Gołąbki z czerwonej kapusty z wołowiną i warzywami (fit)

z Jeden komentarz

Gołąbki z czerwonej kapusty z wołowiną i warzywami (fit)

Dzisiaj nietypowe gołąbki z czerwonej kapusty z wołowiną i warzywami. Wersja całkowicie bezglutenowa, chyba także „low carb”, „paleo” oraz „whole 30”, całkiem fit i… naprawdę smaczna!

Moje wołowe gołąbki czerwonej kapusty nie mają w sobie prawdziwego ryżu, tylko ryż kalafiorowy, który wnosi lekką soczystość, głębszy smak oraz dodatkowe wartości odżywcze do mięsa. Masa dobrze doprawiona, kapusta miękka, więc gołąbki wyszły naprawdę znakomicie, choć są w sumie banalnie proste;) Do tego ulubione dodatki i w miarę szybki, domowy posiłek gotowy. Takie gołąbki z czerwonej kapusty sprawdzą się na obiad, na kolację, jak i na przekąskę na wynos, bo (co dość zaskakujące) bardzo dobrze smakują także na zimno, na przykład z jakimś fajnym zimnym sosem, szczegóły w przepisie.

Gołąbki z czerwonej kapusty z wołowiną i warzywami (fit)

Jeśli jesteście zainteresowani, to serdecznie zapraszam!

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić gołąbki z czerwonej kapusty z wołowiną i warzywami, pyszne i całkiem fit:) Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Gołąbki z czerwonej kapusty z wołowiną i warzywami (fit)

Gołąbki z czerwonej kapusty z wołowiną i warzywami (fit)

czas przygotowania: ok. 15 minut + ok. 30 minut duszenia (zależy od wielkości gołąbków )
/4 większe gołąbki/

  • 250 g mielonej wołowiny
  • 1 całe jajko
  • 1/2 szklanki ryżu z kalafiora (zblendowany na drobinki surowy kalafior)
  • 1 średniej wielkości marchew
  • 1/2 cebuli
  • 2-3 łyżki zielonego pesto:
    • w prezentowanej wersji domowe:
      – kilkanaście gałązek świeżej bazylii
      – 3 łyżki orzechów
      – 1 mały ząbek czosnku
      – oliwa (dolewam stopniowo do pożądanej konsystencji pesto)
      /u mnie dość mało, bo chciałam gęste/
      – sól i czarny pieprz do smaku
      /u mnie dość sporo, bo chciałam pesto w roli przyprawy/
    • można podmienić na kupne, wtedy masę mięsną należy mocniej doprawić
  • niewielka ilość wody –do podlania i duszenia gołąbków
  • 1 łyżeczka soli –do gotowania
  • ulubione dodatki do podawania np.:
    – na ciepło: sos pieczarkowy, sos koperkowy, sos chrzanowy, gorący tłuszcz z boczkiem i cebulką itp.
    – na zimno: pesto z bazylii, sos czosnkowy, sos tatarski, itp.

Z kapusty odcinam liście jak do gołąbków –można to zrobić na co najmniej 2 sposoby: jeśli liście są luźne, to odciąć je od głąba i krótko obgotować osobno LUB najpierw z kapusty wyciąć głąb, lekko obgotować całą główkę tak, by liście zmiękły i dopiero wtedy je zdejmować. Chodzi o to, by mieć pojedyncze liście w całości, w które będę zawijać farsz.
Z każdego liścia odcinam zgrubiałą część (nerw). Tych odkrojonych części nie wyrzucam, będą jeszcze potrzebne, a liście odkładam na bok. Tyle liści, ile gołąbków.

Marchew obieram i ścieram na tarce o grubych oczkach. Cebulę kroję w drobną kostkę lub drobno siekam. Blenduję składniki pesto na gęstą, aromatyczna pastę.

