Dziś pyszne curry z zielonej soczewicy –jedno z moich bardziej ulubionych: lekko ostre, pełne smaku, ciekawie doprawione i wyjątkowo proste, a jednak wciąż odżywcze. Mimo, że bez mięsa, to syci doskonale i spokojnie można się nim najeść (potwierdzone również przez mężczyzn;)).
Curry z zielonej soczewicy w prezentowanej dziś wersji smakuje nawet dzieciom –tyle, że dla nich doprawiałabym mniej ostro (np. mniej pasty curry i garam masala). Np. jeden z moich synów lubi to danie na ostro (kwestia przyzwyczajenia i genów chyba), drugi, gdy mniej ostre. Lepiej więc ugotować mniej ostre i w razie potrzeby doprawić indywidualnie na talerzu… choć nie ma takiej potrzeby, bo mniej ostre też smakuje całkiem okej;)
Prezentuję wersję na wolnowar (maksymalna prostota: wkładam składniki i gotuje się samo, tyle, że ciut dłużej). Można ugotować w zwykłym garnku: szybciej/krócej, za to trzeba uwzględnić czas doglądania i pilnowania potrawy podczas gotowania.
Podsumowując: proste, łatwe, zdrowe i pełne smaku. I bez mięsa (którego to danie absolutnie ani odżywczo, ani smakowo nie wymaga).
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić super pyszne curry z zielonej soczewicy 🙂 Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Super pyszne curry z zielonej soczewicy
Super pyszne curry z zielonej soczewicy
czas przygotowania: 5-10 minut + czas gotowania (wolnowar: 4-5 godzin (wyższe grzanie) lub 7-8 godzin (niższe grzanie), zwykły garnek: ok. 40 minut)
/proporcje dla 4-8 osób (nadwyżkę można przechować w lodówce lub zamrozić na później)/
- 2 szklanki zielonej soczewicy
- 1 średnia cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1-2 cm świeżego imbiru (lub: ok. 1/2 łyżki startego lub posiekanego)
- 2 łyżki oliwy (można podmienić na masło klarowane)
/można pominąć w wolnowarze, w zwykłym garnku podsmażam na niej cebulę/ - 2 łyżki pasty curry (w prezentowanej wersji: żółta, może być też czerwona)
/można dać mniej, jeśli danie ma być mniej ostre/ - 2 łyżeczki przyprawy garam masala
- 3/4 łyżeczki kurkumy
- szczypta czarnego pieprzu
- 1 łyżka płynnego miodu
- 400 g siekanych pomidorów z puszki lub z domowych przetworów: https://skutecznie.tv/2015/09/pomidory-jak-z-puszki-krojone-i-w-calosci/
- 2 puszki/słoiki wody =odmierzam puszką po pomidorach: 2 razy tyle wody, co pomidorów
- 1/2 łyżeczki soli (lub do smaku)
- 1/2 puszki mleka kokosowego
- siekana natka pietruszki –do posypania przed podaniem
TYTUŁEM WSTĘPU
Po wolnowar sięgam zazwyczaj, gdy mam bardzo zabiegany dzień i nie mam czasu na gotowanie lub mam dużo pracy i po prostu nie wplotę kuchni w codzienne czynności albo wtedy, kiedy nie chce mi się gotować lub gdy zapowiada się leniwy rodzinny weekend i gotowanie nie jest priorytetem.
To danie można ugotować szybciej w zwykłym garnku (krótszy czas gotowania), ale trzeba mieszać, doglądać i pilnować. Wolnowar daje luksus „niedoglądania” oraz chyba ciut pełniejszy smak.
Jeśli nie masz wolnowaru, danie można przygotować w zwykłym garnku: wtedy wszystko dokładnie tak samo, tylko trzeba odpowiednio dostosować czasy gotowania –zwykły garnek ok. 40 minut lub do pożądanej miękkości soczewicy.
Można też ugotować soczewicę osobno i dodać do dania pod koniec –w takim przypadku gotować we wrzątku (20-25 minut od czasu zagotowania), solić dopiero na koniec. Danie jest pełniejsze w smaku, gdy soczewica gotuje się w nim od początku –ponieważ gotuje się w pomidorach, nie w wodzie, daję jej ciut więcej czasu (u mnie: ok. 40 minut).
SPOSÓB WYKONANIA
Obieram cebulę, przekrawam na pół i kroję w kostkę lub drobno siekam. Obieram czosnek i oskrobuję imbir, oba drobno siekam lub ścieram na tarce o drobnych oczkach. Na dno garnka wlewam oliwę (w wolnowarze można pominąć, w zwykłym garnku podsmażam na niej cebulę i do zeszklonej dodaję pozostałe składniki).
Soczewicę płuczę i osączam, wkładam do misy wolnowaru. Dodaję przygotowaną cebulę, drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek oraz starty imbir. Oraz przyprawy: pastę curry, garam masala, kurkumę, pieprz oraz miód. Mieszam, starannie osnuwając soczewicę.
