Zapieczone ziemniaki, świeży szpinak oraz jajko…
Klasyczne zestawienie, ale podane inaczej niż zawsze. Smaczne, pachnące i całkiem zdrowe danie. Miła odskocznia od potraw mięsnych, pomysł na piątkowy obiad czy kolację na ciepło:) A pracy za wiele tu nie ma. Co więcej, można sięgnąć po ziemniaki, które zostały np. z obiadu i wówczas pracy jest jeszcze mniej.
Cóż jeszcze dodać, tak podane jajo cieszy oczy i podniebienie. Ale uwaga, bo dnie jest szatańsko gorące, przynajmniej na początku;)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak zrobić zapiekane jajka z ziemniakami i szpinakiem:) Zapraszam do obejrzenia!
Zapiekane jajka z ziemniakami i szpinakiem
czas przygotowania: do 30 minut)
/ilości na 1 porcję, można dowolnie zmieniać proporcje wg własnych potrzeb i upodobań;)/
- ziemniaczane puree (ja: kilka łyżek na 1 porcję)
dowolne, np. takie:
– 4-5 średnich ziemniaków
– 1 cebula
– oliwa lub olej do podsmażenia cebuli
– 2 łyżki jogurtu
– 1 łyżeczka masła
– sól, pieprz, gałka muszkatołowa - liście świeżego szpinaku (ja: 2 garście na 1 porcję)
- 1 jajko
- sól i czarny pieprz
- opcjonalnie inne ulubione dodatki, które dodaję do ziemniaków lub układam na ziemniakach obok (lub zamiast) szpinaku:
– podsmażony boczek/szybka/kiełbasa z cebulką
– podsmażona papryka (lub inne warzywa np. cukinia, groszek, itp.) z cebulką lub bez
– tarty żółty ser do posypania z wierzchu
– itp.
Można skorzystać z ziemniaków, które zostały z obiadu lub ugotować je celowo do tego dania;)
Obrane ziemniaki gotuję w osolonej wodzie. Obieram cebulę i kroję w kostkę, podsmażam na niewielkiej ilości oliwy lub oleju i smażę, aż się zeszkli. Dodaję do ugotowanych i odlanych ziemniaków, dodaję jogurt, masło oraz czarny pieprz (można też dać tartą gałkę muszkatołową) i rozgniatam na ziemniaczane puree, łącząc wszystkie składniki ze sobą. Jeśli puree, ma być jedwabiste i gładkie, przecieram ziemniaki przez sito lub przeciskam przez praskę. Ja lubię delikatne ziemniaczane „grudki”, więc nie do końca starannie rozgniatam je po prostu tłuczkiem do ziemniaków;)
Liście myję i z grubsza osuszam, po czym jeszcze lekko mokre kładę na rozgrzaną patelnię, na której podsmażałam cebulę. Przykrywam i duszę przez 2-3 minuty, aż szpinak zwiotczeje i straci objętość. wyłączam grzanie.
Danie przygotowuję w mniejszych naczyniach żaroodpornych, gdzie jedno naczynie = porcja na 1 osobę. Na dno naczynia wykładam porcję ziemniaków, na nich układam szpinak, tworząc w środku lekkie wgłębienie na jajko, po czym wbijam 1 całe jajko (tak, by nie naruszyć żółtka) i jajko przykrywa potrawę z wierzchu. Przyprószam je solą.
Tak przygotowane naczynie/naczynia przykrywam (jeśli nie mam pokrywek, to np. talerzem żaroodpornym, folią aluminiową) i wstawiam do rozgrzanego do 180 st. C piekarnika. Piekę pod przykryciem na drugiej półce od dołu w funkcji grzanie góra-dół przez 10-15 minut, a tak naprawdę do czasu, aż białko się zetnie, a żółtko -w zależności od upodobań- będzie płynne, lekko płynne lub całkowicie ścięte;)
Gotowe wyjmuję z piekarnika, ostrożnie (bo gorąca para) zdejmuję pokrywki, jajka przyprószam pieprzem i/lub drobno siekaną natką pietruszki lub szczypiorkiem i od razu, póki gorące, podaję.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
4 Komentarze
Andzia
Witam serdecznie!?
Czy gotowe danie, ze świętym zółtkiem można zjeść na dzień następny??
magda
mozesz podac ale bez ziemniakow
Wera
A jaki ma indeks glikemiczny to danie? Mam w rodzinie cukrzyka i chciałabym wiedzieć czy mogę podać takie coś.
MaGda
niestety nie pomogę, bo nie wiem jak liczy się indeks glikemiczny:(