Do miski wkładam mięso, dodaję jajko, ryż z kalafiora (surowy kalafior podzielony na różyczki i  zblendowany pulsacyjnie na drobinki), marchew oraz cebulę, po czym doprawiam –w zasadzie w dowolny ulubiony sposób, w prezentowanej wersji sięgnęłam po dobrze doprawione domowe pesto z bazylii i orzeszków. Można sięgnąć po kupne i masę dodatkowo doprawić solą i pieprzem (do smaku). Farsz starannie mieszam, rozprowadzając równomiernie składniki i przyprawy.

OPCJA: Surowe warzywa w farszu będą puszczać sok, uwolnią go do mięsa, więc 1. będzie ono bardziej soczyste, ale też 2. farsz może się „skurczyć”, bo warzywa nieco stracą na objętości. Warzywa można zatem najpierw poddusić na niewielkiej ilości oleju lub wody, odparować, doprawić do smaku i przestudzić. I dodać do mięsa dopiero takie przestudzone, reszta bez zmian. W prezentowanej wersji zdecydowałam się na surowe i dusiły się z mięsem już w gołąbkach.

Farsz dzielę na tyle części, ile chcę gołąbków (u mnie z tej ilości: 4 części), formuję podłużne pulpety, układam na liściu, zawijam gołąbki (jak krokiety –w razie wątpliwości patrz dołączony video przepis) i układam ściśle jeden przy drugim w garnku, w którym będę je dusić.

Gołąbki z czerwonej kapusty z wołowiną i warzywami (fit)

Podlewam niewielką ilością wody, posypuję solą, przykrywam, doprowadzam do zagotowania, po czym zmniejszam grzanie i gotuję pod przykryciem na niezbyt dużym ogniu przez 30 minut. Mniej więcej w połowie przewracam gołąbki na druga stronę tak, by gotowały się równomiernie.

Gołąbki z czerwonej kapusty z wołowiną i warzywami (fit)

Ugotowane wyjmuję z garnka (najwygodniej szczypcami) i odsączam z nadmiaru wody. Układam na talerzu i podaję na gorąco z ulubionymi dodatkami –np. z sosem czosnkowym, tatarskim, pieczarkowym czy koperkowym. Albo z odrobinką pesto z bazylii;) Można rzecz jasna zaserwować z klasycznymi dodatkami typu ziemniaki, kasza, ryż lub z warzywami na parze.
Warto wiedzieć, że bardzo dobrze smakują również na zimno i świetnie odnajdują się w roli przekąski na wynos.

Gołąbki z czerwonej kapusty z wołowiną i warzywami (fit)

Z uwag praktycznych:

Gołąbki były eksperymentem, który zaliczam do udanych i z pewnością będę je od czasu do czasu powtarzać. Poniżej wypisałam uwagi, jakie miałam „na gorąco” w trakcie pierwszego próbowania gołąbków:)

  • Na ciepło smakowały bardzo dobrze, ale o dziwo: nieco bardziej przypadły mi jednak do gustu na zimno, w roli przekąski właśnie (jadłam je z zielonym pesto).
  • Farsz był dobrze doprawiony, pesto zrobiło dobrą robotę, ale tylko dlatego, że było domowe i naprawdę stanowczo doprawione. Toteż podkreślam: jeśli kupne, to masę należy dodatkowo doprawić: według swojego smaku i własnych upodobań.
  • Podejrzewam, że gołąbki mogłoby się gotować tylko 20 minut, o ile lubicie kapustę al dente;) Gotowanie 30 minut było dobrym czasem: spowodowało, że kapusta w każdym miejscu była dobrze ugotowana, w cieńszych miejscach nieco się rozpadała (w zasadzie klasycznie, jak to przy gołąbkach bywa).
  • Jeśli chodzi o sam farsz, to wyszedł całkiem zwarty, więc to 1 jajko dało radę, farsz dobrze się kroił i był w miarę spójny. Jednak jeśli lubicie takie mocno zbite gołąbki, to spokojnie można dać 2 jajka, by masa była jeszcze bardziej stabilna.

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!v

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

Jeden komentarz

  1. Czytelniczka
    | Odpowiedz

    Fajny pomysł, chętnie wypróbuję! Dziękuję 🙂