Pięknie zapieczone na złocisto-pomidorowy kolor, o wspaniałym zapachu i wilgotnej kruchości mięsa, no i oczywiście gorące, bo prosto z piekarnika…
To smaczny i bardzo prosty sposób na pałeczki z kurczaka:) I piękny, a urodę tę daje pomidorowa czerwień ze złocistą barwą od kurkumy i przypieczenia. Oprócz smaku i apetycznego wyglądu to danie ma jeszcze jedną ogromną zaletę –przygotowuje się je szybko i to wtedy, kiedy mamy na to czas i ochotę. A może to być dużo wcześniej przed planowanym podaniem mięsa. Po przygotowaniu po prostu wkładam je do lodówki i nie zajmuję się nim, aż do chwili, gdy będę chciała je wyjąć i włożyć do piekarnika. Czyli jakąś godzinkę przed obiadem lub kolacją:) Ja zazwyczaj przygotowuję je rano, a w porze obiadowej tylko wyjmuję z lodówki, nagrzewam piekarnik i piekę, a w tym czasie szykuję dodatki np. ziemniaki i jakąś sałatkę. To bardzo praktyczne i przydatne… zatem gorąco polecam!
:: Po drobnej modyfikacji składników marynaty (patrz przepis niżej) tak przygotowanego można spokojnie wykorzystać w fazie warzywnej diety Dukana. A zapakowane w pojemniczek z pokrywką lub w folię aluminiową, wraz z ulubionym pieczywem zastąpią z powodzeniem tradycyjną kanapkę w pracy.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam pałki zapiekane w pikantnym sosie pomidorowym z kurkumą. Zapraszam do obejrzenia!
Pałki zapiekane w pikantnym sosie pomidorowym z kurkumą
czas przygotowania: 10 minut + czas marynowania mięsa + 50 minut pieczenia
SKŁADNIKI:
- 8 pałek kurczaka (lub 4 udka)
- ocet do skropienia lub natarcia mięsa (mało, łącznie jakieś 2/3 łyżeczki)
- sól
marynata:
- 3 łyżki koncentratu pomidorowego
- 3 łyżki pikantnego ketchupu
:: w wersji Dukana pomijam lub zastępuję 1 łyżką musztardy, ew. dodaję zioła i inne dozwolone w diecie przyprawy
- 3 łyżki oliwy z oliwek
:: w wersji Dukana zastępuję wodą, coś musi rozcieńczyć koncentrat🙂 - 3 płaskie łyżeczki kurkumy
- 2 płaskie łyżeczki czerwonej papryki w proszku
- 1/2 łyżeczki soli
- opcjonalnie 1/2 łyżeczki cukru
Do głębokiego naczynia dodaję składniki marynaty i mieszam tak, by składniki dobrze się ze sobą połączyły.
Pałki układam w jakimś głębszym naczyniu, po czym z obu stron nacieram octem, przyprószam solą oraz smaruję przygotowaną gęstą marynatą pomidorową. Każdy kawałek mięsa powinien być tą pastą starannie pokryty. Naczynie przykrywam i wstawiam do lodówki na co najmniej 3 godziny.
Ja zazwyczaj przygotowuję je rano, a w porze obiadowej tylko wyjmuję je z lodówki, nagrzewam piekarnik, piekę, a w tym czasie szykuję dodatki np. ziemniaki i jakąś sałatkę.
Rozgrzewam piekarnik do 150 st. C. Naczynie żaroodporne, w którym będę zapiekać pałki smaruję cienko tłuszczem (ja biorę ghee, ale może być masło lub oliwa; w wersji Dukana oczywiście pomijam ten etap) i układam w nim pałki. Na każdej z nich (na najgrubszej części mięsnej) układam kawałeczek masła (Dukan: nie). Piekę przez ok. 50 minut razem z drugim naczyniem wypełnionym wodą (np. metalową miseczką) –ta woda zamieni się w parę wodną, która nie pozwoli mięsu za bardzo się wysuszyć.
Podaję prosto z piekarnika z pieczywem, ziemniakami lub ryżem oraz obowiązkowo z jakąś chrupiącą sałatką:)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
5 komentarzy
Angelika
Witam Pani Magdo,
dzisiaj właśnie robię te pałki na obiad. Mam nadzieje że będą pyszne. Czekam z niecierpliwością co mąż powie. A na deser biała czekolada z malinami. 🙂
Jesteśmy z mężem zachwyceni Pani umiejętnościami i fajnymi i różnorodnymi przepisami. Chyba wreszcie zacznę przyrządzać smakowite dania różnorodne, bo już od dawna naszej kuchni wieje nudą. 🙂
Mąż za to jest zachwycony Pani nalewką cytrynową, powiedział że będzie robił, a ja domowym likierem cappuccino o smaku orzechowym ,który tez na dniach mam zamiar zrobić.
Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję że Pani jest i pomaga zainspirować nowymi pomysłami młode małżeństwa 🙂
WIOLA
Cześć Magda.Pozwolę sobie mówić Ci po imieniu bo jesteśmy w podobnym wieku.Uwielbiam Twoje przepisy począwszy od obiadów a skończywszy na deserach.Zrobiłam ich już kilkanaście.Dzisiaj na obiad ugotowałam pałki zapiekane w sosie pomidorowym z kurkumą i surówkę z surowych buraczków,marchewki i selera.Zostałam obdarowana przez rodzinę słowami zachwytu nad moją kuchnią a wszystko dzięki Tobie.Zapisuję się do Twojego fan clubu i z przyjemnością będę próbowała nowych przepisów.
MaGda
Sformułowanie „fan club” trochę mnie peszy, ale cieszę się, że dania smakują:) Zaglądaj, zapraszam, dziel się wrażeniami, modyfikacjami, swoimi „sposobami na” oraz sprawdzonymi przepisami. A jeśli zechcesz (i uznasz to za stosowne), polecaj stronę rodzinie, przyjaciołom, znajomym:) W każdym przypadku będzie mi bardzo miło!
Pozdrawiam serdecznie,
MaGda
Ewa
Pani Magdo,
Czy nie łatwiej i skuteczniej marynować za pomocą woreczka, umieszczając mięso z marynatą w środku i mieszając przez worek nie brudząc rąk ani naczynia?Ja tak robię- przeważnie dzień wcześniej i pozostawiam na całą noc w lodówce. A może z Pani doświadczenia ten sposób jest gorszy?
MaGda
nie, absolutnie nie jest to gorszy sposób. sama też tak często robię, ale jak nie mam woreczków lub gdy po prostu z rozpędu zabieram się za rzecz inaczej to tez jest dobrze -zatem: jak kto lubi i co kto ma pod ręką (w sensie: w pobliżu;))