Dokładam pomidory. Dolewam wodę: 2 razy tyle, co pomidorów, więc przed dodaniem zapamiętuję ich poziom i po dodaniu uzupełniam wodą (od razu wypłukując starannie) i tę pomidorową wodę dolewam do soczewicy. Uzupełniam puszkę/słoik ponownie i dolewam jeszcze połowę, resztę odstawiam na później. Mieszam, upewniam się, że soczewica jest przykryta płynem, po czym przykrywam i wstawiam do gotowania tj. umieszczam w wolnowarze.
Gotuję 4-5 godzin na wyższym poziomie grzania (ja: 4,5 h) lub 7-8 godzin na niższym poziomie grzania (ja: 7,5 h).
Czas i ustawienie dobieram do rozkładu dnia tj. oceniam na kiedy danie ma być gotowe:
– jeśli pracuję w domu, to zaczynam przygotowania 5 h przed planowanym czasem podania i nastawiam 4,5 h,
– jeśli poza domem, to wszystko szykuję rano i po 8 h włącza się podtrzymanie temperatury (nie gotuje się, ale jest w cieple). Ważne: w tym przypadku do wolnowara wlewam od razu całą wodę, bo soczewice będzie ją chłonąć (patrz opis niżej).
Mniej więcej w połowie lub 3/4 gotowania podnoszę pokrywkę, mieszam i uzupełniam wodę (dolewam tę odstawioną wcześniej, można więcej, jeśli curry ma być bardziej płynne). Trzeba sprawdzić, bo soczewica pęcznieje i wchłania płyn z gotowania (robiąc się miękka i pełniejsza w smaku;)).
Ważne: ilość wody, którą dodasz zależy od tego jak płynne lubisz curry (jak zupa czy raczej jak gęstszy gulasz). Ja lubię to curry ciut gęstsze, więc u mnie sprawdza się 1 puszka pomidorów i 2 puszki wody. Na końcu zawsze można to jeszcze rozcieńczyć, plus na sam koniec dodaję jeszcze mleko kokosowe, które również rozcieńczy sos.
Gdy upłynął zadany czas i/lub soczewica jest już miękka, doprawiam do smaku solą oraz dodaję mleko kokosowe. Mieszam i curry z zielonej soczewicy gotowe;)
Przed podaniem posypuję siekaną natką pietruszki.
Podaję na gorąco z ryżem lub chlebkami naan (lub innymi dodatkami, które pasują do curry). Świetnie odnajdą się warzywa na parze (np. kalafior, brokuł, bataty), a także ryż kalafiorowy, kasza jaglana czy gryczana niepalona (gotowana z cebulką i ziołami).
Tak przyrządzone curry z zielonej soczewicy jest pyszne, pełne smaku i mimo, że bez mięsa bardzo sycące (bo naprawdę odżywcze). Spokojnie można się nim najeść. Nam taka porcja starcza na 2 posiłki (najczęściej jemy z kaszą lub ryżem), więc to, co zostanie przekładam do pojemnika z pokrywką i przechowuję w lodówce przez 1-3 dni. Podaję po podgrzaniu… choć na zimno też smakuje całkiem nieźle, więc w roli przekąski czy np. pasty na chleb sprawdzi się doskonale!
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
9 komentarzy
Grzegorz
Witam, w składnikach są: „2 łyżki oliwy (można podmienić na masło klarowane)”, ale w treści przepisu już się o tym składniku nie wspomina. Czy trzeba dodawać tą oliwę lub masło klarowane ? Na którym etapie ?
Pozdrawiam
MaGda
Na początku -danie robiłam w wolnowarze, więc pominęłam →na dno garnka wlewam oliwę (w wolnowarze można pominąć, w zwykłym garnku podsmażam na niej cebulę i do zeszklonej dodaję pozostałe składniki). Uzupełniłam w tekście, dzięki:)
Natalia
Magda, jak piszesz że pyszne to spróbowałam. Naprawdę pyszne. Pierwszy raz robiłam danie z soczewicy, wciągneliśmy wszystko z zachwytem. Bardzo proste i smaczne. Kompozycja smaków – pikantno-słodkie,egzotyczne. Uwielbiam!
Dzięki! Bez Ciebie jedlibyśmy tylko paluszki rybne:)
MaGda
Cieszę się, że smakowało!
Marcin
bez mleka kokosowego tez zadziała??
MaGda
…chyba dałabym coś do rozcieńczenia np. kremówkę lub śmietankę 18%
Anna
Zrobiłam bez garam masali i też wyszło dobre. Użyłam szybkowaru i już po 50 min było miękkie. Są jakieś dodatkowe korzyści z gotowania kilku godzinnego? Pzdr
MaGda
Mniejsza utrata wartości odżywczych, bo wolnowar gotuje w niskiej temperaturze (dlatego długo). Szybkowar też jest ok:) Cieszę się, że smakowało!
eco
Muszę spróbować