
- Ostudzone mielę w wysokoobrotowym blenderze kielichowym lub mniejszymi partiami i z zachowaniem przerw w młynku do kawy.
- Zmieloną mąkę można przesiać przez sito i gdy zostaną większe grudki ponownie je zmielić. Do tego przepisu jednak przesiewanie nie jest konieczne, mogą być mniejsze grudki.
- Przechowuję w szczelnym pojemniku (np. szklany słoik) i zużywam w ciągu ok. 2 tygodni.
Taka mąka świetnie sprawdzi się także do panierowania np. warzyw, mięs, itp. Pokazywałam ją np. tu: https://skutecznie.tv/2017/04/baklazan-ciecierzycy-miodem-feta/
Ciasto:
Mąkę wsypuję do miski, dodaję sól, starannie mieszam, po czym dolewam oliwę i wodę. Mieszam trzepaczką na gładkie ciasto (mąka może osiadać na dnie, ale po pomieszaniu otrzymamy gładkie ciasto).
Przykrywam miskę i odstawiam ciasto na co najmniej godzinę (można też na noc do lodówki). Tradycyjnie ciasto na farinatę powinno odstać 8-10 godzin przed smażeniem/pieczeniem, i ja tak właśnie robię, choć tu akurat nie robię klasycznej farinaty, tylko placuszki. U mnie zatem: przez noc w lodówce.
Kiedy ciasto już swoje odstało, rozgrzewam patelnię.
Ciasto po nocy w lodówce jest lekko wodniste (to jest ok, patrz dołączony do przepisu film), mieszam starannie od dna, uzyskując jednolite ciasto.
Na patelni rozgrzewam olej do smażenia i smażę placki lub naleśniki. Patelnia powinna być gorąca, by ciasto od razu ścięło się od spodu.
Placki:
Można smażyć beztłuszczowo (opiekać na gorącej, suchej patelni z odpowiednią powłoką), ja zwykle daję trochę oleju, bo placki ładnie się rumienią. Na rozgrzany olej wykładam porcje ciasta –u mnie po 2 łyżki na placek.
Przed każdorazowym nabraniem starannie mieszam ciasto tak, by nabierać równe porcje ciecierzycy i kładę 3 placki na patelnię. Następnie zmniejszam grzanie i przykrywam patelnię na około minutę –będzie działać i grzanie od spodu i gorąca para, po czym odkrywam i smażę bez przykrycia przez kolejną minutę. Łącznie zatem ok. 2 minuty na 1 stronie, przy niezbyt dużym grzaniu. Wtedy przewracam i dopiekam przez ok. 2 minuty z drugiej strony. Gotowe przekładam na raszkę/ruszt, a na patelnię kładę kolejne placki, powtarzając cały proces od nowa.
Naleśniki:
Spokojnie można je zrobić z tego ciasta, są elastyczne, ładnie się zawijają i nie pękają (tylko uwaga: na zimno np. po nocy w lodówce stają się bardziej kruche, więc na zimno ich nie roluję). Nie ukrywam, że ja akurat wolę placuszki:)
Rozgrzewam patelnię, starannie mieszam ciasto i wylewam 1-2 chochelki ciasta (w zależności od wielkości patelni i chochli) –ciasto ma cienką warstwą pokryć dno patelni. Rozprowadzam je równo i smażę jak klasyczne naleśniki tj. do czasu aż zetną się od spodu, po czym delikatnie przewracam.
Ja lubię je przykryć, by na ciecierzycę zadziałało i grzanie od spodu i gorąca para pod pokrywką, ale nie jest to konieczne. Jeśli z pokrywką, to jakąś minutę pod przykryciem, po czym odkrywam i podsmażam, aż naleśnik lekko odparuje i zacznie się wyraźnie ścinać, rumienić przy brzegach.
Wtedy podważam delikatnie łopatką, bardzo delikatnie wsuwając ją z każdej strony pod spód tak, by odkleić naleśnik od dna patelni, nie rozwalając go przy tym. Ruszam patelnię, by sprawdzić czy naleśnik swobodnie się przesuwa i trzymam na średnim ogniu jeszcze jakieś 30 sekund. Po czym wsuwam pod spód łopatkę i przewracam szybkim, zdecydowanym ruchem na drugą stronę. Opiekam 2 minuty i gotowe, przekładam na talerz. Powtarzam z kolejnym naleśnikiem.
Jak podawać:
Podaję na gorąco z ulubionymi dodatkami.
Świetnie smakują na słodko np. z fetą i miodem lub z syropem klonowym, daktylowym, z agawy czy np. z ulubionym dżemem, powidłami, słodkimi pastami/kremami.
Lubię je także z wytrawnymi dodatkami np. z pastami, mięsem, z sałatką itp.
Świetnie smakują z duszoną wieprzowiną/pulled pork: https://skutecznie.tv/2017/06/pulled-pork-szarpana-wieprzowina/ Takie mięso można podać w gorącym/ciepłym naleśniku lub na placku. Ja lubię je z dodatkiem posiekanej świeżej mięty (patrz dołączony do przepisu film).
Będą smakować także na zimno z ulubionymi pastami kanapkowymi (np. z warzywnymi, z mięsnymi, z tuńczyka itp.) w towarzystwie pomidorów z pieprzem.
Mam nadzieję, że przepis się Wam spodoba. Jeśli tylko będziecie mieć mąkę z ciecierzycy koniecznie wypróbujcie, bo takie placki są super smaczne i odżywczo bardzo wartościowe. Proste, szybko się smażą, są elastyczne i świetnie smakują zarówno na ciepło, jak i na zimno.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
8 komentarzy
Barbara
Pani Magdo identyczne robiłam ale dodawałam jajko, widzę, że bez też wychodzą.A co mogę zrobić z mąki kokosowej? Nic mi nie wychodzi.Jestem załamana bo mam jej sporą ilość.
Pozdrawiwm
Asia
Nalesniki się rwa wiec nastepnym razem bede robila tylko placki. W smaku sa bardzo dobre. Dziekuje za przepis.
Joanna
Magda,
Masz może przepis na domowy ajvar? Będę bardzo wdzięczna.
Pozdrawiam
margareta
Chcialam sie zapytac czy z innych mak mozna tez zrobic placki, np; z maki czerwonej fasoli, migdalowej,ryzowej i kokosowej. Bardzo byla bym wdzieczna za nagranie jakiegos przepisu z udzialem tych mak.
Grażyna
ŚWIETNY – przepis, gratulacje, placuszki pyszne -chociaż odstały tylko 2 godziny. Pozdrawiam
Joanna
Magdo, ciasto na placuszki odstawiasz na 10 godz do lodówki.
A jak to wyjdzie, jeśli namoczę ziarna ciecierzycy na noc a następnego dnia zmielę je z wodą do podobnej konsystencji?
czy takie ciasto będzie miało te same właściwości do naleśników, co zrobione z mąki?
Irmina
Jaka ciecierzyca(kolor)? Pozdrawiam Irmina
MaGda
Zawsze brałam taką, jak prezentuję w filmie (patrz na samym początku, zaraz po tytule) -to chyba ta najbardziej popularna, kremowa, kabuli, ale może z innymi też powinno wyjść. Nie sprawdzałam:)